Cześć
No to może Cię źle zrozumialem, bo jednak pisaleś o tym, że Zen jest najbardziej areligijny. Myślalem, że z tym odcinaniem się od tradycji religijnych o to Ci chodzi.
Asti pisze:Swoją drogą, nie tylko vipassanowcy, ale i w ramach Dzogczen i w ramach Zen co jakiś czas pojawiają się głosy dystansujące od etykietki "religia". Sprawa na osobny temat.
Termin buddyzm uwiera wielu buddystom niezależnie od tradycji. Goenka wedlug mnie poszedl krok dalej calkowicie odcinając się od terminu buddyzm. Mówiąc dalej nie mówię, że lepiej, a poza tym faktycznie to temat na inną rozmowę.
Flandra pisze:
a właśnie

Czy Vipassana jest czymś odrębnym od tradycji buddyjskich ?
I tak i nie. Goenka twierdzi, że Budda uczyl Dhammy, a nie jakiegoś tam buddyzmu i Dhamma jest uniwersalna, więc nie można jej ograniczyć do jednej religii. Oczywiście później uczy o Czterech Szlachetnych Prawdach, Ośmiorakiej Ścieżce, karmie, reinkarnacji itp. Dla mnie to taka kokieteria. Jedni powtarzają nauki Buddy nazywając je buddyzmem i umownie nazywają tych, którym te nauki pasują buddystami. Natomiast Goenka uczy tego samego stawiając ludziom takie same ,,wymagania czlonkostwa" ale nie nazywa ich buddystami, bo to niby ograniczyloby Dhammę przed niebuddystami. Równie dobrze jakiś ksiądz móglby powiedzieć, że on nie jest katolikiem tylko slugą bożym i przeslanie Boga nie może być tylko dla katolików bo to ogranicza je przed przedstawicielami innych religii. Zamiast bycia katolikiem wystarczy.... uważać dokladnie tak samo jak katolik.
Ale praktykę mają fajną, kursy profesjonalnie przygotowane. Jeżeli przeglądając różne tradycje zainteresuje Cię therawada to możesz spokojnie traktować Vipassanę jako prawie to samo (nie do końca to samo, ale IMO wystarczająco blisko by therawadin mógl z nimi praktykować)
Flandra pisze:Czy pokłony i śpiewanie występują w każdej tradycji?
W różnym stopniu, ale tak. Nacisk na poklony to chyba poza koreańskim zen (bo to pewnie harmonogram z ośrodka Kwan Um) mają tylko tybetańczycy. Nie kojarzę żeby w japońskim albo chińskim zenie robilo się co dziennie po 108 poklonów. A śpiewa się w każdej tradycji, choć w wielu z nich nie jest to część codziennej praktyki w świeckich ośrodkach.
pozdrawiam,
Tomek
EDIT:
Flandra pisze:czuję się coraz bardziej zdezorientowana
Po malym kroczku. Najpierw pomyśl czy może ciągnie Cię jakoś wyraźnie mocniej do mahajany czy do therawady. Jak therawada to już w zasadzie dalej nie ma istotnych podzialów, jak do mahajany to czy do zen, czy b. tybetańskiego. Dalsze podzialy też są ale wtedy różnice już są mniej zasadnicze i na tym etapie już latwiej będzie Ci ustalić czego szukasz.