Cytaty Nauczycieli

Witam

"Spotkać klęskę w czasie klęski jest super, właśnie taką jaka jest.
Spotkać chorobę w czasie choroby jest super, właśnie taką jaka jest.
Spotkać śmierć w czasie śmierci jest super, właśnie taką jaka jest."

Ryokan

Pozdrawiam Jik Jol

Jeżeli sądzi się iż Budda jest czysty, jasny i wyzwolony a czujące istoty są brudne, ciemne i pogrążone w samsarze, oraz co więcej, używa się tego poglądu by praktykować, wówczas nawet nie ustając w wysiłkach poprzez kalpy liczne jak piaski rzeki Ganges nie dotrze się do Bodhi. Jednakże, to co istnieje zarówno dla Buddhów jak i czujących istot to nieuwarunkowany Umysł (Asamskrta citta) z niczym do osiągnięcia. Wielu studentów Chan nie rozumiejąc natury tego Umyłu, używa Umysłu by stwarzać Umysł, chwytając formę i szukając poza sobą. Jednakże, jest to tylko podążaniem drogą zła i doprawdy nie jest to praktyką scieżki do Bodhi.[/i]

-- Mistrz Chan Huang-Po "Zapiski Chung-Ling"

Witam

"Zapytałem: "Soen Sa Nim, jak twoje zdrowie?", a on spojrzał na mnie i powiedział: "Już jestem martwy"."

Pozdrawiam Jik Jol
Cytat z http://www.pustka.pl/x.php/1,305/Widok- ... -Gory.html

Witam

"Zapytałem: "Soen Sa Nim, jak twoje zdrowie?", a on spojrzał na mnie i powiedział: "Już jestem martwy"."l[/url]

Dzięki Jik Jol

Teraz już będę wiedział co odpowiedzieć, gdy znowu tu zajrzy Hermit i zapyta na dzień dobry: ''Witajcie, jak się macie?''; odpowiem: Jak trup.

Pozdrawiam
kunzang

ps
fajne te zenowskie przywitajki

''Żołnierz nazwiskiem Nobusige przyszedł do Hakuina i spytał:
- Czy niebo i piekło naprawdę istnieją?
- Kim jesteś? - spytał mistrz.
- Jestem samurajem - odparł wojownik.
- Ty, samurajem? - wykrzyknął Hakuin - A jakiż to władca chciałby ciebie w swej straży przybocznej? Masz przecież twarz żebraka!
Nobusige tak się rozgniewał, że sięgnął po swój miecz, lecz Hakuin mówił dalej:
- A więc masz też i miecz! Sądzę jednak, że twa broń jest zbyt tępa nawet do tego, by uciąć mi głowę!
Gdy Nobusige dobył miecza, Hakuin spojrzał mu wprost w twarz i wykrzyknął:
- To jest piekło!
Schowawszy miecz do pochwy, samuraj skłonił się z wielką pokorą i szacunkiem.
- A to - oznajmił Hakuin - jest niebo.''

Cytat pochodzi z: ''Buddyjska wizja śmierci i umierania'' /wybór tekstów tyczących się śmierci i stanów pośrednich w buddyzmie, pod redakcją Jacka Sieradzana/

Ale to nie jest jeden z tych cytatów z serii "przetestuj na znajomym"?

lepsze pisze:Ale to nie jest jeden z tych cytatów z serii "przetestuj na znajomym"?

Chyba jest... z tego co wiem, to podobne zabawy mają miejsce w subkulturze zen, bywa, że pomiędzy różnymi gangami w ramach owej subkultury, takimi na przykład jak kwan um i soto.

Witajcie, jak się macie?

Pewien mistrz zen, pytany o samopoczucie, odpowiadał niezmiennie: "W porządku". Wreszcie jeden z jego uczniów mówi: "Rosi, jak to możliwe, że u ciebie zawsze jest wszystko w porządku? Czy nigdy nie miewasz złych dni?" Mistrz odpowiedział: "Oczywiście, że miewam. Gdy mam złe dni, wszystko jest w porządku; gdy mam dobre dni, również wszystko jest w porządku".
/Pema Cziedryn: "Miejsca, które budzą lęk"/

pozdrawiam
m.

Jeżeli chcesz być wolnym w narodzinach i śmierci, by odejść lub pozostać tak jak zakłada się i zdejmuje ubrania, wówczas musisz zrozumieć w tej chwili, iż słuchający Dharmy nie ma formy ani charakterystyk, nie ma korzenia, początku ani miejsca zamieszkania, jednakże tętni życiem. Wszystkie dziesięć tysięcy wymyślonych zdarzeń działają w miejscu, które w zasadzie nie jest miejscem. Zatem im bardziej szukasz tym bardziej się oddalasz, im mocniej za tym gonisz tym bardziej błądzisz. Tym jest to co zwie się sekretem sprawy.

~Mistrz Chan Línjì Yìxuán [Lin-chi I-hsüan | jap. Rinzai Gigen)

Inna wersja powyższego:

"Jeżeli chcesz być wolny,
Poznaj swoje prawdziwe ja.
Nie ma ono formy, ani przejawienia,
Korzenia, bazy ani siedziby,
Jednakże jest żywe i pogodne.
Odpowiada na przeróżne sposoby,
Jednak jego funkcja nie może zostać umiejscowiona.
Zatem wypatrując je,
Oddalasz się od niego;
Gdy go poszukujesz,
Tym bardziej się od niego odwracasz."

~Linji

A za oknem pada i pada … przypomniało mi to następującą historyjkę:

Yakusan wysłał dziesięciu swoich uczniów, aby odprowadzili do bramy świątyni goszczącego u nich tego dnia parafianina o imieniu Ho. Po drodze Ho wskazał na padający śnieg i powiedział „Cudne te płatki; one nie padają nigdzie indziej”.

Usłyszawszy to, uczeń o imieniu Zen zapytał „Tak? Więc gdzie padają?”

W odpowiedzi Ho wymierzył mu policzek.

Zen odparł „Nawet ktoś nie będący mnichem nie powinien być taki szorstki”.

Ho „ I tacy jak ty nazywają siebie uczniami Zen? Król śmierci nadal ma cię w swoich rękach”.

Zen „A jak się mają sprawy z tobą, Ho?”

Ho uderzył go po raz drugi i powiedział „Twoje oczy widzą jakby były ślepe, twoje usta mówią jakby były nieme”.

Dla Setcho, tego który zanotował ten przypadek, była jeszcze inna opcja: „Na pierwsze pytanie odpowiedziałbym gałką śniegu!”

+

Poza światem, który jesteśmy w stanie opisać istnieje jeszcze inny świat. Wszystkie opisy rzeczywistości są jedynie ograniczonymi wyrazami świata pustki. Mimo tego przywiązujemy się do tych opisów i bierzemy je za rzeczywistość. Jest to oczywisty błąd, ponieważ opis rzeczywistości nie jest rzeczywistością, kiedy tak myślisz, twoje własne idee deformują obraz. To jest właśnie koncepcja "ja".

Wielu buddystów popełniło ten błąd. Dlatego właśnie byli przywiązani to pisanych przekazów czy słów Buddy. Uważali, że jego słowa są najważniejsze i sposobem na utrzymanie nauk przy życiu jest pamiętanie tego, co powiedział. Ale wszystko co Budda powiedział to były jedynie listy z pustki, sugestie i wskazówki. Jeśli ktoś inny je odczyta, nie mają już sensu. Taka jest natura słów Buddy. Aby zrozumieć słowa Buddy nie możemy polegać na naszym "myślącym umyśle". Aby móc odczytać list od Buddy, musimy najpierw zrozumieć jego świat.

Shunryu Suzuki Roshi

atomuse pisze:Wielu buddystów popełniło ten błąd. Dlatego właśnie byli przywiązani to pisanych przekazów czy słów Buddy. Uważali, że jego słowa są najważniejsze i sposobem na utrzymanie nauk przy życiu jest pamiętanie tego, co powiedział.
Shunryu Suzuki Roshi

Na szczęście tradycja pozostawiła wiele precedensów, w których stare szczwane lisy, takie jak np. Wu-men czy Maha-Kasjapa o 'pomarszczonej twarzy', w klasycznym przypadku poniżej, pokazali że trzeba zawsze uważać jeżeli chodzi o 'słowa' czy 'gesty' Buddy, ponieważ, może się zdarzyć, że zamiast baraniny przyniesiemy z zakupów jedynie mięso z psa

Bezbramna Brama – przypadek 6

Kiedy Budda przebywał na górze Grdhrakuta, obrócił w palcach kwiat i pokazał go swoim słuchaczom. Wszyscy milczeli. Jedynie Maha-Kasjapa uśmiechnął się na to objawienie, chociaż próbował zachować powagę.
Budda rzekł: - Mam oko prawdziwej nauki, serce nirwany, prawdziwy aspekt nie-kształtu i niewysłowiony krok dharmy. Nie wyraża się tego słowami, jest w szczególny sposób podawane poza nauką. Przekazałem to Maha-Kasjapie.

Komentarz Wu-mena: Złotolicy Gautama myślał, że potrafi oszukać każdego. Zmieniał dobrych słuchaczy w złych i sprzedawał mięso psa jako baraninę. A sam uważał się za kogoś wspaniałego. A co by było, gdyby wszyscy się uśmiechnęli? Jak mógłby przekazać naukę? A gdyby Maha-Kasjapa się nie uśmiechnął – jak przekazałby naukę? Jeśli twierdzi, że urzeczywistnienie można przekazać, to przypomina miejskiego cwaniaczka, który naciąga wiejskich kmiotków, a jeśli utrzymuje, że nie można go przekazać, dlaczego pochwalił Maha-Kasjapę?

Wiersz Wu-mena:

Przy obróceniu kwiatu
Jego przebranie wyszło na jaw.
Nikt w niebie i na ziemi nie prześcignie
Pomarszczonej twarzy Maha-Kasjapy.

„Zen z Krwi i Kości” Paul Reps

"Czynienie dobra przynosi radość i spokój umysłu" Czcigodny Kanzen

Kiedy wielki mistrz Baso przechadzał się z Hyakujo, ujrzeli przelatujące dzikie kaczki. Wielki mistrz powiedział „Co to?”
Hyakujo odparł „Dzikie kaczki”.
Wielki mistrz powiedział „Gdzie one zniknęły?”
Hyakujo odparł „Odleciały”.
Wtedy wielki mistrz złapał Hyakujo za nos i wykręcił. Hyakujo zawył z bólu. Wielki mistrz powiedział „Kiedy było to 'odleciały'?”

Jest to 53 przypadek z klasycznego zbioru koanów pt. „Zapiski Błękitnego Urwiska” wzięty z angielskiego wydania „Secrets of The Blue Cliff Record”. Całość opatrzoną komentarzami dwóch mistrzów zen można znaleźć tutaj.

+

Różne stany naszego umysłu są zmienne, nietrwałe i przemijające. Smutki, radości, podniecenie, gniew, zachwyt i niezliczone inne uczucia i myśli cały czas pojawiają się i zanikają. Nawet wielka radość z czasem przemija lub staje się mniej istotna. Dlatego to, co jest najcenniejsze w buddyzmie, to niezmienny stan, w którym nie ma żadnego zaburzenia. Jest to doskonałe Oświecenie, prawdziwy diament duchowej doskonałości, źródło wielkiej mądrości, wiedzy oraz nieprzemijającej miłości i współczucia. Jest to prawdziwe źródło naszego życia./Czcigodny Kanzen/

Trudno jest osiągnąć ludzkie ciało, rzadko można napotkać Dharmę Buddhy. Teraz dzięki mocy cnotliwych uczynków dokonanych w przeszłości otrzymaliśmy nie tylko trudne do osiągnięcia ludzkie ciało, lecz również zostało nam ofiarowane spotkanie z Dharmą Buddhy. Dlatego jest to najlepsze odrodzenie pośród narodzin i śmierci, najwyższy rodzaj życia. Nie wolno marnować na próżno swojego cennego i dobrego ludzkiego ciała, wystawiając je na wiatr przemijalności./Dogen Zenji/

KATZ!

Wszystkie rzeczy tego świata są nietrwałe i przemijające i nie istnieje nic, na czym można by się oprzeć. Jednakże my zwykli ludzie jesteśmy tak zaabsorbowani zewnętrznym światem, że nawet nie usiłujemy spoglądać w siebie ani dostrzec ostatecznej Prawdy./Daiun Sogaku Harada Roshi/

Witam

...
Ach, gdzie masz oczy, czyż nie widziałeś?
Drzew brzoskwiniowych oraz śliw?
Pokryte kwieciem i odurzające.
W wiosennym deszczu dopiero pękały ich pączki.
A już podmuch roznosi po całym ogrodzie ich różowe płatki.
Kilka gałązek zerwą dziewczyny podczas przechadzki,
A unoszące się płatki porwie w locie wilga.

Ach, gdzie masz oczy, czyż nie widziałeś?
Jak tryska woda z fontanny w ogrodzie?
Co rusz nowy strumień wybija - i znika na zawsze.
Tysiąc mieniących się srebrem promieni.
Płynie, płynie, płynie w niezmierzoną otchłań
Wirując, falując płynie w nieskończoność
I nikt nie odgadnie, dokąd i jak długo.

Ach, gdzie masz oczy, czyż nie widziałeś?
Miliardów tych ludzi, co żyli w Japonii i w Chinach?
Żaden nie uszedł śmierci od zarania dziejów
Mądrzy królowie i tyrani, poddani i wierni i źli.
Kobiety piękne i pospolite - nikt nie zatrzymał młodości na zawsze.
Urodzeni wysoko czy nisko, pomarli bez wyjątku.
Wszyscy oni umarli, obróciwszy się w proch i pył.
W salonach, zamiast ich tańców i śpiewów, grasują teraz lisy.
Ulotni jak sen, jak błysk, jak bańka powietrza - są wszyscy wieczni podróżni.
...

Kobo Daishi

Pozdrawiam Jikjol

Miłujące słowa mają taki sens, że gdy widzi się wszystkie istoty, w sercu budzi się do nich współczująca miłość i zwraca się do nich serdecznie. To znaczy traktuje się je tak, jakby były naszymi własnymi ukochanymi dziećmi, do których zwracamy się słowami pełnymi miłości. Cnotliwy powinien być chwalony, a nad pozbawionym cnót należy się litować. Miłujące słowa są pierwotnym źródłem przezwyciężenia gorzkiej nienawiści i ustanawiania zgody z innymi. Bezpośrednie słyszenie wypowiadanych słów rozjaśnia oblicze i raduje serce. Natomiast jeszcze głębsze wrażenie na ciele i duszy robi usłyszenie o miłujących słowach wypowiadanych o tobie podczas twej nieobecności. Powinieneś wiedzieć, że miłujące słowa mają moc poruszenia niebios./Dogen Zenji/

Gdy nagle pojawi się nietrwałość, wówczas ani królowie, ministrowie, krewni, słudzy, uczniowie, żona i dzieci, ani rzadkie klejnoty nie uratują nas. Umrzemy samotnie, a towarzyszyć nam będzie jedynie nasza dobra i zła karma. Teraz, w dzisiejszym świecie, powinniśmy unikać towarzystwa ludzi o fałszywych poglądach, którzy nie są świadomi przyczyny i skutku, nie mają wglądu w zapłatę za popełnione uczynki, nie znają trzech światów i nie odróżniają dobra i zła.

- Dogen Zenji

Wątpliwości, lęki, brak zaufania, brak wiary w Naukę Buddy i w siebie samego, niepohamowana żądza seksu, sławy, władzy, bogactwa, ślepa i niszcząca inne bratnie istoty ludzkie – to świat naprawdę straszny – zimny, obcy i samotny. Jeśli pozwalamy takim niedobrym uczuciom powstać i zagnieździć się w naszym sercu, to jesteśmy we władzy Mary. Mara to te wszystkie wyliczone powyżej złe psychiczne stany, a nie jakiś mężczyzna czy kobieta o złych zamiarach wobec naszych dusz i całej ludzkości. Nikt specjalny nie przychodzi, by kupić nasze dusze. Jeśli idziemy do piekła, to sami się tam wysyłamy.

- Czcigodny Kanzen

Buddyzm daje nam bezkresną, konkretną treść, dzięki której my, zwykle ludzkie istoty,możemy stawać się lepszymi, a tym samym stworzyć lepsze społeczeństwo i ostatecznie bardziej harmonijny i spokojny świat.

- Hakuun Yasutani Roshi

Ludzie muszą zdać sobie sprawę z tego, że poważna praca duchowa jest walką - zarówno wewnątrz mnie jak i przeciwko "grzecznym" społecznym i wspólnotowym wartościom, które próbują mnie ograniczać. Mistrz Zen Seung Sahn często krytykował ludzi praktykujących medytację tylko aby osiągnąć "umysł spokoju". Chrześcijańscy mistycy często pisali o "duchowej wojnie". Jezus powiedział "Nie przyszedłem nieść pokoju, lecz miecz". Czy ktoś czuje jeszcze ten smak?

--Hyon Gak Sunim

Cześć Iwan!

iwanxxx pisze:jak i przeciwko "grzecznym" społecznym i wspólnotowym wartościom, które próbują mnie ograniczać

Mógłbyś napisać co według Ciebie ,,poeta ma na myśli?"

Ryuu pisze:Cześć Iwan!
iwanxxx pisze:jak i przeciwko "grzecznym" społecznym i wspólnotowym wartościom, które próbują mnie ograniczać
Mógłbyś napisać co według Ciebie ,,poeta ma na myśli?"

Tak do końca nie wiem, ale ten tekst to dzisiejszy status sunima na Facebooku, więc go spytałem - może sam odpowie

iwanxxx pisze: Tak do końca nie wiem, ale ten tekst to dzisiejszy status sunima na Facebooku, więc go spytałem - może sam odpowie

W takim razie poczekamy i zobaczymy, a ja chyba pójdę zrobić sobie porządki ze stronami, które ,,lubię" na FB, bo gdyby nie Ty, to by mi ten wpis umknął.

''Wersety wiary w umysł'' /fragment/

''Wielka Droga nie jest trudna
gdy idziesz nią bez upodobań.
Gdzie nie ma miłości i nienawiści,
tam wszystko staje się jasne.
Najmniejsze jednak rozróżnienie
dzieli nieskończenie Niebo i Ziemię.
Jeżeli chcesz ujrzeć Prawdę,
nie bądź za, ani przeciw.
Ciągła walka dobra i zła
jest chorobą umysłu.
Gdy umysł nie pojmuje prawdziwego stanu rzeczy,
bezpowrotnie znika wrodzony mu spokój.

Wielka Droga jest tak doskonała
jak nieskończona przestrzeń.
Niczego tu nie brak, niczego nie zbywa.
Prawdy nie osiągniesz wybierając i odrzucając.
Nie tkwij w pułapce świata zewnętrznego,
ani w poczuciu wewnętrznej pustki.
Bądź pogodny w Jedności wszystkiego,
a złudzenia znikną same z siebie.
Próbując powstrzymać aktywność umysłu,
tylko ją wzmagasz.
Trwając w skrajnościach,
Jedności nie poznasz.

Uznając i zaprzeczając, chybiasz w działaniu
i chybiasz w nie-działaniu.
Twierdząc, że świata nie ma,
nie widzisz jego istnienia.
Myśląc, że istnieje,
nie dostrzegasz pustki.
Im głębiej w to wchodzisz
tym dalej odchodzisz od Prawdy.
Nie mów i nie myśl,
a pojmiesz ją w mgnieniu oka.
Wracając do korzeni rzeczy, odnajdziesz ich znaczenie.
Goniąc za pozorami
odcinasz źródło.
W błysku oświecenia
i forma, i pustka zostają przekroczone.
Wszelkie przemiany w pustym świecie
jako rzeczywiste jawią się tylko z niewiedzy.
Prawdy nie szukaj,
porzuć jedynie poglądy, które tak miłujesz.

(...) ''

Sosan Zenji III Patriarcha Zen

Pytanie: Kiedyś po odosobnieniach czułem się doskonale, ale teraz czuję się fatalnie. Dlaczego?

Wu Bong SSN: Chcesz czegoś, to dlatego. Początkujący nie mają żadnych wymagań, bo nie wiedzą czego oczekiwać. Po odosobnieniach czują się bardzo dobrze, bardzo jasno. Ale starsi uczniowie często myślą: "Długo już praktykuję i nic nie osiągnąłem". Następne odosobnienie i nadal niczego nie dostali - znów pojawia się złe samopoczucie. Tak więc odrzuć to "Ja chcę czegoś" i znów pojawi się dobre samopoczucie. Aż w końcu wspaniałe samopoczucie, złe samopoczucie - nie ma znaczenia. Złe samopoczucie to twój dobry nauczyciel, dobre samopoczucie to też twój dobry nauczyciel. Co to jest to co doświadcza tych uczuć? NIE WIEM.

Buddyzm istnieje od 2600 lat. Jest uniwersalny, powszechny i zajmuje się dobrem wszystkich: zarówno jednostek, jak i całych społeczeństw. Jako religia uniwersalna jest nauką drogi życia dla każdego, bez względu na rasę, narodowość, pochodzenie społeczne, płeć czy kulturę.

- Czcigodny Kanzen

"Chodzić na ostrzu miecza,
Biegać po cienkim lodzie-
Do tego nie trzeba cudzych śladów,
Do wspinaczki na skalną ścianę nie są ci potrzebne ręce" - Mumon Ekai

W życiu człowieka nic nie ma większego znaczenia niż moment nadchodzącej śmierci. Stan umysłu w jakim znajdujemy się w momencie śmierci ma olbrzymi wpływ na nasze przyszłe życie. Jest to coś na co powinniśmy zwrócić szczególną uwagę. Jednocześnie w tym samym czasie stan umysłu i postawa tych, którzy znajdują się u boku umierającego jak i tych, którzy go przeżyją mogą sprawić, że znajdzie się on na granicy wpadnięcia do piekła albo na drodze do Czystej Krainy. Powinniśmy o tym pamiętać, tak by w momencie czyjejś śmierci nie stracić głowy i wiedzieć co robić.

- Daiun Sogaku Harada

Skoro następstwa w postaci radości i cierpienia związane są z popełnianiem dobrych lub złych uczynków, to tylko przez powstrzymywanie się od zła i czynienie dobra można uwolnić się od cierpienia i doświadczyć szczęścia.

- Czcigodny Mistrz Czan Jin-szun

Bojan pisze:

Skoro następstwa w postaci radości i cierpienia związane są z popełnianiem dobrych lub złych uczynków, to tylko przez powstrzymywanie się od zła i czynienie dobra można uwolnić się od cierpienia i doświadczyć szczęścia.

- Czcigodny Mistrz Czan Jin-szun

tak czułem

Przechodząc przez wielkie zwątpienie, przez wielki lęk, uświadamiasz sobie, nie to, że teraz jesteś wolny, lecz to że ZAWSZE byłeś wolny, że nigdy nic cię nie krępowało i nie ograniczało. Nie było żadnej granicy: tylko złudzenie, sen! Tylko we własnym umyśle byłeś rozdwojony, podwójny, odseparowany. Teraz jesteś rzeczywiście, prawdziwie wolny! Jeśli jednak przywiążesz się do wolności, to wolność cię zniewoli. W imię wolności musisz więc ją odrzucić - godząc się na jej brak! Jakże wolny musisz być, by zgodzić się na brak wolności, zarzucić ciężki tobołek na plecy i pójść na targ, stając się nieoświeconym Bodhisattwą...! Zwykły umysł nie jest w stanie tego pojąć.
Jak można być aż tak wolnym, aby zgodzić się być chorym wśród wszystkich innych chorych? Tak wolnym, aby pogodzić się z powszechną niewolą? Zgodzić się na życie w najbardziej błotnistym mule, ponieważ tam właśnie żyją wszyscy inni? Nie być lepszym, nie być innym, nie być nikim nadzwyczajnym? Być bardzo przeciętnym? Kto się na to zgodzi? Kto zejdzie w głąb piekła? Kto włoży tyle wysiłku w to, aby być kimś całkowicie przeciętnym? Jeśli czujemy przed tym opór - a któż go nie czuje? - to znaczy, że tkwimy w przywiązaniach.

Dennis Genpo Roshi - Oko nigdy nie śpi (przeł. Andrzej Getsugen Krajewski)

Witam

''Nie dbam o to czy jesteście biegli w sutrach i traktatach. Nie zważam również na to czy aby nie jesteście ministrami Imperium. Możecie też być elokwentni jak górski potok, nie zważam również na to czy jesteście przenikliwi lub mądrzy. Patrzę tylko czy macie prawdziwy, samoistny wgląd.''

Wielki Mistrz Zen Lin Chi

Pozdrawiam

ps
dzięki Leszku

"Jedyną formą pomocy innym jest praktyka osadzona w naszym własnym życiu. W naturalny sposób służymy innym, stając się coraz bardziej tym, kim w istocie jesteśmy." Charlotte Joko Beck

Podczas zmywania naczyń powinniśmy być tylko zmywaniem naczyń, co oznacza, że zmywając, powinniśmy być w pełni świadomi faktu, że zmywamy naczynia. Na pierwszy rzut oka może się to wydawać trochę głupie: dlaczego przywiązywać tak wielką wagę do tak prostej czynności? Ale o to właśnie chodzi. Fakt, że jestem tu i zmywam naczynia, jest cudowną rzeczywistością. Jestem całkowicie sobą, podążając za oddechem, świadomy swej obecności i świadomy swoich myśli i czynności. Niemożliwe jest wtedy, bym miotał się nieprzytomnie tam i z powrotem, jak butelka unoszona przez fale oceanu.

Thich Nhat Hanh, Cud uważności

Tak kluczowe, a tak niezrozumiane:

Gdy mędrzec wskazuje na księżyc, idiota patrzy na palec...

Czy widzisz owego człowieka Zen tam? Zapomniał czego się nauczył. To czego się nauczył ćwiczy całkowicie naturalnie i swobodnie. Tak samo ćwiczy to, czego powinien się jeszcze nauczyć.

Żyje w spokoju i zadowoleniu. Nie obciąża się troskami, działa spontanicznie i nieustannie odpowiednio.

Jeśli posiadasz mądrość prajñi, wtedy możesz żyć Zen także w świecie pożądań.

Tak jak kwiat lotosu nie spala się w ogniu, tak nikt i nic nie może zniszczyć Zen.

- Yoka Genkaku - "Shodoka"

"Kiedy coś robicie, powinniście się spalić całkowicie, nie pozostawiając po sobie śladów, tak jak dobre ognisko".

Roshi Suzuki

Każdy praktykujący powinien najpierw ustanowić odpowiednie warunki przyczynowe. Na przykład, Pięć Wskazań, Dziesięć Cnót, Dwanaście Ogniw Współzależnego Powstawania i Sześć Paramit nie są, w istocie, właściwymi warunkami przyczynowymi. Zamiast tego powinieneś mocno wierzyć, że twój własny umysł jest Buddą i jeśli jesteś w stanie kompletnie odciąć złudne myśli, niepoliczalne kalpy staną się zupełnie przezroczyste. To są właściwe warunki przyczynowe.

Mistrz Son Bojo Jinul

''- Co powiesz na to, że przychodzę z niczym? - spytał Joshu pewien mnich.
- Rzuć to na ziemię - odparł Joshu.
- Powiedziałem przecież, że nie mam nic - zaoponował mnich. - Co mam wypuścić z rąk?
- Wobec tego zabierz to ze sobą - brzmiała odpowiedź Joshu.''

''Wprowadzenie do buddyzmu Zen'' Daisetz Teitaro Suzuki