Jakbyś ćwiczył prawdziwy qigong a nie ten z książek to byś wiedział, że Qigong też działa.
Ja nie powiedzialem nigdzie ze nie dziala, u mnie przed domem np. stoi auto - dziala (poki co:) - ale to nie znaczy ze nadaje sie do latania po niebach. To ze cos dziala to jedno, a co sie tym robi to inny temat.
Sluchaj, jak chcesz to mozemy sobie jeszcze merytorycznie podyskutowac troche ale prosilbym zebys nie zakladal pohopnie co myslisz ze ja robie w wolnym czasie i jakie mam w domu ksiazki
Gdzies z tydzien temu np. rozmawialem ze znajomym, ktory mieszka na stale w Chinach i jest spadkobierca systemu Yin Bagua - przeszedl przez caly tradycyjny proces nauki stylu, z 3 latami cwiczen wprowadzajacych, ktore ty nazwalbys qigongiem. Regularnie spotykam sie z ludzmi, ktorzy np. praktykuja stare Yang taiji w dosyc porzadnie udokumentowanej linii. Nie bede ci opowiadal o swojej prywatnej praktyce bo to prywatna praktyka:) Zreszta to internet - co bedzie jak zaczne zmyslac?:):)
zwyczajnie się tam przejechał i zobaczył jego pisma i jego odbicie na skale
Wiesz znowu nie wiem o czym mowisz, jakie pisma? Na pewno zdajesz sobe sprawe, ze czesc pism ktore przypisuje sie Bodhidharmie to takie podrobki (nie mowie ,ze to nie dziala ale moze niekoniecznie pochodzi od Bohhidharmy) bodajze z XVII w.? Chodzilo mi o to ze w temacie Darumy jest wiele legend, ludowych opowiesci itd. zmieszanych zapewne z faktami.
Chodzi ci m.in. o to?
http://en.wikipedia.org/wiki/Yi_Jin_Jing
czemu ma służyć pisanie tych dyrdymał powyżej to nie mam pojęcia
Podalem ci przyklad prawdziweo mistrza qigongu z Klastoru Shaolin, ten qigong powinien ci byc zreszta znany, jest do dosyc dobrze udokumentowana praktyka i zyje wielu ludzi ja wykonujacych.
Jesli raz poczuje się qi, działanie lungów w ciele to nigdy się nie będzie miało wątpliwości, że to może być coś innego.
Ja osobiscie troche nie mam zaufania do tych odczuc - tez swoich - np. czesc ludzi osobiscie poczula Jezusa i nie maja watpliwosci, ze istnieje:)
Np. czesto przy zhan zhuang ludzie maja rozne doznania, ktore przypisuja roznym chi, a to jest czasem np. zwykle napiecie miesniowe.
nie zrozum mnie zle - ja nie mowie, ze takie rzeczy nie istnieja lub nie dzialaja - chodzi mi o to ze pod nazwa qigong kryje sie multum metod, nie wszystkie tak samo dobre i nie wszystkie kompatybilne. - podam ci analogie do sztuk walki bo tym sie interesuje bardziej, (wewnetrznych zeby bylo w temacie qi) - mozesz np. cwiczyc na raz tongbei z yin bagua albo z tanglangmen ale ciezko ci bedzie cwiczyc np. tongbei z xingyi albo tongbei z baiji - shenfa jest calkiem inna i to ci powie kazdy ktory porzadnie cwiczy te style, mimo ze na Zachodzie kazdy powtarza - bagua - xingyi to siostrzane style.
Z pewnoscia tez wiesz -sa na ten temat naukowe opracowania - ze cwiczac niepoprawnie rozne rzeczy typu qigong (znowu zalezy jaki itd) mozna sobie zaszkodzic, zarowno mentalnie jak i fizycznie.
Dlatego ja np. nie cwicze zadnego qigongu (na pewno nie jako osobnego systemu) bo ledwo mi zycia starcza na buddyzm a co dopiero zglebic inny system i jeszcze to dobrze polaczyc:) Ale podziwiam ludzi, ktorym sie to udaje laczyc.