Pytania...

Wasze pierwsze pytania tyczące się buddyzmu

Moderator: forum e-budda team

Awatar użytkownika
Bloo
Posty: 58
Rejestracja: pt maja 28, 2010 18:09
Tradycja: brak

Pytania...

Nieprzeczytany post autor: Bloo »

Ok, takie kilka innych podstawowych (ale i ważnych pytań).

Gdzie warto medytować? Co należy mieć w takim pomieszczeniu?
Lepiej robić to zamkniętymi oczami czy nie?
I trochę z innej beczki - co zyskaliście od momentu rozpoczęcia medytacji? Co w Waszym życiu się zmieniło?
Awatar użytkownika
stepowy jeż
Senior User
Posty: 1852
Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen, Zen

Re: Pytania...

Nieprzeczytany post autor: stepowy jeż »

Bloo pisze:Ok, takie kilka innych podstawowych (ale i ważnych pytań).
Gdzie warto medytować? Co należy mieć w takim pomieszczeniu?
się zmieniło?
Generalnie jak zaczynasz medytować to ważne, aby w pomieszczeniu było dość cicho i nie za gorąco. Ponieważ szczególnie na początku, jak zaczyna się praktykować, to pojawia się mnóstwo myśli i łatwo się człowiek rozprasza. Przeszkadzają więc wtedy różne hałasy.
W samym pomieszczeniu możesz mieć jakieś akcesoria związane np. z Twoją szkołą, ołtarzyk, zdjęcie mistrza, itp, ale nie jest to raczej konieczne. Ja np. nie mam takich akcesoriów w swoim pokoju. Dobrze jest mieć właściwą poduszkę do medytacji.
Następnie bardzo ważną sprawą jest pozycja ciała jaką przyjmujesz podczas medytacji. O pozycji w medytacji jest sporo w literaturze. Na tym forum chyba też są wątki o samej pozycji.
Bloo pisze:Lepiej robić to zamkniętymi oczami czy nie?
A z jaką jesteś związany szkołą?
Wydaje mi się, że większość nauczycieli mówi o tym by medytować z otwartymi oczami, choć być może są praktyki gdzie zaleca się zamykanie oczu.
Tu raczej ważniejszą kwestią byłoby jak medytować. Jak utrzymywać umysł w skupieniu itp. Ale odpowiedź zależy od tego jaką szkołą podążasz, jaki jest Twój nauczyciel. Bo jest wiele technik. Generalnie na początku uczysz się skupienia. Np. w zenie czasem liczy się oddechy do 10, a potem od nowa, a czasem koncentruje się na jakimś obiekcie. Różnie to jest - zależy od szkoły.

Bloo pisze:I trochę z innej beczki - co zyskaliście od momentu rozpoczęcia medytacji? Co w Waszym życiu się zmieniło?
Potrafię się zrelaksować :)

pzdr
Awatar użytkownika
TeZeT
Posty: 847
Rejestracja: pn sty 08, 2007 21:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Brak

Re: Pytania...

Nieprzeczytany post autor: TeZeT »

Bloo pisze:I trochę z innej beczki - co zyskaliście od momentu rozpoczęcia medytacji? Co w Waszym życiu się zmieniło?
Jak już się parę rzeczy pozmienia w Twoim życiu to wtedy prawdopodobnie będziesz wiedział dlaczego nie za bardzo jest sens pisać o tym publicznie na forum :)

Umiejętność radzenia sobie ze strasem i większy relaks to jedna z korzyści.
Cały czas jest teraz.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12748
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bon
Lokalizacja: Zantyr

Re: Pytania...

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Bry :)
Bloo pisze:Gdzie warto medytować?
Tam gdzie jest to możliwym, lub tam, gdzie w związku z daną praktyką jest zalecane medytowanie np w przypadku praktyki czie, są to cmentarze, rozstaje dróg, czy tzw ''miejsca w których straszy''.
Bloo pisze:Co należy mieć w takim pomieszczeniu?
Coś pod pośladki by w miarę wygodnie się siedziało /poduszka medytacyjna, zafu itp/, oraz wszystko to, co w ramach danej konkretnej tradycji jest zalecanym by znajdowało się w pomieszczeniu w którym medytujemy.
Bloo pisze:Lepiej robić to zamkniętymi oczami czy nie?
Tu polega sie na wyjaśnieniach nauczyciela.
W ramach przykładu, generalnie w dzogczen praktykuje się z otwartymi oczami /do tego są określone rodzaje spojrzeń związane z konkretnymi praktykami/, niemniej jest też tak, że są w dzogczen praktyki, które wykonuje się z zamkniętymi oczami, a są i takie w których to, czy ma się zamknięte, czy otwarte oczy, nie ma specjalnego znaczenia.

Pozdrawiam
kunzang
Awatar użytkownika
Bloo
Posty: 58
Rejestracja: pt maja 28, 2010 18:09
Tradycja: brak

Re: Pytania...

Nieprzeczytany post autor: Bloo »

Dzięki za odpowiedzi kunzang, TeZeT i stepowy jeż :)

Ponieważ szczególnie na początku, jak zaczyna się praktykować, to pojawia się mnóstwo myśli i łatwo się człowiek rozprasza.
Myślę, że właśnie moją największą bolączką jest te rozproszenie. Łatwo tracę uwagę i nie potrafię się skupić przez co medytacja traci jakikolwiek sens...

Tak więc czy dobrze rozumiem, lepiej samemu nie rozpoczynać medytacji tylko robić to pod okiem nauczyciela, w którymś z ośrodków?
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Pytania...

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

Bloo pisze: Tak więc czy dobrze rozumiem, lepiej samemu nie rozpoczynać medytacji tylko robić to pod okiem nauczyciela, w którymś z ośrodków?
Lepiej robić to pod okiem nauczyciela, ale nie znaczy to, że w między czasie również lepiej samemu nie rozpoczynać medytacji.
Bloo pisze: Myślę, że właśnie moją największą bolączką jest te rozproszenie. Łatwo tracę uwagę i nie potrafię się skupić przez co medytacja traci jakikolwiek sens...
Nie traci żadnego sensu, bo cała medytacja z założenia jest ,,pozbawiona sensu." Staraj się po prostu nie ,,trzymać się " swoich myśli podczas medytacji. Jak się jakaś pojawi to pozwól jej odejść i tyle. ;) Ty sobie po prostu siedź w odpowiedniej pozycji (też w razie czego nie forsuj na siłę stawów, czy jakichś innych podatnych na ból części) w umyśle rób to co masz robić (podstawowe techniki koncentracyjne w stylu liczenia do 10, mantra, medytacja trzech świateł jeśli to Wadżrajana itp. - jak Cię jakaś szkoła konkretnie interesuje to sobie coś od nich znajdziesz, albo zapytasz tutaj), a jak nie jesteś w stanie tak pół godziny siedzieć to najpierw siadaj na 15 minut, 10 minut, czy 20 minut. Ważne tylko żebyś starał się nie siedzieć ani dłużej, ani krócej niż sobie wyznaczyłeś. Z dnia na dzień będzie pewnie coraz łatwiej (nawet jeżeli powoli).
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
Awatar użytkownika
stepowy jeż
Senior User
Posty: 1852
Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen, Zen

Re: Pytania...

Nieprzeczytany post autor: stepowy jeż »

Bloo pisze:Dzięki za odpowiedzi kunzang, TeZeT i stepowy jeż :)

Ponieważ szczególnie na początku, jak zaczyna się praktykować, to pojawia się mnóstwo myśli i łatwo się człowiek rozprasza.
Myślę, że właśnie moją największą bolączką jest te rozproszenie. Łatwo tracę uwagę i nie potrafię się skupić przez co medytacja traci jakikolwiek sens...

Tak więc czy dobrze rozumiem, lepiej samemu nie rozpoczynać medytacji tylko robić to pod okiem nauczyciela, w którymś z ośrodków?
Moim zdaniem medytacja ma zawsze sens, nawet jeśli się mocno rozpraszasz. Do tej pory też się rozpraszałeś, ale właśnie dzięki medytacji możesz to zauważyć.
Jeśli sam usiądziesz i np. będziesz próbował się skupić, to krzywdy raczej sobie nie zrobisz. Ale jeśli chcesz podejść do tego poważnie i naprawdę masz tzw. wielkie pytanie, to poszukaj tradycji, która Ci odpowiada. Dobry nauczyciel jest drogowskazem i skróci Ci poszukiwania. Bodhidarma powiedział, że jeden uczeń na milion może sam, bez nauczyciela osiągnąć oświecenie. Dlatego nauczyciel jest bardzo ważny. Ponadto inni uczniowie często są inspiracją do praktyki. Ale nie znaczy to, że ktokolwiek poza tobą może pójść tą ścieżką i znaleźć odpowiedź za Ciebie. Tak jak napisałem wcześniej dobry nauczyciel wskazuje właściwy kierunek, uczeń podąża drogą, którą wskazuje nauczyciel i osiąga Annutara Samyak Sambodhi (doskonałe wielkie oświecenie) :)

pzdr
Awatar użytkownika
Bloo
Posty: 58
Rejestracja: pt maja 28, 2010 18:09
Tradycja: brak

Re: Pytania...

Nieprzeczytany post autor: Bloo »

Rozumiem, w takim razie będę dalej medytował, ale muszę jeszcze poczytać o tej medytacji trzech świateł.

Wracając jeszcze do plusów, czy dzięki medytacji buddyzmowej (ups, chyba nie ma takiego słowa:) ) człowiek potrafi bardziej skupić się np. na pracy czy dążeniu do osiągnięcia danego celu?
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Pytania...

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

Różni ludzie różne badania o buddyjskiej medytacji robili. Jedni wykrywali poprawę koncentracji, inni pobudzenia części mózgu, których ,,normalny" człowiek w ogóle nie używa, ale ogólnie efekty są pozytywne (przede wszystkim właśnie poprawa koncentracji, czy na przykład samopoczucia)
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
Awatar użytkownika
Bloo
Posty: 58
Rejestracja: pt maja 28, 2010 18:09
Tradycja: brak

Re: Pytania...

Nieprzeczytany post autor: Bloo »

Trochę masochistyczne te metody i nie jestem przekonany co do ich działalności, ale byłbym wdzięczny za podanie kolejnych.
Ogólnie bardziej mi chodzi o dziennikarstwo, motywację do pisania kolejnych tekstów. A właśnie - czy medytacja pomaga też pamięci? Wątpię ;) Ale nigdy nie wiadomo, bo zauważam u siebie problemy z zapamiętaniem słówek i ich znaczeń, różnych zdań, przysłówek itd. które są bardzo ważne przy pisaniu artykułu.

Pozdrawiam.
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Pytania...

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Bloo pisze:Trochę masochistyczne te metody i nie jestem przekonany co do ich działalności, ale byłbym wdzięczny za podanie kolejnych.
Ogólnie bardziej mi chodzi o dziennikarstwo, motywację do pisania kolejnych tekstów. A właśnie - czy medytacja pomaga też pamięci? Wątpię ;) Ale nigdy nie wiadomo, bo zauważam u siebie problemy z zapamiętaniem słówek i ich znaczeń, różnych zdań, przysłówek itd. które są bardzo ważne przy pisaniu artykułu.

Pozdrawiam.
Mi nie poprawia pamięci wcale. Poprawia za to koncentracje, nie myślę o stu rzeczach naraz, przez co jest więcej miejsca w głowie na nowe informacje. Do zapamiętywania słówek najlepszy jest auto-reżim :D , kup sobie minutnik albo stoper i ułóż optymalny dla siebie system. Tzn. np. 15s - 60s. na jedno słówko, 15 minutowe powtarzalne serie i tym podobne. nie ma innej metody chyba... Grupowanie wyrazów pod jeden temat też jest pomocne. Albo na tą samą literę.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze pierwsze pytania”