-medytacja wglądu (vipassana) i zazen- jakie są różnice (a może ich nie ma), jakie podobieństwa (może ich nie ma

Z góry dzięki za odpowiedź.
Moderator: iwanxxx
Powiedz dokładnie co przez to rozumiesz, bo ilu nauczycieli tyle vipassan, o ile wiem...Orrick pisze:-medytacja wglądu (vipassana)
Co rozumiesz przez medytację zazen?Orrick pisze:-medytacja wglądu (vipassana) i zazen- jakie są różnice (a może ich nie ma), jakie podobieństwa (może ich nie ma ).
http://mahajana.net/teksty/hshodo_czymjestzazen.htmlNezz pisze: Co rozumiesz przez medytację zazen?
Wg. mnie trudno jest odpowiedzieć na to pytanie nie uściślając co mamy na myśli mówiąc zazen, a co rozumiemy mówiąc vipassana. W przeciwnym razie będzie to trochę przypominało rozmowę ślepych o kolorach.Orrick pisze:http://mahajana.net/teksty/hshodo_czymjestzazen.htmlNezz pisze: Co rozumiesz przez medytację zazen?
Ogólnie zazen sprowadza się jak dla mnie do tego co napisał booker (a dokładniej: "Nie ma nic nad czym by można medytować" - Kanzen i "Tu i Teraz".), a czytając "Vipassana w prostych słowach" można dojść do podobnych wniosków (albo i bardzo podobnych).
Więc jak to z tym jest?
Pozdrawiam
Na czym polega zazen to już nieco trudniej powiedziećwikipedia pisze:Medytacja Vipassany w skrócie polega na utrzymywaniu świadomości na naturalnych reakcjach w obrębie ciała medytującego.
Ale z drugiej strony praktyka, której uczy np. Ajahn Sumedho (więc Ajahn Chah też pewnie tak uczył) jest identyczna z tą, którą robi sie w zen.Nezz pisze:o i przede wszystkim różnica jest taka, że medytacja zazen, jako podstawowa forma medytacji w zen, jest związana z buddyzmem mahajana, a ten trochę różni się od tego co można znaleźć w Kanonie. Wystarczy trochę poczytać sutry buddyjskie, te z mahajany, jak i te z Kanonu, żeby wyczuć różnice między nimi.
Ale z trzeciej strony, mówisz tu tylko o konkretnej metodzie niejakiego S.N. Goenki, która jest jedną z wielu vipassan. Ta vipassana, o której czytałęm u Sayadaw U Pandity czegoś takiego nie przewiduje. A np Ajahn Chah mówił, żeby się nie zajmować żadną vipassaną czy siamatą, tylko po prostu praktykować.Nezz pisze:W vipassanie też pozwalamy swobodnie przepływać myślom i uczuciom (jeśli się pojawią), ale tutaj pamiętamy, że każda myśl czy uczucie najpierw powstaje w ciele (jako doznanie), i dlatego utrzymujemy świadomość na doznaniach swojego ciała, pamiętając o prawie przemijania. Gdy doświadczamy jakiegoś doznania, obojętne czy jest ono przyjemne czy nieprzyjemne, zachowujemy całkowity spokój i równowagę umysłu.
Polega na utrzymywaniu umysłu nie-wiemNezz pisze:Na czym polega zazen to już nieco trudniej powiedzieć Wink I to może posłużyć za odpowiedź. Smile
Nie jednego to zazena się ze szwagrem po ciemnicy zejpsuło :mrgreen:Nezz pisze:Na czym polega zazen to już nieco trudniej
Właśnie, a co z nie-utrzymywaniem, tkzw. nie-chwytaniem ?iwanxxx pisze:Polega na utrzymywaniu umysłu nie-wiem
To tylko wyrażenie. Nie chwytaj się wyrażeńbooker pisze:Właśnie, a co z nie-utrzymywaniem, tkzw. nie-chwytaniem ? Very Happy
Tradycyjnie było 5.booker pisze:Szkół Zen jest z 4..3 ? (Soto,Rinzai,Kwan Um) jeszcze pewnie jakieś chińskie będą...
Racja, pisałem o metodzie Goenki, bo tylko ją znam. Innej metody nie praktykowałem. Niemniej, należałoby zajrzeć do Kanonu i poczytać co ma do powiedzenia na ten temat sam Gautama Budda, a nie nauczyciel X i nauczyciel Y.iwanxxx pisze:Ale z trzeciej strony, mówisz tu tylko o konkretnej metodzie niejakiego S.N. Goenki, która jest jedną z wielu vipassan.
Według mojej wiedzy sam Gautama Buddha takiej metody nie znał.Nezz pisze:sam Gautama Budda,
To jakiej metody medytacyjnej nauczał?iwanxxx pisze:Według mojej wiedzy sam Gautama Buddha takiej metody nie znał.Nezz pisze:sam Gautama Budda,
Pzdr
Piotr
To może faktycznie poczekamy, aż się Piotr wypowie. No chyba, że szybciej pzestudiujemy cały Kanon i sami się wypowiemyiwanxxx pisze:Może niech się Piotr wypowie...
jak to było? "umysł powinien skupić się na niezatrzymywaniu i tam się zatrzymać."booker pisze: Właśnie, a co z nie-utrzymywaniem, tkzw. nie-chwytaniem ?
Pozdr
/M
Chyba najlepiej będzie dla niego jak sobie po prostu zniknie.hermit pisze:jak to było? "umysł powinien skupić się na niezatrzymywaniu i tam się zatrzymać." Smile
Najlepiej dla niego będzie jak się rozpłynie w czystej Pustcebooker pisze:Cześć,
Chyba najlepiej będzie dla niego jak sobie po prostu zniknie.hermit pisze:jak to było? "umysł powinien skupić się na niezatrzymywaniu i tam się zatrzymać." Smile
Pozdrawiam
/M
Niech nie zapomni spuścić za sobą wody :lol:Nezz pisze:Najlepiej dla niego będzie jak się rozpłynie w czystej Pustce Smile
A, odłamy... a, klasztory... a, mistrzowie... 8)booker pisze:Szkół Zen jest z 4..3 ? (Soto,Rinzai,Kwan Um) jeszcze pewnie jakieś chińskie będą...
ale wszyscy wskazują na to samo... czym jesteś?kunzang pisze:A, odłamy... a, klasztory... a, mistrzowie... Cool Wink
Robi się swojsko - jak w wadżrajanie Mr. Green
Możliwe.lepsze pisze:ale wszyscy wskazują na to samo... czym jesteś?
Być może :roll:potem już troche mniej wskazuje na to, jak możesz pomóc innym poprzez wykorzystania tego "czym jesteś?".
kunzang pisze:Możliwe.
oczywiście 8)kunzang pisze:Być może
Ja bym inaczej powiedział. Jeśli zen i vipassana mają ten sam kierunek, to są tym samym. Jeśli mają inny kierunek, to są zupełnie różne. Kierunek zen jest dość jasny - droga bodhisattwy, czyli "co mogę dla Ciebie zrobić?". Jaki jest kierunek vipassany?Har-Dao pisze:Zatem jeśli w pytaniu chodzi o szczegóły to zen i vipassana to coś zupełnie innego, jeśli natomiast pytanie jest ogólne to jest to to samo (tak jak natura psa i natura Buddhy - albo "moje" i "twoje" - tez podchodzi pod to samo "cuś").
wgląd (vipassanaa) i spokój (samatha) to po pierwsze właściwości jakie powinny być rozwijane. Wgląd rozwija mądrość (pa~n~na), dzięki której zostaje porzucone mętne postrzeganie (avijjaa). Spokój rozwija umysł (citta), poprzez rozwój którego porzucona zostaje pasja (raaga).iwanxxx pisze:Na pewno takiej.. Może niech się Piotr wypowie... ale zdaje się, że vipassana jako medytacja to pomysł z Abhidharmy. W mahajanie z kolei czasem nazywa się vipaśyaną coś a la shikantaza.