Że bodhicittę miał arhat.booker pisze: Okej, ale nie wiem o co chodzi w tej historii - co ma pokazać?
Ja będę ją czytaćbooker pisze:Po co mi każesz ksiązke czytac skoro mi dasz kijem. Się zdecyduj
Moderator: Har-Dao
Że bodhicittę miał arhat.booker pisze: Okej, ale nie wiem o co chodzi w tej historii - co ma pokazać?
Ja będę ją czytaćbooker pisze:Po co mi każesz ksiązke czytac skoro mi dasz kijem. Się zdecyduj
No chyba też będę musiała tak zrobićBo Theravadini posługują się językiem palijskim, gdy coś objaśniają też na początku nie mogłam załapać, o czym piszą, ale jak poczytałam trochę dyskusji w tym panelu z przygotowanym przez siebie słowniczkiem to nie było aż tak źle
Zgadzam się, można dostać pomieszania z poplątaniem Ja w takim razie w tym momencie "czuję" Theravade jako dobrą ścieżkę dla mnie, a co będzie później to się zobaczy.Na moje - wdawanie się w różnice w nauczaniu między szkołami to na wstęp nie jest najlepsze rozwiązanie. Lepiej jest zamiast tego zapoznawać się i praktykowac tą, którą się na dany moment "czuje". Wygląda na to, że z takiej pozycji drogi są trzy - albo się w niej zostanie, albo zmieni na inną albo podaruje sobie buddyzm w ogóle podczas gdy startując z pozycji próby zrozumienia różnic, można się wprowadzic w takie pomieszanie, że się w ogóle straci zainteresowanie jakąkolwiek praktyką bądź tradycją.
Sutta o Wygaśnięciu.sweet88 pisze:Odnośnie świadomości to czytałam w jednej książce, że w Theravadzie nibbane określa się jako stan bez świadomości/ poza świadomością (cokolwiek to oznacza ).
Zacytowałeś dwa razy tę samą suttę w dwóch różnych tłumaczeniach. To nie jest tekst należący do kanonu Mahājāny.Damian907 pisze:W mahajanie wygląda to podobnie
Tzn. że źle sugerował.Damian907 pisze:Być może, ale tekst w artykule sugerował że to tzw. wielki wóz
piotr pisze:Cześć,
Tzn. że źle sugerował.Damian907 pisze:Być może, ale tekst w artykule sugerował że to tzw. wielki wóz
Bywało i bywa, że jest inaczej. Iwanxxx kiedyś napisał tu na forum:GreenTea pisze:No, tu to się chyba wszyscy zgadzają U kogoś w szkole jest inaczej?
Jeśli możesz, to wykaż to. Inaczej ta uwaga iwanxxxa nie ma sensu, bo to i tak wszystko jedno...LordD pisze:6 Paramit to w sumie taka skondensowana wersja Ośmiorakiej Ścieżki.
Nie chce mi się dokonywać jakiejś głębszej analizy. Po prostu 6 i 8 mówią o tych samych rzeczach, ale różnymi słowami. Oczywiście nie ma znaku równości między nimi, jest podobieństwo.piotr pisze:Cześć,
Jeśli możesz, to wykaż to.LordD pisze:6 Paramit to w sumie taka skondensowana wersja Ośmiorakiej Ścieżki.
Dzięki za szczerość. I może na tym poprzestaniemy?LordD pisze:Nie chce mi się dokonywać jakiejś głębszej analizy.
Może i na siłę da się to wykazać. Pytanie tylko - po co?piotr pisze:Cześć,
Jeśli możesz, to wykaż to. Inaczej ta uwaga iwanxxxa nie ma sensu, bo to i tak wszystko jedno...LordD pisze:6 Paramit to w sumie taka skondensowana wersja Ośmiorakiej Ścieżki.
Theravāda-Mahāyāna Dialogue: A Mahāyāna Perspective, 2003 Conference of the International Network for Engaged Buddhism pisze:
2. Jakie są podobieństwa między Theravādą i Mahāyāną?
Z perspektywy historii religi, idea Mahāyāny pochodzi głównie z doktryny Mahāsamghiki. Jednakże faktem jest, iż jej korzeń był już ogłoszony w oryginalnym buddyzmie. Główne zasady Mahāyāny osadzały się w Pięciu Nikāyach. Walpola Rahula* nie widzi wielkiej różnicy pomiędzy Theravādą i Mahāyāną w kontekscie fundamentalnych nauk z następujących powodów (a) Obie akceptują Buddhę jako Nauczyciela. (b) Cztery Szlachetne Prawdy są dokładnie te same w obu szkołach. (c). Szlachetna Ośmioaspektowa Ścieżka jest taka sama w obu szkołach. (d) Paticca-samuppada, Współzależne Powstawanie jest takie samo w obu szkołach. (e) Obie szkoły odrzucają idee najwyższej istoty, która stworzyła i zarządza tym światem. (f) Obie szkoły akceptują Anicca, Dukkha, Anatta oraz Sila, Samadhi, Panna bez żadnych różnic.
Doktryna śūnyaty w Mādhyamice będąc centralnym nauczaniem Mahāyāny jest zaledwie reinterpretacją nauczania o Annata i współzależnym powstawaniu z wczesnego buddyzmu. Źródła myśli Yogacary są również łatwe do odnalezienia we wczesnych tekstach.
Yong-pyo Kim
Professor, Dongguk Universiy, Korea
http://www.koreanbuddhism.net/library/a ... rch_value=
* - więcej od Ven. Rahula w Theravada - Mahayana Buddhism
Uwaga iwanxxxa ma sens i to nie jest wszystko jedno. Źle mnie zrozumiałeś.piotr pisze:Cześć,
Jeśli możesz, to wykaż to. Inaczej ta uwaga iwanxxxa nie ma sensu, bo to i tak wszystko jedno...LordD pisze:6 Paramit to w sumie taka skondensowana wersja Ośmiorakiej Ścieżki.
To bądź tak dobry i pozwól mi Cię dobrze zrozumieć.LordD pisze:Uwaga iwanxxxa ma sens i to nie jest wszystko jedno. Źle mnie zrozumiałeś.
1. Jest ich mniej.piotr pisze:Cześć,
To bądź tak dobry i pozwól mi Cię dobrze zrozumieć.LordD pisze:Uwaga iwanxxxa ma sens i to nie jest wszystko jedno. Źle mnie zrozumiałeś.
Cześć Piotrpiotr pisze:Cześć Booker,
Iwanxxx nie napisał, że tego nie ma w buddyzmie wschodnioazjatyckim. Zwrócił natomiast uwagę, że te nauki przeżyły renesans w XX wieku, ergo były zapomniane przez jakiś (dłuższy czas).
Może tych, których zaczęto tak nazywać są teraz zbyt blisko, by móc ryzykować taki sposób omawiania hīnajāny.booker pisze:Jasne, to jest możliwe. Aczkolwiek dzisiejsze rozumienie hinajany, przynajmniej takie jakie spotykam na swoim podwórku ma się nijak do kategorii "nędzny" (jednakże nazwa hinajana pozostala).
No możliwe - środki komunikacji i meida "skurczyły" nieco rozmiary tej planety. Może też i kwestia polityki. O ile rozumiem w dawnych czasach szkoły w Indiach i pewnie też i w Chinach musiały sobie wywalczać pozycję - im bardziej szkoła się umiała wypromować na "wyższą" tym większym wsparciem cieszyła się ze strony świeckich oraz władców. Dzisiaj ten sam patent może działać zupełnie w odwrotną stronę.piotr pisze:Cześć,
Może tych, których zaczęto tak nazywać są teraz zbyt blisko, by móc ryzykować taki sposób omawiania hīnajāny.booker pisze:Jasne, to jest możliwe. Aczkolwiek dzisiejsze rozumienie hinajany, przynajmniej takie jakie spotykam na swoim podwórku ma się nijak do kategorii "nędzny" (jednakże nazwa hinajana pozostala).
Tak; i chciałbym mieć takie szczęście.booker pisze:[C]zy nie tak właśnie jest promowany cel w Therawadzie? (tzn. że chodzi o nirvanę, całkowite zakończenie odradzania)
teksty z kanonu palijskiego są uznawane przez wyznawców mahajany za autentyczne nauki Buddy, ergo mieszczą się w kanonie mahajany. Tyle,że oczywiście kanon mahajany jest szerszy.
Tytuł: Re: Różnice między Theravadą a Buddyzmem Diamentowej Drogi Odpowiedz z cytatem
Cześć,
Damian907 napisał(a):
W mahajanie wygląda to podobnie
Zacytowałeś dwa razy tę samą suttę w dwóch różnych tłumaczeniach. To nie jest tekst należący do kanonu Mahājāny.
Według mojej wiedzy ten tekst, który zacytował Damian907 był nieznany zarówno Tybetańczykom jak i Chińczykom. Czy coś nieznanego może być umieszczone kanonie? Poza tym kanon tybetański nie jest szerszy, bo nie zawiera w sobie wszystkich tekstów z kanonu pālijskiego. Są w nim teksty, które faktycznie można odnaleźć w źródłach pālijskich jak i chińskich, ale jest to jedynie znikoma część. Zatem można by powiedzieć, że kanon tybetański ma małą część wspólną z kanonem pālijskim, ale nie zawiera go w sobie.miluszka pisze:teksty z kanonu palijskiego są uznawane przez wyznawców mahajany za autentyczne nauki Buddy, ergo mieszczą się w kanonie mahajany. Tyle,że oczywiście kanon mahajany jest szerszy.
http://www.accesstoinsight.org/tipitaka/kn/ud/ud.8.01.than.htmlwyzwolenie pisze:Według Theravady świadomośc wygasa w nirvanie a według Diamentowej drogi co prawda jakaś świadomośc też wygasa w nirvanie - oświeceniu , ale częściej się mówi że jakaś wieczna świadomośc pozostaje .
Pozwól mi zrozumieć, Jatih - wg. Ciebie Sutty z Kanonu Pali nie pochodzą z żadnej tradycji?jatih pisze: Sutty z Kanonu Pali...
Tzw. "tradycje" są najwyraźniej zbyt unurzane w tzw. "ignorancji".
miluszka, gdybyś mogła konkretniej sprecyzować szerszą zawartość kanonu mahajany?miluszka pisze:teksty z kanonu palijskiego są uznawane przez wyznawców mahajany za autentyczne nauki Buddy, ergo mieszczą się w kanonie mahajany. Tyle,że oczywiście kanon mahajany jest szerszy.
czy Tipitaka jest zawarta w kanonie mahajany?ikar pisze:miluszka, gdybyś mogła konkretniej sprecyzować szerszą zawartość kanonu mahajany?
Moim zdaniem on nie jest w żadnej mierze szerszy, on jest inny
Bo gdy mówisz że jest szerszy to znaczy że jest dokładniejszy , a nie jest.
bo z moich informacji wynika że tylko kilka Sutt z kanonu palijskiego przynależy do waszych świętych Textów.miluszka pisze:Gdy mówię, że jest szerszy, to znaczy bynajmniej nie to, że jest dokładniejszy, ale że oprócz tekstów palijskich powszechnie uznawanych za autentyczne, zawiera również te sutry , które dla Therawadinów autentyczne nie są. A więc zbiór B zawiera wszystkie elementy ze zbioru A i sporo więcej. A dla Tybetańczyków do zbioru B istotny i autentyczny jest również zbiór C
A co by pomyślał taki Tybetańczyk, gdyby po odwinięciu tego tekstu z żółtego jedwabiu, przeczytał np. "Gdy byłem jeszcze nieprzebudzonym bodhisattą..."?miluszka pisze:Ale na pewno gdyby Tybetańczykowi powiedzieć, że tekst taki a taki zaczyna się od słów "tak słyszałem" i pochodzi z Indii, to opakowałby go w żółty jedwab i położył na ołtarzu, bo byłby dla niego święty.
Ponawiam swoje pytanie: Jak można zawrzeć coś czego się nie zna?oprócz tekstów palijskich powszechnie uznawanych za autentyczne, zawiera również te sutry , które dla Therawadinów autentyczne nie są.
A co to takiego "nieprzebudzony bodhisatta"?piotr pisze:A co by pomyślał taki Tybetańczyk, gdyby po odwinięciu tego tekstu z żółtego jedwabiu, przeczytał np. "Gdy byłem jeszcze nieprzebudzonym bodhisattą..."?
( Byc moze dlatego u Tybetanczykow (i nie tylko) tak wazne jest zaufanie do linii przekazu? No bo po co odkrywac kolo na nowo?Bhikkhus, when I was not enlightened, yet a seeker of enlightenment (...)
Mnisi, kiedy bylem nieprzebudzony (nieoswiecony), ale poszukujacy oswiecenia (...)
nie był w stanie zrozumieć 4 Szlachetnych Prawd. Pomimo pięknych umysłów które rozwijał. Dlatego był nieoświeconym bodhisattą.atomuse pisze:A co to takiego "nieprzebudzony bodhisatta"?
A co oznacza slowo "bodhisatta"? Zdaje sie, ze "oswiecona istota".ikar pisze:nie był w stanie zrozumieć 4 Szlachetnych Prawd. Pomimo pięknych umysłów które rozwijał. Dlatego był nieoświeconym bodhisattą.
Bodhisatta znaczy "majacy stać się Buddą" albo "poszukujący oświecenia". Więc raczej w zależności od interpretacji, może być prosto - "kiedy jako nieoświecony (nie będąc jeszcze Buddhą), poszukiwałem oświecenia (stanu Buddhy)".atomuse pisze:A co oznacza slowo "bodhisatta"? Zdaje sie, ze "oswiecona istota". [ikar pisze:nie był w stanie zrozumieć 4 Szlachetnych Prawd. Pomimo pięknych umysłów które rozwijał. Dlatego był nieoświeconym bodhisattą.
Jak dla mnie, to wyrazenie "nieoswiecony bodhisatta" jest bledne i tlumaczac je wychodzi maslo maslane ("nieoswiecona oswiecona istota"). Albo sie jest nieprzebudzonym, albo bodhisatta. Kombinacja tego istnieje chyba tylko w wersji sutry przetlumaczonej przez Thanissaro Bhikkhu.
Pytanie do Piotra:sasana.pl pisze:W kanonie Pāl.i i w Komentarzach tytuł Bodhisatta jest przypisany Księciu Siddhatcie przed jego Oświeceniem i w jego wcześniejszych odrodzeniach. Sam Buddha stosuje te termin, gdy mówi o swoim życiu przed Oświeceniem (np. M. 4, M. 26). Stan Bodhisatty nie jest ani wspomniany, ani zalecany jako ideał wyższy lub równoważny względem Stanem Arahata. W pismach Pāl.i nie ma także żadnych zapisów o uczniu ogłaszającym ten stan jako swoją aspirację.
pawel pisze:Że bodhicittę miał arhat.booker pisze: Okej, ale nie wiem o co chodzi w tej historii - co ma pokazać?
W jez.angielskim może być?pawel pisze:Ja będę ją czytaćbooker pisze:Po co mi każesz ksiązke czytac skoro mi dasz kijem. Się zdecyduj
To tym bardziej mam na tę książkę chrapkę.For one,
dzogchen is the only way to have a chance
to attain enlightenment in one lifetime.
Zen, like the lower paths take many many and thousands of lifetimes.
Zen's sense of emptiness is nihilism.
Dgochen sense of emptiness is not this.
http://www.amazon.com/Dzogchen-related- ... 9627341223
Bodhisatta dosłownie oznacza "przebudzenie-istota", i nie ma nic w tym słowie (z gramatycznego punktu widzenia) co sugerowałoby jakiekolwiek jego odczytanie. Zatem jego znaczenia trzeba szukać w kontekście. A kontekst jest taki, że Buddha używał go na określenie siebie przed przebudzeniem i odkryciem czterech prawd. Zatem powinno się je rozumieć jako "istota [dążąca do] przebudzenia".atomuse pisze:A co oznacza slowo "bodhisatta"? Zdaje sie, ze "oswiecona istota".
To jest to samo pojęcie tłumaczone na dwa sposoby.Chyba, ze "przebudzony" i "oswiecony" to dwa rozne pojecia, wtedy "nieprzebudzony bodhisatta" nabiera innego znaczenia...
Jeśli nie pasuje Ci tłumaczenie Thanissaro, to cytuję przekład Bodhi/Nanamoli:Kombinacja tego istnieje chyba tylko w wersji sutry przetlumaczonej przez Thanissaro Bhikkhu.
Nie, to jest nazwa na każdego, kto będzie przyszłym Buddhą. Natomiast jedynym bodhisattą (oprócz siebie) o którym mówił Błogosławiony, jest Metteya, który będzie następnym Buddhą.atomuse pisze:Czy to znaczy, ze oprocz Buddy nikt nie ma prawa nazywac sie Bodhisattwa, gdyz ten tytul jest przypisywany tylko Ksieciu Siddharcie przed jego Oswieceniem?
Oświecenie to wydarzenie, a istota oświecona to istota, która dostąpiła tego wydarzenia.I jaka jest roznica miedzy "Oswieceniem" a "Oswiecona Istota/ Oswiecona Esencja"?