Nie mam pojecia o poziomie dziennikarswa w Polsce, bo nie mieszkam tam juz od 30 lat. Co do tlumaczenia, to wyglada mi to na sklejke kilku artykulow prasowych o dowolnym zestawieniu i interpratacji. W Szwajcarii nie ma czegos takiego jak "minimalna placa", poniewaz wiekszosc glosujacych wypowiedziala sie w ubieglym roku przeciwko wprowadzeniu ustawowej placy minimalnej. Ale placa nizsza niz 4.000 frankow miesiecznie jest uznawana za nie fair, co da sie zrozumiec, biorac pod uwage koszty utrzymania w Szwajcarii, no i liczbe godzin pracy.Rafus pisze:To, że poziom dziennikarstwa w Polsce jest na marnym poziomie to się zgadzam. Nie znam na tyle języka niemieckiego, by się wypowiedzieć na temat tłumaczenia. Natomiast prawdą jest, ze w Szwajcarii brakuje siły roboczej, zwłaszcza tej słabo wykwalifikowanej, podane zarobki to nie jest żaden mit, a uchodźcy nie chcą pracować, pomimo, ze praca dla nich jest.atomuse pisze:Oczywiscie. Rowniez oryginal z "Basler Zeitung" (oraz ten). Podany przez ciebie artykul polski jest nasycony interpretacjami i propaganda, ktore nie stoja w szwajcarskim wydaniu. W Basler Zeitung jest tylko statystyka. Nie ma tam zadnych wypowiedzi w stylu "Wolą żyć z zasiłków", "nie ciągnie ich specjalnie do pracy", czy ze Chinczycy sa "najbardziej pracowici". Ani o tym, ile sie w Szwajcarii zarabia i ze chlopom brak rak do pracy. Wiec bylabym ostrozna, bo o pochopne szufladkowanie nietrudno. Ale moze ktos z Polski zechce zalapac sie na prace do Szwajcarii?
Ale powracajac do uchodzcow i zatrudnieniu ich w rolnictwie. Z tego co mi wiadomo, w Szwajcarii istnieje bardzo niewiele przedsiebiorstw rolniczych, zatrudniajacych uchodzcow/azylantów. Wiekszosc pracownikow pochodzi z Polski i Portugalii. Dopiero w maju tr. wystartowal 3-roczny projekt pilotowy, w ramach ktorego 10 wybranych przedsiebiorstw rolniczych zatrudnia kilkadziesiat azylantow. "Kilkadziesiat" to nic w porownaniu do "tysiecy" uchodzcow. Ale na dalsza mete Szwajcarzy daza do tego, zeby iles tam procent miejsc pracy, ktore zajmuja unijni pracownicy tymczasowi, udostepnic uchodzcom/azylantom. Ci bowiem potrzebuja calorocznej pracy i nie wroca po sezonie do swoich krajow O pozytku dla kasy panstwowej nie wspominajac. Takie sa fakty.