Dość Ciekawy fragment tematu na jednym z głównych forów NLP w Polsce.
Temat podjął ktoś interesujący się Buddyzmem i jak widać osoba myśląca.
Oto Jego wypowiedz:
"Temat postu: buddyzm, coaching i postawa
Jest książka, którą mi polecili moim trenerzy coachingu ICC -Gesze Michael Roach "Diamentowe ostrze" - wykupiłem wszystkie egzemlarze w kiklu warszawskich empikach i rozdaję niektórym przyjaciołom, niektórzy reagują tak , niektórzy tak a jeszcze inni tak , dla mnie to jedna z ważniejszych książek. Pytanie, które padło na spotkaniu coachów ICC (ICC to młodsza córka NLP- choć się do tego nie przyznaje) o koncepcje buddyjskie w katolickim świecie wartości i kultury wymaga moim zdaniem szerszej, poważniejszej i głębszej dyskusji oraz poszukiwania, podejmowania próby odpowiedzi. Jeden z moich klientów zadał mi pytanie, myślę kluczowe: "przekonujesz mnie swoimi pytaniami i technikami, że człowiek może samodzielnie wpływać na swoje losy i budować dobrostan, tym czasem ja wierzę, że to zależy wyłącznie od boga" i... coś tam oczywiście wrzuciłem, bo pytanie jest po stronie coacha ale sam nie mam jasności, a wtedy postawa jest mętna. Sam wiem jaką drogą idę, w oparciu o jakie wartości. Klient potrzebuje jednak spójności i vicewersal. NlP nie zajmuje się koncepcjami na swój temat i filozoficzną podbudową. Tworzenie koncepcji świata też jest obce. NLP to skuteczność, przydatność, modelowanie, synkretyczność. NLP tworzy jedynie historię na swój temat; " pewnego razu w Santa Cruz w Kalifornii..itd" Mateusz piszesz, mówisz i uczysz postawy i masz postawę. To co ja widzę i opisuję jako "postawę" dla innych magików może być zeszłorocznym śniegiem.To dla mnie ważne, to co nazywasz spójnością. Widzę postawę jak drzewo.Drzewo ma zasoby, otoczenie i wiatr i deszcz. Drzewo ma korzenie. Porozmawiajmy o korzeniach Maciej"
Odpowiedz trenera, Mateusza, który jest uwazany w Polsce za jednego z lepszych w Programowaniu Neurolingwistycznym:
"Cytat:
Jeden z moich klientów zadał mi pytanie, myślę kluczowe: "przekonujesz mnie swoimi pytaniami i technikami, że człowiek może samodzielnie wpływać na swoje losy i budować dobrostan, tym czasem ja wierzę, że to zależy wyłącznie od boga
Oszukał Cię w tym zdaniu - nie może być przekonany jednocześnie o dwóch sprzecznych ze sobą sprawach. Był miły i tyle. Nie wierz słowom, wierz intonacji i gestom.
Niewątpliwie miał rację, podobnie jak Bóg wybrał dla niego wolną wolę - z tym nie może się Twój klient nie zgodzić - i dał mu możliwość z jej korzystania. Nigdy nie dyskutuj z wartościami, utylizuj je by Ci służyły.
A z mojego worka: zapytaj go czy kiedyś się bzykał przed ślubem, walił konia albo rzucał kurwami i czy wtedy też Bóg za niego przemawiał. Bo może wtedy pojawi się diabeł, a z nim o wiele łatwiej się pracuje, heheh.
Z prostej przyczyny NLP dalekie jest od dyskusji, bo NLP nie chce dyskutować, tylko robić. I mówi kilka innych rzeczy - masz robić to, co działa. Gdy zastanawiałeś się na czym polega fenomen tego, że moja wiedza dotyka wielu dziedzin i różnorodnej tematyki, odkryłeś być może, że masę czasu spędzam poznając różne i inne koncepcje - bo tam, gdzieś w Ramayanie Hindusów, w Witkacym albo gdziekolwiek indziej może być coś, co jest wartościowe - dla mnie, bo mnie uczy, dla mnie bo mnie rozwesela, dla mnie bo przyda się jako opowieść na treningu.
I biorę stamtąd garściami, bo coś co ma dla mnie wartość jest czymś co chcę mieć - obojętnie z jakich względów - to biorę to i inkorporuję. I staje się narzędziem, techniką, przekonaniem i zawsze elementem postawy.
Postawa to coś co zawsze było dla mnie fundamentem funkcjonowania. To postawa zakłada co robisz i jak się zachowujesz i w jaki sposób idziesz przez życie. To nie tylko korzeń - to aż korzeń, bo postawa jest ich podejściem, tożsamością i bazą, na której budują resztę.
Skonkretyzuję Twego posta. Napiszę o postawie nauczyciela.
- zawsze się rozwija i ciągle uczy. Betonem smutnym i żałosnym jest ktoś, kto uczy ludzi jak mają mieć lepiej w życiu i sami tego nie stosuje. Żenadą i degrengoladą są pseudotrenerzy, którzy nie byli na szkoleniu Bandlera, a kotwiczą jego autorytet na siebie - bo u nich jest tylko formą, a nie ma żadnej treści. Bez permanentnego rozwoju, który ma być dla Ciebie jako coacha sposobem na życie i kierunkiem w jakim celowo dążysz, nie daje się uczyć ludzi. Bo świat się rozwija i my nie możemy stać obok.
- nastawienie na ludzi. Uczysz ludzi by byli lepsi - koniec, kropka. Jesteś dobry, będą Ci za to dobrze płacić, bo klient zawsze wybierze jakość. Pieniądze są efektem ubocznym, bo najpierw jest to, że to TY jesteś dla klienta, a dopiero później on dla Ciebie. To jest ważne - fundament, który w tak krótkim tempie pozwolił mi wyjść tak do góry.
- masz misję - uczenie innych. To może być powołanie, to może być fun, to może być chęć naprawy na lepsze - cokolwiek to ma być, masz być misjonarzem zmiany. Nie takim w czarnym surducie, ale takim co się dobrze bawi.
- bardziej wierzysz w ludzi, nich w ich problemy. To takie cudowne. Właśnie dziś kolejny depresant rzucał we mnie owocami, wyzywał od chujów i ryczał i kopał. I tak i tak niedługo w pełni go dorwę, bo śmieszy
mnie jego "poważna choroba". Phi.
- miarą Twojej skuteczności jest efekt, jaki uzyskujesz. Nie "twoja podświadomość to zrozumie", nie "klient nie jest gotowy do zmiany", tylko "dorwę go wcześniej czy później" i "nie ma ze mną szans" - z prostej przyczyny - Ty chcesz dla niego lepiej niż on sam dla siebie, więc karma i budda i allach i jezus i kriszna i gonzo i światowid i cookie monster są za tobą - nie pogadasz z takim wsparciem.
Te są dla mnie fundamentalne. Inne dotyczą wszystkich. I opiszę je za jakiś czas, bo właśnie sobie przypomniałem, że moja postawa runęłaby, gdybym na jutrzejszego Praktyka poszedł niewyspany."
To narazie tak na początek aby miec jakiś pkt. zaczepienia.
Możecie zajrzeć na to forum ale aby się tam dostać i czytac posty trzeba sie wpierw zarejestrować.
adres forum:
http://www.nlppolska.pl/forum/index.php
adres tego tematu:
http://www.nlppolska.pl/forum/viewtopic.php?t=183
Acha, jeśli administracja uzna te adresy jako kryptoreklamę itp. proszę o wyskasowanie tych adresów.
Zależy mi na dyskusji na ten Temat
Jeszcze raz Pozdrawiam

OM
Dharma to wiedza oczywistości i spokój jako skutek właściwych decyzji chwili obecnej. OM