Czy oprócz oczywistego obgadywania czynów innych ludzi, punkt ten sugeruje aby nie napominać ludzi, którzy wg nas ewidentnie popełniają jakiś karygodny błąd? Wydaje mi się, że nie, ale gdzie są tu granice tego napominania?6. Nie mówić o błędach innych
"6. Nie mówić o błędach innych"
Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx
- Filippiarz
- Posty: 131
- Rejestracja: czw kwie 05, 2007 13:59
"6. Nie mówić o błędach innych"
Mam pytanie o szósty punkt wskazań mahajany (http://pl.wikipedia.org/wiki/Wskazania_buddyjskie).
Re: "6. Nie mówić o błędach innych"
To się kupy nie trzyma - Śakjamuni wielokrotnie napominał mnichów... poza tym, czy nauczyciel nie powinien napominać ucznia?
Może ktoś wyjaśni te wskazanie oraz jego pochodzenie, bo mi sie późnym tworem wydaje.
Może ktoś wyjaśni te wskazanie oraz jego pochodzenie, bo mi sie późnym tworem wydaje.
братство и јединство!
Re: "6. Nie mówić o błędach innych"
chyba jak zwykle chodzi o intencje jaka masz gdy kogos upominasz.
..
- Filippiarz
- Posty: 131
- Rejestracja: czw kwie 05, 2007 13:59
Re: "6. Nie mówić o błędach innych"
Brzmi sensownie, dziękiKROOLIK pisze:chyba jak zwykle chodzi o intencje jaka masz gdy kogos upominasz.
Re: "6. Nie mówić o błędach innych"
jesli nie znasz do konca swojej intencji (a zazwyczaj je j nie znamy- zaciemnienia umyslu) to po prostu bezpieczniej jest zastosowac sie do tej wskazowki, tego wskazania udzielonego przez Budde.
Jesli masz jasnosc sytuacji, jasnosc swoich intencji itd- to wtedy cala sprawa jest bardzo jasna i na pewno wiesz co zrobic, nie masz rozterek ...w zwiazku z tym napominasz kogos ale i tak nie lamiesz wskazan.
Jesli masz jasnosc sytuacji, jasnosc swoich intencji itd- to wtedy cala sprawa jest bardzo jasna i na pewno wiesz co zrobic, nie masz rozterek ...w zwiazku z tym napominasz kogos ale i tak nie lamiesz wskazan.
..
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: "6. Nie mówić o błędach innych"
Tak zwany "późny Gierek".siristru pisze:Może ktoś wyjaśni te wskazanie oraz jego pochodzenie, bo mi sie późnym tworem wydaje.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: "6. Nie mówić o błędach innych"
Bo co wolno wojewodzie...siristru pisze:Śakjamuni wielokrotnie napominał mnichów... poza tym, czy nauczyciel nie powinien napominać ucznia?
Innymi słowy:
A właściwa intencja upomnienia to przecież chęć pomocy.Wu Ling pisze:wszystkie istoty cierpią i tylko wówczas, gdy się przebudzimy, będziemy naprawdę potrafili im pomóc wyzwolić się od bólu.
Vimalakirti Sutra pisze:Nie może innych wyzwolić z więzów ten, kto sam jest związany. Zaś ten kto jest wyzwolony, może wyzwolić innych.
Jeszcze innymi słowy - pomóż sobie, byś mógł pomóc innymPrajnaparamita pisze:Wyobraźmy sobie dwie osoby obserwujące przyjaciela tonącego w rzece. Pierwsza z tych osób, działająca impulsywnie, spiesznie skacze do wody. Nie potrafi jednak pływac - w rezultacie więc toną obydwaj. Druga z osób, najpierw spieszy po łódź, i łodzią płynie na ratunek. W rezultacie - ratuje tonącego.
Pierwsza z tych osób jest jak bodhisattwa o wysokich aspiracjach, nie posiadający jednak wglądu w Nienarodzone. Tylko bodhisattwowie pozostający blisko stanu buddy, którzy osiągnęli wgląd w Nienarodzone mogą zastępować buddów i skutecznie ratować niezliczone czujące istoty.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: "6. Nie mówić o błędach innych"
Wygląda na to iż to szóste wskazanie ładnie łączy się z 7 i razem wiele tłumaczą.
6. Postanawiam nie mówić o niewłaściwych postępkach innych, lecz być rozumiejącym i współczującym.
7. Postanawiam nie chwalić siebie ani nie ganić innych, lecz pokonywać swoje własne wady.
http://www.zen.ite.pl/teksty/dziesiec_wskazan.html
Uczeń ucznia - raczej niekoniecznie
Pozdrawiam
/M
ps.te 6 i 7 wskazanie wygląda jak żyleta na 80% naszych zachowań
6. Postanawiam nie mówić o niewłaściwych postępkach innych, lecz być rozumiejącym i współczującym.
7. Postanawiam nie chwalić siebie ani nie ganić innych, lecz pokonywać swoje własne wady.
http://www.zen.ite.pl/teksty/dziesiec_wskazan.html
Nauczyciel ucznia - raczej tak.siristru pisze:poza tym, czy nauczyciel nie powinien napominać ucznia?
Uczeń ucznia - raczej niekoniecznie
Pozdrawiam
/M
ps.te 6 i 7 wskazanie wygląda jak żyleta na 80% naszych zachowań
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: "6. Nie mówić o błędach innych"
Krytykowanie kogoś zazwyczaj odnosi skutek odwrotny do zamierzonego - zamiast kogoś przekonać powodujemy tylko jego zdenerwowanie. Jednak według mnie jeżeli ktoś postępuje niewłaściwie, to można spróbować tak go nakierować, żeby zrozumiał jaki błąd popełnia. Jest to trudniejsze, ale przynajmniej przynosi rezultaty, natomiast zwracanie komuś uwagi, czyli właśnie 'ganienie' w efekcie daje tylko nerwy.
Re: "6. Nie mówić o błędach innych"
booker pisze:ps.te 6 i 7 wskazanie wygląda jak żyleta na 80% naszych zachowań
Re: "6. Nie mówić o błędach innych"
6. Nie mówić o błędach innych
Raczej rozumiem to w sensie obgadywania, zwrócenie uwagi jest czymś innym, tylko trzeba się zastanowić, czy zwrócenie uwagi komuś pomoże, jeżeli ma być tylko ino podbudowaniem naszego ego to lepiej sobie odpuścić.
Raczej rozumiem to w sensie obgadywania, zwrócenie uwagi jest czymś innym, tylko trzeba się zastanowić, czy zwrócenie uwagi komuś pomoże, jeżeli ma być tylko ino podbudowaniem naszego ego to lepiej sobie odpuścić.
Re: "6. Nie mówić o błędach innych"
Sądzę, że równie ważna jest intencja jaką masz, gdy dotyka Cię napomnienie.KROOLIK pisze:chyba jak zwykle chodzi o intencje jaka masz gdy kogos upominasz.