"Można wykorzystywać" to nie to samo, co można opracować i rozpowszechniać opracowanie, czyli tłumaczenie. Trzeba prosić o zgodę.moi pisze:można ją wykorzystywać w celach edukacyjnych (czyli nie prywatnych)?
Pzdr
Piotr
Moderator: forum e-budda team
"Można wykorzystywać" to nie to samo, co można opracować i rozpowszechniać opracowanie, czyli tłumaczenie. Trzeba prosić o zgodę.moi pisze:można ją wykorzystywać w celach edukacyjnych (czyli nie prywatnych)?
Ja, niestety, zbyt słabo znam język angielski, żeby porywać się na tłumaczenie. Tym bardziej, że nie mam żadnych uprawnień w tym kierunku...abgal pisze: Może ktoś by przetłumaczył? Myślę, że mnisi z Singapuru się zgodzą.
Jeśli załatwicie sprawę od strony formalnej i nie zależy Wam na specjalnych uprawnieniach tłumacza to mogę to w wolnej chwili przełożyć - ktoś musiałby tylko później wyczyścić ten tekst od strony stylistycznej, bo moje tłumaczenia miewają braki od tej strony.moi pisze: Ja, niestety, zbyt słabo znam język angielski, żeby porywać się na tłumaczenie. Tym bardziej, że nie mam żadnych uprawnień w tym kierunku...
To akurat zadanie jak w sam raz dla polonisty (moi)abgal pisze:ktoś musiałby tylko później wyczyścić ten tekst od strony stylistycznej, bo moje tłumaczenia miewają braki od tej strony.
Wiesz co już prawie dwadzieścia lat praktykuję, przyjmowałem wskazania, schronienia itp, a wciąż nie wiem czy jestem buddystą ???oczy pisze:Interesuje mnie taka sprawa:
czy konieczne jest przyjęcie do wspólnoty analogiczne do tego jakie ma miejsce w chrześcijaństwie lub w islamie?
(chrzest,wezwanie do modlitwy i wypowiedzenie szahady).
Czy dzieci z rodzin buddyjskich też się przyjmuje do sanghy w podobny sposób?
Czy dorosły musi poddać się inicjacji aby stać się buddystą? (czytałem w encyklopedii,że 'do buddyzmu nie ma formalnego przyjęci) .