Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
-
- Posty: 374
- Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 21:16
- Lokalizacja: Zima
Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Elo, chcialem sobie porobic radosnie offtopik w temacie o Karmapie ale okrutny moderator zamknal go wiec robie nowy temat.
Czas sztucznej swiadomosci zbliza sie nieuchronnie, niewielu o tym mysli na codzien ale swiat czeka prawdziwa rewolucja kiedy nadejdzie moment technologicznej osobliwosci, staniemy w obliczu niezwyklej nowej swiadomosci o poteznej sile. Rzecz jasna nie wiadomo dokladnie czego sie spodziewac ale jak mowi jeden z czolowych freakow AI Hugo de Garis Te maszyny beda jak bogowie. Stworzenie ich jest naszym obowiazkiem
I pytanie jest o miejsce buddyzmu w takim swiecie. Czy maszyny obdazone swiadomoscia beda mogly... hmm... medytowac? Czy Karmapa taki moglby inkarnowac w taka maszyne? Czy wyobrazacie sobie sytuacje kiedy na poduszce gdzie teraz zasiada Karmapa postawi sie jakis najnowszy model komputera? Czy takie "maszyny" beda zainteresowane buddyzmem?
To nadchodzi. Te pytania sa aktualne
Czas sztucznej swiadomosci zbliza sie nieuchronnie, niewielu o tym mysli na codzien ale swiat czeka prawdziwa rewolucja kiedy nadejdzie moment technologicznej osobliwosci, staniemy w obliczu niezwyklej nowej swiadomosci o poteznej sile. Rzecz jasna nie wiadomo dokladnie czego sie spodziewac ale jak mowi jeden z czolowych freakow AI Hugo de Garis Te maszyny beda jak bogowie. Stworzenie ich jest naszym obowiazkiem
I pytanie jest o miejsce buddyzmu w takim swiecie. Czy maszyny obdazone swiadomoscia beda mogly... hmm... medytowac? Czy Karmapa taki moglby inkarnowac w taka maszyne? Czy wyobrazacie sobie sytuacje kiedy na poduszce gdzie teraz zasiada Karmapa postawi sie jakis najnowszy model komputera? Czy takie "maszyny" beda zainteresowane buddyzmem?
To nadchodzi. Te pytania sa aktualne
Nigdy nie zapominaj:
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Czołem,
jak można obdarzyć maszynę świadomością, skoro każdy ma inny pomysł na to jak działa i czym ona jest?
Pozdrawiam,
Piotr
jak można obdarzyć maszynę świadomością, skoro każdy ma inny pomysł na to jak działa i czym ona jest?
Pozdrawiam,
Piotr
- chaon
- Posty: 799
- Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soto Zen
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Spoko, Polak potrafi - w naszym kraju jest demokracja, choć każda partia ma inny pomysł na to jak ona działa i czym jest :lol:piotr pisze:jak można obdarzyć maszynę świadomością, skoro każdy ma inny pomysł na to jak działa i czym ona jest?
Co zaś pytania o inkarnację w maszynę - nie wiem wprawdzie na jakiej zasadzie bodhisattwa wybiera i określa w co się inkarnuje, ale jeśli maszyny będą samoświadome to czemu nie? Człowiek to też maszyna, tyle że bardziej skomplikowana niż wszystko co znamy i zbudowana ze związków organicznych. Cała zaś rzeczywistość to przejawy tego samego Umysłu, więc maszyna jest takim przejawem w takim samym stopniu jak człowiek.
Pomyślcie jakie to by było efektowne - mechaniczny bodhisattwa zatapiający się w lawie i mówiący "I'll be back!"
Acha, zapomniałem wspomnieć o jednym bardzo ciekawym aspekcie sprawy oświeconych robotów. Jeśli taki robot miałby zapisywane dane w postaci podobnej do obecnego dysku twardego, czyli czegoś co możnaby skopiować, to inkarnowanie się bodhisattwy w ciele robota umożliwiłoby skopiowanie jego stanu umysłu i odtworzenie we właściwie nieograniczonej liczbie egzemplarzy. Teoretycznie byłoby wtedy możliwe stworzenie warunków w których na każdego nieoświeconego człowieka przypada jeden bodhisattwa.
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Witaj,
Pozdrawiam,
Piotr
tak mówią przedstawiciele ordynarnego materializmu...chaon pisze:Człowiek to też maszyna, tyle że bardziej skomplikowana niż wszystko co znamy i zbudowana ze związków organicznych.
Pozdrawiam,
Piotr
- chaon
- Posty: 799
- Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soto Zen
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
I co w związku z tym?
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Witaj,
Przy okazji: Zastanawiałeś się kiedyś jaka jest różnica pomiędzy maszyną a organizmem?
Poza tym uważam, że nie musimy wybierać między poglądami materialistycznymi a eternalistycznymi, które, de facto, są dwoma stronami tej samej monety.
Pozdrawiam,
Piotr
to, że tego poglądu — moim zdaniem — nie da się pogodzić z poglądem buddyjskim.chaon pisze:I co w związku z tym?
Przy okazji: Zastanawiałeś się kiedyś jaka jest różnica pomiędzy maszyną a organizmem?
Poza tym uważam, że nie musimy wybierać między poglądami materialistycznymi a eternalistycznymi, które, de facto, są dwoma stronami tej samej monety.
Pozdrawiam,
Piotr
-
- Posty: 374
- Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 21:16
- Lokalizacja: Zima
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Nie musimy miec dokladnej definicji. To ze nie do konca wiemy nie znaczy na przyklad ze sami nie jestesmy swiadomi przeciez. Naturze sie udalo, uda sie i nam.jak można obdarzyć maszynę świadomością, skoro każdy ma inny pomysł na to jak działa i czym ona jest?
Wlasnie jaka jest roznica? Poziom komplikacji? Jakies tajemnicze "tchnienie" zwane zyciem? Bylo nie bylo jestesmy maszynami wytworzonymi przez DNA. Timothy Leary mowil nawet ze na ziemi jest tylko jeden organizm - wlasnie DNA a cala reszta to takie mechwarriory w ktorych sie rozprzestrzeniaZastanawiałeś się kiedyś jaka jest różnica pomiędzy maszyną a organizmem?
uuu hardcore Pojdzmy jeszcze dalej - pamietacie jak w matrixie Neo uczyl sie roznych stylow walki itp. Wyobrazmy sobie podlaczenie fizyczne (bezposrednio do mozgu) pod taki oświecony "program" klikasz "download enlightment.exe" i... pozamiatane.Jeśli taki robot miałby zapisywane dane w postaci podobnej do obecnego dysku twardego, czyli czegoś co możnaby skopiować, to inkarnowanie się bodhisattwy w ciele robota umożliwiłoby skopiowanie jego stanu umysłu i odtworzenie we właściwie nieograniczonej liczbie egzemplarzy.
Nigdy nie zapominaj:
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Witaj,
Pozdrawiam,
Piotr
organizm rośnie i zwykle jest zdolny do rozmnażania. Maszyna nie.Wlasnie jaka jest roznica?
Pozdrawiam,
Piotr
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Co rozumiesz przez 'naturę'? Jak rozumieć określenie: 'naturze się udało'? Taka konstrukcja językowa nasuwa na myśl przypuszczenie jakiegoś celowego działania 'natury', która, w jakiś sposób jest osobowa.Kilgore Trout pisze:Naturze sie udalo, uda sie i nam.
Prócz tego zauważam tu opozycję: ludzie - natura? Jak to rozumiesz?
To tak jak powiedzieć, że książka zawierająca partyturę opery 'tworzy' przedstawienie operowe.Kilgore Trout pisze:Bylo nie bylo jestesmy maszynami wytworzonymi przez DNA.
-
- Posty: 374
- Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 21:16
- Lokalizacja: Zima
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Bron boze. Przez "nature" rozumiem jakies naturalne (kheh) procesy fizyczne, biochemiczne etc.abgal pisze:Co rozumiesz przez 'naturę'? Jak rozumieć określenie: 'naturze się udało'? Taka konstrukcja językowa nasuwa na myśl przypuszczenie jakiegoś celowego działania 'natury', która, w jakiś sposób jest osobowa.
Prócz tego zauważam tu opozycję: ludzie - natura? Jak to rozumiesz?
Przez maszyne (czyli to co wytworzymy my, ludzie) rozumiem cos co wlasnie powstaje w wyniku celowego dzialania inteligentnych jednostek.
No nie do konca chyba. Bylo nie bylo kazdy organizm JEST pojemnikiem na material genetyczny. A ze oprocz tego organizmy cechuje mnostwo innych rzeczy...abgal pisze:To tak jak powiedzieć, że książka zawierająca partyturę opery i przedstawienie operowe toto samo.
Jeszcze nie. Wkrotce maszyny posiada zdolnosc replikacji, programy juz teraz przeciez sie kopiuja (rozmnazaja) Ale to nie sa punkty niezbedne do posiadania swiadomosci.organizm rośnie i zwykle jest zdolny do rozmnażania. Maszyna nie.
Nigdy nie zapominaj:
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
W poniższym wątku:Kilgore Trout pisze:Wlasnie jaka jest roznica? Poziom komplikacji?
http://forum.medytacja.net/phpBB2/viewtopic.php?t=5436
co nieco roztrząsaliśmy tę kwestię.
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Przejęzyczyłem się - po zedytowaniu moja wypowiedź zmieniła nieco sens:Kilgore Trout pisze: No nie do konca chyba. Bylo nie bylo kazdy organizm JEST pojemnikiem na material genetyczny. A ze oprocz tego organizmy cechuje mnostwo innych rzeczy...
abgal pisze:To tak jak powiedzieć, że książka zawierająca partyturę opery 'tworzy' przedstawienie operowe.
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Ale czym jest świadomość? Jak na razie nie wiemy o czym mówimy...Kilgore Trout pisze:Ale to nie sa punkty niezbedne do posiadania swiadomosci.
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Witaj,
Pozdrawiam,
Piotr
jeśli będą się rozmnażać i rosnąć, to nie będą maszynami a organizmami. A ich stworzycielem będzie człowiek.Kilgore Trout pisze:Jeszcze nie. Wkrotce maszyny posiada zdolnosc replikacji
Pozdrawiam,
Piotr
-
- Posty: 374
- Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 21:16
- Lokalizacja: Zima
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
hmm no tak. Jednak to wlasnie w DNA zakodowana jest cala informacja o tobie, mnie i kazdym innym zywym organizmie. Zakodowany jest tez proces dekodowania (przedstawienia operowego)To tak jak powiedzieć, że książka zawierająca partyturę opery 'tworzy' przedstawienie operowe.
Na uzytek dyskusji mozemy przyjac taka standardowa definicje (czy probe definicji)Ale czym jest świadomość? Jak na razie nie wiemy o czym mówimy...
Świadomość to stan psychiczny, w którym jednostka zdaje sobie sprawę ze zjawisk wewnętrznych, takich jak własne procesy myślowe, oraz zjawisk zachodzących w środowisku zewnętrznym i jest w stanie reagować na nie (somatycznie lub autonomicznie). Zwykły stan czuwania. (Wikipedia)
Nigdy nie zapominaj:
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Witaj,
Pozdrawiam,
Piotr
w buddyzmie to się nazywa sampajañña, przytomność, a nie świadomość.Kilgore Trout pisze:Świadomość to stan psychiczny, w którym jednostka zdaje sobie sprawę ze zjawisk wewnętrznych, takich jak własne procesy myślowe, oraz zjawisk zachodzących w środowisku zewnętrznym i jest w stanie reagować na nie (somatycznie lub autonomicznie). Zwykły stan czuwania. (Wikipedia)
Pozdrawiam,
Piotr
- chaon
- Posty: 799
- Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soto Zen
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Dlaczego?piotr pisze:to, że tego poglądu — moim zdaniem — nie da się pogodzić z poglądem buddyjskim.
W tym artykule masz opis robota który replikuje sam siebie. To jest właśnie prymitywna forma rozmnażania. Rozmnażają się też wirusy komputerowe.piotr pisze:organizm rośnie i zwykle jest zdolny do rozmnażania. Maszyna nie.
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Na jakiej podstawie tak uważasz? Nie rozumiem. Genetycznie zakodowana jest budowa organizmu. Nie są zakodowane np. umiejętność wykonywania rysunków technicznych bądź czytania zapisu nutowego.Kilgore Trout pisze:Zakodowany jest tez proces dekodowania (przedstawienia operowego)
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Zachęcam do zajrzenia tutaj:chaon pisze: W tym artykule masz opis robota który replikuje sam siebie. To jest właśnie prymitywna forma rozmnażania. Rozmnażają się też wirusy komputerowe.
http://forum.medytacja.net/phpBB2/viewtopic.php?t=5436
Udało się nam tam znaleźć w źródłach nieco więcej cech koniecznych do uznania materii za 'ożywioną' (od postu Bookera). Zresztą - nie są one wcale zadowalające i bezdyskusyjne.
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Witaj,
Pozdrawiam,
Piotr
bo Buddha go krytykował.chaon pisze:Dlaczego?
To jest robot, który buduje kopię siebie, a nie rozmnaża się. Rozmnażanie się nierozerwalne jest z wzrostem, rośniecięm, dorastaniem — dzieleniem komórek, dzięki nabytemu pokarmowi.W tym artykule masz opis robota który replikuje sam siebie. To jest właśnie prymitywna forma rozmnażania. Rozmnażają się też wirusy komputerowe.
Pozdrawiam,
Piotr
- chaon
- Posty: 799
- Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soto Zen
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Czytałem ten temat Wedle tej listy z wiki, którą przytoczył booker, to gdyby nie ten nieszczęsny metabolizm, który musi być procesem biochemicznym, to komputer z systemem operacyjnym byłby organizmem.
- chaon
- Posty: 799
- Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soto Zen
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
? Budda coś mówił o maszynach?piotr pisze:bo Buddha go krytykował.
Bakterie się rozmnażają tworząc właśnie kopie siebie, nie dojrzewają ani nie rosną.To jest robot, który buduje kopię siebie, a nie rozmnaża się. Rozmnażanie się nierozerwalne jest z wzrostem, rośniecięm, dorastaniem — dzieleniem komórek, dzięki nabytemu pokarmowi.
-
- Posty: 374
- Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 21:16
- Lokalizacja: Zima
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
no nie... chyba nie... Ale juz pragnienie przenoszenia materialu genetycznego dalej tak. Jakie znaczenie ma co oprocz tego robi maszyna skoro jej celem jest przetrwanie i rozmnazanie?Na jakiej podstawie tak uważasz? Nie rozumiem. Genetycznie zakodowana jest budowa organizmu. Nie są zakodowane np. umiejętność wykonywania rysunków technicznych bądź czytania zapisu nutowego.
A czy do zaistnienia "świadomosci" (czy tez przytomnosci) potrzebne jest "zycie" (tak jak my je definiujemy)? Chyba nie.
Nigdy nie zapominaj:
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Jak dla mnie sprawę właściwie podsumował jw:chaon pisze:Wedle tej listy z wiki, którą przytoczył booker, to gdyby nie ten nieszczęsny metabolizm, który musi być procesem biochemicznym, to komputer z systemem operacyjnym byłby organizmem.
Powiedzmy sobie jasno - nie potrafimy podac zadowalających kryteriów uznania materii za 'żywą'. Byc może takich cech w ogóle nie da się podać.jw pisze:Umówmy się, że kryteria to tylko konwencje, umowy i mamy problem "materii żywej/martwej" z głowy Laughing
Jak dla mnie (w kontekście buddyzmu) jest to pytanie z gatunku: 'kto wypuścił strzałę, z czego zbudowana jest strzała, etc.'.
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
A skąd wiesz co jest celem i dlaczego w ogóle zakładasz istnienie jakiegoś celu?Kilgore Trout pisze:Jakie znaczenie ma co oprocz tego robi maszyna skoro jej celem jest przetrwanie i rozmnazanie?
Obserwując zachowanie drobiu o świcie można np. dojść do wniosku, że celem piania koguta jest podniesienie Słońca ponad horyzont.
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
W filmie Animatrix - Nowy renesans, jest wstawka jak mnisi buddyjscy błogosławią żołnierzy przed atakiem na inteligentne maszyny
братство и јединство!
-
- Posty: 374
- Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 21:16
- Lokalizacja: Zima
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Celem z "pewnego punktu widzenia". W tym momencie z punktu widzenia DNA. Przetrwanie - rozmnazanie. Jest to takie troche umowne gadanie ale bylo nie bylo zaczelo sie wszystko od drobnego prostego organizmu a po latach ewolucji (a wiec wlasnie transferu i mutacji materialu genetycznego) doszlo do nas.abgal pisze:A skąd wiesz co jest celem i dlaczego w ogóle zakładasz istnienie jakiegoś celu?
Nigdy nie zapominaj:
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Witaj,
Buddha krytykował materializm.
Pozdrawiam,
Piotr
chaon pisze:? Budda coś mówił o maszynach?
Buddha krytykował materializm.
Bakterie rozmnażają się przez podział komórki, tworząc kopię. Ten robot tylko buduje swoją kopię.Bakterie się rozmnażają tworząc właśnie kopie siebie, nie dojrzewają ani nie rosną.
Pozdrawiam,
Piotr
- chaon
- Posty: 799
- Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soto Zen
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Ale przecież bakteria też swojej kopii nie wyczarowuje z niczego, ale tworzy je ze składników, które pobrała z otoczenia.
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Witaj,
Pozdrawiam,
Piotr
wg. nauk buddyjskich, przytomność (sampajañña) jest częścią nazwy-i-materii (nāma-rūpa), i jako taka uwarunkowana jest świadomością (viññāṇa). A świadomość jest uwarunkowana zwrotnie nazwą-i-materią.Kilgore Trout pisze:A czy do zaistnienia "świadomosci" (czy tez przytomnosci) potrzebne jest "zycie" (tak jak my je definiujemy)? Chyba nie.
Pozdrawiam,
Piotr
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Witaj,
Pozdrawiam,
Piotr
bakteria dzieli swoją komórkę, a nie buduje repliki z gotowych elementów.chaon pisze:Ale przecież bakteria też swojej kopii nie wyczarowuje z niczego, ale tworzy je ze składników, które pobrała z otoczenia.
Pozdrawiam,
Piotr
-
- Posty: 374
- Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 21:16
- Lokalizacja: Zima
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
ojoj, dopiero zaczelismy rozmawiac a ja juz zaczynam sie gubicpiotr pisze:wg. nauk buddyjskich, przytomność (sampajañña) jest częścią nazwy-i-materii (nāma-rūpa), i jako taka uwarunkowana jest świadomością (viññāṇa). A świadomość jest uwarunkowana zwrotnie nazwą-i-materią.
Czyli "swiadomosc" nie jest tym samym co "przytomosc" ale podpada ona (przytomnosc) pod przytoczona z wiki definicje "swiadomosci"
Najpierw świadomosć potem przytomnosc?
Nigdy nie zapominaj:
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Się okaże.Kilgore Trout pisze:Czy maszyny obdazone swiadomoscia beda mogly... hmm... medytowac?
Ale jeszcze nie nadeszło.Kilgore Trout pisze:To nadchodzi.
Ale nie mamy jeszcze na nie odpowiedzi.Kilgore Trout pisze:Te pytania sa aktualne
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
-
- Posty: 374
- Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 21:16
- Lokalizacja: Zima
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Poscmy wodze fantazji!Ale nie mamy jeszcze na nie odpowiedzi.
Takim tematem mozna sie bardzo fajnie bawic.
A kopiowanie programu? Istniejacy w globalnej sieci program nie musi miec "pojedynczej materialnej podstawy" przeciez.bakteria dzieli swoją komórkę, a nie buduje repliki z gotowych elementów.
PS: przypomnialo mi sie ze mam na dysku "Age of spiritual (!) machines" Kurzweila. Nie czytalem ale z tego co sie orientuje Kurzweil uwaza ze narodziny sztucznej swiadomosci to kwestia maks. kilku dekad i ze kiedy to juz sie stanie ludzie i maszyny szybko stana sie jednym...
Nigdy nie zapominaj:
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Tak Piotr, ale zgodnie z wykładnią 31 planów egzystencji jest plan, gdzie istoty mają umysł nie posiadając materialnego ciała. W ogóle nawet nie mają formy.piotr pisze:wg. nauk buddyjskich, przytomność (sampajañña) jest częścią nazwy-i-materii (nāma-rūpa), i jako taka uwarunkowana jest świadomością (viññāṇa). A świadomość jest uwarunkowana zwrotnie nazwą-i-materią.Kilgore Trout pisze:A czy do zaistnienia "świadomosci" (czy tez przytomnosci) potrzebne jest "zycie" (tak jak my je definiujemy)? Chyba nie.
Inny rodzaj tłumaczenia dla nama-rupa to 'nazwa i forma' ale forma nie musi koniecznie być z materii takiej jaką znamy z tego świata.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
tak.Kilgore Trout pisze:Czyli "swiadomosc" nie jest tym samym co "przytomosc" ale podpada ona (przytomnosc) pod przytoczona z wiki definicje "swiadomosci"
Nie. Buddha dał porównanie do dwóch stojących kijków, opierających się jeden o drugi. Takie jest wzajemne uwarunkowanie świadomości i nazwy-i-materii. Przewrócisz jeden, drugi natychmiast upada.Najpierw świadomosć potem przytomnosc?
Przytomność — zdawanie sobie sprawy z tego co się dzieje — może występować, a może być uśpiona. Świadomość to obecność doświadczenia. Z punktu widzenia nauki Buddhy, każde doświadczenie, a zatem i każde działanie, jest w jakiś sposób świadome, ale niekoniecznie przytomne. Jeśli nie jest świadome, to jest to ruch, a nie działanie, jak w przypadku robotów.
Pozdrawiam,
Piotr
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Witaj,
Pozdrawiam,
Piotr
to wszystko odbywa się dzięki umyślnemu działaniu człowieka. Bakterie rozmnażają się bez tego, albo nawet wbrew temu. Fakt, że wirusy komputerowe robią podobnie. A program w sieci jakąś podstawę materialną musi mieć.Kilgore Trout pisze:A kopiowanie programu? Istniejacy w globalnej sieci program nie musi miec "pojedynczej materialnej podstawy" przeciez.
Pozdrawiam,
Piotr
-
- Posty: 374
- Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 21:16
- Lokalizacja: Zima
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Bakterie tez sa w pewien sposob zaprogramowane. Przez DNA.piotr pisze:to wszystko odbywa się dzięki umyślnemu działaniu człowieka. Bakterie rozmnażają się bez tego, albo nawet wbrew temu.
Chodzi mi o to ze program nie musi budowac drugiego komputera zeby stworzyc swoja kopieA program w sieci jakąś podstawę materialną musi mieć.
Nigdy nie zapominaj:
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Skąd wiesz jak się zaczęło?Kilgore Trout pisze:bylo nie bylo zaczelo sie wszystko od drobnego prostego organizmu
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Witaj,
Pozdrawiam,
Piotr
moja myśl, też nie musi budować drugiego człowieka, żebym mógł ją mu przekazać.Kilgore Trout pisze:Chodzi mi o to ze program nie musi budowac drugiego komputera zeby stworzyc swoja kopie
Pozdrawiam,
Piotr
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
No to co, że p. Kurzweil tak twierdzi? To tylko słowa i poglądy. Podobnie jak:Kilgore Trout pisze:przypomnialo mi sie ze mam na dysku "Age of spiritual (!) machines" Kurzweila. Nie czytalem ale z tego co sie orientuje Kurzweil uwaza ze narodziny sztucznej swiadomosci to kwestia maks. kilku dekad i ze kiedy to juz sie stanie ludzie i maszyny szybko stana sie jednym...
Różne rzeczy już miały nadejść. W szkole na historii mi mówili. I co?Kilgore Trout pisze:To nadchodzi.
-
- Posty: 374
- Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 21:16
- Lokalizacja: Zima
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Coz, nie bylo mnie przy tym, ale proces ewolucyjny idzie jasno od form prostych do coraz bardziej zlozonych.abgal pisze:Skąd wiesz jak się zaczęło?
Poza tym czytalem "Samolubny gen" niedawno
Wybitnego specjalisty w dziedzinie... Tacy nie rzucaja slow na wiatrNo to co, że p. Kurzweil tak twierdzi? To tylko słowa i poglądy.
Nigdy nie zapominaj:
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
Chodzimy nad piekłem
Oglądając kwiaty.
Issa
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Witaj,
Pozdrawiam,
Piotr
pamiętam jak Lem pokazywał swoją biblioteczkę w jakimś programie TV. I mówi: "To wszystko makulatura." Autorzy tych książek zwykle się rozwodzili, co to będzie za 10 lat.abgal pisze:No to co, że p. Kurzweil tak twierdzi? To tylko słowa i poglądy.
Pozdrawiam,
Piotr
Re: Buddyzm w czasach inteligentnych maszyn
Nic nie wiadomo na temat tego jak się zaczął i czy w ogóle miał jakiś początek.Kilgore Trout pisze: Coz, nie bylo mnie przy tym, ale proces ewolucyjny idzie jasno od form prostych do coraz bardziej zlozonych.
Kiedyś wybitni specjaliści w dziedzinie zastanawiali się kiedy w Londynie zabraknie miejsca na stajnie dla koni do powozów.Kilgore Trout pisze:Wybitnego specjalisty w dziedzinie...