Umysł przed myśleniem
Moderator: iwanxxx
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Umysł przed myśleniem
Czołem
Martwi mnie tylko, że "zanim pomyślisz" moze byc uznawane za myślenie przez naukowców. Z drugiej strony gdyby faktycznie to było "zanim myślenie" to nie byłoby też i mnie, szczekającego psa, bibli i sutt. Ale są, więc nie urzeczywistniam "zanim myślenia" a już na pewno nie podtrzymuję go w tej chwili, bo bym nie pisał w tej chwili.
Czy teraz będziemy mówić o tym jak sie czujemy w "zanim myślimy" jak jest tam fajnie, przyjemnie i co sie tam "widzi" ? I have a strange feeling of de ja vu..... I have a strange feeling of de ja vu.... :))))
booker - dobra herezja nie szkodzi :)
metta&peace
p.
Martwi mnie tylko, że "zanim pomyślisz" moze byc uznawane za myślenie przez naukowców. Z drugiej strony gdyby faktycznie to było "zanim myślenie" to nie byłoby też i mnie, szczekającego psa, bibli i sutt. Ale są, więc nie urzeczywistniam "zanim myślenia" a już na pewno nie podtrzymuję go w tej chwili, bo bym nie pisał w tej chwili.
Czy teraz będziemy mówić o tym jak sie czujemy w "zanim myślimy" jak jest tam fajnie, przyjemnie i co sie tam "widzi" ? I have a strange feeling of de ja vu..... I have a strange feeling of de ja vu.... :))))
booker - dobra herezja nie szkodzi :)
metta&peace
p.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Umysł przed myśleniem
To dobra, pobluźnie dalej ->booker - dobra herezja nie szkodzi
"Before thinking is true mind, true Buddha. So, no mind, no Buddha." - Seung Zahn
"Zanim pomyślisz jest prawdziwym umysłem, prawdziwym Buddą. Więc, bez myślenia [o Buddzie], bez Buddy."
"One mind is everything and everything is one mind." Also, one mind is infinite time, infinite space. But what is mind?"
Kim jest myślacy "Kim jestem?". Myślący umysł jako żrodło problemu ? Odetnij umysł problem zniknie?
..no ale jak można odciąć coś będące nieskończone, pokaż mi taką siekierkę
Pozdr
mk
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Umysł przed myśleniem
Witam
Jeżeli obserwujemy siebie, to w pewnym momencie, dostrzegamy, że między jedną myślą - czy to ustosunkowaniem się do czegoś, reakcją na coś, lub jakimś wspomnieniem, czy też wybieganiem w przyszłość, myślami rzecz jasna - pojawia się moment pozbawiony owych myśli i jak dla mnie, istotnym on jest. Ba... jest jeszcze zabawniej. Można doprowadzić do tego, że ów moment, trwa nie chwilę jeno, ale kilka godzin/sic!/ - a mówią, że spece mogą przebywać w nim latami. Można w nim spocząć i przebywać godzinami. Nie w tym rzecz jednak. Ów moment jest istotny o tyle, o ile jest w stanie doprowadzić nas do owego punktu - na mój prywatny użytek zwanego ''skrzącym'' - punktu ''zanim pomyślisz''.
I dalej... Jedno nie wyklucza drugiego. To znaczy, by pisać nie potrzebuję najpierw o tym pomyśleć/przemyśleć tego. Może się to dziać żywiołowo - przebiegać równolegle. Zawsze jednak /wg mnie/ towarzyszy temu moment ''zanim pomyślisz''. Kwestią jest tylko to, czy go rozpoznajemy /''zauważamy''/, czy też, nie.
Z drugiej strony. Jak dla mnie, faktem jest, że gdy przebywamy w owym momencie ''zanim pomyślisz'', nie jesteśmy w stanie tego zdefiniować jako ''zanim pomyślisz'', ma to miejsce dopiero po fakcie wystąpienia owego ''zanim pomyślisz'' - i owo określenie: ''zanim pomyślisz''; pewnie pochodzi właśnie z owego: po tym fakcie - po przeżyciu naszym.
Pozdrawiam
kunzang
Co rozumiemy pod pojęciem ''zanim pomyślisz''/?/.Har-Dao pisze:Martwi mnie tylko, że "zanim pomyślisz" moze byc uznawane za myślenie przez naukowców. Z drugiej strony gdyby faktycznie to było "zanim myślenie" to nie byłoby też i mnie, szczekającego psa, bibli i sutt. Ale są, więc nie urzeczywistniam "zanim myślenia" a już na pewno nie podtrzymuję go w tej chwili, bo bym nie pisał w tej chwili.
Jeżeli obserwujemy siebie, to w pewnym momencie, dostrzegamy, że między jedną myślą - czy to ustosunkowaniem się do czegoś, reakcją na coś, lub jakimś wspomnieniem, czy też wybieganiem w przyszłość, myślami rzecz jasna - pojawia się moment pozbawiony owych myśli i jak dla mnie, istotnym on jest. Ba... jest jeszcze zabawniej. Można doprowadzić do tego, że ów moment, trwa nie chwilę jeno, ale kilka godzin/sic!/ - a mówią, że spece mogą przebywać w nim latami. Można w nim spocząć i przebywać godzinami. Nie w tym rzecz jednak. Ów moment jest istotny o tyle, o ile jest w stanie doprowadzić nas do owego punktu - na mój prywatny użytek zwanego ''skrzącym'' - punktu ''zanim pomyślisz''.
I dalej... Jedno nie wyklucza drugiego. To znaczy, by pisać nie potrzebuję najpierw o tym pomyśleć/przemyśleć tego. Może się to dziać żywiołowo - przebiegać równolegle. Zawsze jednak /wg mnie/ towarzyszy temu moment ''zanim pomyślisz''. Kwestią jest tylko to, czy go rozpoznajemy /''zauważamy''/, czy też, nie.
Z drugiej strony. Jak dla mnie, faktem jest, że gdy przebywamy w owym momencie ''zanim pomyślisz'', nie jesteśmy w stanie tego zdefiniować jako ''zanim pomyślisz'', ma to miejsce dopiero po fakcie wystąpienia owego ''zanim pomyślisz'' - i owo określenie: ''zanim pomyślisz''; pewnie pochodzi właśnie z owego: po tym fakcie - po przeżyciu naszym.
Pozdrawiam
kunzang
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Umysł przed myśleniem
No i całe sedno.kunzang pisze:Jak dla mnie, faktem jest, że gdy przebywamy w owym momencie ''zanim pomyślisz'', nie jesteśmy w stanie tego zdefiniować jako ''zanim pomyślisz'', ma to miejsce dopiero po fakcie wystąpienia owego ''zanim pomyślisz'' - i owo określenie: ''zanim pomyślisz''; pewnie pochodzi właśnie z owego: po tym fakcie - po przeżyciu naszym.
Odemnie dygresja:
Zanim pomyślisz, o tym co odpowiedzieć na tego posta zerknij na prawdziwy umysł. Zanim skonceptualizujesz w litery słow w zdaniu.
Zanim pomyślisz iż pies robi hauhau.
...zrób to zanim Budda przybędzie do Chin. [zanim Bodhidharma przybędzie na Zachód]
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Umysł przed myśleniem
Kunzang - masz zupełną rację. Nasze szkoły mają dokładnie ten sam rdzeń nauczania.kunzang pisze:Co rozumiemy pod pojęciem ''zanim pomyślisz''/?/.
Jeżeli obserwujemy siebie, to w pewnym momencie, dostrzegamy, że między jedną myślą - czy to ustosunkowaniem się do czegoś, reakcją na coś, lub jakimś wspomnieniem, czy też wybieganiem w przyszłość, myślami rzecz jasna - pojawia się moment pozbawiony owych myśli i jak dla mnie, istotnym on jest. Ba... jest jeszcze zabawniej. Można doprowadzić do tego, że ów moment, trwa nie chwilę jeno, ale kilka godzin/sic!/ - a mówią, że spece mogą przebywać w nim latami. Można w nim spocząć i przebywać godzinami. Nie w tym rzecz jednak. Ów moment jest istotny o tyle, o ile jest w stanie doprowadzić nas do owego punktu - na mój prywatny użytek zwanego ''skrzącym'' - punktu ''zanim pomyślisz''.
I dalej... Jedno nie wyklucza drugiego. To znaczy, by pisać nie potrzebuję najpierw o tym pomyśleć/przemyśleć tego. Może się to dziać żywiołowo - przebiegać równolegle. Zawsze jednak /wg mnie/ towarzyszy temu moment ''zanim pomyślisz''. Kwestią jest tylko to, czy go rozpoznajemy /''zauważamy''/, czy też, nie.
Z drugiej strony. Jak dla mnie, faktem jest, że gdy przebywamy w owym momencie ''zanim pomyślisz'', nie jesteśmy w stanie tego zdefiniować jako ''zanim pomyślisz'', ma to miejsce dopiero po fakcie wystąpienia owego ''zanim pomyślisz'' - i owo określenie: ''zanim pomyślisz''; pewnie pochodzi właśnie z owego: po tym fakcie - po przeżyciu naszym.
Mówiąc językiem zenowym, ten punkt sprzed myślenia jest punktem, z którego powinno się działać - i kiedy się go osiągnie nie ma problemu z myśleniem, czy niemyśleniem. I jak kunzang mówi, nie chodzi o to, żeby w tym trwać (czego wyrazem jest Khatz czy uderzenie w podłogę), chociaż są szkoły zen, które to postulują. Z tego punktu bierze sie jasne widzenie rzeczy i właściwe działanie, czyli robienie tego co potrzebne z chwili na chwilę - także myślenie, kiedy jest potzrzebne.
Więc - najpierw to, potem piszę ten post. Najpierw to - potem pies szczeka hau hau.
" Wielka droga nie jest trudna.
Po prostu odetnij wszelkie myślenie o dobru i złu.
Sól jest słona.
Cukier jest słodki."
Pozdrawiam,
Piotr
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Umysł przed myśleniem
Czołem
Ja bym polemizował, ale tylko w celach badawczych :))
Czy ten stan, jakkolwiek go nazwać (nawet "stan") jest niezmienny? Chyba pytał sie już o to Agrios swego czasu. Z mojej praktyki wynika że niezmienna zmienność jest zmiennością, jakkolwiek i cokolwiek jest tym czym sie zmienia.
Może pobądziemy chwilę w naukowym podejściu, choć konceptualnym to jednak racjonalność i logika też powinny być probierzem Prawdy przeca. Otóż istota biała w mózgu (tutaj czym jest, choć bardzo mało http://pl.wikipedia.org/wiki/Istota_bia%C5%82a) jest jeszcze jak zwykle w fazie badań. Natomiast można powiedzieć, że odpowiada ogólnie za komunikację między istotą szarą (pamięcią). Istota biała jak i szara są w pewnej mierze wykształcalne, do pewnych pułapów genetycznych (które nomen omen takze mozna przekraczać). Otóż z tego co mówicie, pokazujecie tylko(zdaje mi się) "bycie" w istocie białej swego mózgu, napięcie jest na kilku, kilkunastu (milionach) lini telefonicznych i słyszycie sporo, ale, ze ten stan przed-pomyślenia ma taką właśnie właściwość że pomyślenie, to już użycie szarej komórki, zatem słychać echo linii. Blisko stąd chyba do intuicji oraz innych niezbyt uczęszczanych dróg mózgu. Natomiast faktyczne napięcie w mózgu jest. Tak, jest rozłożone być moze na istotę białą, która odbiera nikłe reakcje szarych komórek, ale nie wpływa na nie, nie podrażnia ich na tyle, by pomyśleć o czymkolwiek, nie zmienia to różnicy, że myślenie jako takie następuje. To oczywistosć, ale chciałem żeby wszystko było jasne, z naukowego punktu widzenia, jako podstawy.
Tutaj nie podam już linka bo zapomniałem gdzie to czytałem, ale buddyści nie dosć, że kształtują w sobie o wiele wiecej istoty białej niż przecietny meżczyzna (badani byli tylko mnisi) ale też przednie płaty mózgu, odpowiadajace za świadomość i świadome zachowania. Ciało jest gibkie i łątwo wyćwiczyć pewne partie w tym włąśnie mózg. Nie ma patentu na oświecenie, tzn chyba nie zrobiono tomografi żadnemu oświeconemu mistrzowi, ale idę o zakład, że nie byłby różny od doświadczonego mnicha. Natomiast jakikolwiek mnich ma podobną ilosć istoty białej co przecietna kobieta (nie dam se ręki uciać..) więc kobieta z założenia powinna być w stanie "przed mysleniem" zupełnie naturalnie i bez problemów. Też mówi sie o kobiecej intuicji i męskich koncentracjach. Przepływ napięcia, meżczyzna prześlizguje się jak najszybciej po istocie białej by dotrzeć do sedna, do info, kobieta moze widzieć z różnej perspektywy, podrażniać różne cześci swojego mózgu.
Do czego dążę. To nie kwestia istoty białej, stanu przed myśleniem, czy ilosci szarych komórek zależy ale od świadomości, napięcia (ale nie mocy, woltażu). Jak się dzieje, że napięcie przechodzi z jednej części, przez istotę białą, do drugiej, co tym kieruje, jakie są konsekwencje? A jeśli to czysty przypadek, tylko podlegający pewnym prawom, jak woda spływajaca po półkach skalnych? Jeśli tak jest, to istnieje tylko jedna, mega-podstawowa kwestia a reszta to tak dalekie pobocze, że szkoda sobie zawracać głowę, A ta jedna westia to żłobić właściwe koryto. Dlaczego to, czyli powtarzać czynnosci któreby złobiły isottę białą, tak by był lepszy przepływ, niż zostawać w istocie białej? Jest kilka powodów, a jednym jest rozpadanie się w każdej chwili tysiecy połączeń w głowie. Na starość zostają tylko te, którymi najczęściej szło napięcie (powracają więc lata młodości, stresy szkolne to dobra pożywka i autostrady w głowie)
ogólnie też się zgadzam, że "zanim pomyślisz" to istotny stan, natomiast treść myśli jest równie ważna. "Zanim pomyślisz" nie jest jednoznaczne z "dobrymi" (właściwymi) treściami myśli, choćby wspomnieć o makyo i innych. Natomiast dzieki koncentracji i ćwiczeniu isoty białej można z przystanku "makyowego" przejsć do właściwych treści (tworząc nowe połączenie- !!) Gdzie sa własciwe tresci? W świadomości, przednim płacie czołowym. Zatem konwersja strachu, bólu, snu i marzeń sennych - tworząc połączenia ze swiadomością to to na czym powinno (sic!) nam zależeć. Gdyby wszystkie drogi prowadziły do świadomości nie byłoby już mowy o braku kontroli, cierpieniu i zmienności. Kwestia ćwiczeń.
Ale to tylko moje rozumienie, miło mi będzie poczytać Wasze opinie. Sorki, że w dziale Zen piszę tak nie po zenowsku, na koniec może strzeliłbym mondo o "tylko świadomości", gdybym je dobrze pamiętał - ot paradoks :)))
metta& peace
p.
Ja bym polemizował, ale tylko w celach badawczych :))
Czy ten stan, jakkolwiek go nazwać (nawet "stan") jest niezmienny? Chyba pytał sie już o to Agrios swego czasu. Z mojej praktyki wynika że niezmienna zmienność jest zmiennością, jakkolwiek i cokolwiek jest tym czym sie zmienia.
Może pobądziemy chwilę w naukowym podejściu, choć konceptualnym to jednak racjonalność i logika też powinny być probierzem Prawdy przeca. Otóż istota biała w mózgu (tutaj czym jest, choć bardzo mało http://pl.wikipedia.org/wiki/Istota_bia%C5%82a) jest jeszcze jak zwykle w fazie badań. Natomiast można powiedzieć, że odpowiada ogólnie za komunikację między istotą szarą (pamięcią). Istota biała jak i szara są w pewnej mierze wykształcalne, do pewnych pułapów genetycznych (które nomen omen takze mozna przekraczać). Otóż z tego co mówicie, pokazujecie tylko(zdaje mi się) "bycie" w istocie białej swego mózgu, napięcie jest na kilku, kilkunastu (milionach) lini telefonicznych i słyszycie sporo, ale, ze ten stan przed-pomyślenia ma taką właśnie właściwość że pomyślenie, to już użycie szarej komórki, zatem słychać echo linii. Blisko stąd chyba do intuicji oraz innych niezbyt uczęszczanych dróg mózgu. Natomiast faktyczne napięcie w mózgu jest. Tak, jest rozłożone być moze na istotę białą, która odbiera nikłe reakcje szarych komórek, ale nie wpływa na nie, nie podrażnia ich na tyle, by pomyśleć o czymkolwiek, nie zmienia to różnicy, że myślenie jako takie następuje. To oczywistosć, ale chciałem żeby wszystko było jasne, z naukowego punktu widzenia, jako podstawy.
Tutaj nie podam już linka bo zapomniałem gdzie to czytałem, ale buddyści nie dosć, że kształtują w sobie o wiele wiecej istoty białej niż przecietny meżczyzna (badani byli tylko mnisi) ale też przednie płaty mózgu, odpowiadajace za świadomość i świadome zachowania. Ciało jest gibkie i łątwo wyćwiczyć pewne partie w tym włąśnie mózg. Nie ma patentu na oświecenie, tzn chyba nie zrobiono tomografi żadnemu oświeconemu mistrzowi, ale idę o zakład, że nie byłby różny od doświadczonego mnicha. Natomiast jakikolwiek mnich ma podobną ilosć istoty białej co przecietna kobieta (nie dam se ręki uciać..) więc kobieta z założenia powinna być w stanie "przed mysleniem" zupełnie naturalnie i bez problemów. Też mówi sie o kobiecej intuicji i męskich koncentracjach. Przepływ napięcia, meżczyzna prześlizguje się jak najszybciej po istocie białej by dotrzeć do sedna, do info, kobieta moze widzieć z różnej perspektywy, podrażniać różne cześci swojego mózgu.
Do czego dążę. To nie kwestia istoty białej, stanu przed myśleniem, czy ilosci szarych komórek zależy ale od świadomości, napięcia (ale nie mocy, woltażu). Jak się dzieje, że napięcie przechodzi z jednej części, przez istotę białą, do drugiej, co tym kieruje, jakie są konsekwencje? A jeśli to czysty przypadek, tylko podlegający pewnym prawom, jak woda spływajaca po półkach skalnych? Jeśli tak jest, to istnieje tylko jedna, mega-podstawowa kwestia a reszta to tak dalekie pobocze, że szkoda sobie zawracać głowę, A ta jedna westia to żłobić właściwe koryto. Dlaczego to, czyli powtarzać czynnosci któreby złobiły isottę białą, tak by był lepszy przepływ, niż zostawać w istocie białej? Jest kilka powodów, a jednym jest rozpadanie się w każdej chwili tysiecy połączeń w głowie. Na starość zostają tylko te, którymi najczęściej szło napięcie (powracają więc lata młodości, stresy szkolne to dobra pożywka i autostrady w głowie)
ogólnie też się zgadzam, że "zanim pomyślisz" to istotny stan, natomiast treść myśli jest równie ważna. "Zanim pomyślisz" nie jest jednoznaczne z "dobrymi" (właściwymi) treściami myśli, choćby wspomnieć o makyo i innych. Natomiast dzieki koncentracji i ćwiczeniu isoty białej można z przystanku "makyowego" przejsć do właściwych treści (tworząc nowe połączenie- !!) Gdzie sa własciwe tresci? W świadomości, przednim płacie czołowym. Zatem konwersja strachu, bólu, snu i marzeń sennych - tworząc połączenia ze swiadomością to to na czym powinno (sic!) nam zależeć. Gdyby wszystkie drogi prowadziły do świadomości nie byłoby już mowy o braku kontroli, cierpieniu i zmienności. Kwestia ćwiczeń.
Ale to tylko moje rozumienie, miło mi będzie poczytać Wasze opinie. Sorki, że w dziale Zen piszę tak nie po zenowsku, na koniec może strzeliłbym mondo o "tylko świadomości", gdybym je dobrze pamiętał - ot paradoks :)))
metta& peace
p.
- lepsze
- ex Moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz paź 16, 2005 21:52
- Tradycja: Brak
- Lokalizacja: Toruń
Re: Umysł przed myśleniem
Mało zrozuiałem z powyższego ale to dlatego że jestem dzisiaj zmęczony. Mam tylko jedno pytania na które być może już wyżej odpowiedzieliście ale ja przegapiłem. Czy w TYM punkcie jest się go świadomym? Tzn. wie że się ma "umysł-przed-myśleniem"?
Pozdr
Łukasz
Pozdr
Łukasz
"Rozkradzione krople
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Umysł przed myśleniem
Jako jeden z wywołanych do tablicy w celach badawczych odpowiem - nie mam pojęcia, co by to miało znaczyć, że ten punkt jest niezmienny. Nie umiem filozofować. Natomiast tak bywa opisywany - jako prawdziwa natura, Absolut itd. Myślę, że możesz zawsze wsiąść w autobus 521 i zapytać Olę Porter JDPSNHar-Dao pisze:Czy ten stan, jakkolwiek go nazwać (nawet "stan") jest niezmienny?
Pzdr
Piotr
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Umysł przed myśleniem
Podobnoż pełna realizacja pustki jest siebie świadoma, i to dość przejrzyście, bez koncepcjiCzy w TYM punkcie jest się go świadomym? Tzn. wie że się ma "umysł-przed-myśleniem"?
Jeżeli w sensie nie podlegający zmianie przez warunki to tak się go opisuje.Hard-Dao pisze: Czy ten stan, jakkolwiek go nazwać (nawet "stan") jest niezmienny?
Jeżeli w sensie zatrzymać się w czasie - to ciekawe pytanie.
Czas podobnoż poczatku nie ma, przestrzeń umysłu też go nie ma. No więc problem z zmiennością w czasie tez ma TEGO nie dotyczyć ? he he
WIELKIE NIE-WIEM
Pozdr!
mk
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Umysł przed myśleniem
Bla bla blabooker pisze:Podobnoż pełna realizacja pustki jest siebie świadoma, i to dość przejrzyście, bez koncepcji Wink
Pzdr
Piotr
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Umysł przed myśleniem
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Nie.lepsze pisze:Mam tylko jedno pytania na które być może już wyżej odpowiedzieliście ale ja przegapiłem. Czy w TYM punkcie jest się go świadomym?
Pozdrawiam
kunzang
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Umysł przed myśleniem
Dlaczego ?kunzang pisze:WitamNie.lepsze pisze:Mam tylko jedno pytania na które być może już wyżej odpowiedzieliście ale ja przegapiłem. Czy w TYM punkcie jest się go świadomym?
Pozdrawiam
kunzang
Pozdrawiam
Marcin
[edit]
'"Pierwotna Świadomość istnieje i przenika wszystkie czujące istoty.
Pierwotna Świadomość nie ma źródła.
Wejścia do niej nie da się w żaden sposób zablokować.
Nie można ukazać jej za pomocą analogii.
Nie sposób jej wypowiedzieć słowami ani przedstawić za pomocą żadnej sofistyki.
Nie należy jej próbowac wytworzyć.
Pozostaw ją zrelaksowaną w sferze naturalnego stanu." - Milarepa
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Umysł przed myśleniem
Ignorantiwanxxx pisze:Bla bla blabooker pisze:Podobnoż pełna realizacja pustki jest siebie świadoma, i to dość przejrzyście, bez koncepcji Wink
Pzdr
Piotr
"Istotą podstawy jest dwojaka rzeczywistość,
wolna od ograniczonych wyobrażeń o istnieniu i nie-istnieniu.
Doskonała droga składa się z dwojakiego nagromadzenia,
wolna od ograniczonych nawyków przypisywania i zaprzeczania;
dzięki temu osiągnięty zostaje owoc dwojakiego pożytku,
wolny od fałszywego spokoju i pomieszania.
Wszystkie zjawiska są złudzeniami umysłu;
Umysł nie istnieje jako "ten" umysł, w swej naturze jest pusty;
chociaż jest pusty, wszystko pojawia się w nim bez przeszkód.
Nie można go potwierdzić, mówiąc "tym jest".
Nie można mu zaprzeczyć, mówiąc "tym nie jest".
Rzeczywistość, poza zrozumieniem, jest niezłożona.
Zjawiska są umysłem, jest nim również pustość;
poznanie jest umysłem, jest nim także zaślepienie;
umysłem jest pojawianie się i rozpuszczanie.
Obyśmy odcięli każde przypisywanie i zaprzeczanie w odniesieniu do umysłu!
" - fragment, III Karmapa
pzdr
mk
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Umysł przed myśleniem
Witam
spekulacje pozostawiając wlokącym trupa mahamudry
sam rozkoszując się smakiem
Pozdrawiam
kunzang
bo piję yerba mattebooker pisze:Dlaczego ?
spekulacje pozostawiając wlokącym trupa mahamudry
sam rozkoszując się smakiem
Pozdrawiam
kunzang
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Umysł przed myśleniem
:)))
A ja zasuszoną pokrzywę z odrobiną zielonej herbaty, a czasami miętę (zbieraną samodzielnie) z listkiem melisy ( j.w.) - miodzio - przechodzę na ziółka. Dzis jadę po nowy harvest, a na łakach i w lasach to sie nie myśli o tym dlaczego, dlaczego nie i te pe. :)))
Polecam.
Zastanawiam się jakbyśmy się wszyscy spotkali w lesie czy tez byśmy gadali o takich wzniosłych topicach? Ciekawe czy porozumiewanie się w sprawie szałasów, szukania wody i rozpalania ogniska byłyby rozmowami znacznie cenniejszymi? Nie wiem :))))
metta&peace
p.
A ja zasuszoną pokrzywę z odrobiną zielonej herbaty, a czasami miętę (zbieraną samodzielnie) z listkiem melisy ( j.w.) - miodzio - przechodzę na ziółka. Dzis jadę po nowy harvest, a na łakach i w lasach to sie nie myśli o tym dlaczego, dlaczego nie i te pe. :)))
Polecam.
Zastanawiam się jakbyśmy się wszyscy spotkali w lesie czy tez byśmy gadali o takich wzniosłych topicach? Ciekawe czy porozumiewanie się w sprawie szałasów, szukania wody i rozpalania ogniska byłyby rozmowami znacznie cenniejszymi? Nie wiem :))))
metta&peace
p.
Re: Umysł przed myśleniem
Niesamowite, ile można niapisać (a tym samym pomyśleć) o nie-myśleniu...
Nie poszukujcie niczego szczególnego...
-
- Posty: 835
- Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Kurs Cudów
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Umysł przed myśleniem
Ronin83 pisze:Niesamowite, ile można niapisać (a tym samym pomyśleć) o nie-myśleniu...
heheheheh, zgadza się!:)
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Umysł przed myśleniem
Hi
Pytanie tylko, czego trupem jest stwierdzenie "Nie", wcześniej podane.
W pokłonie
/bkr
No cóż, popieram.kunzang pisze: spekulacje pozostawiając wlokącym trupa mahamudry
Pytanie tylko, czego trupem jest stwierdzenie "Nie", wcześniej podane.
W pokłonie
/bkr
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Umysł przed myśleniem
Witam
''(...) Z drugiej strony. Jak dla mnie, faktem jest, że gdy przebywamy w owym momencie ''zanim pomyślisz'', nie jesteśmy w stanie tego zdefiniować jako ''zanim pomyślisz'', ma to miejsce dopiero po fakcie wystąpienia owego ''zanim pomyślisz'' - i owo określenie: ''zanim pomyślisz''; pewnie pochodzi właśnie z owego: po tym fakcie - po przeżyciu naszym.''
Lepsze napisał:
''(...) Mam tylko jedno pytania na które być może już wyżej odpowiedzieliście ale ja przegapiłem. Czy w TYM punkcie jest się go świadomym? Tzn. wie że się ma "umysł-przed-myśleniem"?''
kunzang napisał:
''Nie''
Pozdrawiam
kunzang
kunzang napisał:booker pisze:Pytanie tylko, czego trupem jest stwierdzenie "Nie", wcześniej podane.
''(...) Z drugiej strony. Jak dla mnie, faktem jest, że gdy przebywamy w owym momencie ''zanim pomyślisz'', nie jesteśmy w stanie tego zdefiniować jako ''zanim pomyślisz'', ma to miejsce dopiero po fakcie wystąpienia owego ''zanim pomyślisz'' - i owo określenie: ''zanim pomyślisz''; pewnie pochodzi właśnie z owego: po tym fakcie - po przeżyciu naszym.''
Lepsze napisał:
''(...) Mam tylko jedno pytania na które być może już wyżej odpowiedzieliście ale ja przegapiłem. Czy w TYM punkcie jest się go świadomym? Tzn. wie że się ma "umysł-przed-myśleniem"?''
kunzang napisał:
''Nie''
Pozdrawiam
kunzang
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Umysł przed myśleniem
Hehehe! Gadajcie, niech się w moim panelu coś dziejeRonin83 pisze:Niesamowite, ile można niapisać (a tym samym pomyśleć) o nie-myśleniu... Wink
Pisanie na forum na 100% jest nie-myśleniem
Pzdr
Piotr
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Umysł przed myśleniem
Kuznang, a więc nie ma trupa, ponieważ nie możemy przybliżyć opisowo momentu "zanim pomyślisz", więc orientujemy się "po fakcie, po przeżyciu naszym".[?]
Odpowiedzałeś na pytanie lepszego: nie.
Lepsze pytał o moment, który nazywasz "skrzenie", w którym można przebywać godzinami.
kunzang napisał:
Zawsze jednak /wg mnie/ towarzyszy temu moment ''zanim pomyślisz''. Kwestią jest tylko to, czy go rozpoznajemy /''zauważamy''/, czy też, nie.
lepsze napisał:
Czy w TYM punkcie jest się go świadomym? Tzn. wie że się ma "umysł-przed-myśleniem"?''
kunzang napisał:
Nie.
booker napisał:
Dlaczego ?
Kunzang napisał:
bo piję yerba matte
spekulacje pozostawiając wlokącym trupa mahamudry
sam rozkoszując się smakiem
booker pomyślał: :?
pzdr
mk
Odpowiedzałeś na pytanie lepszego: nie.
Lepsze pytał o moment, który nazywasz "skrzenie", w którym można przebywać godzinami.
kunzang napisał:
Zawsze jednak /wg mnie/ towarzyszy temu moment ''zanim pomyślisz''. Kwestią jest tylko to, czy go rozpoznajemy /''zauważamy''/, czy też, nie.
lepsze napisał:
Czy w TYM punkcie jest się go świadomym? Tzn. wie że się ma "umysł-przed-myśleniem"?''
kunzang napisał:
Nie.
booker napisał:
Dlaczego ?
Kunzang napisał:
bo piję yerba matte
spekulacje pozostawiając wlokącym trupa mahamudry
sam rozkoszując się smakiem
booker pomyślał: :?
pzdr
mk
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Umysł przed myśleniem
może tu leży problem?booker pisze:booker pomyślał
Pzdr
Piotr
- chrystian
- Posty: 321
- Rejestracja: ndz cze 18, 2006 00:34
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Ścieżka Sutry Serca
- Lokalizacja: Kraków
Re: Umysł przed myśleniem
siemanko booker!
tożem ja - chrystian. widzem, żeś płodny myślowo - mój szacuneczek!
nawiasem rzecząc - czym jest myślenie?
trzym się!
w pokłonie
chrystian
tożem ja - chrystian. widzem, żeś płodny myślowo - mój szacuneczek!
nawiasem rzecząc - czym jest myślenie?
trzym się!
w pokłonie
chrystian
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Umysł przed myśleniem
czy zmieniło by to coś, jeśli napisał bym: "odczuł"iwanxxx pisze:może tu leży problem?booker pisze:booker pomyślał
Pzdr
Piotr
Cześćchrystian pisze: tożem ja - chrystian. widzem, żeś płodny myślowo - mój szacuneczek!
To nie koniecznie jest wskazany objaw. Trudno powiedzieć, chyba zależy od wersji.
Staram się z zgodnie z zaleceniami nie pleplać po próźni - czasem się udaje :>
...erm, płodnyć tom ja a Ci owszem - niechętnym nieco do zbierania płodów ino
Był już taki topic u Nas: poczytajchrystian pisze: nawiasem rzecząc - czym jest myślenie?
pozwolisz, że zacytuję Sarahę - "Ujrzyj umysł jako myśl, o głupcze, i porzuć wszystkie błędne poglądy. "
- ew. może aby nie robić bałaganu kontynuujmy w tamtym topiku.
Pzdr
/bkr
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Umysł przed myśleniem
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Proszę, wskaż gdzie tak twierdzę /iż można przebywać w nim godzinami/ 8)booker pisze:(...) moment, który nazywasz "skrzenie", w którym można przebywać godzinami.
No popatrz, a byłem przekonany, że rozmawiamy o stanie sprzed myślenia, a nie o nie-myśleniu /stanie pozbawionym myśli/Ronin83 pisze:Niesamowite, ile można niapisać (a tym samym pomyśleć) o nie-myśleniu... Wink
Pozdrawiam
kunzang
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Umysł przed myśleniem
Hm faktycznie pomieszałem. "Skrzeniem" określiłeś osiągniecie punktu, do którego prowadzi siedzenie w stanie, w którym obserwujemy przerwę pomiędzy skończeniem się jedej myśli i rozpoczynania drugiej.kunzang pisze:Proszę, wskaż gdzie tak twierdzę /iż można przebywać w nim godzinami/ 8)booker pisze:(...) moment, który nazywasz "skrzenie", w którym można przebywać godzinami.
Czy dobrze teraz Cie zrozumiałem. ?
Jeżeli tak to pytanie o "skrzenie" jest takie - jak możliwym jest iż je osiągnąłeś bez śwadomości jej ?
Pozdrawiam
Marcin
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Umysł przed myśleniem
Witam
Masa pytan o mnie
/kilkanaście, postów z mej strony - pewien proces dogadywania się z Agriosem/ ...wg mnie - to wyjaśnia. Generalnie, ciekawym ten wątek jest - warto zapoznać się z całym.
Pozdrawiam
kunzang
Tak.booker pisze:Czy dobrze teraz Cie zrozumiałem. ?
Zajrzyj tutaj:booker pisze:Jeżeli tak to pytanie o "skrzenie" jest takie - jak możliwym jest iż je osiągnąłeś bez śwadomości jej ?
Masa pytan o mnie
/kilkanaście, postów z mej strony - pewien proces dogadywania się z Agriosem/ ...wg mnie - to wyjaśnia. Generalnie, ciekawym ten wątek jest - warto zapoznać się z całym.
Pozdrawiam
kunzang
Re: Umysł przed myśleniem
Tak sie rozgadaliscie, ze juz TO dawno utraciliscie ...hehehe
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Umysł przed myśleniem
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Jak można utracić To, czego zyskać nie można?Gak Song pisze:Tak sie rozgadaliscie, ze juz TO dawno utraciliscie ...hehehe
Pozdrawiam
kunzang
Re: Umysł przed myśleniem
Juz to sie stało ......kunzang pisze:WitamJak można utracić To, czego zyskać nie można?Gak Song pisze:Tak sie rozgadaliscie, ze juz TO dawno utraciliscie ...hehehe
Pozdrawiam
kunzang
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Umysł przed myśleniem
Witam
Pozdrawiam
kunng
To po co, to co minęło wleczesz?Gak Song pisze:juz to sie stało ......
Pozdrawiam
kunng
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Umysł przed myśleniem
Kuzang: poczytałem 'masa pytań o mnie'. "Las kabacki" bez podpory miałem tydzień, poprzedziło go wyrażne poprawienie wzoku (głównie kolory), można to opisać jakby ktoś mi gałki przetarł szmatką. Pare dni musiałem się przedzierać przez dość dziwne wizje iz np.ludzie praktykują [prawie wszyscy?] czarną magię, lub myśli iż już pozbyłem się ego wiec 'popatrz jakie to ludzie maja wybufane ego' i generalnie czułem się pępkiem świata co potraktowałem 'z buta'. Dodatkowo pojawiła się jasna informacja iż to jak widze świat na zewnątrz jest po prostu informacją o mnie samym, o tym jaki ja jestem, jakie sa moje widzimisie, uprzedzenia i pojmowanie - w ten sposób uczyłem się siebie jakiś czas. Po pewnym czasie takiej pracy na codzień, nastąpiło dziwne zrozumienie iż jestem umysłem[?](w sensie absolutnym, nie relatywnym) po tym bah i tydzień światla ze wszad - wraz z jasną informacją iż to światło w rzeczywistości widze i radośnie dostrzegam i doświadczam spokoju, którego nie można zakłócić ze względu na własny stan 'radosnie świetlistego' umysłu. Jedyne co mi po tym pozostało to wspomnienie, wspaniałe wspomnienie i jeszcze silniejsze do niego lgnięcie, zwłaszcza iż nie potrafie do tamtego stanu powrócić.
Poczytałem jak Ty to robisz, potrenuje wg. tego jak to opisałeś [nie dawania się ponieść temu co się pojawia w czasie medytacji] - ciekawym rezultatów. Nie miałem jednak [bądź po prostu przegapiłem] momentu, w którym 'mnie-nie-było'. W chwili tego dziwnego uświadomienia miałem złudzenie wzrokowe jakby rzeczywistość się "wybrzuszyła" i powróciła z powrotem. Nazywałem to kiedyś "interferencją".
Pozdrawiam i dziękuje za rozmowę!
Marcin
[edit] Ale jak pamiętam takie doświadczenia w Dzogczen określa się jako "transcendalne" i nie mają one znaczenia dla praktyki w sensie powinny być porzucone bo zwodzą na manowce.
Poczytałem jak Ty to robisz, potrenuje wg. tego jak to opisałeś [nie dawania się ponieść temu co się pojawia w czasie medytacji] - ciekawym rezultatów. Nie miałem jednak [bądź po prostu przegapiłem] momentu, w którym 'mnie-nie-było'. W chwili tego dziwnego uświadomienia miałem złudzenie wzrokowe jakby rzeczywistość się "wybrzuszyła" i powróciła z powrotem. Nazywałem to kiedyś "interferencją".
Pozdrawiam i dziękuje za rozmowę!
Marcin
[edit] Ale jak pamiętam takie doświadczenia w Dzogczen określa się jako "transcendalne" i nie mają one znaczenia dla praktyki w sensie powinny być porzucone bo zwodzą na manowce.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Umysł przed myśleniem
lepsze pisze:Mało zrozuiałem z powyższego ale to dlatego że jestem dzisiaj zmęczony. Mam tylko jedno pytania na które być może już wyżej odpowiedzieliście ale ja przegapiłem. Czy w TYM punkcie jest się go świadomym? Tzn. wie że się ma "umysł-przed-myśleniem"?
Pozdr
Łukasz
Czy jest coś takiego jak Ten punkt?
Kto go złapał niech mi powie. :lol:
Pzdr
pingchang
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Umysł przed myśleniem
Witam
Łapanie umowności ma swój urok, tylko - cóż z tego wynika... poza czepieniem się słowa :roll:
Pozdrawiam
kunzang
Właśnie to zrobiłeśpingchang pisze:Czy jest coś takiego jak Ten punkt?
Kto go złapał niech mi powie. Laughing
Łapanie umowności ma swój urok, tylko - cóż z tego wynika... poza czepieniem się słowa :roll:
Pozdrawiam
kunzang
Re: Umysł przed myśleniem
Właśnie to zrobiłeś
Łapanie umowności ma swój urok, tylko - cóż z tego wynika... poza czepieniem się słowa :roll:
Pewnych rzeczy nie da się nijak wypunktować, very sorry.
A teraz umówmy się,że nic nie zostało powiedziane.
Pzdr
pingchang
Łapanie umowności ma swój urok, tylko - cóż z tego wynika... poza czepieniem się słowa :roll:
Pewnych rzeczy nie da się nijak wypunktować, very sorry.
A teraz umówmy się,że nic nie zostało powiedziane.
Pzdr
pingchang
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Umysł przed myśleniem
Witam
Jak dla mnie, to co napisałeś, nic nie znaczy :roll: Proszę, wyjaśnij mi, jakie ''pewne rzeczy'' masz na myśli?
Pozdrawiam
kunzang
Nie ma za copingchang pisze:Pewnych rzeczy nie da się nijak wypunktować, very sorry.
Jak dla mnie, to co napisałeś, nic nie znaczy :roll: Proszę, wyjaśnij mi, jakie ''pewne rzeczy'' masz na myśli?
Fakt :mrgreen:pingchang pisze:A teraz umówmy się,że nic nie zostało powiedziane.
Pozdrawiam
kunzang
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Umysł przed myśleniem
Hi
Pozdrawiam
/bkr
A to co się zasiało i tak swoją drogą :mrgreen:kunzang pisze:Fakt :mrgreen:pingchang pisze:A teraz umówmy się,że nic nie zostało powiedziane.
Pozdrawiam
/bkr
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Umysł przed myśleniem
kunzang pisze:Witam
Nie ma za copingchang pisze:Pewnych rzeczy nie da się nijak wypunktować, very sorry.
Jak dla mnie, to co napisałeś, nic nie znaczy :roll: Proszę, wyjaśnij mi, jakie ''pewne rzeczy'' masz na myśli?
Fakt :mrgreen:pingchang pisze:A teraz umówmy się,że nic nie zostało powiedziane.
Pozdrawiam
kunzang
Skoro nic nie znaczy,to możesz to pominąć.
Słowa zwylke padają obok rzeczywistości,fakt.
Na myśli mam np. Twój stan w Lesie Kabackim.
Gdzie masz to na czym możesz się oprzeć?
I czy jest w tym jakiś punkt,który możesz wskazać?
Pzdr
pingchang
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Umysł przed myśleniem
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Odpowiem cytatem:pingchang pisze:Na myśli mam np. Twój stan w Lesie Kabackim.
Gdzie masz to na czym możesz się oprzeć?
I czy jest w tym jakiś punkt,który możesz wskazać?
I dodam: mimo to, mówimy i piszemy. Cóż począć... staramy się między sobą komunikowaćpingchang pisze:Słowa zwylke padają obok rzeczywistości,fakt.
Pozdrawiam
kunzang
Re: Umysł przed myśleniem
kunzang pisze:Odpowiem cytatem:
pingchang napisał/a:
Słowa zwylke padają obok rzeczywistości,fakt.
I dodam: mimo to, mówimy i piszemy. Cóż począć... staramy się między sobą komunikować
Pozdrawiam
kunzang
Tak, jednak jakoś trzeba.
Pozdrawiam
pingchang
/Kamienny most na południu,Zhaozhou na północy,
po środku jest Guanyin i Śmiejący Budda.
Patriarcha pozostawił jeden but, do dziś nie można go odnaleźć./
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Umysł przed myśleniem
Tak, dużo mówi się w Kwan Um o ucinaniu myślenia.
Na nieszczęście znalazłem taki wykład Seung Sahna.
/M
Na nieszczęście znalazłem taki wykład Seung Sahna.
PozdrawiamTak, u uczniów zen często pojawia się taki pomysł, że myślenie jest niedobre. To nieraz tworzy problem u ludzi. Samo myślenie w sobie nie jest ani dobre ani złe. I w ostatecznym sensie samo myślenie jest już prawdą. A więc zamiast się martwić o ucinanie myślenia, lepiej je użyć. Jeżeli myślenie przychodzi, zapytaj: co to jest co ma te myśli? Wtedy samo to myślenie pomoże naszemu NIE WIEM. Jeżeli myślisz o ucinaniu myślenia, to powodujesz więcej myślenia. Wszystko co się pojawia, nasze myślenie, uczucia itd., to jest paliwo dharmy. A więc jest bardzo ważne, aby nie stracić tych możliwości, tylko użyć tego paliwa i wrzucić do naszego kotła dharmy. Wtedy nasz ogień dharmy będzie coraz mocniejszy. Aż całkowicie spali JA-MNIE-MOJE. Wtedy to myślenie nie jest naszym wrogiem, przeciwnie, pomaga.
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."