Zainspirował mnie post użytkownika dendrobates...

Co myslicie o zorganizowaniu takiego odosobnienia w lesie/górach? Plusem takiego odosobnienia jest to że jego koszta są niewielkie, by nie powiedzieć żadne. Można wziąść zapas jakiegoś jedzenia typu ryż (w Lidlu 1kg za 2 zł, starczy na 10 dni



Minusem mogą być np. komary, ale odpowiednio dobrane miejsce może zminimalizować tego typu problem. Poza tym zawsze można praktykować w namiocie w razie deszczu.
Mozna zorganizować takie odosobnienie powiedzmy w grupie 2-4 osobowej, ewentualnie samemu, czas trwania: ile kto może/chce, termin: w polskich warunkach powiedzmy maj-pażdziernik.
Pozadrawiam
