atomuse pisze:Doswiadcz tego i opowiedz jak to jest
![Wesoly :)](./images/smilies/smile.gif)
Potraktuję to jako wykręt od odpowiedzi
atomuse pisze:Jezeli cos istnieje/powstalo, to jasne, ze musi ulec zniknieciu/ rozpuszczeniu sie/ zniszczeniu.
atomuse pisze:Ale w doswiadczaniu pustki nie chodzi o to, ze skandhy "byly najpierw", a potem cos tam cos tam.
W tekście sutry wyraźnie widać, że: (1.) Bodhisattwa pod wpływem praktyki (2.) zrealizował, że skandhy są puste.
Jeżeli coś z nimi zrobił (wykonał na nich operację "rozpoznania ich pustej natury", to znaczy, że wcześniej "były". Nie da się zrobić czegoś z czymś, czego wcześniej nie było. Operacja musi być wykonana na istniejącym obiekcie; operacja zakłada istnienie obiektu przynajmniej na tyle wcześniej, żeby go (a.) zaobserwować, (b.) podjąć decyzję, że się na nim tą operację wykona.
W momencie "rozpoznania natury" obiektów-skandh, Bodhisattwa już o tych skandhach wiedział, dlatego mógł w nich rozpoznać ich naturę. Z tego wniosek, że (dla niego) istniały wcześniej. I wracam do pytania: czy istniały "obiektywnie", czy tylko w umyśle Avalokiteśwary; i czy przestały istnieć w umyśle lub "w rzeczywistości (obiektywnej) gdy rozpoznał ich pustą naturę?
atomuse pisze:Gdyby tak bylo, to bylby to przypadek jajka i kury - bledne kolo.
Nie wiem jak przypadek jajka i kury ma się do tej sytuacji, ale ponoć wszystkie rzeczy wzajemnie się warunkują, więc błędne koło to zjawisko powszechne.
atomuse pisze:Mozna rowniez spytac, co istnialo najpierw - chmury czy niebo?
Co w tym przykładzie jest chmurą a co niebem i dlaczego?
atomuse pisze:Postrzeganie zjawisk jest zawsze subiektywne. Ale czy takim jest doswiadczanie pustki zjawisk?
Właśnie o to cały czas pytam
![Wesoly :)](./images/smilies/smile.gif)