kunzang pisze:
Nic tak nie blokuje urzeczywistnienia jak wleczenie trupa wszelkich swych wzniosłych jazd i przebłysków. Ustosunkowujemy się do tego, rozmyślamy nad tym, bronimy tego, generalnie zajmujemy się czymś, co wykracza poza umysł, tworząc wizje i opinie na temat czegoś, co poza niego wykracza /jest niedostępne dla niego/ i chwytając owe wizje mówimy: to jest oświecenie, ja jestem oświecony /owo ''ja'', jest tu symptomatyczne/. Demon oświecenia jest wszechobecny
Jedno z ciekawych zdań wypowiedziane przez Tenzina Wayngala Rimpoche podczas wstępu do nauczania pięciu punktów mistrza Bon Dały Gyaltsen'a
TWR pisze:
To co wiesz może stać równie dobrze taką samą przeszkodą, jak to, co nie wiesz.
Kunzang pisze:Jeżeli ma miejsce doświadczenie, to implikuje to podmiot. Jeżeli mamy podmiot, to mamy i przedmiot...
Jak rozumiem, mówisz teraz o doświadczeniach tzkw. karmicznych, zn. uwarunkowanych karmą oraz identyfikowaniu się z nimi, jako sobą?
Np. jestem smutny, jestem chory, jestem oświecony itd.?
kunzang pisze:Przebudzenie, to nie jest błysk, którego trupa wlecze się przez resztę życia odnosząc się do niego i po sprawie, a przeżycie, które następnie trzeba doprowadzić do tego, by manifestowało się dwadzieścia cztery godziny na dobę, by nastąpiło urzeczywistnienie, czy to w momencie śmierci, czy jeszcze za życia. Sądzę - może się mylę - że nie ma tu różnicy w podejściu zen i dzogczen.
Z tego co spotykam w zenie to nie ma tu różnicy co do tego podejścia.
Zn. co do wleczenia, to jest proste, że
"jeżeli cokolwiek utrzymujesz w swoim umyśle, to nie można osiągnąć oświecenia". Co do doprowadzania do manifestowania się urzeczywistnienia nie mówią akurat w ten sposób, ale mówią np.
"osiągnąć oświecenie jest bardzo łatwo, jednak utrzymać je - bardzo trudno" a zatem do wykonywania jest
"utrzymuj czysty umysł, z chwili na chwilę", a to przecież odnosi się do naszego znanego funkcjonowania w życiu: praca,dom itd. a więc nie tylko w czasie formalnej praktyki.
Natomiast, jakby różne są style co do tej praktyki 24h/dobe.
Z jednej strony, za dnia mamy np.
"po porstu utrzymuj czysty umysł, z chwili na chwilę; kiedy jedziesz - prowadź; kiedy myślisz - tylko myśl", ale także
"kiedy jesteś spragniony, napij się; kiedy jesteś zmęczony, śpij". Zatem tu funkcja snu jest po prostu idź spać, i śpij.
Jednakże osobiście dostałem też wskazówkę np. nt. praktykowania przed zaśnięciem, w czasie snu i po przebudzeniu, zatem wychodzi, że różne style są dostępne.
Pozdrawiam
/M