Zamir pisze:Szukasz dialogu z katolikami?No i cóż takiego wnieśli w twoje życie?Czym je wzbogacili?
Hmm, dostałem sporo prezentów na gwiazdkę i mam sporo wolnych dni w roku.
O to samo mógłbym Cię zapytać w kontekście dowolnej wyznawanej przez Ciebie religii.
Jak bardzo byś tego nie pragnął (a widzę, że bardzo), to katolicyzm jeszcze jakiś czas się na świecie utrzyma i obrażanie się na KRK za to, że "ukradli zabawki innym religiom i mówią, że to ich" jest raczej kiepskim sposobem na cokolwiek, oprócz kopania pod sobą dołków. Jestem w stanie na poczekaniu wymyślić po kilka powodów, dlaczego również buddyzm, pogaństwo, judaizm, islam, sufizm i pastafarianizm są kompletnie bez sensu i dlaczego nie powinno się ich praktykować, ale mimo to żaden wyznawca nie przestanie przez to wierzyć, bo
wierzy w to i to pomaga mu ułożyć sobie świat tak, jak wydaje mu się, że jest dobrze.
Jeszcze powrót do Twojego cytowanego przeze mnie pytania: co to w sumie ma do rzeczy? Podobnie w moje życie niewiele wnieśli wegetarianie (no, może kilka przepisów), monocykliści, a także nauczyciele z gimnazjum, z którymi nie miałem lekcji. Mimo to uważam, że warto jest/było z nimi dyskutować (czyt. "podjąć dialog"), bo można się było od nich nauczyć ciekawych rzeczy, często kompletnie niespodziewanych. Jest takie chyba chińskie przysłowie: "jeśli ktoś nauczył Cię tylko jednego słowa, to należy się mu szacunek". Chińczykiem nie jestem, ale mimo wszystko ma to dla mnie sens.