krwawe świeta
- agapotrykus
- Posty: 174
- Rejestracja: ndz lis 11, 2007 22:07
- Płeć: kobieta
- Tradycja: brak
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
krwawe świeta
http://www.krwaweswieta.pl/ na tej stronie możecie podpisać petycję przeciwko niehumanitarnej sprzedaży karpi , zachęcam i serdecznie dziękuje
- agapotrykus
- Posty: 174
- Rejestracja: ndz lis 11, 2007 22:07
- Płeć: kobieta
- Tradycja: brak
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Re: krwawe świeta
fajne przepisy na świąteczne tradycyjne potrawy bez mięsa, ryb i jajek
http://www.mantra.pl/styl-zycia/wegetar ... html#uszka
(makowiec z tej strony jest pyyyszny- polecam)
http://www.mantra.pl/styl-zycia/wegetar ... html#uszka
(makowiec z tej strony jest pyyyszny- polecam)
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: krwawe świeta
U mnie w domu to tylko same zwłoki, niemięsnych elementów jest może z 10%. Bleeh...
- chaon
- Posty: 799
- Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soto Zen
- Lokalizacja: Szczecin
Re: krwawe świeta
Nie sądzę, aby katolicy chcieli czerpać inspirację do formy obchodzenia własnych świąt ze strony co się nazywa mantra.plagapotrykus pisze:fajne przepisy na świąteczne tradycyjne potrawy bez mięsa, ryb i jajek
http://www.mantra.pl/styl-zycia/wegetar ... html#uszka
(makowiec z tej strony jest pyyyszny- polecam)
- agapotrykus
- Posty: 174
- Rejestracja: ndz lis 11, 2007 22:07
- Płeć: kobieta
- Tradycja: brak
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Re: krwawe świeta
LordDie u mnie też bezmięsne jest tylko to co sama ugotuję
Chaon- w sumie w Polsce z tego co zauważyłam święta nie są obchodzone tylko przez katolików;) Większość ludzi w tym czasie siedzi z rodziną przy stole jedząc tradycyjne polskie potrawy
Chaon- w sumie w Polsce z tego co zauważyłam święta nie są obchodzone tylko przez katolików;) Większość ludzi w tym czasie siedzi z rodziną przy stole jedząc tradycyjne polskie potrawy
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: krwawe świeta
Katolik czerpiący inspirację to taki świąteczny oksymoronNie sądzę, aby katolicy chcieli czerpać inspirację do formy obchodzenia własnych świąt ze strony co się nazywa mantra.pl
- Damian907
- Posty: 809
- Rejestracja: pn paź 13, 2008 15:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Ta sama co na początku.
- Lokalizacja: Kielce
Re: krwawe świeta
Tak się składa, że wtedy wolne mają wszyscy (czy im się to podoba, czy nie), a nie tylko katolicy. Więc mając do wyboru bycie samym lub bycie z rodziną większość wybiera to drugie.agapotrykus pisze:w sumie w Polsce z tego co zauważyłam święta nie są obchodzone tylko przez katolików;) Większość ludzi w tym czasie siedzi z rodziną przy stole jedząc tradycyjne polskie potrawy
- agapotrykus
- Posty: 174
- Rejestracja: ndz lis 11, 2007 22:07
- Płeć: kobieta
- Tradycja: brak
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Re: krwawe świeta
Damian907 pisze:Tak się składa, że wtedy wolne mają wszyscy (czy im się to podoba, czy nie), a nie tylko katolicy. Więc mając do wyboru bycie samym lub bycie z rodziną większość wybiera to drugie.agapotrykus pisze:w sumie w Polsce z tego co zauważyłam święta nie są obchodzone tylko przez katolików;) Większość ludzi w tym czasie siedzi z rodziną przy stole jedząc tradycyjne polskie potrawy
zgadza się ja również siedzę w święta przy stole z rodziną (w większości katolicką) chociaż nie wyznaję tej religii;)
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: krwawe świeta
Dawkins kiedyś o czymś takim mówił (chociaz z punktu widzenia ateisty) i sie z nim zgadzam. On twierdzi, że dla niewierzącego nie ma nic złego w tym, że obchodzi różne takie tradycyjne święta. Dlatego na przykład nie zgodzę się z Damianem, ze po prostu skoro mam wolne to sobie siadam z tą rodziną. Fajnei, że jest okazja spotkać sie w większym gronie, porozdawać sobie prezenty i nie chciałbym zrywać z tą tradycją tylko dlatego, że według mnie nastepnego dnia nie ma rocznicy narodzin jakiegoś boga... Z resztą co tu dużo gadać o nas, skoro "gwiazdkę" obecnie obchodzi się nawet w takiej Japonii.
Re: krwawe świeta
A mnie trochę dziwi swego rodzaju brak konsekwencji w myśleniu.agapotrykus pisze:http://www.krwaweswieta.pl/ na tej stronie możecie podpisać petycję przeciwko niehumanitarnej sprzedaży karpi , zachęcam i serdecznie dziękuje
Rozczulają się niektórzy nad karpiami, że zdychają powoli dusząc się
rzucane w wielkich ilościach do pojemników bez wody, itd, itp.
Ale...
Tak właśnie umierają wszystkie ryby łowione na skalę przemysłową.
Nie tylko karpie!
Podobnie - wszelkie zwierzęta zabijane "przemysłowo" w rzeźniach...
Nie wspominając o "nieprofesjonalnym" zabijaniu "domowymi sposobami".
- agapotrykus
- Posty: 174
- Rejestracja: ndz lis 11, 2007 22:07
- Płeć: kobieta
- Tradycja: brak
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Re: krwawe świeta
Więc właśnie dlatego dałam linka do przepisów świątecznych bez ryb mięsa i jajekjatih pisze:A mnie trochę dziwi swego rodzaju brak konsekwencji w myśleniu.agapotrykus pisze:http://www.krwaweswieta.pl/ na tej stronie możecie podpisać petycję przeciwko niehumanitarnej sprzedaży karpi , zachęcam i serdecznie dziękuje
Rozczulają się niektórzy nad karpiami, że zdychają powoli dusząc się
rzucane w wielkich ilościach do pojemników bez wody, itd, itp.
Ale...
Tak właśnie umierają wszystkie ryby łowione na skalę przemysłową.
Nie tylko karpie!
Podobnie - wszelkie zwierzęta zabijane "przemysłowo" w rzeźniach...
Nie wspominając o "nieprofesjonalnym" zabijaniu "domowymi sposobami".
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: krwawe świeta
Coś ostatnio o tym było w telewizji, albo może gdzieś w internecie artykuł, ale po prostu... ehh
- pawel
- Posty: 1271
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: krwawe świeta
Obejrzyjcie sobie i przeczytajcie to. Otwiera oczy.
Komentarz z jednego z blogów na onecie, moim zdaniem bardzo trafny, odnoszący się nie tylko do samego filmu, ale do historii z dzieciństwa autorki z udziałem zwierząt:
Komentarz z jednego z blogów na onecie, moim zdaniem bardzo trafny, odnoszący się nie tylko do samego filmu, ale do historii z dzieciństwa autorki z udziałem zwierząt:
Pozdrowienia!Wiem, że te historie mogą szokować. Ale pozwolę sobie na jedną refleksję. Pozwolę sobie na stwierdzenie, że to wszystko jest wokół nas na co dzień, ale skutecznie to tłumimy. Mnie było dane to przeżyć w sposób bardzo intensywny, a jednak umiem to tłumić. Wielu ludziom towarzyszy to co dnia, a jednak jest niezauważalne. (...)
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: krwawe świeta
I tak o to reszta niedzieli minie mi z na prawdę wisielczym nastrojem.... Ludzie jednak powinni widzieć takie rzeczy, dzięki.pawel pisze:Obejrzyjcie sobie i przeczytajcie to. Otwiera oczy.
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: krwawe świeta
Dlatego właśnie podesłałam obrazek w charakterze antidotum Paweł, film rzeczywiście rozkłada na cztery łopatki...Ryuu pisze:I tak o to reszta niedzieli minie mi z na prawdę wisielczym nastrojem....
pzdr, gt
- agapotrykus
- Posty: 174
- Rejestracja: ndz lis 11, 2007 22:07
- Płeć: kobieta
- Tradycja: brak
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Re: krwawe świeta
Najgorsze jest to że wegetarianizm w naszym kraju jest prawie niemożliwy. Nieliczne produkty maja oznaczenia czy są wegetariańskie czy nie i o ile w tych spożywczych można odrzucić te "podejrzane" to w produktach kosmetycznych i chemicznych jest ciężej się zorientować. Można zamawiać kosmetyki wegetariańskie i ekologiczne ale są one 4 razy droższe niż te ze zwykłego sklepu. To trochę przygnębiające że pomimo tego ze nie jem mięsa, muszę codziennie myć się mydłem z łoju zwierzęcego tym samym przyczyniając się bezpośrednio do tego co pokazane zostało na tym filmie
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: krwawe świeta
Pozwolisz, że zacytuję Twą wypowiedź symbolicznie. Bo i taki też moja dalsza wypowiedź będzie miała wymiar. Jak na co dzień można skutecznie "przeciwdziałać" tego typu praktykom? Czy fakt nie jedzenia mięsa, nie korzystania z produktów dla których wytworzenia zwierzęta cierpiały uchroni mnie jako konsumenta od złej karmy, która została przez tego typu działanie stworzona? Czy nie jedząc 24 grudnia, karpia lub śledzia mam wpływ na dobro istot mnie otaczających? Mogę iść zimą w góry boso, bo ubierając skórzane buty...agapotrykus pisze:Najgorsze jest to że wegetarianizm w naszym kraju jest prawie niemożliwy. Nieliczne produkty maja oznaczenia czy są wegetariańskie czy nie i o ile w tych spożywczych można odrzucić te "podejrzane" to w produktach kosmetycznych i chemicznych jest ciężej się zorientować. Można zamawiać kosmetyki wegetariańskie i ekologiczne ale są one 4 razy droższe niż te ze zwykłego sklepu. To trochę przygnębiające że pomimo tego ze nie jem mięsa, muszę codziennie myć się mydłem z łoju zwierzęcego tym samym przyczyniając się bezpośrednio do tego co pokazane zostało na tym filmie
... o co chodzi?
edit:
Musimy zabijać aby żyć.
- agapotrykus
- Posty: 174
- Rejestracja: ndz lis 11, 2007 22:07
- Płeć: kobieta
- Tradycja: brak
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Re: krwawe świeta
Nie jedząc mięsa przez cały rok i kupując produkty skórzane tak rzadko jak się da moim zdaniem wyrządzam mniejszą krzywdę niż gdybym jadła mięso i nosiła skóry i futra. Jednak samym faktem że żyje wyrządzam cierpienie czy tego chce czy nie. Nie raz zdarzyło mi się przypadkiem zgnieść ślimaka czy robaka, tego nie uniknę niestety. Ale czy to oznacza ze nie ma różnicy czy ktoś dla moich potrzeb zabija kury krowy i świnie czy nie?amogh pisze:Pozwolisz, że zacytuję Twą wypowiedź symbolicznie. Bo i taki też moja dalsza wypowiedź będzie miała wymiar. Jak na co dzień można skutecznie "przeciwdziałać" tego typu praktykom? Czy fakt nie jedzenia mięsa, nie korzystania z produktów dla których wytworzenia zwierzęta cierpiały uchroni mnie jako konsumenta od złej karmy, która została przez tego typu działanie stworzona? Czy nie jedząc 24 grudnia, karpia lub śledzia mam wpływ na dobro istot mnie otaczających? Mogę iść zimą w góry boso, bo ubierając skórzane buty...agapotrykus pisze:Najgorsze jest to że wegetarianizm w naszym kraju jest prawie niemożliwy. Nieliczne produkty maja oznaczenia czy są wegetariańskie czy nie i o ile w tych spożywczych można odrzucić te "podejrzane" to w produktach kosmetycznych i chemicznych jest ciężej się zorientować. Można zamawiać kosmetyki wegetariańskie i ekologiczne ale są one 4 razy droższe niż te ze zwykłego sklepu. To trochę przygnębiające że pomimo tego ze nie jem mięsa, muszę codziennie myć się mydłem z łoju zwierzęcego tym samym przyczyniając się bezpośrednio do tego co pokazane zostało na tym filmie
... o co chodzi?
"Podczas gdy stary człowiek spacerował sobie po plaży przy wschodzie słońca,
zauważył on młodzieńca, który podnosił rozgwiazdy z brzegu i wyrzucał je do morza.
Przerywając jego czynność, zapytał się go dlaczego to robi.
Odpowiedział, iż inaczej rozgwiazda by umarła zanim słońce by całkowicie wzeszło.
"Ale ta plaża jest taka duża i pewnie jeszcze większa, na pewno są miliony rozgwiazd.
Jak twoje działania mogą robić jakąś różnicę?"
Młodzieniec popatrzył na rozgwiazdę w jego dłoni i nastęnie rzucił ją do morza.
"To robi wielką różnicę dla tej rozgwiazdy" - powiedział. "
- agapotrykus
- Posty: 174
- Rejestracja: ndz lis 11, 2007 22:07
- Płeć: kobieta
- Tradycja: brak
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Re: krwawe świeta
Jeżeli chodzi Ci o to że bez jedzenia mięsa człowiek nie przeżyje, to gwarantuje Ci że tak nie jest Nie jem mięsa już od kilkunastu lat i żyje a moje wyniki badań lekarskich są jak najbardziej w porządku.amogh pisze: Musimy zabijać aby żyć.
Nie potępiam oczywiście osób jedzących mięso i nie namawiam nikogo do wegetarianizmu (jeżeli sam nie jest nim zainteresowany)
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: krwawe świeta
Chodziło mi raczej o obiektywne spojrzenie na naszą cywilizację i to jak sobie radzić musi w świecie, który poznaje. Ludzie to ludzie, nie ma się co oszukiwać, że nagle zaczną się gremialnie tulić i marchewki chrupać.agapotrykus pisze:Jeżeli chodzi Ci o to że bez jedzenia mięsa człowiek nie przeżyje, to gwarantuje Ci że tak nie jest Nie jem mięsa już od kilkunastu lat i żyje a moje wyniki badań lekarskich są jak najbardziej w porządku.amogh pisze: Musimy zabijać aby żyć.
Nie potępiam oczywiście osób jedzących mięso i nie namawiam nikogo do wegetarianizmu (jeżeli sam nie jest nim zainteresowany)
Nie da się tego uniknąć. Tak mówią.agapotrykus pisze:Jednak samym faktem że żyje wyrządzam cierpienie czy tego chce czy nie.
pozdrawiam i wesołych świąt życzę
- agapotrykus
- Posty: 174
- Rejestracja: ndz lis 11, 2007 22:07
- Płeć: kobieta
- Tradycja: brak
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Re: krwawe świeta
Widzisz, ja nie liczę na to że ludzie przestaną masowo produkować zwierzęta na potrzeby swojego jedzenia. Nie wiem co ludzkość będzie w przyszłości robić a czego nie. Nie patrze na to w ten sposób że skoro inni jedzą mięso to nic nie da że ja nie będę jadła, po prostu nie mam w zwyczaju dostosowywać się do normy i robić bezmyślnie tego co inni;) nie jem mięsa, nie kupuje futer, staram się nie kupować skórzanych rzeczy i jeżeli dzięki temu w ciągu mojego całego życia nie zginie chociaż jedno stworzenie to to co robię ma (dla mnie) sens i nie jest to dla mnie jakieś wielkie wyrzeczenie Może głupi, może naiwny ale to mój wybóramogh pisze:Chodziło mi raczej o obiektywne spojrzenie na naszą cywilizację i to jak sobie radzić musi w świecie, który poznaje. Ludzie to ludzie, nie ma się co oszukiwać, że nagle zaczną się gremialnie tulić i marchewki chrupać.agapotrykus pisze:Jeżeli chodzi Ci o to że bez jedzenia mięsa człowiek nie przeżyje, to gwarantuje Ci że tak nie jest Nie jem mięsa już od kilkunastu lat i żyje a moje wyniki badań lekarskich są jak najbardziej w porządku.amogh pisze: Musimy zabijać aby żyć.
Nie potępiam oczywiście osób jedzących mięso i nie namawiam nikogo do wegetarianizmu (jeżeli sam nie jest nim zainteresowany)
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: krwawe świeta
Nie oceniam ani nie porównuję. Poza tym gdzieś głęboko pewnie zazdroszczę poziomu wrażliwości i siły woli, dobrej woli. Niestety w mojej żelbetowej jaskini jest jak jest. I obawiam się, że długo się to nie zmieni. Jakkolwiek w kontekście Twoich wypowiedzi innego wymiaru nabierają tłumaczenia Kalu Rinpocze, który mówił, że każdy łyk herbaty okupiony jest masakrą miliona istnień. Dla mnie jednak jest to zbyt radykalna zmiana. Jeszcze nie jestem aż tak niebiańskiagapotrykus pisze:Może głupi, może naiwny ale to mój wybór
- agapotrykus
- Posty: 174
- Rejestracja: ndz lis 11, 2007 22:07
- Płeć: kobieta
- Tradycja: brak
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Re: krwawe świeta
również nie oceniam i nie krytykuje za to serdecznie pozdrawiam
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: krwawe świeta
Można źródło prosić?amogh pisze:[...] Kalu Rinpocze, który mówił, że każdy łyk herbaty okupiony jest masakrą miliona istnień.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: krwawe świeta
Niestety nie pamiętam, gdzie to przeczytałem ale sam sobie raczej tego nie wymyśliłem (chyba, że to było radio Erewań ). Chodziło o to, że nawet uprawa herbaty pociąga za sobą konieczność zaorania ziemi a co za tym idzie zabicia wielu stworzeń w niej żyjących.booker pisze:Można źródło prosić?amogh pisze:[...] Kalu Rinpocze, który mówił, że każdy łyk herbaty okupiony jest masakrą miliona istnień.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: krwawe świeta
Ok.
A czy wspomniano, że inna karmą jest uprawiać herbatę, w której akurat nie ma intencji mordowania pomniejszych stworzeń, a inną karmą jest produkowanie zwierząt po to aby je zabijać?
Czy po prostu po hindusku - kill jest kill, czy pijesz herbate czy krew to bez znaczenia?
A czy wspomniano, że inna karmą jest uprawiać herbatę, w której akurat nie ma intencji mordowania pomniejszych stworzeń, a inną karmą jest produkowanie zwierząt po to aby je zabijać?
Czy po prostu po hindusku - kill jest kill, czy pijesz herbate czy krew to bez znaczenia?
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- Damian907
- Posty: 809
- Rejestracja: pn paź 13, 2008 15:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Ta sama co na początku.
- Lokalizacja: Kielce
Re: krwawe świeta
108 odpowiedzi jogina - Lama Ole Nydahlamogh pisze:Niestety nie pamiętam, gdzie to przeczytałem ale sam sobie raczej tego nie wymyśliłem (chyba, że to było radio Erewań ). Chodziło o to, że nawet uprawa herbaty pociąga za sobą konieczność zaorania ziemi a co za tym idzie zabicia wielu stworzeń w niej żyjących.booker pisze:Można źródło prosić?amogh pisze:[...] Kalu Rinpocze, który mówił, że każdy łyk herbaty okupiony jest masakrą miliona istnień.
Pytanie 64: Co sądzisz o wegetarianizmie?
Budda mówił tak: "Jedz to, na co cię stać, nie rób z tego problemu, ale nie pozwól, żeby coś zostało zabite bezpośrednio dla ciebie". Znaczy to, że jeśli zwierzę zostało uśmiercone wcześniej, nie ma to związku z tobą, jeśli jednak zostałoby pozbawione życia z twojego powodu, byłaby w tym również twoja wina. Dam ci przykład. Jeden z naszych najwyższych nauczycieli, Kalu Rinpocze rozmawiając któregoś dnia z dużą grupą wegetarian powiedział: "Spójrzcie na tych wszystkich ludzi - mają wielkie współczucie i nie jedzą mięsa. Piją jednak herbatę. Po to, by móc zebrać jej liście, trzeba było zaorać pole i robaki, które żyły na powierzchni ziemi wpadły pod nią i zginęły. Te, które były pod ziemią znalazły się na wierzchu i również zginęły. Potem wszystko posypano środkami owadobójczymi i równie dobrze ci, którzy piją herbatę, mogliby wypić filiżankę krwi". Dopóki mamy fizyczne ciała nie jesteśmy w stanie całkowicie uniknąć szkodzenia innym istotom. Oboje z Hannah byliśmy wegetarianami przez 35 lat. Sam Karmapa powiedział nam, że powinniśmy jeść mięso. Naprawdę nie chcieliśmy. Jest wiele poziomów logiki. Może być wiele poziomów interpretacji. Na tych różnorodnych poziomach każdy musi odnaleźć swoją własną prawdę.
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: krwawe świeta
Nie wiem. Ale z tego, co piszesz wynika, że jest różnica i to spora. Nie mniej jednak chodzi o cierpienie, które jest nieodłącznym elementem tego, co zwą samsarą.booker pisze:A czy wspomniano, że inna karmą jest uprawiać herbatę, w której akurat nie ma intencji mordowania pomniejszych stworzeń, a inną karmą jest produkowanie zwierząt po to aby je zabijać?
A jak uważasz? Wampiry lubią krewbooker pisze:Czy po prostu po hindusku - kill jest kill, czy pijesz herbate czy krew to bez znaczenia?
Dzięki Damian907
- stworzenie
- Posty: 1034
- Rejestracja: śr maja 28, 2008 21:24
- Płeć: kobieta
- Tradycja: bon
- Lokalizacja: Reda
Re: krwawe świeta
Na jednej z aukcji charytatywnych był taki opis: "Ratując jednego psa nie zmienisz całego świata, ale cały świat zmieni się dla tego jednego psa". W kontekście powyższego można napisać: "Ratując jedno stworzenie ( ) nie zmienisz całego świata, ale cały świat zmieni się dla tego jednego stworzenia". Zakładając, że ogrom cierpienia jest zbyt duży, żeby zbawić cały świat, można sobie od razu odpuścić zarówno myśli typu "oby wszystkie istoty osiągnęły oświecenie" (przecież i tak jest ich za dużo, żeby faktycznie wszystkie się oświeciły) oraz wykonywanie praktyki w czyjejkolwiek intencji (bo po co? to tylko jedna istota w całym morzu cierpienia, więc niech też cierpi, bo nawet jak przestanie cierpieć, to statystycznie i tak nic to nie zmieni). Filozofia "nie warto tego robić, bo to i tak nie zmieni globalnej sytuacji" to, dla mnie, dość niebezpieczny sposób myślenia, bo demotywuje do przynoszenia ulgi w cierpieniu lub chociaż powstrzymywania się od zadawania cierpienia. Jasne, że nie dojdziemy do punktu, w którym w ogóle nie będziemy krzywdzić innych istot, ale dopóki postrzega się cierpienie w kategoriach tego, co przeżywa pojedyncza istota, a nie globalnych statystyk, można przynajmniej próbować coś zrobić dla innych. Na miarę swoich możliwości, swoich ograniczeń, swoich sił. Nawet jeżeli są to rzeczy małe. Bo patrząc na cierpienie jako coś indywidualnego, nawet malutkie zmniejszenie tego cierpienie ma wartość, nie ważne, czy w globalnych statystykach będzie to widać, czy nie. Dlatego dla mnie akcje typu uwolnić karpia mają sens - jasne, że nie umniejszy to cierpienia śledzi, czy krów. Ale chociaż część karpi będzie miała odrobinę lepiej. Chociaż w ich świecie pojawi się trochę mniej cierpienia. Chociaż ta część istot nie będzie skazana na konanie w konwulsjach i przerażeniu. To nie robi różnicy, że jakaś konkretna istota nie kona w konwulsjach i przerażeniu?agapotrykus pisze: "Podczas gdy stary człowiek spacerował sobie po plaży przy wschodzie słońca,
zauważył on młodzieńca, który podnosił rozgwiazdy z brzegu i wyrzucał je do morza.
Przerywając jego czynność, zapytał się go dlaczego to robi.
Odpowiedział, iż inaczej rozgwiazda by umarła zanim słońce by całkowicie wzeszło.
"Ale ta plaża jest taka duża i pewnie jeszcze większa, na pewno są miliony rozgwiazd.
Jak twoje działania mogą robić jakąś różnicę?"
Młodzieniec popatrzył na rozgwiazdę w jego dłoni i nastęnie rzucił ją do morza.
"To robi wielką różnicę dla tej rozgwiazdy" - powiedział. "
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: krwawe świeta
Jasne, tak już jest, że życie jednych istot może być (i z reguły jest) uwarunkowane śmiercią innych istnień. To jednak nie oznacza per-se "musimy zabijać", zwłaszcza kiedy owo "musimy" sprowadza się do produkcji istnień celem ich zabijania.amogh pisze:Nie wiem. Ale z tego, co piszesz wynika, że jest różnica i to spora. Nie mniej jednak chodzi o cierpienie, które jest nieodłącznym elementem tego, co zwą samsarą.booker pisze:A czy wspomniano, że inna karmą jest uprawiać herbatę, w której akurat nie ma intencji mordowania pomniejszych stworzeń, a inną karmą jest produkowanie zwierząt po to aby je zabijać?
Bez wątpienia, innym jest uprawiać ziemniaki i herbatę, w których to uprawie nie ma elementu produkcji po to by zabić, a czym innym jest sprawianie produkcji zwierząt tylko po to, aby ich płyny ustrojowe, czy co innego naturalnie wytwarzają zostały zużyte, a one same w końcu zostały zabite.
Nie chodzi o wampiryzm. Chodzi mi o:amogh pisze:A jak uważasz? Wampiry lubią krewbooker pisze:Czy po prostu po hindusku - kill jest kill, czy pijesz herbate czy krew to bez znaczenia?
Z całym szacunkiem, dla Kalu Rinpoche - to zdanie jest bardzo mocno przesadzone. Nie ma ono rownież związku z nauczaniem o intencjonalnym działaniu. Może co najwyżej być usprawiedliwianiem dla zabijania, a to - nie zawsze jest konieczne, nie jesteśmy skazani na "musimy zabijać" w każdym wypadku. Powodowanie śmierci istot bez z intencji zabijania a powodowanie śmierci istot z intencją zabijania to są dwie różne sprawy, mimo, że w obu wypadkach dochodzi do utraty życia danych istnień.Kalu Rinpoche pisze:"Spójrzcie na tych wszystkich ludzi - mają wielkie współczucie i nie jedzą mięsa. Piją jednak herbatę.
(...) równie dobrze ci, którzy piją herbatę, mogliby wypić filiżankę krwi"
Osoba która nie chce korzystać z produkcji zwierząt, które jest po to aby te zwierzęta zabijać, a która jednocześnie korzysta z produkcji roślin, których nie produkuje się po to, aby zabijać pomniejsze istoty może i świata nie zbawi, ale mówić jej, że równie dobrze zamiast filiżanki herbaty może wypić filiżankę krwi to tak samo, jak powiedzieć jej, że jest mordercą tylko dlatego, że się urodziła.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: krwawe świeta
Ktoś kiedyś opowiadał historię o jakieś pani z wyższych sfer, chyba rodziny królewskiej, która parała się działalnością charytatywną, ale która z jakiegoś powodu nie upubliczniała się, nie dawała wywiadów. W jakiś sposób pewien sprytny reporter umówił się jednak z nią na wywiad. Mieszkała w domku nad oceanem. Poszli więc na spacer na plażę. Kiedy tak szli i reporter robił wywiad, kobieta co chwilę zatrzymywała się, podnosiła ostrygę i wyrzucała ją do oceanu. Szli tak, on ją coś pytał, a ona co chwilę te ostrygi - plum do oceanu. W końcu facet się zirytował i zapytał jej, dlaczego ona wyrzuca te parę ostryg do morza, tak jak tu spacerują, przecież to nie ma znaczenia bo cała plaża jest zasypana ostrygami. Kobieta uniosła ostrygę i powiedziała "Może dla reszty tych wszystkich ostryg leżących na plaży to nie ma znaczenia, ale dla tej" - pokazując ostrygę w ręku - "ma to ogromne znaczenie" skończyła wyrzucając ją do oceanu.stworzenie pisze:Nawet jeżeli są to rzeczy małe. Bo patrząc na cierpienie jako coś indywidualnego, nawet malutkie zmniejszenie tego cierpienie ma wartość, nie ważne, czy w globalnych statystykach będzie to widać, czy nie. Dlatego dla mnie akcje typu uwolnić karpia mają sens - jasne, że nie umniejszy to cierpienia śledzi, czy krów. Ale chociaż część karpi będzie miała odrobinę lepiej. Chociaż w ich świecie pojawi się trochę mniej cierpienia. Chociaż ta część istot nie będzie skazana na konanie w konwulsjach i przerażeniu. To nie robi różnicy, że jakaś konkretna istota nie kona w konwulsjach i przerażeniu?
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: krwawe świeta
Wszystko zależy od poziomu wrażliwości czyli tego, co jesteśmy w stanie dostrzec, zrozumieć i docenić. Dlatego też napisałem wcześniej, że musimy zabijać żeby żyć aby wskazać na powszechną obojętność codzienności w tej kwestii. Świadomość jaka propagowana jest przez akcje typu "uwolnić karpia" może to zmienić i to dobrze, że zmienia. Każdy jednak sam pozostaje z tym jak postępuje, a to jest już raczej poza obszarem czyjegoś zdania na temat tego jak to dobrze jest ratować ostrygi. Takie historie brzmią bardzo pięknie i wzniośle ale prawdziwą wartość takiego czynu zna jedynie ten, co tak robi, a nie pisze o tym na forum
Kiedyś słyszałem, że karpiom, które są uwalniane to i tak na niewiele się zdaje, ponieważ wydobyte ze swojego naturalnego środowiska, przewożone, przenoszone w różne miejsca, a potem wypuszczane również nie wiadomo gdzie takich akcji po prostu nie przeżywają. Oczywiście, wiem, wystarczy żeby choć jednemu się udało
Kiedyś słyszałem, że karpiom, które są uwalniane to i tak na niewiele się zdaje, ponieważ wydobyte ze swojego naturalnego środowiska, przewożone, przenoszone w różne miejsca, a potem wypuszczane również nie wiadomo gdzie takich akcji po prostu nie przeżywają. Oczywiście, wiem, wystarczy żeby choć jednemu się udało
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: krwawe świeta
Dokładnie - osoba, która nie korzysta z jedzenia mięsa, czy minimalizuje używanie produktów pochodzenia zwierzęcego bo nie chce swoimi działaniem przyczyniać się do napędzania produkcji zwierząt, które produkowane są po to aby je zabijać sama rozumie prawdziwą wartość takiego czynu i jest to już raczej poza obszarem czyjegoś zdania na temat tego.amogh pisze:Wszystko zależy od poziomu wrażliwości czyli tego, co jesteśmy w stanie dostrzec, zrozumieć i docenić. Dlatego też napisałem wcześniej, że musimy zabijać żeby żyć aby wskazać na powszechną obojętność codzienności w tej kwestii. Świadomość jaka propagowana jest przez akcje typu "uwolnić karpia" może to zmienić i to dobrze, że zmienia. Każdy jednak sam pozostaje z tym jak postępuje, a to jest już raczej poza obszarem czyjegoś zdania na temat tego jak to dobrze jest ratować ostrygi. Takie historie brzmią bardzo pięknie i wzniośle ale prawdziwą wartość takiego czynu zna jedynie ten, co tak robi, a nie pisze o tym na forum
Wrażliwość mówiąca, że "musimy zabijać by żyć", która ma usprawiedliwiać tym samym produkowanie istot po to by je zabijać jest delikatnie mówiąc ignorancją a nie wrażliwością. Nie musimy zabijać karpia żeby przeżyć Wigilię. W Polsce zabijamy bo taka jest tradycja. Tradycyjnie....
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: krwawe świeta
Ignorancja - taka tradycja
Pozdrawiam i bezkrwawych świąt życzę, przy filiżance barszczyku
No i ja się z tym zgadzam, jest taki poziom wrażliwości, co się głupotą zowie. Ale co zrobisz jak nic nie zrobisz?booker pisze:Wrażliwość mówiąca, że "musimy zabijać by żyć", która ma usprawiedliwiać tym samym produkowanie istot po to by je zabijać jest delikatnie mówiąc ignorancją a nie wrażliwością.
Pozdrawiam i bezkrwawych świąt życzę, przy filiżance barszczyku
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: krwawe świeta
Mogę zrobić to: poprosić teściową, żeby dla mnie nie smażyła karpia. Co mam zamiar zrobić pierwszy raz. Czy się obejdzie "bezkrwawo" - zobaczymyamogh pisze:Ignorancja - taka tradycjaNo i ja się z tym zgadzam, jest taki poziom wrażliwości, co się głupotą zowie. Ale co zrobisz jak nic nie zrobisz?booker pisze:Wrażliwość mówiąca, że "musimy zabijać by żyć", która ma usprawiedliwiać tym samym produkowanie istot po to by je zabijać jest delikatnie mówiąc ignorancją a nie wrażliwością.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: krwawe świeta
Jeżeli chodzi o mnie, to jem kilka razy w miesiącu coś z drobiu lub ryb (bardzo małe ilości, porcje dla niemowlaka) i stanowczo unikam wędlin. Wyjątek stanowią sytuacje, w których zostanę poczęstowana jakąś potrawą mięsną, albo po prostu nie mam możliwości wybrania innej potrawy. Gdy jem mięso, staram się to robić z uczuciem wdzięczności dla istoty, dzięki której mogę to zrobić, wysyłam jej i sobie dużo życzeń, by ten specyficzny mój z nią kontakt przerodził się w pożyteczną aktywność na drodze do oświecenia. Cieszę się, że bezsensowne cierpienia biednego kurczaka, indyka czy mintaja odnajduje odrobinę sensu w tym właśnie akcie: bycia posiłkiem dla kogoś, kto nie chce zabijać.
Pozdrawiam, gt
Pozdrawiam, gt
- pawel
- Posty: 1271
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: krwawe świeta
To jest tytuł najnowszego love story, wchodzi niebawem na ekrany, mówię wam - będzie pięknie!!!!!stworzenie pisze:"Ratując jedno stworzenie ( ) ...
Dla mnie jest nią praktykowanie ganapudży i obok tego intencjonalne działania wprowadzania na ścieżkę, np. mantrami todrol, oraz ochranianie wszelkiego życia jak tylko jestem w stanie.Damian907 pisze:Jest wiele poziomów logiki. Może być wiele poziomów interpretacji. Na tych różnorodnych poziomach każdy musi odnaleźć swoją własną prawdę.
Moja blogerka napisała dalej tak:
Jest to mniej więcej to co i ja sądzę. (kursywa moja)I nie. Nie jestem wegetarianką. Nie namawiam do tego nikogo ani nie odradzam. Wegetarianizm kojarzy mi się z nawiedzeniem. Ale mięso jem dwa do czterech razy w miesiącu, bo tyle potrzebuje mój organizm. Wyrobiłam sobie jakiś taki mechanizm, który mnie informuje i to bardzo wyraźnie, że mam właśnie potrzebę zjedzenia konkretnego rodzaju mięsa. Nawet jeśli to jest wątróbka, której nienawidzę, to jeśli czuję, że czas ją zjeść, kupuję, robię, jem jak najszybciej. Na wątróbkę to tak z raz na dwa lata mam taką chcicę.
Noszę buty ze skóry i będę nosić, dopóki nie zostanie wynalezione coś, co będzie równie dobre. Tak przynajmniej przypuszczam.
Ale ten film to nie tylko kwestia żywienia. Uważam, że jesteśmy po części mięsożerni. Pytanie jednak - od kiedy zaczęliśmy jeść mięso codziennie? Przecież nasi dziadkowie jedli je raz w tygodniu pewnie.
Zresztą, to wszystko nie ważne. Obejrzyj film. Sama i sam oceń. Bo to chodzi o coś zupełnie innego niż jedzenie mięsa.
I jeszcze mi się coś przypomniało.
Kiedy miałam 19 lat zaproszono mnie na prestiżową, jak dla mnie wtedy, imprezę, hehh. Hubertus. Myśliwi, część na koniach, same vip-y. Wielkie żołnierskie kotły z bigosem, golonkami i innymi atrakcjami regionalnymi. Polowanie. Oczywiście alkohol. Rozmowy kuluarowe. I kulminacja.
Tradycja. Niezmienna. (?) Dziki, jelenie, sarny, lisy, zające. Trupy ułożone tak pięknie i porządnie. W określonej kolejności, w określoną stronę, starannie.... To właśnie to, o czym mówię....
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: krwawe świeta
Ja w porównaniu do tego, jak jadałem mięso kiedyś, to teraz są to ilości znikome - kotlety i inne kotletopodobne zastąpiłem bardzo smacznymi produktami firmy Quorn (maja też "szynkę", znośną). Mielona soja też jest dobra. Jeżeli kupuje jaja, kupuje tylko "zerówki" mając nadzieje iż przynajmniej przyczyniam się do tego, że chociaż pare kur będzie miało lepsze warunki i paszę. Od czasu do czasu jadam mięso - raz na rzadki czas filet z ryby i parówki Berlinki. Moim nałogiem jest 4 razy w miesiącu zjeść smażonego prosiaka u Chińczyka (cholera, za smaczne robią, dlatego też iż dodają polepszacz smaku). Ogólnie jednak nie mam żadnej ideologii za nie jedzeniem mięcha, po prostu z biegiem czasu mam na nie coraz mniejszą ochotę.GT pisze:Jeżeli chodzi o mnie [...]
Wymyśliłem, że zawsze, jeżeli już jem mięso wypowiem dla tego stworzenia trzy razy mantrę Amitaby wierząc, że pomaga to w jakiś sposób świadomości tej istoty. Nie interesuje mnie czy to jest zabobon
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- pawel
- Posty: 1271
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: krwawe świeta
najwyżej będzie mniejsze zło...booker pisze: Mogę zrobić to: poprosić teściową, żeby dla mnie nie smażyła karpia. Co mam zamiar zrobić pierwszy raz. Czy się obejdzie "bezkrwawo" - zobaczymy
(wiem, że święta idą i nie powinienem, ale nie mogę się powstrzymać:
test wyboru: wybierz jedno które nie pasuje do pozostałych:
a) muszka, b) szczerbinka c) tarcza d) teściowa
prawidłowa odpowiedź: c) )
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: krwawe świeta
Zgadzam się. To co mną szczególnie wstrząsnęło w tym filmie, to kompletny brak szacunku dla istot, którym człowiek tak wiele zawdzięcza.pawel pisze:Moja blogerka napisała dalej tak:(...)
Bo to chodzi o coś zupełnie innego niż jedzenie mięsa.
pzdr, gt