jpack pisze:booker pisze:No nie, świadomość wzroku to widzenie. Jest zmysł wzroku i obiekt dla zmysłu wzroku - z tego powstaje świadomość widzenie. Umysłowi - będącemu również zmysłem - nic do tego
Aha, rozumiem. Więc albo cos pomylilem
![Kwadratowy :]](./images/smilies/splash.gif)
, albo chodzilo mi inna rzecz, nie ten umysl ktory jest zmyslem, tylko inny umysl.
Jaki inny umysł? Jakiś globalny umysł, w którym wydarza się jawa oraz my, że swoimi umysłami?
Jeżeli tak, to w jakim umyśle wydarza się umysł, w ktorym wydarza się jawa z nami i naszymi umysłami?
jpack pisze:
booker pisze:Mogą to stwierdzić, Ci którzy nie śpia. Możliwe iz jakoś można, zobaczyć - tego nie wiem.
No tak, ale oni dopiero Ci powiedzą że spałeś jak się obudzisz. nie powiedza Ci tego podczas snu.
Chodzi mi o to ze dowód, na nie-zniknięcie jawy, dostajesz dopiero wtedy gdy sie do tej jawy budzisz. To nie jest rzetelny dowód. Tak samo gdy śnisz, możesz dostawać wszystkie dowody na to że sen jest prawdziwy, że nigdy nie znika itd. to równierz nie są rzetelne dowody.
No nie, bo mogę zostawić na jawie kamerę, którą nagram siebie, kiedy śpię. Jeżeli jawa znika, kiedy idę spać, wowczas zniknie i kamera, więc nic się nie nagra.
jpack pisze:
booker pisze:W każdym razie, patent z kamerą powinien być przekonujacy, by wykazać, że kiedy zapadamy w sen, ani świat ani nasze ciało magicznie nie znika
jak pisalem wyżej. żaden dowód:).
Możesz mieć sen że kładziesz sie spać, nagrywasz to na video, i sprawdzasz czy rzeczywiście świat nie zniknął jak spałeś. Więc w śnie budzisz sie, sprawdzasz to kamerą, rzeczywiscie jest nagranie. I mówisz "Mam dowód!". A tu nagle budzik dzwoni, przebudzasz sie do jawy, i co? Nie ma ani tamtego świata który śniłeś, ani kasety, ani dowodu
Ale też to, że nie ma już śnionego świata, ale mamy jawę.
Więc inaczej - chodziło mi o zostawienie kamery na jawie.
Zatem "nagle budzik", przebudzam się do jawy, a tam nagranie na kamerze, i bęc -- "aha, a jednak ciało nie zniknęło kiedy spałem"
Kiedyś pamiętam jak byłem dzieckiem, ojciec często mi mówił, że gadam przez sen. Więc go poprosiłem, aby mnie nagrał z rana, jak będe spa, bo chiałem wiedzieć jak to jest słuchać jak ktoś gada we śnie.

Nagranie się udało,
- całe 30 minut oddychania
Generalnie, jak dla mnie, sprawa jest odwrotna. To nie jawa znika kiedy zasypiamy, to umysł wycofując się traci kontakt z cielesnymi zmysłami. Jawa podczas tego dalej sobie trwa w najlepsze, a nasze cialo nigdzie nie znika, o czym przekonujemy się, budząc się rano, kiedy umysł ponownie zaczyna funckjonować 'łącząc się' do zmysłów.
Dodatkowo możemy zarejestrować brak znikania jawy na jakimś automacie typu kamerka czy magnetofonik.
Znikanie jawy kiedy zasypiamy przypomina to złudzenie, z facetem w obracającej się kabinie, kóry patrząc przez okienko uważa, że statyczne obiekty, które przez nie widzi, pojawiają się i znikają.
Pozdrawiam
/M