Jak to jest z tym obserwatorem?
Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx
Jak to jest z tym obserwatorem?
Przede wszystkim witam wszystkich serdecznie!
Sledze wasze wzmagania od dawna i dzieki za aktywnosc,
czasem cos ciekawego mozna tu znalezc (rzadko :twisted: )
Podobno gzies kiedys obgadywaliscie ten temat,
ale nie udalo mi sie tego odgrzac, wiec pytam:
Powiedzcie mi jak to jest,
gdy osiagnie sie stan nieprzerwanej uwaznosci
to nie jest ona czyms stalym?
Nie wynika wtedy z tego jakies stale "ja"????
I czy nazywacie obserwatorem jakis rodzaj swiadomosci?
Kiedy mozna zauwazyc zanik swiadomosci (w medytacji, a nie po %) :lol:
Szczegolnie, gdy cwiczy sie pelna uwaznosc. :shock:
Wiem ze mieszam gdzies pojecia (moze uwaznosci ze swiadomoscia?),
prosze wiec o sprostowanie,
bo sie zaplatalam troszke.
Chyba nawet bardzo
Serdecznosci
Byle do Metty!!!!!!!
ps. Za podpowiedzi w stylu "praktykuj to sie dowiesz" z gory dziekuje :lol:
Sledze wasze wzmagania od dawna i dzieki za aktywnosc,
czasem cos ciekawego mozna tu znalezc (rzadko :twisted: )
Podobno gzies kiedys obgadywaliscie ten temat,
ale nie udalo mi sie tego odgrzac, wiec pytam:
Powiedzcie mi jak to jest,
gdy osiagnie sie stan nieprzerwanej uwaznosci
to nie jest ona czyms stalym?
Nie wynika wtedy z tego jakies stale "ja"????
I czy nazywacie obserwatorem jakis rodzaj swiadomosci?
Kiedy mozna zauwazyc zanik swiadomosci (w medytacji, a nie po %) :lol:
Szczegolnie, gdy cwiczy sie pelna uwaznosc. :shock:
Wiem ze mieszam gdzies pojecia (moze uwaznosci ze swiadomoscia?),
prosze wiec o sprostowanie,
bo sie zaplatalam troszke.
Chyba nawet bardzo
Serdecznosci
Byle do Metty!!!!!!!
ps. Za podpowiedzi w stylu "praktykuj to sie dowiesz" z gory dziekuje :lol:
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Czółko
Nie wiem o co Ci chodzi dokłądnie ale czy aby o Czterech Odniesieniach Uważności prowadzących do Siedmiu Czynników Przebudzenia ? Jeśli tak to zajrzyj do Sutty o Oddychaniu na www.theravada.tk
p.
Nie wiem o co Ci chodzi dokłądnie ale czy aby o Czterech Odniesieniach Uważności prowadzących do Siedmiu Czynników Przebudzenia ? Jeśli tak to zajrzyj do Sutty o Oddychaniu na www.theravada.tk
pzdrwk
(...)
A jak są Cztery Odniesienia Uważności rozwijane i praktykowane aby doprowadziły Siedem Czynników Przebudzenia do kulminacji?
Kiedy mnich jest skupiony na ciele u siebie i u innych - dbały, czujny i w pełni świadomy, odsuwając na bok żądze i zmartwienia w odniesieniu do świata - wówczas jego uważność jest stabilna i bez skazy. Kiedy uważność jest stabilna i bez skazy, wówczas uważność jako Czynnik Przebudzenia może zaistnieć. Rozwijając ją, mnich osiąga kulminację jej rozwoju.
Pozostając tak właśnie uważnym, egzaminuje, analizuje i dochodzi do wnikliwego pojęcia tej jakości.
Kiedy pozostając tak właśnie uważnym, egzaminuje, analizuje i dochodzi do wnikliwego pojęcia tej jakości, wówczas analiza jakości jako Czynnik Przebudzenia może zaistnieć. Rozwijając ją, mnich osiąga kulminację jej rozwoju.
U tego który egzaminuje, analizuje i dochodzi do wnikliwego pojęcia tej jakości, niesłabnąca wytrwałość może zaistnieć.
Kiedy niesłabnąca wytrwałość zaistnieje w kimś kto egzaminuje, analizuje i dochodzi do wnikliwego pojęcia tej jakości, wtedy wytrwałość jako Czynnik Przebudzenia może zaistnieć. Rozwijając ją, mnich osiąga kulminację jej rozwoju.
(...)
p.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Ponieważ wiem tylko tyle co zjem, krótko o ostatnim obiedzie:
Doświadczam świadomości jako takiego samego narzędzia jak ciało.
Obserwator jest złudzeniem takim samym jak 'JA' oraz 'UMYSŁ'.
Złudzenie to nie wynika z głupoty tylko z niedkoształconej jeszcze zdolności postrzegania własnej nierozdzielnej od siebie natury - ulegamy słodkiemu iż jeżeli 'jestem tu, to w takim razie wy jesteście tam'.a po środku tego jest obserwator. W rzeczywistości jest to aspekt tej samej jedności.
Całuski.
Doświadczam świadomości jako takiego samego narzędzia jak ciało.
Obserwator jest złudzeniem takim samym jak 'JA' oraz 'UMYSŁ'.
Złudzenie to nie wynika z głupoty tylko z niedkoształconej jeszcze zdolności postrzegania własnej nierozdzielnej od siebie natury - ulegamy słodkiemu iż jeżeli 'jestem tu, to w takim razie wy jesteście tam'.a po środku tego jest obserwator. W rzeczywistości jest to aspekt tej samej jedności.
Całuski.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Dzieki za odpowiedzi
Wlasnie chodzilo mi o to poczucie ze obserwator (=uwaznosc) jest staly,
bo stale obserwuje rozne fenomeny, ktore znikaja, a on nie znika.
Znalazlam gdzies juz jakies tlumaczenie tego zagadnienia
(Ingram, "Mastering the Core Teaching of the Budda"
rozdzial 23 'No-self vs. True Self'- www.interactivebudda.com ).
Ale niewiele zrozumialam.
Poza tym, ze to jest jakis tam problem z jakim sie niektozy borykaja
i ze mozna znalezc na to odpowiedz, ale trzeba dobrze widziec. :shock:
Niniejszym dziekuje sama sobie,
za nieunikniona, ale i skuteczna rade:
siadaj w ciszy to sama zobaczysz! :twisted:
Serdecznosci!
Wlasnie chodzilo mi o to poczucie ze obserwator (=uwaznosc) jest staly,
bo stale obserwuje rozne fenomeny, ktore znikaja, a on nie znika.
Znalazlam gdzies juz jakies tlumaczenie tego zagadnienia
(Ingram, "Mastering the Core Teaching of the Budda"
rozdzial 23 'No-self vs. True Self'- www.interactivebudda.com ).
Ale niewiele zrozumialam.
Poza tym, ze to jest jakis tam problem z jakim sie niektozy borykaja
i ze mozna znalezc na to odpowiedz, ale trzeba dobrze widziec. :shock:
Niniejszym dziekuje sama sobie,
za nieunikniona, ale i skuteczna rade:
siadaj w ciszy to sama zobaczysz! :twisted:
Serdecznosci!
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Nie wiem jak Wam, ale ten link interactivebudda.com mi nie klika.
pzdr
pzdr
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Spróbuj:
www.interactivebuddha.com
Ładnie. Pan tam zaczyna od przedstawienia się, że jest arahatem
Pzdr
Piotr
www.interactivebuddha.com
Ładnie. Pan tam zaczyna od przedstawienia się, że jest arahatem
Pzdr
Piotr
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Przepraszam za blad w linku i dzieki za sprostowanie
Na poczatku bylam zszokowana tez, ale pozniej po przeczytaniu ksiazki....
Wydaje sie OK.
Calusy
Sam pozniej wyjasnia czemu tak robi.Ładnie. Pan tam zaczyna od przedstawienia się, że jest arahatem
Na poczatku bylam zszokowana tez, ale pozniej po przeczytaniu ksiazki....
Wydaje sie OK.
Calusy
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Bez znaczenia, ważne, że zauważasz efekty.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Sutra Diamentowa: (tłum. Marka Mejora)
9D. Błogosławiony rzekł: ― „Subhuti, jak myślisz ― czy arhat (święty) myśli tak oto: ‘Ja osiągnąłem owoc stanu arhata’?”
„Panie, jeśliby arhat (święty) myślał tak oto: ‘Ja osiągnąłem owoc stanu arhata’, to stałoby się to jego (dla niego) chwytaniem się ‘ja’, chwytaniem się ‘istoty’, chwytaniem się ‘życia’, chwytaniem się ‘osoby’.”
9E. „Panie, ja dzięki doskonałemu oświeceniu Tathagaty, Świętego, jestem wskazany jako najwyższy pośród tych, którzy pozostają bez skazy.
Panie, chociaż ja jestem arhatem (świętym) uwolnionym od namiętności, to ― o Panie, nie myślę tak oto: ‘Ja jestem arhatem (świętym)’.
O Panie! gdybym myślał tak oto: ‘Ja osiągnąłem stan arhata’, Tathagata nie przepowiedziałby w odniesieniu do mnie tych słów: ‘Syn rodu, Subhuti, jest najlepszy pośród tych, którzy pozostają bez skazy, w niczym nie pozostaje bez skazy’.”
Ten pan miesza wszystkie tradycje buddyjskie. Po przejrzeniu tej książki niewiele stało się jasne. Powinien to przeczytać siristru, to się wkurzy hehe :)
W panelu zen jest taki mój topic z Mową Dharmy Seung Sahna. Wyjaśnia on tam co to jest karmiczne ja, pustka, takie-jak-to i funkcja. Może to Ci coś rozjaśni.
Pzdr
{optr
9D. Błogosławiony rzekł: ― „Subhuti, jak myślisz ― czy arhat (święty) myśli tak oto: ‘Ja osiągnąłem owoc stanu arhata’?”
„Panie, jeśliby arhat (święty) myślał tak oto: ‘Ja osiągnąłem owoc stanu arhata’, to stałoby się to jego (dla niego) chwytaniem się ‘ja’, chwytaniem się ‘istoty’, chwytaniem się ‘życia’, chwytaniem się ‘osoby’.”
9E. „Panie, ja dzięki doskonałemu oświeceniu Tathagaty, Świętego, jestem wskazany jako najwyższy pośród tych, którzy pozostają bez skazy.
Panie, chociaż ja jestem arhatem (świętym) uwolnionym od namiętności, to ― o Panie, nie myślę tak oto: ‘Ja jestem arhatem (świętym)’.
O Panie! gdybym myślał tak oto: ‘Ja osiągnąłem stan arhata’, Tathagata nie przepowiedziałby w odniesieniu do mnie tych słów: ‘Syn rodu, Subhuti, jest najlepszy pośród tych, którzy pozostają bez skazy, w niczym nie pozostaje bez skazy’.”
Ten pan miesza wszystkie tradycje buddyjskie. Po przejrzeniu tej książki niewiele stało się jasne. Powinien to przeczytać siristru, to się wkurzy hehe :)
W panelu zen jest taki mój topic z Mową Dharmy Seung Sahna. Wyjaśnia on tam co to jest karmiczne ja, pustka, takie-jak-to i funkcja. Może to Ci coś rozjaśni.
Pzdr
{optr
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Ingram był kiedyś wałkowany na forum Vipassany i był pośrednią przyczyną mojego opuszczenia tego forum Dość zabawne wydaje mi się zaczynanie prezentacji swojej osoby od: "Hej, jestem Radek i jestem arahantem." Brakuje mi tylko drugiego zdania: "Poklikamy?" ; - )
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Anyway...
Nie dojdziemy... :roll:
Nie wazne... 8)
Nurtuje mnie bardziej problem:
czym sie rozni swiadomosc (consiousness) od uwaznosci (awareness).
Bo pierwsza pojawia sie i znika (i znika, nutki), a druga pozostaje.
Odpowiedzcie mi prosze na to pytanie,
bo jak nie, to sie wkurcze i sama znajde odpowiedz! :lol:
Ostrzegam :twisted:
Calusy dla badaczy rzeczy i wistosci. :mrgreen:
Nie dojdziemy... :roll:
Nie wazne... 8)
Nurtuje mnie bardziej problem:
czym sie rozni swiadomosc (consiousness) od uwaznosci (awareness).
Bo pierwsza pojawia sie i znika (i znika, nutki), a druga pozostaje.
Odpowiedzcie mi prosze na to pytanie,
bo jak nie, to sie wkurcze i sama znajde odpowiedz! :lol:
Ostrzegam :twisted:
Calusy dla badaczy rzeczy i wistosci. :mrgreen:
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Pomyj gary. Ćwiczy uważnośc. :twisted:
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
A ja bym przetestowala: wysunela pare koanow i zobaczyla co odpowie. Ten nowicjuszowski 'brak dobrych manier' moze byc po prostu 'smrodkiem satori'.3czwarte pisze:Ingram był kiedyś wałkowany na forum Vipassany i był pośrednią przyczyną mojego opuszczenia tego forum :-) Dość zabawne wydaje mi się zaczynanie prezentacji swojej osoby od: "Hej, jestem Radek i jestem arahantem." Brakuje mi tylko drugiego zdania: "Poklikamy?" ; - )
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Skoro nie mamy problemów, jeżeli ktoś powie, że jest Mozartem albo Napoleonem to dlaczego odmawiamy komuś bycia Arahatem ?
Pytanie tylko kto widzi obserwatora, który to widząc stronę interactivebudda widzi iż gościu tam stwierdza iz jest Arahatem więc ten odmawia mu byica Arahatem ale nie odmówił by bycia Naopleonem lub Mozartem.
Pytanie tylko kto widzi obserwatora, który to widząc stronę interactivebudda widzi iż gościu tam stwierdza iz jest Arahatem więc ten odmawia mu byica Arahatem ale nie odmówił by bycia Naopleonem lub Mozartem.
uważaj, bo wpadniesz tam i nikt Cię nie uratuje :>Quntena pisze:Ostrzegam
Gdzie moge odnaleźć "tam" w nieskończoności nieuwarukowanego - gdzie nie ma końca i początku którego nigdy nie było ?
"Tam, gdzie ziemia, woda, ogień i wiatr nie mają oparcia. Nie ma tam blasku gwiazd ani światła słońca. Nie świeci tam księżyc ani nie ma tam ciemności. " - Śakjamuni
Jest to równie zręczny opis jak poszukiwanie tego kim jest ten który widzi tego, który stwierdza to iż jest to równie zręczny opis.
Mamy mały problem, bo zaraz pojawia się tam gdzie jest ten który stwierdza iż jest to równie zręczny opis jak poszukiwanie tego kim jest ten który widzi tego który swierdza to iż jest to równie zręczny opis.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Witaj,
Uważność (sati) to funkcja (cetasika) świadomości (vinnana-khandha), która jest nietrwała (anicca) poza kontrolą (anatta) i stresująca (dukkha) jak wszystko inne w tym świecie.
Również serdeczności
pk
Nie jest.Quntena pisze:Powiedzcie mi jak to jest, gdy osiagnie sie stan nieprzerwanej uwaznosci to nie jest ona czyms stalym?
Nie wynika.Nie wynika wtedy z tego jakies stale "ja"????
Nie nazywamy.I czy nazywacie obserwatorem jakis rodzaj swiadomosci?
Uważność (sati) to funkcja (cetasika) świadomości (vinnana-khandha), która jest nietrwała (anicca) poza kontrolą (anatta) i stresująca (dukkha) jak wszystko inne w tym świecie.
Również serdeczności
pk
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Brak sztywnych poglądów nie jest dukkha :roll:
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
A czym się różni pogląd "sztywny", od "niesztywnego"?
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Pogląd niesztywny to taki do którego nie jesteś przywiązany.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Dość ciekawa funkcja obserwatora, przebywa na Ziemi jednak może obserwować się z Kosmosu. :-] Nie wspominając, że może przebywajac na Ziemi znaleźć się w dowolnym miejscu. Wygląda jednak iż ogranicza go własna wyobraźnia..... a to co nas ogranicza będzie dukkha, ale mogę się mylić.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
ti-lakkhana
Witaj,
pk
jeśli mówisz o wyzwoleniu, to faktycznie nie jest. Ale jednocześnie nie jest to wiedza z uwarunkowanego świata. Świadomość, jak wszystko inne co znamy, powstaje na bazie warunków i rozpada się gdy ich nie ma. Dlatego wszystko jest: anicca, dukkha, anatta.booker pisze:Brak sztywnych poglądów nie jest dukkha :roll:
pk
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Idąc dalej sztywny pogląd na świadomość kreuje obserwatora - to wydaje się dukkha.piotr pisze:Świadomość, jak wszystko inne co znamy, powstaje na bazie warunków i rozpada się gdy ich nie ma. Dlatego wszystko jest: anicca, dukkha, anatta.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Różnica między świadomością a uważnością zależy od definicji którą użyjesz.
Na przykad w moim odczuciu świadomość jest wiedzą o tym, że jestem tu i w tej chwili. Uważność jest natomiast pewnym wysikiem aby tę wiedzę uzyskać.
Jeśli ten wysiek znika to znika również różnica (i brak różnic) między świadomością i uważnością.
Na przykad w moim odczuciu świadomość jest wiedzą o tym, że jestem tu i w tej chwili. Uważność jest natomiast pewnym wysikiem aby tę wiedzę uzyskać.
Jeśli ten wysiek znika to znika również różnica (i brak różnic) między świadomością i uważnością.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Czasami mam wrażenie że uważnośc to świadomość świadomości....ale chyba masz racje, to są kwestie definicji - mniej lub bardziej 'trafione' kwestie na chmurki na niebie będące umiejętnością chmurki na niebie zwaną umysłem w przestrzeni chmurki zwanej tu-i-teraz.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Chyba mam coś ciekawego o obserwatorze-przeżywaczu życia Nie powiem że inspirujące....wyzwalające
http://mahajana.net/teksty/hui-neng_sut ... html#toc18
http://mahajana.net/teksty/hui-neng_sut ... html#toc18
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
-
- Posty: 92
- Rejestracja: ndz gru 11, 2005 16:07
- Lokalizacja: Giżycko
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
swiadomosc swiadomosci ?
Zauwaz ze to co zawazysz, uswiadamie sobie twoja swiadomosc.
Uwaznosc to tylko cecha moim zdaniem,
tak jak wytrzymalosc miesni, jest cecha ich wytrenowania, tak samo
uwaznosc jest cecha wytrenowania umyslu.
Zauwaz ze to co zawazysz, uswiadamie sobie twoja swiadomosc.
Uwaznosc to tylko cecha moim zdaniem,
tak jak wytrzymalosc miesni, jest cecha ich wytrenowania, tak samo
uwaznosc jest cecha wytrenowania umyslu.
bhavana! anpanasati bhavana!!!
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Hi, Piotr co rozumiesz poprzez "wiedze z nieuwarunkowanego świata". Jak i czym moge tam dotrzeć ?jeśli mówisz o wyzwoleniu, to faktycznie nie jest. Ale jednocześnie nie jest to wiedza z uwarunkowanego świata.
Pozdr.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Witaj,
pk
miałem na myśli nibbanę. Nibbana się nierozpada, więc nie jest z tego świata. Jak dotrzeć? O tym jest cały buddyzmbooker pisze: Hi, Piotr co rozumiesz poprzez "wiedze z nieuwarunkowanego świata". Jak i czym moge tam dotrzeć ?
pk
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Czy można jednocześnie przebywać w Nibbanie oraz w ciele. ?piotr pisze:miałem na myśli nibbanę. Nibbana się nierozpada, więc nie jest z tego świata.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Witaj,
Jakbyśmy mogli to chciałbym ze swej strony skończyć spekulacje.
pk
nie wiem jak ci na to pytanie odpowiedzieć. Bo w ciele nic nie przebywa, ani nibbana nie jest miejscem.booker pisze:Czy można jednocześnie przebywać w Nibbanie oraz w ciele. ?
Jakbyśmy mogli to chciałbym ze swej strony skończyć spekulacje.
pk
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Mam nadzieje, że nic nie wyspekulowaliśmy. Nie było to też moją intencją. Tylko pytałem.Jakbyśmy mogli to chciałbym ze swej strony skończyć spekulacje. Smile
Pozdrawiam
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- miluszka
- ex Global Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
- Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
"Nurtuje mnie bardziej problem:
czym sie rozni swiadomosc (consiousness) od uwaznosci (awareness).
Bo pierwsza pojawia sie i znika (i znika, nutki), a druga pozostaje."
Najpierw kwestia definicji. Świadomości to poznanie podzielone, częściowe.Jest to świadomość wzroku, smaku, węchu itd. Jest to także świadomość mentalna, świadomość klesia ( ta, która łudzi nas, że istnieje jakieś ja) oraz w niektórych szkołach- bazowa alaja widżniana. Poprzez świadomości poznaje się świat w kawałkach - jako obraz, jako dźwięk, czy pojęcie. Gdy świadomości przekształcają się w mądrości ( które czasem w angielskich tłumaczeniach pojawiają się jako 'awareness") poznajemy całość obrazu. Polecam ci przeczytać króciótki tekst III Karmapy zwany Namszie Jeszie, który przetłumaczył Riczen. Ten tekst mówi właśnie o różnicach pomiędzy świadomościami a mądrością.
czym sie rozni swiadomosc (consiousness) od uwaznosci (awareness).
Bo pierwsza pojawia sie i znika (i znika, nutki), a druga pozostaje."
Najpierw kwestia definicji. Świadomości to poznanie podzielone, częściowe.Jest to świadomość wzroku, smaku, węchu itd. Jest to także świadomość mentalna, świadomość klesia ( ta, która łudzi nas, że istnieje jakieś ja) oraz w niektórych szkołach- bazowa alaja widżniana. Poprzez świadomości poznaje się świat w kawałkach - jako obraz, jako dźwięk, czy pojęcie. Gdy świadomości przekształcają się w mądrości ( które czasem w angielskich tłumaczeniach pojawiają się jako 'awareness") poznajemy całość obrazu. Polecam ci przeczytać króciótki tekst III Karmapy zwany Namszie Jeszie, który przetłumaczył Riczen. Ten tekst mówi właśnie o różnicach pomiędzy świadomościami a mądrością.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Witam
Pozdrawiam
kunzag
Czy mogłabyś, podać jakieś namiary na ten tekst - internet, lub gdzie go można nabyć?miluszka pisze:Polecam ci przeczytać króciótki tekst III Karmapy zwany Namszie Jeszie, który przetłumaczył Riczen.
Pozdrawiam
kunzag
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Kunzang, ciekawa pozycja (jak się dowiedziałem autorstwa forumowicza) : Pustka Innego - konkretna pozycja.
Namszie to jest samsaryczny strumień świdomości a jeszie to jest pierwotna mądrość okrywana przez zaciemnienia, którą rozpoznamy poprzez praktykę [następuje to niejako poprzez transformację pięciu samsarycznych nagromadzeń w pięć mądrości.]
Ale wracając do Uważności - z tego co wyczytałem w pozycji o Vipassanie napisanej przez Bikkhu Therawady (od strony 100) jest w skrócie "tym co zauważa" i jest nieuwarunkowane ponieważ [tak jak lustro] tylko zauważa [tylko odbija obraz].
Pozdrawiam
Marcin
Namszie to jest samsaryczny strumień świdomości a jeszie to jest pierwotna mądrość okrywana przez zaciemnienia, którą rozpoznamy poprzez praktykę [następuje to niejako poprzez transformację pięciu samsarycznych nagromadzeń w pięć mądrości.]
Ale wracając do Uważności - z tego co wyczytałem w pozycji o Vipassanie napisanej przez Bikkhu Therawady (od strony 100) jest w skrócie "tym co zauważa" i jest nieuwarunkowane ponieważ [tak jak lustro] tylko zauważa [tylko odbija obraz].
Pozdrawiam
Marcin
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- miluszka
- ex Global Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
- Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Namszje jeszie można nabyć w Grabniku - mała broszurka. tekst tłumaczony bezpośrednio z tybetańskiego przze Rinczena. Z komentarzem Trangu Rinpocze jest wydane przez Namo Buddha
http://www.namobuddhapublications.com/i ... ucts_id=58
Bardzo ciekawy tekst III Karmapy, który równiez polecem ( także tłumaczony przze Rinczena) Ninpo Tenpa, czyli opisanie natury Buddy
http://www.namobuddhapublications.com/i ... ucts_id=58
Bardzo ciekawy tekst III Karmapy, który równiez polecem ( także tłumaczony przze Rinczena) Ninpo Tenpa, czyli opisanie natury Buddy
- miluszka
- ex Global Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
- Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Jestem wzruszona i cieszę się bardzo,że moja "pustka innego" komukolwiek się przydała. Dzięki wszystkim czytelnikom.
A myśłałam,że będzie jak w tym opowiadaniu Strugackich, w którym wymyślono maszynę do testowania liczby potencjalnych czytelników. Jeden z autorow dał jakiś tekst do analizy i wyszła mu liczba 4 ( czytelnicy - 2 recenzentów, promotor no i autor).
A myśłałam,że będzie jak w tym opowiadaniu Strugackich, w którym wymyślono maszynę do testowania liczby potencjalnych czytelników. Jeden z autorow dał jakiś tekst do analizy i wyszła mu liczba 4 ( czytelnicy - 2 recenzentów, promotor no i autor).
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Hi
Miluszka: moim subiektywnym, zaciemnionym, pomieszanym zdaniem - praca schludnie ułożona, spokojnie wprowadzająca, jezykiem dla ludzi - zabrakło w książkowej publikacji własnych wniosków [rozumiem iz w pracy doktorskiej były]. Ale przyjmuje iż wykonałaś to celowo
A przy okazji tematu obserwatora-doświadczacza taki tekscik:
"Jak wyjaśniają pierwsi Mistrzowie Kagyu, niestety łatwo pomylić doświadczenie z urzeczywistnieniem.
Po pierwsze chodzi o doświadczenie związane z jednoupunktowieniem. Czystość i przejrzystość świadomości są jego esencją. Jeżeli pojawiają się wahania, mamy wtedy do czynienia z doświadczeniem. Gdy wahania stają się mniejsze, jest to pewien postęp. Ogólnie jednak poziom jednoupunktowienia jest jeszcze doświadczeniem, a nie urzeczywistnieniem.
Jeżeli na poziomie prostoty zaczynamy rozumieć, czym jest niezrodzona natura i chcąc oswoić z nią nasz umysł pomyślimy „o tym mówił nauczyciel”, to jest to doświadczenie. Jeżeli natomiast świadomość sama rozpozna, że jest pozbawiona własnej natury, jest to urzeczywistnienie.
Jeżeli na poziomie jednego smaku myślimy, że „nasze ciało, nasz umysł i zjawiska zewnętrzne pozbawione są prawdziwej natury”, wtedy mamy do czynienia z doświadczeniem. Bezpośrednie rozpoznanie, że wszystkie zjawiska zewnętrzne posiadają tę samą naturę, mimo iż wydają się jedynie odbiciem w lustrze, jest urzeczywistnieniem.
Jeżeli na poziomie niemedytacji myślimy, że „nie ma obiektu medytacji ani samej medytacji”, jest to doświadczenie. Gdy jednak świadomość rozpozna, że ona sama pozbawiona jest podmiotu medytacji, jest to urzeczywistnienie.
W ten sposób wyjaśnia się, jak istotne jest to, by nie mylić owych dwóch pojęć, jakimi są doświadczenie i urzeczywistnienie." -iX Karmapa
Pozdrawiam
mk
Miluszka: moim subiektywnym, zaciemnionym, pomieszanym zdaniem - praca schludnie ułożona, spokojnie wprowadzająca, jezykiem dla ludzi - zabrakło w książkowej publikacji własnych wniosków [rozumiem iz w pracy doktorskiej były]. Ale przyjmuje iż wykonałaś to celowo
A przy okazji tematu obserwatora-doświadczacza taki tekscik:
"Jak wyjaśniają pierwsi Mistrzowie Kagyu, niestety łatwo pomylić doświadczenie z urzeczywistnieniem.
Po pierwsze chodzi o doświadczenie związane z jednoupunktowieniem. Czystość i przejrzystość świadomości są jego esencją. Jeżeli pojawiają się wahania, mamy wtedy do czynienia z doświadczeniem. Gdy wahania stają się mniejsze, jest to pewien postęp. Ogólnie jednak poziom jednoupunktowienia jest jeszcze doświadczeniem, a nie urzeczywistnieniem.
Jeżeli na poziomie prostoty zaczynamy rozumieć, czym jest niezrodzona natura i chcąc oswoić z nią nasz umysł pomyślimy „o tym mówił nauczyciel”, to jest to doświadczenie. Jeżeli natomiast świadomość sama rozpozna, że jest pozbawiona własnej natury, jest to urzeczywistnienie.
Jeżeli na poziomie jednego smaku myślimy, że „nasze ciało, nasz umysł i zjawiska zewnętrzne pozbawione są prawdziwej natury”, wtedy mamy do czynienia z doświadczeniem. Bezpośrednie rozpoznanie, że wszystkie zjawiska zewnętrzne posiadają tę samą naturę, mimo iż wydają się jedynie odbiciem w lustrze, jest urzeczywistnieniem.
Jeżeli na poziomie niemedytacji myślimy, że „nie ma obiektu medytacji ani samej medytacji”, jest to doświadczenie. Gdy jednak świadomość rozpozna, że ona sama pozbawiona jest podmiotu medytacji, jest to urzeczywistnienie.
W ten sposób wyjaśnia się, jak istotne jest to, by nie mylić owych dwóch pojęć, jakimi są doświadczenie i urzeczywistnienie." -iX Karmapa
Pozdrawiam
mk
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- miluszka
- ex Global Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
- Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Prwdę mówiąc więcej wniosków własnych w pracy takze nie było. Jedynie rozdział pt podsumowanie to moje konkluzje.
Nalezy jednak zuważyć,ze dla nas buddystów,ze szkoły Kagju, gdzie pierwsze nauki jakie dostajemy są o naturze buddy, pogląd szentong jest bardzo naturalny. Dla religioznawców zajmujących się buddyzmem, znającym buddyzm z tekstów a kontakt głownie z nauczycielami z gelukpy, szentong jest nieomalze heretycki. Starałam się udowodnić,ze tak nie jest i to była główna teza pracy.
Nalezy jednak zuważyć,ze dla nas buddystów,ze szkoły Kagju, gdzie pierwsze nauki jakie dostajemy są o naturze buddy, pogląd szentong jest bardzo naturalny. Dla religioznawców zajmujących się buddyzmem, znającym buddyzm z tekstów a kontakt głownie z nauczycielami z gelukpy, szentong jest nieomalze heretycki. Starałam się udowodnić,ze tak nie jest i to była główna teza pracy.
- miluszka
- ex Global Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
- Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
I dzięki za cytat
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Faktycznie - rodział podsumowanie zlało się w moich oczach z poprzedzającymi je rozdziałami,książke przeczytalem po prostu jednym tchem i nie rozpoznałem.miluszka pisze:Jedynie rozdział pt podsumowanie to moje konkluzje.
Nalezy jednak zuważyć,ze dla nas buddystów,ze szkoły Kagju, gdzie pierwsze nauki jakie dostajemy są o naturze buddy, pogląd szentong jest bardzo naturalny.
Pozdrawiam
Marcin
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Witam
Ze swej strony, pokłon Tobie składam Miluszko i żywię nadzieję, że będziemy mieli jeszcze do czynienia z następnymi publikacjami z Twej strony. Powodzenia
Pozdrawiam
kunzang
Tajemnicy pewnie nie ujawnię, jeżeli wspomnę, że Miluszka jest moderatorem na forum ''Buddyzm'' /link do tego forum, znajduje się na dole str. głównej tego forum/.booker pisze:Kunzang, ciekawa pozycja (jak się dowiedziałem autorstwa forumowicza)(...)
Ze swej strony, pokłon Tobie składam Miluszko i żywię nadzieję, że będziemy mieli jeszcze do czynienia z następnymi publikacjami z Twej strony. Powodzenia
Pozdrawiam
kunzang
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Tak, tak, tak Również się do tego dołączam.kunzang pisze: Ze swej strony, pokłon Tobie składam Miluszko i żywię nadzieję, że będziemy mieli jeszcze do czynienia z następnymi publikacjami z Twej strony. Powodzenia
jw
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Prosze o informację: jacy religioznawcy w Polsce zajmują się buddyzmem? Zajmują w sensie jego badania, a nie sympatii czy tylko zainteresowania. Prosił bym też o podanie na jakich uczelniach pracują. Sam znam tylko 4 czynnych zawodowo buddologów w naszym kraju.miluszka pisze:Dla religioznawców zajmujących się buddyzmem, znającym buddyzm z tekstów a kontakt głownie z nauczycielami z gelukpy, szentong jest nieomalze heretycki. Starałam się udowodnić,ze tak nie jest i to była główna teza pracy.
Pytam o to ponieważ w przyszłym roku zamierzam zorganizować na swoim uniwersytecie konferencję na temat filozofii indyjskiej (w tym panel o Buddyzmie). Zrobiłem już seminarium w marcu stricte na temat buddyzmu, ale teraz chciałbym nieco rozszerzyć temat.
PS Jesli nie chcesz pisać nazwisk w poście to daj mi proszę znać na PW.
"Podobnie jak wielkie morze ma tylko jeden smak - smak soli, tak też, ta Nauka i Dyscyplina ma tylko jeden smak - smak wyzwolenia". Udana V.5, Uposatha Sutta.
- miluszka
- ex Global Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
- Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
- Lokalizacja: Kraków
buddolodzy
Napisałam ci na priva więcj informacji z nazwiskami. Fajnie byłoby, gdybyś zorganizował tego typu konferecję, bo z badaniami nad buddyzmem ciagle jest dosyć słabo, a środowisko nie jest zbyt skonsolidowane. Ja zresztą teraz nie bardzo siedzę w tych sprawach, bo moja działalność naukowa nieco ustała . Mam ciągle jednak nadzieję, że może to nie koniec i dziękuję tym, którzy uważają ,że warto jeszcze coś popełnić.
Re: Jak to jest z tym obserwatorem?
Znam jednego z okolic katowic, jeśli chcesz namiar napisz do mnie jentyk@wp.plzbyt pisze:Prosze o informację: jacy religioznawcy w Polsce zajmują się buddyzmem? Zajmują w sensie jego badania, a nie sympatii czy tylko zainteresowania. Prosił bym też o podanie na jakich uczelniach pracują. Sam znam tylko 4 czynnych zawodowo buddologów w naszym kraju.miluszka pisze:Dla religioznawców zajmujących się buddyzmem, znającym buddyzm z tekstów a kontakt głownie z nauczycielami z gelukpy, szentong jest nieomalze heretycki. Starałam się udowodnić,ze tak nie jest i to była główna teza pracy.
Pytam o to ponieważ w przyszłym roku zamierzam zorganizować na swoim uniwersytecie konferencję na temat filozofii indyjskiej (w tym panel o Buddyzmie). Zrobiłem już seminarium w marcu stricte na temat buddyzmu, ale teraz chciałbym nieco rozszerzyć temat.
PS Jesli nie chcesz pisać nazwisk w poście to daj mi proszę znać na PW.