''
Ton: Chcemy zadać ci kilka pytań o tradycję bon i o sangę. Czy możesz wyjaśnić różnice pomiędzy mnichem, lamą, gesze, tulku, rinpocze, khenpo, loponem i ponlopem ?
Rinpocze: Mnich żyje w celibacie. Są zazwyczaj dwie kategorie mnichów - jedni to nowicjusze, co oznacza, że mamy do czynienia z kimś, kto przyjął 25 ślubowań; a drudzy, to ci, którzy przyjęli tych ślubowań 250.
Gesze to mnich, który przeszedł cały cykl klasztornych studiów zdobywając najwyższy stopień edukacji w klasztorze, który ma do takiego nauczania, kończącego się nadaniem tego tytułu, prawo. Jest to coś w rodzaju tradycyjnego stopnia lub tytułu klasztornego. Można to porównać z uzyskaniem tytułu profesora na Zachodzie, tyle że trwa to dłużej. Ja poświęciłem 16 lat, żeby ten tytuł gesze uzyskać. Inna różnica polega na tym, że w przypadku profesora, jest on skupiony na jakimś głównym temacie. My natomiast nie mamy wyboru co do tematu studiów. Musimy zapoznać się z całym programem nauczania. Pośród tybetańskich szkół buddyzmu, tytułu gesze używają tylko w szkołach Gelug, Bon i Sakya. Nie stosują tego tytułu szkoły Kagyu oraz Nyingma.
Jeśli chodzi o lamów, to rozróżniamy ich trzy kategorie. Pierwszym rodzajem lamy jest ten, który reprezentuje linię rodzinną i nazywamy go dung dzie (dhung gyue). Tacy lamowie należą do słynnych linii rodzinnych, takich jak na przykład Szen (Shen). Jest to linia rodzinna, do której należy założyciel religii bon Tonpa Szenrab. Wszystkie rodzące się w tej rodzinie dzieci zostają automatycznie lamami. Nie muszą studiować w klasztorze i stają się takimi genetycznymi lamami. Nie ma przy tym znaczenia, czy będą one osobami świeckimi, czy wyświęconymi na mnichów i mniszki i jeśli tylko zaangażują się w praktykę religijną, uznawani będą oraz szanowani jako lamowie. W tradycji bon wyróżniamy pięć takich linii rodzinnych. Jedna z nich, Dru, nie jest obecnie kontynuowana, ponieważ V i VIII Panczenlamowie pochodzili z tej właśnie linii. Gdy uznano Panczenlamę VIII jako reprezentującego tę linię, został on umieszczony w klasztorze Tashi Lhunpo, gdzie wraz ze swoim bratem, któremu nadano tytuł Ta lama, zostali mnichami. Skoro więc obaj chłopcy stali się mnichami szkoły Gelug, kontynuacja linii Dru okazała się niemożliwa. Linia ta odgrywała w naszej tradycji dużą rolę, gdyż związana była z klasztorem Yeru Wensakha.
Drugi rodzaj lamy to tulku. Oznacza to, że dziecko lub osoba dorosła zostają rozpoznani, jako inkarnacja jakiegoś ważnego lamy. Takie rozpoznanie może wynikać ze znaków pozostawionych za życia poprzednika lub z pomyślnych snów oraz znaków doświadczanych przez innych lamów, ale także na zasadzie ciągnięcia losów. Bywa, że wybór musi zostać potwierdzony przy użyciu jakichś przedmiotów należących do danego lamy w poprzednim życiu. Jeśli on lub ona prawidłowo dokonują ich selekcji, staje się to potwierdzeniem inkarnacji. Takim tulku na przykład jest Tenzin Wangyal Rinpocze. Natomiast w samym współczesnym Tybecie, niektórzy tulku nigdy nie zostali rozpoznani podczas trwania ich obecnego życia.
W końcu trzecim rodzajem lamy jest ten, który uzyskał ten tytuł w wyniku zdobytego wykształcenia oraz dzięki medytacji, swemu poświęceniu i zdobyciu określonych kwalifikacji. Takiego lamę określa się po tybetańsku Lama Tripa. Wszyscy przywódcy klasztorów, jak lopon lub khenpo, przynależą do tej właśnie kategorii. Czyli dotyczy to zarówno Jego Świątobliwości Men-ri Trizina Rinpocze oraz Jego Eminencji Yongdzina Tenzina Namdaka Rinpocze. Oni zawdzięczają wszystko wykształceniu, swym osiągnięciom oraz poświęceniu się religii bon.
Znaczenie terminu rinpocze to "drogocenny". Kiedy dana osoba jest tulku, wówczas naturalnie określana jest także, jako rinpocze. Z drugiej strony, w szkole bon kwestia tulku nie jest aż tak istotna, jak ma to miejsce w innych szkołach. U nas większość tytułów rinpocze uzyskiwana jest w konsekwencji oficjalnej intronizacji. Niektórzy spośród lamów linii rodzinnych też nie są nazywani rinpocze i są tylko zwykłymi lamami. Większość spośród wybitnych lamów bon otrzymuje ten tytuł w celu udzielania nauk oraz prowadzenia i administrowania danym klasztorem.
Ja swój tytuł rinpocze otrzymałem z rąk Men-ri Trizina Rinpocze podczas oficjalnej uroczystości intronizacji, która odbyła się w klasztorze Men-ri. Stało się tak na skutek prośby mieszkańców Dolpo, którzy wystąpili o moją intronizację, żebym mógł przejąć prowadzenie klasztoru Namgyal. Dziadek mojego ojca od strony matki był Rinpocze klasztoru Namgyal, jako że reprezentował linię lamów Yangton. Później, jego następcą został mój ojciec, a po jego śmierci, mieszkańcy wioski na następcę wyznaczyli mnie, gdyż jestem jego najstarszym synem. Zgodnie z zasadami naszej tradycji, kiedy mnich otrzymuje tytuł rinpocze, powinien być intronizowany w klasztorze. Później, ta intronizowana osoba powinna spędzić w klasztorze pewien czas i udzielać tam nauk. Kiedy jeszcze studiowałem w klasztorze Men-ri, a było to w roku 2000, w jednym z czasopism przeczytałem, że Wydział Religii przy rządzie Nepalu zarejestrował mnie jako naczelnego lamę klasztoru Namgyal. Tym samym, powierzono mi odpowiedzialność tak za sam klasztor, jak i mieszkańców wioski. W istocie, gdy już zostałem Rinpocze, zatwierdził ten tytuł nepalski rząd. Ja jednakże wyrzekłem się tego tytułu na swój sposób, ponieważ czułem, że nie jest to jeszcze dobry dla mnie czas na powrót do Dolpo i udałem się na Zachód. Abym do Dolpo mógł się udać, mój klasztor musiał mnie intronizować, co nastąpiło w 2015 roku na skutek listu do Jego Świątobliwości Men-ri Trizina napisanego przez kilka ważnych w wiosce osób. Próbowano mnie tym sposobem sprowadzić do wioski. Pojechałem po prostu do Men-ri przygotować kilka edycji magazynu Bon-sGo i wszystko tam wydarzyło się w takim tempie, że nie miałem czasu o tym co się dzieje poinformować ani mojej matki, ani najbliższych przyjaciół. Tak więc, oficjalnie od lutego 2015 roku jestem Rinpocze, który został prawidłowo intronizowany w klasztorze.
Innym jeszcze rodzajem lamy uznanego oficjalnie jest khenpo, czyli ktoś, kto jest na tyle uczony i spełniony, że może być intronizowany do pełnienia funkcji opata klasztoru, który zajmuje się jego administracją.
Lopon zaś oznacza głównego nauczyciela i intronizuje się go do pełnienia funkcji w dziedzinie edukacji. Tacy lamowie wywodzą się spośród najznamienitszych.
Warto zdawać sobie też sprawę, że w innych szkołach buddyzmu tybetańskiego nie funkcjonuje taki sam system wyznaczania funkcji khenpo i lopona, jaki przyjął się w szkole bon.
Ponlop z kolei jest typowo bonowskim terminem, a słowo to jest skrótem od 'ponse lopon". Najważniejsi w naszej tradycji są lamowie pełniący funkcje Khenpo i Lopona w klasztorze Men-ri. Khenpo tego klasztoru staje się Jego Świątobliwością całego bonu. W przypadku natomiast Men-ri Lopona, gdy jeden z jego uczniów w przyszłości zostaje opatem, jemu przynależeć będzie tytuł Men-ri Yongdzina.
Mamy też takich mnichów, którzy odbyli medytacyjne odosobnienie trwające ponad 3 lata i nazywamy ich zazwyczaj drup-tonpami.''
na pytanie odpowiada Nyima Oser Rinpocze - a cytat pochodzi z magazynu ''Ligmincha Europe''
z podziękowaniem dla Jarka Kotasa
