Intraneus pisze:moi napisał/a:
PS: Ja jednak uważam, że kultura muzułmańska nie jest dobra dla kobiet
Dlaczego wypowiadasz się z punktu widzenia wszystkich kobiet? Na dodatek jestes przedstawicielka "zgnilego zachodniago chrzescijanskiego" swiata, wiec nie masz pojecia o Islamie Wink
Mowiac inaczej: tak, wierze ze dla Ciebie i wiekszosci kobiet zachodu i pewnej czesci wschodu, islam jest "be", ale jestem tez pewny, ze znajdzie sie masa kobiet mowiacych, ze jest "cacy".Wszystko zalezy od tunelu rzeczywistosci jaki przyjmiemy za obowiazujacy. No chyba ze zostaniemy radykalami i bedziemy wciskac kazdemu na sile swoj tunel Wink
moi napisał/a:
i nie ma nic wspólnego z naturą człowieka
Jak moze nie miec nic wspolnego, jak czesto ją wykorzystuje. Szczegolnie tą nie najchlubniejsza czesc ludzkiej natury Wink
Głupio tak zaczynać od końca, ale trudno - nei da rady inaczej, widocznie. Gdzies tu na tym właśnie forum spotkałam wypowiedź o "słynnych" obrzezaniach kobiet i ze jakoby w Egipcie laski chętnie sobie to zapodają...Gośc ,który to pisał (przypadkiem zapamiętałam, że to był facet) naprawdę nie wiedział, o czym mówi. Tutaj podaje link do pewnego wywiadu z panią ginekolog - wierzącą i praktukującą muzułmanką:
http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy ... 57286.html
Wywiad nosi b. ciekawy tytuł (myślę, ze zachęci Was do lektury, jak najbardziej) :"Orgazm po szyicku" i padają w nim m.in. znamienne dla tej kultury (muzułmańskiej) słowa: "Nigdy nie zdradzę kobiety, że nie jest dziewicą. Może być za to zabita"
A oto, co o owych obrzezaniach mówi p. doktor - wykształcona, wierząca muzułmanka:
"...a tym obrzezanym robię operacje plastyczne.
To się jeszcze zdarza?
Nie u nas. W Egipcie, Somalii i Sudanie. To nie jest muzułmański, tylko afrykański zwyczaj przejęty przez muzułmanów w tych krajach. Mam kilka obrzezanych pacjentek z Sudanu, które wyszły za Libańczyków.
Czemu im to robią? Żeby nie miały przyjemności z seksu?
A przez to, żeby obniżyć ich popęd i potrzeby seksualne.
To się sprawdza?
Pewno. Są strasznie pokaleczone. Mają obcięte łechtaczki, a niektóre nawet wargi sromowe mniejsze. Blizny sprawiają, że wszystko tam mają ściągnięte, zamknięte, zaciśnięte. Seks sprawia im ból. Nawet ich mężowie są wściekli, że tak je okaleczono. Wiedzieli, że ich przyszłe żony są obrzezane, ale nie mieli pojęcia, jak to jest, że będą cierpiały. Trochę staram się im ulżyć. Po pierwszym porodzie robię operację plastyczną. Rozszerzam dojście do pochwy, żeby jej chociaż nie bolało, kiedy się kocha."
Chciałbyś mieć tak okaleczoną w imię tradycji kobietę? A słyszałes o innym zwyczaju kultywowanym w imię tradycji w krajach muzułmańskich - o tzw. "tuczeniu dziewczynek"? No, prosze Cię - nie bądźmy zakłamani- tylko ktoś naprawdę bardzo niezorientowany moze napisać ,ze "w Egipcie kobiety chętnie sie temu zabiegowi poddają"..Dzisus...
Poza paroma "dziwnymi" zwyczajami , p. doktor przedstawia swoją kulturę i religię w b. pozytywnym świetle...Ale są momenty,ze nawet b. nierozgarnięty człowiek domyśliłby sie podczas lektury, że kobiety w krajach muzułmańskich nie mają się zbyt dobrze...po prostu nie są ludźmi, słonko...Tłumaczyc dalej?
Intraneus pisze:A tak poza tym, to moje wczesniejsze komentarze na temat islamu, to byly dowcipy, ale kolezanka w swym zacietrzewieniu i radykalizmie nie zauwazyla
Fakt, mam pewien uraz na tym punkcie.
moi napisał/a:
A Ty w ogóle pamiętasz o czym jest ta baśn?
O zgrozo wogole nie pamietam o czym jest ta basn Very Happy Ukrzyzujesz mnie? Wink
Nie,nie ukrzyżuję Cię. Szkoda tylko,że jej nie pamiętasz, bo -jakos tak czuje przez skórę- gdybyś jednak ją pamiętał, nie pisałbyś z taką łatwością o muzułmańskich kobietach...Brakuje jednak tego elementu układanki i dlatego wypełniłes ją innym puzzlem...A jaki masz obrazek, czy aby nie do góry nogami? Bo pewna dowolność istnieje, ale jednak nie zawsze...Ja np. nie rozumiem, dlaczego z taką łatwością ludzie piszą, ze Lama Ole agituje politycznie, a potem tak ciężko im zrozumiec najłatwiejsze rzeczy, np. kim jest tak naprawdę kobieta muzułmanka.Nikim, 12- 14 letnim tobołkiem do rodzenia dzeci. Moze sobie wytargowac studia i pracę w kontrakcie małżeńskim, ale jeśli jej mąż zażyczy sobie ,zeby była dyspozycyjna w środku dnia, to nici ze studiów i pacy, bo ona musi byc dyspozycyjna...Itd, itd...Nie budzi to w ogóle Twojego współczucia?Żadnej refleksji na ten temat? Ciężko mi uwierzyć...
Ostatnio wole basnie pisane przez Ursule le Guin
Prznajmniej tyle. Ech...
Miejmy tylko nadzieję,ze zaistniała teraz sytuacja, którą opisał jerez:
jerez pisze:proces indywiduacji albo zajmuje mniej albo wiecej czasu i moze isc szybko albo wolniej, a mierzy sie go okresem czasu i kasy wydanej na terapie
Fakt, każdy rozwija sie w swoim własnym tempie i byc moze niektórym trochę więcej czasu zajmie zrozumienie, ze nie można godzić się na krzywdzenie innych ludzi w imię tradycji, czy religii...(przepraszam, że tak agituję - jestem w lekkim szoku,ze są ludzie,którzy naprawe nie rozumieją o co chodzi z obrzezaniem kobiet i kobietami w muzułmanizmie....Jak Ty się uchowałeś, Intraneus ?)
jerez pisze:wskaz miejsce w ktorym pisalem o tym ze to sie nie laczy ze soba.
Połaczy się, jak tylko nam wszystkim przyśnią się jednocześnie muzułmanki robiące z nas kebab. Ze mnie - bo za słabo ich broniłam, z Interaneusa, bo nic nie rozumie i upiera się przy jakimś facetowskim punkcie widzenia, a z jereza kebeb...dla zasady i zachowania równowagi we wszechświecie.
A poza tym:
jerez pisze:peace&love
from moi (bliskiej znajomej paru muzułmanek) too.
Ech żyzni, żyzni...