Jakie efekty medytacji?
Moderator: iwanxxx
-
- konto zablokowane
- Posty: 60
- Rejestracja: czw lip 29, 2010 21:03
- Tradycja: własna
- Lokalizacja: Warszawa
Jakie efekty medytacji?
Mam podstawowe pytanie do osób które praktycznie i systematycznie siedzą i praktykują: co zauważacie? Czy widzicie efekty? Czy zmienia to w jakiś sposób wasze postrzeganie świata?
Kalamowie: nie wierzcie tradycji, nie wierzcie temu co jest napisane w świętych księgach, nie wierzcie przez wzgląd 'Ten jest naszym nauczycielem'.
-
- Posty: 1979
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Manchester
Re: Jakie efekty medytacji?
O. Niedawno chciałem założyć podobny temat, ale konkretnie odnośnie dwóch podstawowych Therevadyjskich medytacji. O medytacji można moim zdaniem mówić tylko w skrócie bo ile by się nie powiedziało to nigdy nie będzie to wszystko co można na ten temat powiedzieć Temat niewyczerpalny, temat rzeka jak dla mnie. Po praktyce Vipassany zauważam, że pozbywam się chęci podążania za jakimś "train of thoughts" tzn. nie zagłębiam się w pierwszą lepszą kwestie która sobie tam kwitnie w mózgu(mniej się rozpraszam), mniej przeszkadzających rzeczy powstaje, bardziej jestem skoncentrowany. Więcej rozróżniania drobnych niuansów, szczegółów. Taką jakby stateczność czuje. Co do Śamathy to może źle medytuje bo po wstaniu z poduszki czuje przypływ energii, chęci do działania, kreacji, zmiany itd.
EDIT: Dopiero teraz zauważyłem w jakim to panelu jest
Pozdrawiam
EDIT: Dopiero teraz zauważyłem w jakim to panelu jest
Pozdrawiam
Re: Jakie efekty medytacji?
No to tyle na temat efektu "mniej sie rozpraszam"Lo'tsa'wa pisze:EDIT: Dopiero teraz zauważyłem w jakim to panelu jest
-
- Posty: 1979
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Manchester
Re: Jakie efekty medytacji?
Bo ja medytuje rzadko.
-
- Posty: 66
- Rejestracja: śr kwie 14, 2010 22:25
- Tradycja: zen
Re: Jakie efekty medytacji?
O takazx pisze:Mam podstawowe pytanie do osób które praktycznie i systematycznie siedzą i praktykują: co zauważacie? Czy widzicie efekty? Czy zmienia to w jakiś sposób wasze postrzeganie świata?
Praktyka zmienia i ma efekty. Jeśli jednak przez 'uzyskiwanie efektów' rozumieć osiąganie tego co sobie założyliśmy siadając pierwszy raz na poduszce to byłbym mocno ostrożny z odpowiedzią 'Tak'. To działa, ale ciut inaczej niż nam się wydaje z początku.
Pozdrawiam,
Sławek
---
www.pomaranczowa108.pl
www.elay.media.pl
-
- konto zablokowane
- Posty: 60
- Rejestracja: czw lip 29, 2010 21:03
- Tradycja: własna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie efekty medytacji?
slawekpiela pisze:O takazx pisze:Mam podstawowe pytanie do osób które praktycznie i systematycznie siedzą i praktykują: co zauważacie? Czy widzicie efekty? Czy zmienia to w jakiś sposób wasze postrzeganie świata?
Praktyka zmienia i ma efekty. Jeśli jednak przez 'uzyskiwanie efektów' rozumieć osiąganie tego co sobie założyliśmy siadając pierwszy raz na poduszce to byłbym mocno ostrożny z odpowiedzią 'Tak'. To działa, ale ciut inaczej niż nam się wydaje z początku.
Pozdrawiam,
Sławek
Nic nie zakładam, choć według Dogena " ONOZUKARA IPPEN TO NARAN ", czyli "staniesz się jednością". Ale co Ty zauważasz?
---
http://www.pomaranczowa108.pl
http://www.elay.media.pl
Kalamowie: nie wierzcie tradycji, nie wierzcie temu co jest napisane w świętych księgach, nie wierzcie przez wzgląd 'Ten jest naszym nauczycielem'.
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Jakie efekty medytacji?
Efekty.... hmmm.... no są jakieś. Osobiście jakiś taki szczęśliwszy i lżejszy się czuję. Odpadło też wiele niepotrzebnych rzeczy. Jakieś tam pozytywne efekty uboczne są. Tak czy siak, te pozytywne efekty to nie jest cel sam w sobie. Jeśli ktoś praktykuje, żeby sobie zrobić dobrze to raczej nic nie osiągnie w tej materii. Medytacja to nie masturbacja
-
- konto zablokowane
- Posty: 60
- Rejestracja: czw lip 29, 2010 21:03
- Tradycja: własna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie efekty medytacji?
Tym nie mniej, z jakichś przyczyn tę gimnastykę się zaczyna i przypuszczam że zazwyczaj jednak tą przyczyną jest zrobienie sobie dobrze, bo przecież chodzi o "oświecenie" (romantyczna historia którą lubią dzieci, jak mówi roshi Nishijima). Potem dopiero, na pewnym etapie dochodzi się do wniosku że jednak nie chodzi o orgazm. Dlatego pytam nawet nie o przyjemne ale uboczne efekty psychologiczne ale o coś co mi przypomina ocknięcie się na jawie.LordD pisze:Jeśli ktoś praktykuje, żeby sobie zrobić dobrze to raczej nic nie osiągnie w tej materii. Medytacja to nie masturbacja
Kalamowie: nie wierzcie tradycji, nie wierzcie temu co jest napisane w świętych księgach, nie wierzcie przez wzgląd 'Ten jest naszym nauczycielem'.
- trzydziescidwa
- Posty: 55
- Rejestracja: pt kwie 10, 2009 16:56
- Tradycja: Tantrayana / Dzogczen
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie efekty medytacji?
Medytacja to seks ze wszechświatemLordD pisze: Jeśli ktoś praktykuje, żeby sobie zrobić dobrze to raczej nic nie osiągnie w tej materii. Medytacja to nie masturbacja
częste stosunki = koniec cierpienia
- Karinos
- Posty: 731
- Rejestracja: czw cze 17, 2010 19:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wadżrajana
- Lokalizacja: Dublin/Irlandia
Re: Jakie efekty medytacji?
hmmm fajne tutaj koncepcje na temat tego jakie moga byc efety medytacji mozna poczytac
dodam swoja:
medytacja to nie mastrurbacja ok, ale medytacja to tez nie droga przez orke i meczenstwo chrystusowe w wersji azjatyckiej
droga srodka to jest to
Jak kiedys powiedziala Khandro Rinpocze (wiem wiem to dzial Zen) jesli efektem twojej wieloletniej praktyki bedzie to ze bedziesz w stanie powstrzymac sie np od fizycznej agresji w gniewie ale jeszcze lepiej od "chwytania" gniewu czy innych negatywnych emocji to znaczy ze osiagnales juz duzy sukces w medytacji (to nie jest cytat doslowny - tak zapamietalem z wykladu).
dodam swoja:
medytacja to nie mastrurbacja ok, ale medytacja to tez nie droga przez orke i meczenstwo chrystusowe w wersji azjatyckiej
droga srodka to jest to
Jak kiedys powiedziala Khandro Rinpocze (wiem wiem to dzial Zen) jesli efektem twojej wieloletniej praktyki bedzie to ze bedziesz w stanie powstrzymac sie np od fizycznej agresji w gniewie ale jeszcze lepiej od "chwytania" gniewu czy innych negatywnych emocji to znaczy ze osiagnales juz duzy sukces w medytacji (to nie jest cytat doslowny - tak zapamietalem z wykladu).
-
- Posty: 66
- Rejestracja: śr kwie 14, 2010 22:25
- Tradycja: zen
Re: Jakie efekty medytacji?
Taki cytat sobie przypomniałem:
"Jeśli jesteśmy wobec siebie uczciwi, musimy przyznać, że to czego naprawdę oczekujemy od praktyki – szczególnie na początku, ale do jakiegoś stopnia występuje to zawsze – to poczucie większego komfortu w naszym życiu. Mamy nadzieję, że dzięki wystarczającej praktyce to, co dręczy nas teraz, nie będzie nas dręczyć już nigdy więcej. W tym miejscu należy wspomnieć o dwóch sposobach patrzenia na praktykę. Pierwszy określa to, za co większość z nas praktykę uważa (czy się do tego przyznajemy, czy nie), drugi natomiast jest tym, czym praktyka naprawdę jest. Wraz z upływem czasu, stopniowo przenosimy się z jednego punktu widzenia na drugi, chociaż nigdy w pełni nie porzucamy tego pierwszego. Wszyscy jesteśmy w którymś miejscu tego kontinuum."
Joko Beck "Żywy zen, nic niezwykłego" Całość: http://www.zwykly-umysl.org/teksty-mowa-dharmy#body
Sławek
"Jeśli jesteśmy wobec siebie uczciwi, musimy przyznać, że to czego naprawdę oczekujemy od praktyki – szczególnie na początku, ale do jakiegoś stopnia występuje to zawsze – to poczucie większego komfortu w naszym życiu. Mamy nadzieję, że dzięki wystarczającej praktyce to, co dręczy nas teraz, nie będzie nas dręczyć już nigdy więcej. W tym miejscu należy wspomnieć o dwóch sposobach patrzenia na praktykę. Pierwszy określa to, za co większość z nas praktykę uważa (czy się do tego przyznajemy, czy nie), drugi natomiast jest tym, czym praktyka naprawdę jest. Wraz z upływem czasu, stopniowo przenosimy się z jednego punktu widzenia na drugi, chociaż nigdy w pełni nie porzucamy tego pierwszego. Wszyscy jesteśmy w którymś miejscu tego kontinuum."
Joko Beck "Żywy zen, nic niezwykłego" Całość: http://www.zwykly-umysl.org/teksty-mowa-dharmy#body
Sławek
- MAXicho
- Posty: 142
- Rejestracja: pt lis 16, 2007 11:36
- Tradycja: Karma Kagyu (Diamentowa Droga)
- Lokalizacja: Thorenn
Re: Jakie efekty medytacji?
Witam,
O efektach mojej medytacji mogę pogadać naturalnie raczej tylko z nauczycielem - ani sam nie kombinuję, ani nie debatuję z koleżankami i z kolegami z sanghi. Im mniej koncepcji w tej sferze, tym lepiej.
Na pewno jednak mogę mówić o zmianach w moim życiu od czasu, gdy ma na nie wpływ Dharma i medytacja. Zmniejszyła mi się fala myślotoku w głowie. Mam lekki dystans do tego, co dzieje się np. z moimi emocjami - a jednocześnie wiele spraw wokół widzę bardzo precyzyjnie. Mam coraz większe poczucie całkowitej zgody z życiem takim, jakim ono jest.
Zmienia się również moje bycie w społeczeństwie - ale to już jest efekt życia w kontakcie z Trzecim Klejnotem - czyli moją sanghą. Fajna sprawa... Myślę zresztą, że w mojej szkole (DD) z uwagi na to, że jesteśmy dość dobrze zorganizowani i sporo robimy, to działanie sanghi jest dość ważne. Nic tak nie uczy, jak tyle luster wokół naszej własnej gęby...
Poruszyłeś temat motywacji - otóż bywa bardzo różna. Mnie np. niesamowicie porusza to, co zrobił Budda. Kiedy widzę dobry posąg Buddy, z mudrą dotykania ziemi, z lekkim uśmiechem na twarzy, siedzącego jak góra Meru, i jak sobie przypomnę o co w tym chodzi, ciary mnie przechodzą.
A na drugim miejscu ex equo robienie dobrze swojej du...szy wraz z gorącym pragnieniem, żeby zmienić siebie i być lepszym człowiekiem - choćby bardziej pomóc - kilku bliskim mi osobom, które bardzo kocham. Dziwne, im dłużej siedzę w Dharmie, tym większą mam ochotę pomóc także tym osobom, których nie kocham...
dobrej nocy!
Maks
O efektach mojej medytacji mogę pogadać naturalnie raczej tylko z nauczycielem - ani sam nie kombinuję, ani nie debatuję z koleżankami i z kolegami z sanghi. Im mniej koncepcji w tej sferze, tym lepiej.
Na pewno jednak mogę mówić o zmianach w moim życiu od czasu, gdy ma na nie wpływ Dharma i medytacja. Zmniejszyła mi się fala myślotoku w głowie. Mam lekki dystans do tego, co dzieje się np. z moimi emocjami - a jednocześnie wiele spraw wokół widzę bardzo precyzyjnie. Mam coraz większe poczucie całkowitej zgody z życiem takim, jakim ono jest.
Zmienia się również moje bycie w społeczeństwie - ale to już jest efekt życia w kontakcie z Trzecim Klejnotem - czyli moją sanghą. Fajna sprawa... Myślę zresztą, że w mojej szkole (DD) z uwagi na to, że jesteśmy dość dobrze zorganizowani i sporo robimy, to działanie sanghi jest dość ważne. Nic tak nie uczy, jak tyle luster wokół naszej własnej gęby...
Poruszyłeś temat motywacji - otóż bywa bardzo różna. Mnie np. niesamowicie porusza to, co zrobił Budda. Kiedy widzę dobry posąg Buddy, z mudrą dotykania ziemi, z lekkim uśmiechem na twarzy, siedzącego jak góra Meru, i jak sobie przypomnę o co w tym chodzi, ciary mnie przechodzą.
A na drugim miejscu ex equo robienie dobrze swojej du...szy wraz z gorącym pragnieniem, żeby zmienić siebie i być lepszym człowiekiem - choćby bardziej pomóc - kilku bliskim mi osobom, które bardzo kocham. Dziwne, im dłużej siedzę w Dharmie, tym większą mam ochotę pomóc także tym osobom, których nie kocham...
dobrej nocy!
Maks
-
- konto zablokowane
- Posty: 60
- Rejestracja: czw lip 29, 2010 21:03
- Tradycja: własna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie efekty medytacji?
Pytanie, czy nauczyciel opowiedział Ci o efektach SWOJEJ medytacji, bo to by było ciekawe.Choć przypuszczam że nie jest to układ partnerskiMAXicho pisze:Witam,
O efektach mojej medytacji mogę pogadać naturalnie raczej tylko z nauczycielem
Kalamowie: nie wierzcie tradycji, nie wierzcie temu co jest napisane w świętych księgach, nie wierzcie przez wzgląd 'Ten jest naszym nauczycielem'.
- MAXicho
- Posty: 142
- Rejestracja: pt lis 16, 2007 11:36
- Tradycja: Karma Kagyu (Diamentowa Droga)
- Lokalizacja: Thorenn
Re: Jakie efekty medytacji?
Bez wątpienia zależy który konkretnie nauczyciel, a już na pewno jakiego kalibru nauczyciel. Mistrz szkoły zapewne nie, bo po pierwsze w sferze wymiany informacji o Urzeczywistnieniu nie jest to układ partnerski w znaczeniu kumpelski (choć relacja uczeń - nauczyciel musi być "układem" jak najbardziej partnerskim - tyle, że nie równorzędnym).azx pisze:Pytanie, czy nauczyciel opowiedział Ci o efektach SWOJEJ medytacji, bo to by było ciekawe.Choć przypuszczam że nie jest to układ partnerskiMAXicho pisze:Witam,
O efektach mojej medytacji mogę pogadać naturalnie raczej tylko z nauczycielem
W poszczególnych szkołach są jednak ludzie mający prawo nauczania, którzy nie są mistrzami Dharmy z górnej półki, i naturalnie w kontaktach z Nimi rodzą się relacje koleżeńskie. Tak bywa w mojej szkole - w Diamentowej Drodze. Na pewno tacy ludzie są w szkole Kwan Um oraz w dawnej ZBZ Bodhidharmie - czy wchodzą w relacje koleżeńskie nie wiem.
Na koniec przydługiego wywodu - wydaje mi się, że dobry Mistrza nie musi mówić o efektach swojej medytacji, on to po prostu pokazuje całym sobą w każdej chwili swojego życia... Słów nie trzeba...
powodzenia na Drodze!
Maks
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jakie efekty medytacji?
Najbardziej to, że udało mi się zauważyć, że trawa jest zielona a niebo, że jest niebieskie.azx pisze:Mam podstawowe pytanie do osób które praktycznie i systematycznie siedzą i praktykują: co zauważacie? Czy widzicie efekty? Czy zmienia to w jakiś sposób wasze postrzeganie świata?
Chyba z tego jestem najbardziej zadowolony, jeżeli chodzi o efekty praktyki zen (bo chyba o to pytasz).
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Jakie efekty medytacji?
A jakie byly trawa i niebo przed praktyka?booker pisze:Najbardziej to, że udało mi się zauważyć, że trawa jest zielona a niebo, że jest niebieskie.
Chyba z tego jestem najbardziej zadowolony, jeżeli chodzi o efekty praktyki zen (bo chyba o to pytasz).
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Jakie efekty medytacji?
"Trzeba by podlać ten trawnik, ale mi się nie chce" i "k... znowu będzie padać, czemu w tej Polsce jest taka fatalna pogoda?"atomuse pisze:A jakie byly trawa i niebo przed praktyka?booker pisze:Najbardziej to, że udało mi się zauważyć, że trawa jest zielona a niebo, że jest niebieskie.
Chyba z tego jestem najbardziej zadowolony, jeżeli chodzi o efekty praktyki zen (bo chyba o to pytasz).
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jakie efekty medytacji?
Trawa była zielona a niebo było niebieskie.atomuse pisze:A jakie byly trawa i niebo przed praktyka?
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Jakie efekty medytacji?
Nic nie zastapi soczystosci zieleni, nawet rozleglosc nieba nieiwanxxx pisze:"Trzeba by podlać ten trawnik, ale mi się nie chce" i "k... znowu będzie padać, czemu w tej Polsce jest taka fatalna pogoda?"
W nocy tez?booker pisze:Trawa była zielona a niebo było niebieskie.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jakie efekty medytacji?
atomuse pisze:W nocy tez?booker pisze:Trawa była zielona a niebo było niebieskie.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
-
- konto zablokowane
- Posty: 60
- Rejestracja: czw lip 29, 2010 21:03
- Tradycja: własna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie efekty medytacji?
Tak, interesuje mnie zmiana postrzegania. Czyli już coś się zmieniło w Tobie-Rzeczywistości.booker pisze:azx pisze: trawa jest zielona a niebo, że jest niebieskie.
Chyba z tego jestem najbardziej zadowolony, jeżeli chodzi o efekty praktyki zen (bo chyba o to pytasz).
Kalamowie: nie wierzcie tradycji, nie wierzcie temu co jest napisane w świętych księgach, nie wierzcie przez wzgląd 'Ten jest naszym nauczycielem'.
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: Jakie efekty medytacji?
Niebywała to zmianaazx pisze:Tak, interesuje mnie zmiana postrzegania. Czyli już coś się zmieniło w Tobie-Rzeczywistości.booker pisze:trawa jest zielona a niebo, że jest niebieskie.
Chyba z tego jestem najbardziej zadowolony, jeżeli chodzi o efekty praktyki zen (bo chyba o to pytasz).
Jakby nie padało to by trawa nie była zielona, a to mógłby być już jakiś problem, no nie...iwanxxx pisze:znowu będzie padać, czemu w tej Polsce jest taka fatalna pogoda?"
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jakie efekty medytacji?
Już Ci napisałemazx pisze:Tak, interesuje mnie zmiana postrzegania. Czyli już coś się zmieniło w Tobie-Rzeczywistości.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Jakie efekty medytacji?
(...)booker pisze:
// Edit: Ciekawe, jak smakuje herbatka
- MAXicho
- Posty: 142
- Rejestracja: pt lis 16, 2007 11:36
- Tradycja: Karma Kagyu (Diamentowa Droga)
- Lokalizacja: Thorenn
Re: Jakie efekty medytacji?
Booker, ty zenowska gnido! A nie mógłbyś napisać tego w punktach, logicznie, prosto, jasno i z testem (koniecznie wyboru, nie wolnej odpowiedzi!) na poziom zrozumienia tekstu pod koniec Twoich wywodów?booker pisze:Już Ci napisałemazx pisze:Tak, interesuje mnie zmiana postrzegania. Czyli już coś się zmieniło w Tobie-Rzeczywistości.
do swidanija!
M. niecnota
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: Jakie efekty medytacji?
Cicho... teraz śpi...atomuse pisze:(...)booker pisze:
// Edit: Ciekawe, jak smakuje herbatka
- Qulithinoren
- Posty: 93
- Rejestracja: czw paź 15, 2009 21:01
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Zen
Re: Jakie efekty medytacji?
A ja mam wrażenie, że nie mam żadnych efektów medytacji. Nadal jestem tym samym człowiekiem, który potrafi się zdenerwować na kogoś, ciągle się lenię, nadal nie wiem kim jestem...
Widocznie za mało praktyki, bądź źle praktykuję...
Widocznie za mało praktyki, bądź źle praktykuję...
-
- konto zablokowane
- Posty: 60
- Rejestracja: czw lip 29, 2010 21:03
- Tradycja: własna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie efekty medytacji?
booker pisze:Już Ci napisałemazx pisze:Tak, interesuje mnie zmiana postrzegania. Czyli już coś się zmieniło w Tobie-Rzeczywistości.
To było bardzo zenowskie, taki punkt wyjścia:-) A co się działo gdy "góry nie były górami a rzeki rzekami"?
Kalamowie: nie wierzcie tradycji, nie wierzcie temu co jest napisane w świętych księgach, nie wierzcie przez wzgląd 'Ten jest naszym nauczycielem'.
-
- konto zablokowane
- Posty: 60
- Rejestracja: czw lip 29, 2010 21:03
- Tradycja: własna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie efekty medytacji?
Czyli widzisz siebie takim jakim jesteś? Żadnych tłumaczeń, zwalania na innych i obiektywne uwarunkowania?Qulithinoren pisze:A ja mam wrażenie, że nie mam żadnych efektów medytacji. Nadal jestem tym samym człowiekiem, który potrafi się zdenerwować na kogoś, ciągle się lenię, nadal nie wiem kim jestem...
Widocznie za mało praktyki, bądź źle praktykuję...
Kalamowie: nie wierzcie tradycji, nie wierzcie temu co jest napisane w świętych księgach, nie wierzcie przez wzgląd 'Ten jest naszym nauczycielem'.
- Qulithinoren
- Posty: 93
- Rejestracja: czw paź 15, 2009 21:01
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Zen
Re: Jakie efekty medytacji?
Trudno powiedzieć, czy widzę siebie jakim jestem. Podobno oko nie może zobaczyć samego siebie...
W każdym bądź razie, wydawało mi się, że poprzez medytację człowiek staje się bardziej spokojny, a zarazem bardziej aktywny. Natomiast ja nadal mam te same wady, które miałem zanim zacząłem praktykować, lenistwo, złość, lęk, obawy...
Możliwe też, że się mylę co do moich oczekiwań i tak jak mówił mistrz zen Kodo, medytacja służy do niczego...
A może przemiana przychodzi dopiero po wglądzie? Nie wiem.
W każdym bądź razie, wydawało mi się, że poprzez medytację człowiek staje się bardziej spokojny, a zarazem bardziej aktywny. Natomiast ja nadal mam te same wady, które miałem zanim zacząłem praktykować, lenistwo, złość, lęk, obawy...
Możliwe też, że się mylę co do moich oczekiwań i tak jak mówił mistrz zen Kodo, medytacja służy do niczego...
A może przemiana przychodzi dopiero po wglądzie? Nie wiem.
- lepsze
- ex Moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz paź 16, 2005 21:52
- Tradycja: Brak
- Lokalizacja: Toruń
Re: Jakie efekty medytacji?
To w ramach omawiania efektów medytacji i ich oceny pozwolę sobie zacytować:
źródło: Mistrz Zen Seung Sahn, fragment Mowy Dharmy http://www.shimgumdo.pl/zen.htmlDawno temu, mistrz zen Jo Ju zapytał mistrza Nam Choena: "Czym jest prawdziwa droga?" "Codzienny umysł jest prawdziwą drogą. Bardzo łatwo go osiągnąć. Kiedy jesteś głodny - jedz. Kiedy jesteś zmęczony - śpij. To jest codzienny umysł." Mistrz zenu Jo Ju zapytał: "Czy w takim razie powinienem starać się utrzymywać codzienny umysł?" "Jeżeli próbujesz utrzymać go, już popełniasz błąd. Jeżeli nie starasz się go utrzymywać, jak możesz zrozumieć prawdziwą drogę? Prawdziwa droga nie jest zależna od rozumienia albo nierozumienia. Jeżeli osiągasz prawdziwą drogę, rozumienie jest złudzeniem, nie - rozumienie jest pustką. Jeżeli właściwie rozumiesz, że prawdziwa droga jest czysta jak przestrzeń, dlaczego tworzysz 'poprawny* lub 'niepoprawny'?"
"Rozkradzione krople
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
-
- konto zablokowane
- Posty: 60
- Rejestracja: czw lip 29, 2010 21:03
- Tradycja: własna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie efekty medytacji?
źródło: Mistrz Zen Seung Sahn, fragment Mowy Dharmy http://www.shimgumdo.pl/zen.html[/quote]Jeżeli osiągasz prawdziwą drogę, rozumienie jest złudzeniem, nie - rozumienie jest pustką.
Mam wątpliwości co do tłumaczenia tego tekstu.
Kalamowie: nie wierzcie tradycji, nie wierzcie temu co jest napisane w świętych księgach, nie wierzcie przez wzgląd 'Ten jest naszym nauczycielem'.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jakie efekty medytacji?
O ile pamiętam w Kompasie Zen ten fragment to, że "rozumienie jest ułudą a brak zrozumienia ciemnotą".azx pisze:Mam wątpliwości co do tłumaczenia tego tekstu.Jeżeli osiągasz prawdziwą drogę, rozumienie jest złudzeniem, nie - rozumienie jest pustką.
źródło: Mistrz Zen Seung Sahn, fragment Mowy Dharmy http://www.shimgumdo.pl/zen.html
Ale o co pytasz Azx?azx pisze: A co się działo gdy "góry nie były górami a rzeki rzekami"?
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
-
- konto zablokowane
- Posty: 60
- Rejestracja: czw lip 29, 2010 21:03
- Tradycja: własna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie efekty medytacji?
Ale o co pytasz Azx?[/quote]
O szczegóły.
O szczegóły.
Kalamowie: nie wierzcie tradycji, nie wierzcie temu co jest napisane w świętych księgach, nie wierzcie przez wzgląd 'Ten jest naszym nauczycielem'.
-
- konto zablokowane
- Posty: 60
- Rejestracja: czw lip 29, 2010 21:03
- Tradycja: własna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie efekty medytacji?
Nie udzielam się w żadnych społecznościach więc nie wiem: czy nauczyciele mówią coś o swoich doznaniach, oświeceniu itd.? Mam wrażenie że nie, bo nic takiego nie słyszałem a pytanie takie traktowane by było jako obelga. Wiem z dyskusji że mają uprawnienia, przekazy dharmy, certyfikaty, inka itp. Nikt nie mówi: słuchajcie no, jestem oświecony, u mnie polega to na tym i na tym.azx pisze:Mam podstawowe pytanie do osób które praktycznie i systematycznie siedzą i praktykują: co zauważacie? Czy widzicie efekty? Czy zmienia to w jakiś sposób wasze postrzeganie świata?
Kalamowie: nie wierzcie tradycji, nie wierzcie temu co jest napisane w świętych księgach, nie wierzcie przez wzgląd 'Ten jest naszym nauczycielem'.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jakie efekty medytacji?
Nie wydaje mi się, aby zadanie pytania mistrzowi "czy jesteś oświecony" było obelgą - padały takie pytania i nauczyciele odpowiadali na nie.
Natomiast obnoszenia się z tym, że jest się oświeconym (cokolwiek to znaczy, bo znaczyć może wiele róznych rzeczy) raczej się nie widuje.
Wracając do Twojego pytania Azx -jedyny szegól polega na pognieceniu pupy na poduszcze. Mam nadzieję iż odpowiada to na Twoje pytanie.
Natomiast obnoszenia się z tym, że jest się oświeconym (cokolwiek to znaczy, bo znaczyć może wiele róznych rzeczy) raczej się nie widuje.
Wracając do Twojego pytania Azx -jedyny szegól polega na pognieceniu pupy na poduszcze. Mam nadzieję iż odpowiada to na Twoje pytanie.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
-
- konto zablokowane
- Posty: 60
- Rejestracja: czw lip 29, 2010 21:03
- Tradycja: własna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie efekty medytacji?
1. jakiś przykład?booker pisze:Nie wydaje mi się, aby zadanie pytania mistrzowi "czy jesteś oświecony" było obelgą - padały takie pytania i nauczyciele odpowiadali na nie.
Natomiast obnoszenia się z tym, że jest się oświeconym (cokolwiek to znaczy, bo znaczyć może wiele róznych rzeczy) raczej się nie widuje.
Wracając do Twojego pytania Azx -jedyny szegól polega na pognieceniu pupy na poduszcze. Mam nadzieję iż odpowiada to na Twoje pytanie.
2. masz pomarszczony tyłek? Pół biedy jeśli jesteś facetem.
Kalamowie: nie wierzcie tradycji, nie wierzcie temu co jest napisane w świętych księgach, nie wierzcie przez wzgląd 'Ten jest naszym nauczycielem'.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Jakie efekty medytacji?
Podczas wykładu Chong An Sunim akurat popijał łyka wody z butelki gdy został zapytany o to, czy osiągnął owoc zen. W odpowiedzi kiwnął butelką i odpowiedział "cheers" (po ang. 'na zdrowie').azx pisze:1. jakiś przykład?
Andrzej Piotrowski PSN dał nieco dłuższą odpowiedź. http://video.google.com/videoplay?docid ... 8819684217# <- przewiń na 1h 19min (do 1h 26m)
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
-
- konto zablokowane
- Posty: 60
- Rejestracja: czw lip 29, 2010 21:03
- Tradycja: własna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie efekty medytacji?
Na filmie widać że dla Andrzeja Piotrowskiego pytanie było wyraźnie ambarasujące choć dziwię się, bo klaruje to przecież jak sądzę nie pierwszy raz. W końcu dał odpowiedź, tylko pytający oczywiście nie zrozumiał, bo i skąd?booker pisze:Podczas wykładu Chong An Sunim akurat popijał łyka wody z butelki gdy został zapytany o to, czy osiągnął owoc zen. W odpowiedzi kiwnął butelką i odpowiedział "cheers" (po ang. 'na zdrowie').azx pisze:1. jakiś przykład?
Andrzej Piotrowski PSN dał nieco dłuższą odpowiedź. http://video.google.com/videoplay?docid ... 8819684217# <- przewiń na 1h 19min (do 1h 26m)
Kalamowie: nie wierzcie tradycji, nie wierzcie temu co jest napisane w świętych księgach, nie wierzcie przez wzgląd 'Ten jest naszym nauczycielem'.
- Asti
- Posty: 795
- Rejestracja: śr sie 25, 2010 09:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Hahayana
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jakie efekty medytacji?
Pozwolę sobie odświeżyć tą dyskusję, gdyż dotyczy ona moim zdaniem bardzo istotnego punktu.
Oczywiście, na poziomie absolutnym, wszystko już jest jakie jest, doskonałe, nie ma niczego do osiągnięcia. Stan "zrozumienia" (czy, jak ktoś woli, urzeczywistnienia) tego faktu nazywa się oświeceniem, tak jak stan wewnętrznego uśmiechu nazywa się dobrym humorem.
Ale mimo wszystko, na zewnętrznym, relatywnym poziomie wciąż jesteśmy ludźmi, uczymy się, jemy, pracujemy, doskonalimy swoje relacje z innymi i z samym sobą.
Dla mnie medytacja to jest właśnie kwestia poprawy tej relacji z samym sobą (zakładając że ja to wszechświat, to równocześnie ze wszystkim innym), zagłębienia się w tu i teraz, utrzymywania czystego umysłu, czy umysłu nie-wiem. Oczywiście to słowa i nie oddadzą w żaden sposób doświadczenia płynącego z praktyki. Dopiero gdy usuniemy kurz z lustra umysłu, możemy dostrzec że nie było ani kurzu, ani lustra. O to w tym moim zdaniem chodzi.
Więc jeśli medytacja nie czyni lżejszym, szczęśliwszym, takim, który ma więcej do zaoferowania od siebie światu, nie prowadzi do utrzymywania tego czystego umysłu i życia na 100 % przejawiającego się w każdym zwykłym działaniu, to nie jest to moim zdaniem właściwa praktyka. Najlepiej oddaje to moim zdaniem kalama sutra:
Być może nie rozumiem pewnych kwestii właściwie - wyrażam tu tylko własne zdanie. Niemniej jednak to rozumienie daje mi określone pozytywne, mierzalne efekty w życiu. Kiedy dojrzeję do innego rozumienia, będę mówił być może inaczej i to też będzie ok
Dla mnie to pytanie jest ważne z dwóch względów - po pierwsze, warto zachęcać do medytacji moim zdaniem, a takie pozytywne przykłady zachęcają bardziej niż jakieś ponure wizje, a po drugie - chciałbym się przekonać, czy jestem osamotniony czując się po medytacji bardziej na-energetyzowany, a jednocześnie wyciszony, zdystansowany, szczęśliwszy, lub przynajmniej bardziej "prawdziwy" w tym co jest, w danej chwili. W moim życiu praktyka i odkrywanie filozofii buddyjskiej podniosły jakość wszystkich jego elementów, pozbyłem się wielu neuroz, zyskałem dużo więcej współczucia, miłości do ludzi, altruizmu, dystansu. Czasem pogłębiała ona cierpienie które odczuwałem, ale gdy tylko doświadczyłem go w pełni, odchodziło i pojawiała się świeżość, jakiej wcześniej nigdy nie czułem.
Znam mowy mistrzów i wiem, co mówią, także o lgnięciu do szczęścia, o dobrym i złym, właściwym i niewłaściwym. Jednak porozmawiajmy jak ludzie, bo z tego co wiem nikt z nas tutaj nie jest urzeczywistnionym mistrzem, więc właściwie wypowiadanie się w tym stylu jest jak udawanie czyjegoś sposobu mówienia A z podróbkami gadać nie chcę
Oczywiście, na poziomie absolutnym, wszystko już jest jakie jest, doskonałe, nie ma niczego do osiągnięcia. Stan "zrozumienia" (czy, jak ktoś woli, urzeczywistnienia) tego faktu nazywa się oświeceniem, tak jak stan wewnętrznego uśmiechu nazywa się dobrym humorem.
Ale mimo wszystko, na zewnętrznym, relatywnym poziomie wciąż jesteśmy ludźmi, uczymy się, jemy, pracujemy, doskonalimy swoje relacje z innymi i z samym sobą.
Dla mnie medytacja to jest właśnie kwestia poprawy tej relacji z samym sobą (zakładając że ja to wszechświat, to równocześnie ze wszystkim innym), zagłębienia się w tu i teraz, utrzymywania czystego umysłu, czy umysłu nie-wiem. Oczywiście to słowa i nie oddadzą w żaden sposób doświadczenia płynącego z praktyki. Dopiero gdy usuniemy kurz z lustra umysłu, możemy dostrzec że nie było ani kurzu, ani lustra. O to w tym moim zdaniem chodzi.
Więc jeśli medytacja nie czyni lżejszym, szczęśliwszym, takim, który ma więcej do zaoferowania od siebie światu, nie prowadzi do utrzymywania tego czystego umysłu i życia na 100 % przejawiającego się w każdym zwykłym działaniu, to nie jest to moim zdaniem właściwa praktyka. Najlepiej oddaje to moim zdaniem kalama sutra:
Czemu zaczęliście praktykę? I jakie, (mając na uwadze mój przydługi wstęp), dało wam to zewnętrzne efekty w życiu?Budda pisze: Nie podążajcie za czymś ponieważ było często powtarzane, [nie podążajcie] za tradycją, pogłoskami, ani za tym co w pismach; [nie podążajcie] za przypuszczeniami, aksjomatami, przekonującym wnioskowaniem ani [przekonującymi] wywodami; [nie podążajcie] za pozorantami, ani podpierającymi się autorytetem innych, mówiąc «ten mnich jest naszym nauczycielem». Kalamowie, gdy będziecie pewni, że «te rzeczy są złe, rozsądnie jest potępiać; przyjęte i przestrzegane szkodzą i prowadzą do cierpienia», wówczas porzućcie je. Gdy będziecie pewni, że «te rzeczy są dobre, szlachetne, rozsądnie je podtrzymywać; przyjęte i przestrzegane przynoszą pożytek i dają szczęście», wówczas przyjmijcie je i postępujcie według nich”.
Być może nie rozumiem pewnych kwestii właściwie - wyrażam tu tylko własne zdanie. Niemniej jednak to rozumienie daje mi określone pozytywne, mierzalne efekty w życiu. Kiedy dojrzeję do innego rozumienia, będę mówił być może inaczej i to też będzie ok
Dla mnie to pytanie jest ważne z dwóch względów - po pierwsze, warto zachęcać do medytacji moim zdaniem, a takie pozytywne przykłady zachęcają bardziej niż jakieś ponure wizje, a po drugie - chciałbym się przekonać, czy jestem osamotniony czując się po medytacji bardziej na-energetyzowany, a jednocześnie wyciszony, zdystansowany, szczęśliwszy, lub przynajmniej bardziej "prawdziwy" w tym co jest, w danej chwili. W moim życiu praktyka i odkrywanie filozofii buddyjskiej podniosły jakość wszystkich jego elementów, pozbyłem się wielu neuroz, zyskałem dużo więcej współczucia, miłości do ludzi, altruizmu, dystansu. Czasem pogłębiała ona cierpienie które odczuwałem, ale gdy tylko doświadczyłem go w pełni, odchodziło i pojawiała się świeżość, jakiej wcześniej nigdy nie czułem.
Znam mowy mistrzów i wiem, co mówią, także o lgnięciu do szczęścia, o dobrym i złym, właściwym i niewłaściwym. Jednak porozmawiajmy jak ludzie, bo z tego co wiem nikt z nas tutaj nie jest urzeczywistnionym mistrzem, więc właściwie wypowiadanie się w tym stylu jest jak udawanie czyjegoś sposobu mówienia A z podróbkami gadać nie chcę
Natychmiast porzuć chwytający umysł,
a wszystko stanie się po prostu sobą.
W istocie nic nie ginie ani nie trwa. - Hsin Hsin Ming
a wszystko stanie się po prostu sobą.
W istocie nic nie ginie ani nie trwa. - Hsin Hsin Ming
Re: Jakie efekty medytacji?
Asti pisze:Pozwolę sobie odświeżyć tą dyskusję, gdyż dotyczy ona moim zdaniem bardzo istotnego punktu.
A mnie przydarzyło się dziś "satori". Efekt "medytacji" przyszedł nie w medytacji a w pracy. Z zaskoczenia! Usiadłem na
krześle,oddałem się porwać rutynie czytania e-maili służbowych i.... przydarzyło się.
Byłem sam w pokoju. Nabrałem obaw co się stanie jak ktoś wejdzie, ego nie byłoby w stanie kontrolować sytuacji,
nie miałem _nic_ do powiedzenia a to budziło ego-obawy. Jednocześnie było zabawne, zaskakujące i tak nie istotne
że chichotałem i uśmiechałem się. Poszedłem do kuchni wstawić wodę i przeczekać by umysł przejął kontrolę...
Pozdrawia
Re: Jakie efekty medytacji?
Medytuję od 3 lat z hakiem.
Nic się nie dzieje. Wszystko jest absolutnie normalne.
Nic się nie dzieje. Wszystko jest absolutnie normalne.
Ani To Ani Tamto
- Barah
- Posty: 267
- Rejestracja: śr kwie 07, 2010 10:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: zen
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jakie efekty medytacji?
Gdyby medytacja byłą warunkiem wystarczającym, Siakjamuni byłby jednym z milionów buddówi pewnie nigdy byśmy o nie nie usłyszeli.
Dla mnie nie ma oświecenia