Bojan pisze:Czy znacie może jakieś proste buddyjskie praktyki, które mógłbym porobić w intencji mojego ojca?
Według tradycji koreańskiej - głowną i bardzo prostą praktyką są mantry Ji Jang Bosal (Dzidziang Bosal), czyli imię bodhisattwy Ksitighatby zajmującego się zmarłymi (prowadzącego przez bardo) oraz Namu Amita Bul - czyli Namo Buddzie Amitabhie, dzięki któremu zmarły ma szansę na odrodzenie w czystej krainie. Mantry takie robi się 3 tysiące razy dziennie przez 49 dni. Można je robić cicho, lub śpiewać. 49 dnia robi się ceremonię z dużymi śpiewami Jijang Bosal/Namu Amita Bul w intencji zmarłego. Potem jeszcze raz setnego dnia dnia.
Tradycyjnie robi się też tak, że umieszcza cię na ołtarzach karteczki z napisem np. "Jan Kowalski Jijang Bosal", żeby mantra "chodziła" w jego intencji. Nie wiem czy działa, wolę brać sprawę w swoje ręce

Z mojej strony, mogę poświadczyć, że robienie mantr w intencji żywych autentycznie działa. "Dorzuca" dobrych warunków.
Pzdr
Piotr
P.S. Można zadzwonić do Falenicy i zamówić śpiewy w intencji zmarłego.
P. P. S. Tu masz link do tego jak się śpiewa Kwan SeumBosal:
http://kwanumzen.org/practice/chants/ch ... -bosal.mp3 Ta sama melodia.
P.P.P.S. Andrzej Piotrowski Poep Sa Nim:
Pyt: Czy można praktykować w czyjejś intencji?
Oczywiście. Możemy zadedykować wysiłek naszej praktyki komuś lub jakiejś ważnej sprawie. Praktyką szczególnie polecaną i stosowaną, jak wiecie, są śpiewy. Podstawową nauką Buddy jest współzależność, tak więc wszystko jest ze sobą powiązane i wszystko jest pod wpływem wszystkiego. Nauka ta została szczególnie szeroko rozwinięta w chińskim buddyzmie Hua-yen opierającym się na sutrze Awatamsace. Kiedyś jeden z patriarchów tej szkoły powiedział "kiedy krowa je trawę w południowej prowincji, koń w północnej prowincji staje się syty". Z tzw. zdroworozsądkowego punktu widzenia jest to kompletny nonsens, ale powiedzenie to wskazuje na nieskończoną sieć związków i zależności w świecie zjawisk. Inna znana myśl dotycząca współzależności mówi: "kiedy motyl frunie nie zostawia nawet śladu, ale nawet najmniejsze poruszenie wiatru może zmienić pogodę dla całej planety". Ponieważ twoja intencja, twoja oświecona myśl przyniesienia pożytku tej osobie jest energią, pomoc staje się możliwa. Istnieją jednak ograniczenia związane z karmą. Naszą pracą jest mimo to wolny od sprawdzania wysiłek na rzecz zmniejszenia cierpienia i wzrostu szczęścia.