heloł UCD,
Nie wiem skąd wziąłeś info dotyczące tego którym stopniom bodhisattwy odpowiada stan Arhata/Pratyekabuddy; chętnie poznałbym źródła...póki co podejrzewam, że zakradło się tu kilka błędów, według mojego rozumienia:
chyba z "Buddowie Dachu Świata" ale nie jestem pewien.
1.Nie mylmy stopnia urzeczywistnienia (arhata) ze ścieżką - pratyekabudda (samotnie praktykujący). Stopień arhata można również osiągnąć na innej ścieżce Hinajany - śrawaki (słuchacza)
Wg Theravady Pratyekabuddha to stopień urzeczywistnienia, o ile się nie mylę.
2. Skoro stan arhata jest stanem Nirwany to jest to wyzwolenie z samsary a więc uwolnienie się z kołowrotu narodzin i śmierci, tym bardziej, że poprzedzający arhata stopień nazywa się "niepowracający" (nieodradzający się)
Nie powracający w Tybecie o ile dobrze pamiętam z dawien dawna oznacza, że osoba po śmierci się już nie odrodzi, ale w Thera oznacza że odrodzi się jeszcze jeden raz w samsarze, w Czystych Siedzibach, gdzie żyją tylko Nie Powracający i Arhaci.
4. Co do odrodzenia to arhat na pewno nie odradza się w samsarze, gdyż jest wyzwolony i nie ma motywacji bodhisattwy by to robić dla innych; jednak według Mahajany buddowie inspirują arhatów by wchodzili na ścieżkę bodhisattwy, przypuszczam więc, że mogą się oni odrodzić poza samsarą (np. w czystych krainach buddów by następnie świadomie inkarnować się w samsarze jako bodhisattwowie.
Zakładając że Arhat to 3ci stopień Bodhisattwy, znaczy to żeeee
![fiery :fiery:](./images/smilies/fiery.gif)
doleję oliwy
![Wesoly :D](./images/smilies/biggrin.gif)
oznacza to że jego nieodradzanie się jest iluzją a jedynym sensownym sposobem osiągnięcia go jest praktyka bodhisattwy (dlatego że ostatecznie praktyka prowadzi do tego samego celu- Stanu Buddy, to zakłada wg mojego domniemania jakąś jednolitość, skoro cel jest jeden, to i sposób dojścia mógłby być jeden, bo zgodnie z jakim dziwnym prawem ma się istotka męczyć kalpami, skoro może w jednym życiu- przez karmę się męczy?- bezlitosne. Mi osobiście nie podchodzą Nauki o Paramitach i kalpach praktyki żeby osiągnąć Stan Buddy, i przyznam szczerze że na mój obecny stan wiedzy problem jest dla mnie nierozwiązywalny, można sobie pofilozofować ale te tradycje w jedną wydaje mi się może scalić jedynie osoba o ogromnym urzeczywistnieniu, może nawet Maitreja, i sam przyznam się do podstawowego błędu jaki być może popełniłem na początku zakładając ten temat- zbyt logicznie brzmiało dla mnie że Karmapa skoro jest Buddą manifestującym się na 10 bhumi to warto Mu zaufać itd, takie zaufanie po prostu nie wszystkich cechuje, wielu nawet przyrównałoby je do chrześcijańskiej wiary
zatem pytanie do Theravadków(dek) szanownych (przyśpieszę ich praktykę o eon [bzzzzzz znów błąd]) co Wam nie gra w Mahajanie/Wadżrajanie? Mi w Thera nie grają te Bhumi, skoro w Wadżrajanie pojawiają się Buddowie a dopiero Stan Buddy jest ostateczny, to na logikę biorąc
![żart ;)](./images/smilies/msn-wink.gif)
I jeszcze nie gra mi praktyka zorientowana na siebie, jak praktykuję na "dobro innych" rozwijam się, jak na swoje, mam wrażenie że ego mną kieruje, z tym że tego argumentu nie przytaczam jako prawomocnego, bo jeszcze do końca tego nie sprawdziłem.
pozdro
nie-ja-dek (po kolacji)
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.