Napisałem wczoraj
I muszę się tu przyznać, że to z tym Milarepą to mnie już poniosło asocjacyjnie jakoś wielce za bardzo, bo nie znalazłem jednak nigdzie o tym, że te kobiety zburzyły to pomieszczenieZnałem tylko mity mówiące o tym, że po stracie Eurydyki pozostał jej dozgonnie wierny, nie zainteresował się już żadną inną kobietą i został przez to rozszarpany przez zawistne, pogrążone w dionizyjskim szale menady; oraz drugą wersję jego śmierci, w której ginie z rąk kobiet trackich nie dopuszczonych do inicjacji męskiego stowarzyszenia któremu przewodził [czy o charakterze homoseksualnym?]. Dygresyjnie dodam, że za sprawą tych kobiet pomieszczenie w którym dokonywano tej inicjacji miało się wedle mitu zawalić, co przypomina mi magiczny postępek Milarepy który później 'odpracowywał'
![Wstyd :wstyd:](./images/smilies/bag.gif)
Napiszę jeszcze mail'a do tej znajomej, może ona będzie pamietać. Trochę może to zająć, cierpliwości, bawi obecnie w Indiach, dziś już jako muzułmankaMaxicho pisze:Szkoda, że nie ma cytacji, bo byłby to bardzo ciekawy przyczynek do tej dyskusji.
![:grin:](./images/smilies/002.gif)