Kallimach pisze: ↑ndz kwie 14, 2019 20:00
Nic mi bliższego nie wiadomo o autorze tłumaczenia, więc chciałbym zapytać, czy ktoś z Was miałby jakieś opinie o wartości tej pracy. Dla mnie przyznam, jeśli ktoś czysto amatorsko i sam tego dokonał, to ma moje uznanie. Przeczytałem ten plik od deski do deski, tylko zastanawiam się (bo nie mam w zasadzie, jak sprawdzić), na ile rzetelne jest to tłumaczenie.
Czołem
Być może dla historyków już ta informacja będzie tylko przydatna, ale wypowiem się nieco w temacie, skoro już tu jestem
Dawno temu domena tipitaka.pl była przypisana stronie z której te teksty pochodzą. Z mojej wiedzy była to jedna z pierwszych [strona siristru była pierwsza - EDIT] strona z "uwolnionymi" tłumaczeniami z kanonu pāḷijskiego - uwolniona to znaczy nieoficjalna, bez żadnych skrepowań instytucjami naukowymi i innymi, nieco w duchu "zrób to sam". Twórcą strony był - jak widnieje w pdf-ie - Andrew Dalek/Andrzej Dałek, na forum występujący jako Agrios. Z początku chyba był sam, ale potem zaczęło mu pomagać kilka osób, w tym aktywny jak widzę user:piotr oraz moja kombinacja pięciu khandh. Nie wiem czy to istotne, opowiem może nieco o współpracy z mej strony, z mej perspektywy. Andrew był "szefem" czyli nadawał ostateczny kształt tym tłumaczeniom, oczywiście konsultował się z nami. Teraz już nie pamiętam ile sutt jest mojego tłumaczenia, ale pamiętam, że Metta Sutta była moja, kilka innych. Warto pamiętac że to działo się ponad 10 lat temu. Oczywiście w tego rodzaju przedsięwzięciach pojawiają się nieporozumienia, różne punkty widzenia i innego rodzaju czasem małe czasem większe różnice w opiniach. Z tego co pamiętam, zaproponowałem kiedyś Agriosowi, by być może po prostu stworzył na stronie zakładkę alternatywnego tłumaczenia (w tamtym czasie patrzyliśmy na accesstoinsight.org jak na obiekt admiracji i przykład). Niestety to oraz kilka innych doktrynalnych różnic między mną a Agriosem spowodowało, że opuściłem go w projekcie i stworzyłem własny, Sasana.pl. Właściwie to powinienem mu pewnie podziękować, bo to mój defetyzm spowodował, że właśnie na tym forum, które zawsze było (i nadal jest) miejscem bliskim memu sercu, mogłem wspólnie z forumowiczami wymyśleć nazwę i logo i serwis na którym powstała nowa strona, zresztą z Fundacją było podobnie. Więc to forum jest matecznikiem polskiego buddyzmu, przynajmniej od strony theravādy, przynajmniej od strony internetowej. Żeby daleko nie szukać takze user:siristru był tu aktywny, także jeden z pierwszych twórców theravādyjskich stron internetowych i tłumaczeń.
Tym przydługim wstepem, odpowiadając na pytanie - te sutty nie są złe, ale też nie urywają. Głównym problemem jaki mnie nieco zniechęcił, było to, ze Agrios nie był jakoś specjalnie zainteresowany językiem pāḷijskim, przynajmniej w czasie, w którym żeśmy współpracowali. Nie jest to jakaś "hate-speech", mogę się mylić, takie odniosłem wrażenie, po prostu uznałem, że jest to istotne. Co nie znaczy, że trzeba władać tym językiem płynnie, bo można mieć różne pomysły na konkretne terminy.
Odnośnie zachowania Agriosa - czy to tu na forum, czy w prywatnej korespondencji oczywiście nie będę się wypowiadał. Ale też odnośnie jak to było z nim na forum, to już nie moja historia, tę mogą opowiedzieć inni dziadkowie
metta&peace
H-D