Lama Ole niestety nie podał nazwy medytacji którą opisał (chyba że coś przegapiłem) a chciałbym ją znać. Z jednej strony to tylko nazwa ale z drugiej strony jeśli będę z kimś rozmawiał na temat tej medytacji to dobrze nazywać rzeczy po imieniu. Więc pytanie brzmi: jaką nazwę nosi tak medytacja?
Lama Ole niestety nie podał nazwy medytacji którą opisał (chyba że coś przegapiłem) a chciałbym ją znać. Z jednej strony to tylko nazwa ale z drugiej strony jeśli będę z kimś rozmawiał na temat tej medytacji to dobrze nazywać rzeczy po imieniu. Więc pytanie brzmi: jaką nazwę nosi tak medytacja?
Medytacja ta nie nosi żadnej nazwy. Ot, lama Ole zaimprowizował medytację, korzystając z elementów występujących w innych medytacjach
TheVortex pisze:Lama Ole niestety nie podał nazwy medytacji którą opisał (chyba że coś przegapiłem) a chciałbym ją znać. Z jednej strony to tylko nazwa ale z drugiej strony jeśli będę z kimś rozmawiał na temat tej medytacji to dobrze nazywać rzeczy po imieniu. Więc pytanie brzmi: jaką nazwę nosi tak medytacja?
TheVortex pisze:Lama Ole niestety nie podał nazwy medytacji którą opisał (chyba że coś przegapiłem) a chciałbym ją znać. Z jednej strony to tylko nazwa ale z drugiej strony jeśli będę z kimś rozmawiał na temat tej medytacji to dobrze nazywać rzeczy po imieniu. Więc pytanie brzmi: jaką nazwę nosi tak medytacja?
To nie jest medytacja XVI Karmapy. Medytowanie na trzy światła występuje w wielu medytacjach, nie tylko w guru jodze. Jeśli zaś chodzi oto skąd się biorą nazwy medytacji. To najczęściej ich źródłem jest "autor" danej praktyki. W przypadku wadżrajany nazwy medytacji często mają pewne symboliczne znaczenie np. wspomniana przez ciebie guru joga ułożona przez XVI Karmapę nazywa się "Guru joga, zwana deszczem nektaru, powodującym rozwój zalążków czterech ciał". Już sam tytuł jaki tej praktyce nadał XVI Karmapa wystarczy jako temat na długi wykład