kto rozpoznaje umysł ?
Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx
-
- konto zablokowane
- Posty: 373
- Rejestracja: sob mar 22, 2008 11:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: natura
Re: kto rozpoznaje umysł ?
wyzwolenie napisał :
Skoro umysł jest pierwotnie wolny od niewiedzy to skąd błędne postrzeganie ?
Green Tea napisała:
to tym samym zakładasz, że nirwana istnieje przed samsarą, a tak nie jest. Jedno jest drugim w tym samym czasie. Nie można zatem zwrotu „umysł jest pierwotnie wolny od niewiedzy” użyć jako przesłanki do wyprowadzenia wniosku na temat błędnego postrzegania.
masz na to co wyżej jakieś cytaty ? że jedno jest w drógim w tym samym czasie ?
Skoro umysł jest pierwotnie czysty to skąd relatywne zaciemnienia ?
Skoro umysł jest pierwotnie czysty to skąd relatywne zaciemnienia ?
Skoro umysł jest pierwotnie czysty to skąd relatywne zaciemnienia ?
w sumie już odpowiedzieliście mi jak mogliście.
Nadal podejrzewam że to relatywny umysł rozpoznaje , a potem znika i zostaje ostateczny umysł.
Skoro umysł jest pierwotnie wolny od niewiedzy to skąd błędne postrzeganie ?
Green Tea napisała:
to tym samym zakładasz, że nirwana istnieje przed samsarą, a tak nie jest. Jedno jest drugim w tym samym czasie. Nie można zatem zwrotu „umysł jest pierwotnie wolny od niewiedzy” użyć jako przesłanki do wyprowadzenia wniosku na temat błędnego postrzegania.
masz na to co wyżej jakieś cytaty ? że jedno jest w drógim w tym samym czasie ?
Skoro umysł jest pierwotnie czysty to skąd relatywne zaciemnienia ?
Skoro umysł jest pierwotnie czysty to skąd relatywne zaciemnienia ?
Skoro umysł jest pierwotnie czysty to skąd relatywne zaciemnienia ?
w sumie już odpowiedzieliście mi jak mogliście.
Nadal podejrzewam że to relatywny umysł rozpoznaje , a potem znika i zostaje ostateczny umysł.
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Swietny przyklad (Zamiast "oceanu" wzielabym ogolnie "wode".)booker pisze:Jak wziąść przykład z oceanem, i powiedzieć, że zawsze był mokry, pierwotnie mokry. Taka jego natura.
Wówczas pytanie, "no to jak a wcześniej, zanim się stał mokry, to jaki był - suchy?" to już za daleko.
Nie było żadnego "zanim".
Do tego przykladu mam jednak zastrzezenia "Pierwotna czystosc" i "zabrudzenie" oceanu irytuja mnie... Ocean rownie dobrze mogl byc pierwotnie zabrudzony. Albo pierwotnie spokojny czy pierwotnie wzburzony. We wszystkich tych przypadkach, jak zmienne i sprzeciwne by one nie byly, woda jest mokra.booker pisze:Natomiast to, że umysł jest pierwotnie czysty, nie oznacza, że nie można tego przesłonić. Można. Nie można tylko zmienić, że jest pierwotnie czysty. Tak samo, jak nie można zmienić tego, że ocean ma tyle wody - mozna ją zabrudzić, ale zabrudzenie nie zmieni tego, że w oceanie dalej będzie woda. Brudna co prawda, ale zawsze woda. Wystarczy niebrudzić, a ocean ponownie stanie się czysty - zgodnie ze swoją pierwotną naturą. Nieczystość jest czymś tymczasowym, zaburzeniem - czystość czymś naturalnym, pierwotnym.
Chociaz... jak sie tak zastanowic, to co bylo przed mysleniem "woda jest mokra"?
Tyle, to znaczy ile? Gdyz miliony lat temu bylo jej podobno o wiele wiecej.booker pisze:Tak samo, jak nie można zmienić tego, że ocean ma tyle wody
- gem
- Posty: 158
- Rejestracja: ndz mar 30, 2008 18:11
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: FSM
- Lokalizacja: wrocław
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Na przykład z przedmiotowego traktowania siebie i świata, które jest związane z naszym ciałem i z naszym wychowaniem. Gdyby pierwotnie czysty umysł nie mógł być przesłonięty, oznaczałoby to, że jest ograniczony. Ograniczony w tym sensie, że nie może w nim wyrosnąć zaciemnienie.wyzwolenie pisze:Skoro umysł jest pierwotnie czysty to skąd relatywne zaciemnienia?
Jako istoty ludzkie rodzimy się ze skłonnością do tego zaciemnienia. Ale też jako istoty ludzkie mamy możliwość potem od tego zaciemnienia się uwolnić. Może nie zniszczyć je, ale doświadczyć, że to jest po prostu zaciemnienie, a nie nasz cały świat. Doświadczyć przez zmianę perspektywy, a nie przez zabicie swojej tożsamości. Pierwotny umysł jest wolny i w tej wolności może w nim się zamanifestować to, że jest odseparowaną jednostką. Ten pomysł może się zdarzyć wiele razy w tym samym czasie. Wtedy jest wiele tzw. osób czy czujących istot. Niektóre istoty nie mają tyle praktycznej inteligencji, żeby w ogóle rozpoznać ten błąd w perspektywie postrzegania, ale ludzie mają.
gem
-
- konto zablokowane
- Posty: 373
- Rejestracja: sob mar 22, 2008 11:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: natura
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Gem , dobra odpowiedz że w umyśle może powstac wszystko i to że w umyśle może powstac zaciemnienie oznacza że umysł jest nieograniczony. To jest magia a nie logika.
Dalej jednak szukam odpowiedzi na pytanie z początku tematu :
Umysł ma ostatecznie czystą naturę.
Myślę sobie że gdyby ten ostateczny umysł rozpoznawał sam siebie to rozpoznał by siebie już dawno , już na początku wszystkiego jeżeli taki początek by był.
Przecież doskonały umysł rozpoznał by siebie odrazu.
Mam więc pytanie : CO TO ZA UMYSŁ , KTO ROZPOZNAJE UMYSŁ OSTATECZNY , UMYSŁ BUDDY?
Może to relatywny , splamiony umysł rozpoznaje ostateczny umysł i rozpozna go dopiero gdy się oczyści ?
Jężeli umysł buddy jest doskonały i rozpoznaje sam siebie , to jako doskonały powinien już dawno siebie rozpoznac.
Przecież według Theravady świadomośc wygasa przy oświeceniu czyli relatywny umysł wygasa gdy się dochodzi do ostatecznego umysłu.
Wygląda więc na to że to relatywny umysł rozpoznaje umysł ostateczny i wtedy relatywny umysł wygasa jako już niepotrzebny.
Pozatym czytałem że uważnośc bierze się z 6 świadomości czyli z umysłu relatywnego.
Pozatym czytałem że na początkowych etapach ścieżki powinno się zachowywac uważnośc intencjonalną , konceptualną i dopiero potem można osiągnąc spontaniczną , bezwyśiłkową świadomośc. Czyli najpierw umysł relatywny jest uważny.
Co mówili o tym buddyjscy nauczyciele czy Budda ? : KTO ROZPOZNAJE UMYSŁ BUDDY ?
Dalej jednak szukam odpowiedzi na pytanie z początku tematu :
Umysł ma ostatecznie czystą naturę.
Myślę sobie że gdyby ten ostateczny umysł rozpoznawał sam siebie to rozpoznał by siebie już dawno , już na początku wszystkiego jeżeli taki początek by był.
Przecież doskonały umysł rozpoznał by siebie odrazu.
Mam więc pytanie : CO TO ZA UMYSŁ , KTO ROZPOZNAJE UMYSŁ OSTATECZNY , UMYSŁ BUDDY?
Może to relatywny , splamiony umysł rozpoznaje ostateczny umysł i rozpozna go dopiero gdy się oczyści ?
Jężeli umysł buddy jest doskonały i rozpoznaje sam siebie , to jako doskonały powinien już dawno siebie rozpoznac.
Przecież według Theravady świadomośc wygasa przy oświeceniu czyli relatywny umysł wygasa gdy się dochodzi do ostatecznego umysłu.
Wygląda więc na to że to relatywny umysł rozpoznaje umysł ostateczny i wtedy relatywny umysł wygasa jako już niepotrzebny.
Pozatym czytałem że uważnośc bierze się z 6 świadomości czyli z umysłu relatywnego.
Pozatym czytałem że na początkowych etapach ścieżki powinno się zachowywac uważnośc intencjonalną , konceptualną i dopiero potem można osiągnąc spontaniczną , bezwyśiłkową świadomośc. Czyli najpierw umysł relatywny jest uważny.
Co mówili o tym buddyjscy nauczyciele czy Budda ? : KTO ROZPOZNAJE UMYSŁ BUDDY ?
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Jesze, dzieki za cytat z Szantidewy.
Re: kto rozpoznaje umysł ?
A moze ludzie sa jedynymi istotami, ktore postrzegaja podzial na "odseparowane jednostki", "wiele czujacych istot"? Wlasnie dzieki inteligencji, intelektowi. Natomiast wszystkie inne istoty czujace sa wolne od tego blednego roznicowania. I tylko czlowiek musi wypic piwo, ktorego sam nawazyl. Czasami daje sprobowac je zwierzetom czy duchom, ale to juz inna bajka...gem pisze:Pierwotny umysł jest wolny i w tej wolności może w nim się zamanifestować to, że jest odseparowaną jednostką. Ten pomysł może się zdarzyć wiele razy w tym samym czasie. Wtedy jest wiele tzw. osób czy czujących istot. Niektóre istoty nie mają tyle praktycznej inteligencji, żeby w ogóle rozpoznać ten błąd w perspektywie postrzegania, ale ludzie mają.
Re: kto rozpoznaje umysł ?
A kto pyta?wyzwolenie pisze:Dalej jednak szukam odpowiedzi na pytanie z początku tematu :
(...)
KTO ROZPOZNAJE UMYSŁ BUDDY ?
-
- konto zablokowane
- Posty: 373
- Rejestracja: sob mar 22, 2008 11:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: natura
Re: kto rozpoznaje umysł ?
atomuse napisał :
A moze ludzie sa jedynymi istotami, ktore postrzegaja podzial na "odseparowane jednostki", "wiele czujacych istot"? Wlasnie dzieki inteligencji, intelektowi. Natomiast wszystkie inne istoty czujace sa wolne od tego blednego roznicowania. I tylko czlowiek musi wypic piwo, ktorego sam nawazyl. Czasami daje sprobowac je zwierzetom czy duchom, ale to juz inna bajka...
z tego co wiem istoty ze wszystkich 6 sfer mają poczucie ego.
wyzwolenie napisał(a):
Dalej jednak szukam odpowiedzi na pytanie z początku tematu :
(...)
KTO ROZPOZNAJE UMYSŁ BUDDY ?
A kto pyta?
no właśnie niewiem czy pyta mój relatywny umysł czy mój ostateczny umysł ?
Oczywiście ja pytam i można do tego podejśc tak intuicyjnie.
A moze ludzie sa jedynymi istotami, ktore postrzegaja podzial na "odseparowane jednostki", "wiele czujacych istot"? Wlasnie dzieki inteligencji, intelektowi. Natomiast wszystkie inne istoty czujace sa wolne od tego blednego roznicowania. I tylko czlowiek musi wypic piwo, ktorego sam nawazyl. Czasami daje sprobowac je zwierzetom czy duchom, ale to juz inna bajka...
z tego co wiem istoty ze wszystkich 6 sfer mają poczucie ego.
wyzwolenie napisał(a):
Dalej jednak szukam odpowiedzi na pytanie z początku tematu :
(...)
KTO ROZPOZNAJE UMYSŁ BUDDY ?
A kto pyta?
no właśnie niewiem czy pyta mój relatywny umysł czy mój ostateczny umysł ?
Oczywiście ja pytam i można do tego podejśc tak intuicyjnie.
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Pierwotnie czysty? Jeśli podstawisz pod słowo "pierwotnie" jakiś inny przysłówek, to zapewne będzie to: "prawdziwie", "autentycznie", bo tylko takie synonimy mają tutaj sens. I wówczas wszystko się zgadza. Nie generalizuję przecież i nie odnoszę uwag do wszystkich sposobów użycia słów "pierwotny-pierwotnie". Zatrzymałam się jedynie na pytaniach sformułowanych przez Wyzwolenie. Zauważ, że w tych pytaniach przysłówek "pierwotnie" pełni raczej rolę okolicznika czasu i odpowiada na pytanie: kiedy?booker pisze:Natomiast to, że umysł jest pierwotnie czysty, nie oznacza, że nie można tego przesłonić. Można. Nie można tylko zmienić, że jest pierwotnie czysty.
Po drugie, nawet jeżeli użyjemy przysłówka „pierwotnie” w znaczeniu „autentycznie, prawdziwie, oryginalnie, podstawowo, zasadniczo” (w odróżnieniu od - spójrz na synonimy i antonimy słowa „pierwotny” tutaj), to nie możemy tego znaczenia wnosić do kontekstu, z którego wynika, że chodzi raczej o zbadanie, jak zachowuje się "doskonałość", której podobno nic się nie ima, żadna zmiana. Bo potem nieuchronnie nastąpi pytanie, które zadał właśnie Wyzwolenie: skoro się nie ima "doskonałości" żadna zmiana, to dlaczego raptem, ni z gruszki, ni z pietruszki, ta zmiana w niej następuje? – przecież o to zapytał Wyzwolenie. I trzeba wówczas zgodnie z prawdą odpowiedzieć: nie następuje żadna zmiana, „doskonałość” zawsze była, jest i będzie, pozostaje ciągle w ten sam, niezmieniony sposób, bo to, co absolutne, nie może się zmienić. A skoro nie następuje zmiana, nie można w przypadku doskonałości powiedzieć, że była „pierwotnie” doskonała, a (potem) uległa splamieniu. Czym innym jest czyste niebo, czym innym chmury, które je przesłaniają.
Wyłącznie o to mi chodziło, naprawdę nie czepiam się słów, jeżeli nie służy to senownemu wyjaśnieniu, w czym rzecz. Proszę, już nieee... niech sobie będzie pierwotne, co chce
pozdrawiam, gt
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Maja je rowniez wtedy, gdy czlowiek go nie ma?wyzwolenie pisze:z tego co wiem istoty ze wszystkich 6 sfer mają poczucie ego.
I co rozumiesz przez "poczucie ego"? Mozesz dac przyklad na to? Albo zaprosic na forum jakas istote z innych sfer, zeby sama sie do tego ustosunkowala?
Dopoki nie wiesz kto pyta, dopoty nie znajdziesz odpowiedziwyzwolenie pisze:no właśnie niewiem czy pyta mój relatywny umysł czy mój ostateczny umysł ?
I podejrzewam, ze jakiejkolwiek odpowiedzi by Ci na forum nie dano, nie bedzie ona Cie zadowalac. Ciekawe, dlaczego?
Re: kto rozpoznaje umysł ?
To, ze zmiany sie doskonalosci nie imaja, nie znaczy, ze nie moga w niej zachodzic. Moga nawet wschodzic i trwac, ale doskonalosci przez to ani nie ubywa, ani nie przybywa.GreenTea pisze:skoro się nie ima "doskonałości" żadna zmiana, to dlaczego raptem, ni z gruszki, ni z pietruszki, ta zmiana w niej następuje?
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Nie drzyj się tak to może się dowieszwyzwolenie pisze:KTO ROZPOZNAJE UMYSŁ BUDDY ?
Jeszcze jedna niezadowalająca odpowiedź:atomuse pisze:I podejrzewam, ze jakiejkolwiek odpowiedzi by Ci na forum nie dano, nie bedzie ona Cie zadowalac.
Pieśń Mahamudry - Tilopa pisze:Poranna mgła rozpływa się w powietrzu,
Nigdzie nie odchodzi, a jednak przestaje istnieć,
Podobnie fale konceptualizacji stworzone przez umysł
Znikają kiedy spostrzegasz prawdziwą naturę swojego umysłu.
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Całe szczęście, że dodałam "w niej", szybciej wyszło szydło z worka, bingoatomuse pisze:To, ze zmiany sie doskonalosci nie imaja, nie znaczy, ze nie moga w niej zachodzic. Moga nawet wschodzic i trwac, ale doskonalosci przez to ani nie ubywa, ani nie przybywa.GreenTea pisze:skoro się nie ima "doskonałości" żadna zmiana, to dlaczego raptem, ni z gruszki, ni z pietruszki, ta zmiana w niej następuje?
pzdr, gt
-
- konto zablokowane
- Posty: 373
- Rejestracja: sob mar 22, 2008 11:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: natura
Re: kto rozpoznaje umysł ?
atomuse , Amogh , nie najeżdżajcie na mnie.
atomuse , co ty kombinujesz , o co ci chodzi ? :
wyzwolenie napisał(a):
z tego co wiem istoty ze wszystkich 6 sfer mają poczucie ego.
Maja je rowniez wtedy, gdy czlowiek go nie ma?
I co rozumiesz przez "poczucie ego"? Mozesz dac przyklad na to? Albo zaprosic na forum jakas istote z innych sfer, zeby sama sie do tego ustosunkowala?
wyzwolenie napisał(a):
no właśnie niewiem czy pyta mój relatywny umysł czy mój ostateczny umysł ?
Dopoki nie wiesz kto pyta, dopoty nie znajdziesz odpowiedzi
I podejrzewam, ze jakiejkolwiek odpowiedzi by Ci na forum nie dano, nie bedzie ona Cie zadowalac. Ciekawe, dlaczego?
atomuse , co ty kombinujesz , o co ci chodzi ? :
wyzwolenie napisał(a):
z tego co wiem istoty ze wszystkich 6 sfer mają poczucie ego.
Maja je rowniez wtedy, gdy czlowiek go nie ma?
I co rozumiesz przez "poczucie ego"? Mozesz dac przyklad na to? Albo zaprosic na forum jakas istote z innych sfer, zeby sama sie do tego ustosunkowala?
wyzwolenie napisał(a):
no właśnie niewiem czy pyta mój relatywny umysł czy mój ostateczny umysł ?
Dopoki nie wiesz kto pyta, dopoty nie znajdziesz odpowiedzi
I podejrzewam, ze jakiejkolwiek odpowiedzi by Ci na forum nie dano, nie bedzie ona Cie zadowalac. Ciekawe, dlaczego?
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: kto rozpoznaje umysł ?
No coż, rozważanie czasowe, w tym kontekście nie ma sensuGreenTea pisze:Pierwotnie czysty? Jeśli podstawisz pod słowo "pierwotnie" jakiś inny przysłówek, to zapewne będzie to: "prawdziwie", "autentycznie", bo tylko takie synonimy mają tutaj sens. I wówczas wszystko się zgadza. Nie generalizuję przecież i nie odnoszę uwag do wszystkich sposobów użycia słów "pierwotny-pierwotnie". Zatrzymałam się jedynie na pytaniach sformułowanych przez Wyzwolenie. Zauważ, że w tych pytaniach przysłówek "pierwotnie" pełni raczej rolę okolicznika czasu i odpowiada na pytanie: kiedy?booker pisze:Natomiast to, że umysł jest pierwotnie czysty, nie oznacza, że nie można tego przesłonić. Można. Nie można tylko zmienić, że jest pierwotnie czysty.
Nie z gruszki ani z pietruszki, tylko zmiany to jest sfera relatywna - jest ona nierozłączna od aspektu absolutnegoGreenTea pisze: Po drugie, nawet jeżeli użyjemy przysłówka „pierwotnie” w znaczeniu „autentycznie, prawdziwie, oryginalnie, podstawowo, zasadniczo” (w odróżnieniu od - spójrz na synonimy i antonimy słowa „pierwotny” tutaj), to nie możemy tego znaczenia wnosić do kontekstu, z którego wynika, że chodzi raczej o zbadanie, jak zachowuje się "doskonałość", której podobno nic się nie ima, żadna zmiana. Bo potem nieuchronnie nastąpi pytanie, które zadał właśnie Wyzwolenie: skoro się nie ima "doskonałości" żadna zmiana, to dlaczego raptem, ni z gruszki, ni z pietruszki, ta zmiana w niej następuje? – przecież o to zapytał Wyzwolenie. I trzeba wówczas zgodnie z prawdą odpowiedzieć: nie następuje żadna zmiana, „doskonałość” zawsze była, jest i będzie, pozostaje ciągle w ten sam, niezmieniony sposób, bo to, co absolutne, nie może się zmienić. A skoro nie następuje zmiana, nie można w przypadku doskonałości powiedzieć, że była „pierwotnie” doskonała, a (potem) uległa splamieniu. (...)
Tego, że natura umysłu ma te dwa aspekty, i to iż one są nierozłączne.... także nie da się zmienić
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
-
- Posty: 1979
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Manchester
Re: kto rozpoznaje umysł ?
wyzwolenie pisze: KTO ROZPOZNAJE UMYSŁ BUDDY ?
Wiem !!! To Buddha! Odpowiedź brzmi: Buddha! Co wygrałem?
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Po pierwsze nie najeżdżam na Ciebiewyzwolenie pisze:no właśnie niewiem czy pyta mój relatywny umysł czy mój ostateczny umysł ?
Po drugie problem podwójnego standardu rzeczywistości czy też dwóch prawd jak określa się prawdę względną/relatywną/uwarunkowaną i absolutną/ostateczną/pierwotną jest problemem, który moim skromnym zdaniem rozkminia umysł każdego z nas. Nigdy nie osiągniesz oświecenia bo go nie ma, nie zmienia to jednak faktu, że możesz lepiej widzieć i rozumieć to, co dzieje się z tym kim według siebie/naprawdę jesteś w świecie, którego doświadczasz. A, że rzecz polega na indywidualnym, a nie powszechnym obowiązku to nie pozostaje nic innego jak tylko się tym cieszyć.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Tak sie to przedstawia. Pierwotna czystośc i zabrudzenie, które Cie irytują mają pokazać, że niewiedza nie jest czymś ostatecznym, podczas, gdy ostatecznie, czyli pierwotnie mamy, że nasza natura jest czysta. Pierwonie nie jest równie dobrze zabrudzony, ponieważ zabrudzenia powstają z nierozpoznawania natury - kiedy natura jest w pełni rozpoznana okazuje się iż ona sama nie ma żadnych zabrudzeń. Natomiast odpowiedzią na to, co tak pyta wyzwolenie, że dlaczego są skalania skoro pierwotnie natura jest czysta, jest taka, że skalania powstają ze względu na nierozpoznawanie natury. Kółko dość szybko się zamykaatomuse pisze:Do tego przykladu mam jednak zastrzezenia "Pierwotna czystosc" i "zabrudzenie" oceanu irytuja mnie... Ocean rownie dobrze mogl byc pierwotnie zabrudzony. Albo pierwotnie spokojny czy pierwotnie wzburzony. We wszystkich tych przypadkach, jak zmienne i sprzeciwne by one nie byly, woda jest mokra.booker pisze:Natomiast to, że umysł jest pierwotnie czysty, nie oznacza, że nie można tego przesłonić. Można. Nie można tylko zmienić, że jest pierwotnie czysty. Tak samo, jak nie można zmienić tego, że ocean ma tyle wody - mozna ją zabrudzić, ale zabrudzenie nie zmieni tego, że w oceanie dalej będzie woda. Brudna co prawda, ale zawsze woda. Wystarczy niebrudzić, a ocean ponownie stanie się czysty - zgodnie ze swoją pierwotną naturą. Nieczystość jest czymś tymczasowym, zaburzeniem - czystość czymś naturalnym, pierwotnym.
A dlaczego w ogóle doszło do tego, że pojawiły się skalania to nie wiem. Zaspekuluję, iż ich możliwość tego by były (jak i możliwość pojawienia, czy zamanifestowania się czegokolwiek innego)... zawsze była.
Przedstawianie, nad jakim tu deliberujemy, jest 'po myśleniu'.atomuse pisze: Chociaz... jak sie tak zastanowic, to co bylo przed mysleniem "woda jest mokra"?
W tej metaforze tyle, że ho ho Bez zmian, zawsze tyle samoatomuse pisze:Tyle, to znaczy ile? Gdyz miliony lat temu bylo jej podobno o wiele wiecej.booker pisze:Tak samo, jak nie można zmienić tego, że ocean ma tyle wody
PozornieGreenTea pisze:Czym innym jest czyste niebo, czym innym chmury, które je przesłaniają.
Są nierozdzielne. Tak samo, jak odbicie w lustrze, jest pozornie czymś innym niż lustro. Są nierozdzielne.
Co do tego, że natura jest pierwotnie czysta, to ja rozumiem, że możesz się nie zgadzać z terminologią, niemniej jednak tak jest używana w buddzmie:
Maszen Tagla (Dzierszen Tagla) pisze:
Nasz własny stan naturalny jest niezrodzony i nieustający. Jest on zupełnie podobny do nieba. Na niebie spontanicznie pojawiają się chmury, wiatry i mgły. Wszystko powstaje z przestrzeni i znika w przestrzeni. Podobnie, w naturalnym stanie myśli powstają spontanicznie, pozostają tam i tam zanikają. Ta natura sama w sobie jest zupełnie czysta. Nie możliwe, aby była połączona z jakimikolwiek emocjami, zanieczyszczeniami i zaciemnieniami. Dlatego jest nazywana pierwotnie czystą, kadag.
http://a.bongaruda.pl/biuletyn/publikac ... 231941513/
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: kto rozpoznaje umysł ?
A ponieważ pierwotnie każdy jest Buddhą, odpowiedź brzmi: TyLo'tsa'wa pisze:wyzwolenie pisze: KTO ROZPOZNAJE UMYSŁ BUDDY ?
Wiem !!! To Buddha! Odpowiedź brzmi: Buddha! Co wygrałem?
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Dlaczego nie? Czyż w istocie nie jest nimi?Maszen Tagla (Dzierszen Tagla) pisze:Nie możliwe, aby była połączona z jakimikolwiek emocjami, zanieczyszczeniami i zaciemnieniami.
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: kto rozpoznaje umysł ?
On się pytał co wygrał, a nie kto? Bez sensu gdyby miał wygrać siebie bo by się w samsarę znowu wkręcił.booker pisze:A ponieważ pierwotnie każdy jest Buddhą, odpowiedź brzmi: TyLo'tsa'wa pisze:wyzwolenie pisze: KTO ROZPOZNAJE UMYSŁ BUDDY ?
Wiem !!! To Buddha! Odpowiedź brzmi: Buddha! Co wygrałem?
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Czy możemy dać już spokój? Wyjaśniłam na co zareagowałam, uzupełniłam swoją wypowiedź, zastrzegłam, że nie generalizuję i nie dyskutuję o używanej w buddyzmie terminologii, a reszty, ściśle związanej z gramatyką i logiką, po prostu nie wyjaśnię, skoro nie udało mi się tego zrobić do tej pory. Aż tak bardzo nie cierpię z tego powodubooker pisze:Co do tego, że natura jest pierwotnie czysta, to ja rozumiem, że możesz się nie zgadzać z terminologią, niemniej jednak tak jest używana w buddzmie
To zdanie odnosiło się do poprzedniego. A oba oczywiście zamieszane były w wątek dotyczący „pierwotności”booker pisze:PozornieGreenTea pisze:Czym innym jest czyste niebo, czym innym chmury, które je przesłaniają.
Są nierozdzielne. Tak samo, jak odbicie w lustrze, jest pozornie czymś innym niż lustro. Są nierozdzielne.
Tak, niebo i chmury są nierozddzielne. Nie jestem jednak pewna, czy rzeczywiście są tym samym. Z poziomu relatywnego ewidentnie widać, że tym samym nie są, natomiast na poziomie absolutnym, wydaje mi się, że wyrażają dwa różne aspekty natury Buddy - przestrzeń i przejrzystość (zdolność do przejawiania się).
Kurczę, późno już, co ja tu jeszcze robię, dobranoc
gt
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Ach, to ma mi moja irytacja pokazac?? Przypomina mi troche interpretacje cudzych snow, niemniej dziekibooker pisze:Tak sie to przedstawia. Pierwotna czystośc i zabrudzenie, które Cie irytują mają pokazać, że niewiedza nie jest czymś ostatecznym, podczas, gdy ostatecznie, czyli pierwotnie mamy, że nasza natura jest czysta. (...)
Komu sie tak okazalo? Bo mi sie okazuje, ze zabrudzenia nadal sa, tylko sie niczego nie trzymaja. Oprocz samych siebie - wtedy sie kumuluja.booker pisze:Pierwonie nie jest równie dobrze zabrudzony, ponieważ zabrudzenia powstają z nierozpoznawania natury - kiedy natura jest w pełni rozpoznana okazuje się iż ona sama nie ma żadnych zabrudzeń.
Dlatego ciekawym byloby dowiedziec sie, co jest przed mysleniem, ze "woda jest mokra i taka jest natura wody, a ta jest pierwotnie czysta".booker pisze:Przedstawianie, nad jakim tu deliberujemy, jest 'po myśleniu'.atomuse pisze: Chociaz... jak sie tak zastanowic, to co bylo przed mysleniem "woda jest mokra"?
Ale to jest nie takie latwe, skoro sie najpierw myslalo i tysiace ksiazek naczytalo.
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Moze dlatego, bo takie polaczenie/nierozdzielnosc tylko z chmurami na niebie funkcjonuje? I z odbiciami lustrzanymi?amogh pisze:Dlaczego nie?Maszen Tagla (Dzierszen Tagla) pisze:Nie możliwe, aby była połączona z jakimikolwiek emocjami, zanieczyszczeniami i zaciemnieniami.
Wiadomo, ze nie ma chmur bez nieba, ani odbic lustrzanych bez lustra, dlatego polaczenie ze swoja natura tak abstrakcyjnych pojec jak emocje, zanieczyszczenia czy zaciemnienia jest... niemozliwe
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: kto rozpoznaje umysł ?
No ale jeżeli natura umysłu jest naturą lustra, które odzwierciedla wszystko, co tyko jest w stanie się przed nim pojawić to, co to za różnica czy widnieje w nim mój zarośnięty, skacowany ryj czy gładziutko ogolona, wykremowana i uśmiechnięta buźka? Fakt, że cokolwiek się przed nim nie pojawi lustro nie pęka ale dzień jakby trochę inny potematomuse pisze:Moze dlatego, bo takie polaczenie/nierozdzielnosc tylko z chmurami na niebie funkcjonuje? I z odbiciami lustrzanymi?amogh pisze:Dlaczego nie?Maszen Tagla (Dzierszen Tagla) pisze:Nie możliwe, aby była połączona z jakimikolwiek emocjami, zanieczyszczeniami i zaciemnieniami.
To po kiego... je rozpoznawać i w mądrości przekształcać, a potem innych jeszcze w to wrabiać?atomuse pisze:Wiadomo, ze nie ma chmur bez nieba, ani odbic lustrzanych bez lustra, dlatego polaczenie ze swoja natura tak abstrakcyjnych pojec jak emocje, zanieczyszczenia czy zaciemnienia jest... niemozliwe
Tak sobie teraz pomyślałem, że może rzecz w chwytaniu i przywiązaniu do tego, co przed lustrem i na niebie, a nie że jedno z drugimi związku żadnego nie ma. Bo jak nie ma jak ma.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Niewiele miałem do interptretacji - napisałaś, że Cię to irytuje.atomuse pisze:Ach, to ma mi moja irytacja pokazac?? Przypomina mi troche interpretacje cudzych snow, niemniej dziekibooker pisze:Tak sie to przedstawia. Pierwotna czystośc i zabrudzenie, które Cie irytują mają pokazać, że niewiedza nie jest czymś ostatecznym, podczas, gdy ostatecznie, czyli pierwotnie mamy, że nasza natura jest czysta. (...)
ok.atomuse pisze:Komu sie tak okazalo? Bo mi sie okazuje, ze zabrudzenia nadal sa, tylko sie niczego nie trzymaja. Oprocz samych siebie - wtedy sie kumuluja.booker pisze:Pierwonie nie jest równie dobrze zabrudzony, ponieważ zabrudzenia powstają z nierozpoznawania natury - kiedy natura jest w pełni rozpoznana okazuje się iż ona sama nie ma żadnych zabrudzeń.
Niewątpliwie zbyt latwe to to nie jest.atomuse pisze: Dlatego ciekawym byloby dowiedziec sie, co jest przed mysleniem, ze "woda jest mokra i taka jest natura wody, a ta jest pierwotnie czysta".
Ale to jest nie takie latwe, skoro sie najpierw myslalo i tysiace ksiazek naczytalo.
Też tak myślęamogh pisze:Tak sobie teraz pomyślałem, że może rzecz w chwytaniu i przywiązaniu do tego, co przed lustrem i na niebie, a nie że jedno z drugimi związku żadnego nie ma. Bo jak nie ma jak ma.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Co do tego, cytatu, w którym chodziło mi o nomenklature z "pierwotnością" a gdzie pojawia się iż niemożliwe jest, aby natura była połączona z jakimikolwiek emocjami, zanieczyszczeniami i zaciemnieniami....
...to jest to ciekawe w tym cytacie, ponieważ inny tekst z tego przekazu 24 mistrzów mówi:Maszen Tagla (Dzierszen Tagla) pisze:
Nasz własny stan naturalny jest niezrodzony i nieustający. Jest on zupełnie podobny do nieba. Na niebie spontanicznie pojawiają się chmury, wiatry i mgły. Wszystko powstaje z przestrzeni i znika w przestrzeni. Podobnie, w naturalnym stanie myśli powstają spontanicznie, pozostają tam i tam zanikają. Ta natura sama w sobie jest zupełnie czysta. Nie możliwe, aby była połączona z jakimikolwiek emocjami, zanieczyszczeniami i zaciemnieniami. Dlatego jest nazywana pierwotnie czystą, kadag.
http://a.bongaruda.pl/biuletyn/publikac ... 231941513/
Możliwe iż w tamtym pierwszym jest jakiś błąd w tłumaczeniu, albo słowo "połączenie" ma inny kontekst, niż w tym drugim. Zobacze czy uda mi się dotrzeć do tekstu angielskiego.Triszo Dzialła pisze:Cała zjawiskowa egzystencja, a wewnętrznie twoje własne myśli i emocje, cokolwiek dobrego lub złego się pojawia, wszystko jest połączone z naturalnym stanem.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: kto rozpoznaje umysł ?
A ja zobacze, czy uda mi sie dotrzec do zrodla wszystkich tekstowbooker pisze: Zobacze czy uda mi się dotrzeć do tekstu angielskiego.
Kwestia byla juz wielokrotnie omawiana, dlatego w skrocie:albo słowo "połączenie" ma inny kontekst, niż w tym drugim.
W przypadku cytatu Maszena Tagla (Dzierszena Tagla), "polaczenie" nalezy rozumiec jako przywiazanie, chwatanie, dlatego niemozliwe jest polaczenie zaciemnien emocji etc. z naturalnym stanem, bo te sie naturalnego stanu nie trzymaja.
W przypadku cytatu Triszo Dzialły "polaczenie" nalezy rozumiec w sensie "nierozdzielnosci" mysli i emocji od naturalnego stanu.
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: kto rozpoznaje umysł ?
No właśnie o to mi chodziło, ocean nie może stać się ponownie czysty, bo zawsze był, jest i będzie czysty. To jest jego naturalny stan. Wydaje się być zabrudzony z poziomu relatywnego, jednak na absolutnym poziomie zabrudzenia przejawiają się jako mądrość tej czystej oceanicznej przestrzeni. Jeżeli przyrównamy tę przestrzeń do przestrzeni umysłu, to wszystkie pojawiające się w niej przeszkadzające uczucia (zabrudzenia) są tak naprawdę potencjałem i niezbędną podstawą pojawienia się pięciu mądrości, stanowiących, nieoddzielny od przestrzeni, aspekt natury Buddy. Można też powiedzieć w ten sposób, że mądrość natury Buddy to zdolność do przejawiania się, przejrzystość, klarowność. Na poziomie absolutnym to przejawianie się może zostać zamanifestowane w postaci trzech kaj. Tak przynajmniej to wygląda według poglądu szentong i Mahamudry, jeżeli wszystko dobrze zrozumiałam.booker pisze:Wystarczy niebrudzić, a ocean ponownie stanie się czysty
pozdrawiam, gt
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Miałbym inne zdanie w paru punktach ale może ktoś, kto siedzi w szentong i Mahamudrze się wypowie.GreenTea pisze:[... ]Tak przynajmniej to wygląda według poglądu szentong i Mahamudry, jeżeli wszystko dobrze zrozumiałam.
pozdrawiam, gt
Możesz podać gdzie, proszę?atomuse pisze:Kwestia byla juz wielokrotnie omawiana [...]albo słowo "połączenie" ma inny kontekst, niż w tym drugim.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
-
- Posty: 1979
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Manchester
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Zabrudzenia nie mogą być potencjałem i podstawą do mądrości.GreenTea pisze:No właśnie o to mi chodziło, ocean nie może stać się ponownie czysty, bo zawsze był, jest i będzie czysty. To jest jego naturalny stan. Wydaje się być zabrudzony z poziomu relatywnego, jednak na absolutnym poziomie zabrudzenia przejawiają się jako mądrość tej czystej oceanicznej przestrzeni. Jeżeli przyrównamy tę przestrzeń do przestrzeni umysłu, to wszystkie pojawiające się w niej przeszkadzające uczucia (zabrudzenia) są tak naprawdę potencjałem i niezbędną podstawą pojawienia się pięciu mądrości, stanowiących, nieoddzielny od przestrzeni, aspekt natury Buddy. Można też powiedzieć w ten sposób, że mądrość natury Buddy to zdolność do przejawiania się, przejrzystość, klarowność. Na poziomie absolutnym to przejawianie się może zostać zamanifestowane w postaci trzech kaj. Tak przynajmniej to wygląda według poglądu szentong i Mahamudry, jeżeli wszystko dobrze zrozumiałam.booker pisze:Wystarczy niebrudzić, a ocean ponownie stanie się czysty
pozdrawiam, gt
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: kto rozpoznaje umysł ?
?Lo'tsa'wa pisze:Zabrudzenia nie mogą być potencjałem i podstawą do mądrości.
Budda Siakjamuni pisze:Tak jak czysty i pachnący kwiat lotosu wyrasta z bagiennego mułu, a nie z czystej gleby wyżyn, tak z brudu ziemskich namiętności rodzi się czyste Oświecenie Stanu Buddy. Nawet błędne poglądy heretyków i złudzenia namiętności mogą być nasionami stanu Buddy.
-
- Posty: 1979
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Manchester
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Ok, mogą być potencjałem ale nie mogą być podstawą.amogh pisze:?Lo'tsa'wa pisze:Zabrudzenia nie mogą być potencjałem i podstawą do mądrości.Budda Siakjamuni pisze:Tak jak czysty i pachnący kwiat lotosu wyrasta z bagiennego mułu, a nie z czystej gleby wyżyn, tak z brudu ziemskich namiętności rodzi się czyste Oświecenie Stanu Buddy. Nawet błędne poglądy heretyków i złudzenia namiętności mogą być nasionami stanu Buddy.
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Nie myślę tutaj o podstawie umysłu, użyłam tego słowa w znaczeniu: jeśli nie ma zabrudzeń, to albo nie ma powodów niczego oczyszczać, albo zabrudzenia stają się punktem wyjścia do oczyszczeń.Lo'tsa'wa pisze:Ok, mogą być potencjałem ale nie mogą być podstawą.
[quote="Jola Gablankowska-Kukucz w "Pustce innego""]Zwolennicy szentong za pierwotne uważają nie tylko właściwości dharmakaji, ale także sambhogakaji i nirmanakaji. Wszystkie trzy ciała są według nich od zawsze naturalnie obecne w umyśle. W splamionej postaci manifestują się jako nieczyste ciało, oczyszczone stają się foremnymi kajami.[/quote]
pzdr, gt
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Ot, chocby w tym watku:booker pisze:Możesz podać gdzie, proszę?atomuse pisze:Kwestia byla juz wielokrotnie omawiana [...]booker pisze:albo słowo "połączenie" ma inny kontekst, niż w tym drugim.
Napisales:
(...)zmiany to jest sfera relatywna - jest ona nierozłączna od aspektu absolutnego
Oraz zacytowales Triszo Dzialłe:(czyste niebo i chmury) Są nierozdzielne. Tak samo, jak odbicie w lustrze, jest pozornie czymś innym niż lustro. Są nierozdzielne.
"Polaczone z naturalnym stanem" oraz "nierozlaczne od aspektu absolutnego" czy "nierozdzielne" wskazuja tutaj na to samo. Takie jest moje zdanie. Jezeli ktos jest innego zdania, ma do tego swiete prawo.Cała zjawiskowa egzystencja, a wewnętrznie twoje własne myśli i emocje, cokolwiek dobrego lub złego się pojawia, wszystko jest połączone z naturalnym stanem.
Dalej Amogh napisal:
Po czym stwierdziles:Tak sobie teraz pomyślałem, że może rzecz w chwytaniu i przywiązaniu do tego, co przed lustrem i na niebie, a nie że jedno z drugimi związku żadnego nie ma. Bo jak nie ma jak ma.
A owczesniej zacytowales Maszena Tagla (Dzierszena Tagla):Też tak myślę
Jesli dobrze zrozumialam wypowiedz Amogha, to chodzi o to, ze polaczenie zanieczyszczen, emocji itd. z natura umyslu jest niemozliwe w sensie lgniecia i przywiazania. Ani zanieczyszczenia ani emocje nie lgna do pierwotnej natury umyslu, tak jak chmury na niebie nie lgna do nieba, ani odbicia lustrzane nie przywiazuja sie do lustra. Wszystkie zjawiska sa samowyzwalajace sie.(...) Ta natura sama w sobie jest zupełnie czysta. Nie możliwe, aby była połączona z jakimikolwiek emocjami, zanieczyszczeniami i zaciemnieniami. Dlatego jest nazywana pierwotnie czystą, kadag.
"Połączenie" - dwa rozne konteksty, jedno slowo.
Re: kto rozpoznaje umysł ?
[quote="Jola Gablankowska-Kukucz w "Pustce innego"]Zwolennicy szentong za pierwotne uważają nie tylko właściwości dharmakaji, ale także sambhogakaji i nirmanakaji. Wszystkie trzy ciała są według nich od zawsze naturalnie obecne w umyśle. W splamionej postaci manifestują się jako nieczyste ciało, oczyszczone stają się foremnymi kajami.[/quote]
No i znowu ten sam zgrzyt myslowy: jezeli sa od zawsze naturalnie obecne w umysle, to czemu dopiero po oczyszczeniu staja sie kajami?
No i znowu ten sam zgrzyt myslowy: jezeli sa od zawsze naturalnie obecne w umysle, to czemu dopiero po oczyszczeniu staja sie kajami?
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Jeszcze jeden cytat z Joli Gablankowskiej-Kukucz uzupełniający poprzedni, a właściwie, uzupełniający także i ten pierwszy, cytowany na samym początku, na poprzedniej stronie.
[quote="Jola Gablankowska-Kukucz w „Pustce innego""]Rangtongpowie uważają jednak, że właściwości te [właściwości sambhogakaji i nirmanakaji zwane cechami osiągnięcia] są rezultatem szlachetnego postępowania, składania właściwych ślubowań oraz nawiązywania dobrych związków z innymi istotami przez bodhisattwów znajdujących się na ścieżce do oświecenia. Szentongpowie krytykują to podejście. Twierdzą oni, że cechy Buddy są istotą umysłu mądrości i jako takie są od niego nieoddzielne:
„Podstawa jest pozbawiona splamień,
których cechą jest całkowite rozdzielenie.
Nie jest ona jednak pozbawiona niezrównanych właściwości,
których cechą jest całkowita nieoddzielność.”
Błędy i splamienia są więc pozbawione własnej natury (rangtong), podczas gdy nie są jej pozbawione cechy (szentong). [/quote]
W przytoczonym fragmencie przywoływana jest „Uttaratantra”, jak się domyślam, komentowana przez Jamgona Kongtrula Lodro Thaye - tak wynika z przypisu.
Oczywiście dalej w "Pustce innego" opisana jest cała burza wokół tego poglądu, uznanego w swoim czasie przez zwolenników jedynie rangtong (nauki o braku esencji) za "heretycki". Jest więc o czym dyskutować.
gt
[quote="Jola Gablankowska-Kukucz w „Pustce innego""]Rangtongpowie uważają jednak, że właściwości te [właściwości sambhogakaji i nirmanakaji zwane cechami osiągnięcia] są rezultatem szlachetnego postępowania, składania właściwych ślubowań oraz nawiązywania dobrych związków z innymi istotami przez bodhisattwów znajdujących się na ścieżce do oświecenia. Szentongpowie krytykują to podejście. Twierdzą oni, że cechy Buddy są istotą umysłu mądrości i jako takie są od niego nieoddzielne:
„Podstawa jest pozbawiona splamień,
których cechą jest całkowite rozdzielenie.
Nie jest ona jednak pozbawiona niezrównanych właściwości,
których cechą jest całkowita nieoddzielność.”
Błędy i splamienia są więc pozbawione własnej natury (rangtong), podczas gdy nie są jej pozbawione cechy (szentong). [/quote]
W przytoczonym fragmencie przywoływana jest „Uttaratantra”, jak się domyślam, komentowana przez Jamgona Kongtrula Lodro Thaye - tak wynika z przypisu.
Oczywiście dalej w "Pustce innego" opisana jest cała burza wokół tego poglądu, uznanego w swoim czasie przez zwolenników jedynie rangtong (nauki o braku esencji) za "heretycki". Jest więc o czym dyskutować.
gt
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Ktoś musiał rozpoznać, w czym rzecz, znaleźć sposób na rozpoznanie. Ale kto?? Zapewne ktoś z samsaryatomuse pisze:No i znowu ten sam zgrzyt myslowy: jezeli sa od zawsze naturalnie obecne w umysle, to czemu dopiero po oczyszczeniu staja sie kajami?
gt
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: kto rozpoznaje umysł ?
No i znowu ten sam zgrzyt myslowy: jezeli sa od zawsze naturalnie obecne w umysle, to czemu dopiero po oczyszczeniu staja sie kajami? [/quote]atomuse pisze:[quote="Jola Gablankowska-Kukucz w "Pustce innego"]Zwolennicy szentong za pierwotne uważają nie tylko właściwości dharmakaji, ale także sambhogakaji i nirmanakaji. Wszystkie trzy ciała są według nich od zawsze naturalnie obecne w umyśle. W splamionej postaci manifestują się jako nieczyste ciało, oczyszczone stają się foremnymi kajami.
Są ciągle kajami, ale zamanifestowanymi w zaciemnionej formie. Po oczyszczeniu manifestują się w oczyszczonej formie.
J G-K pisze:W splamionej postaci manifestują się jako nieczyste ciało, oczyszczone stają się foremnymi kajami.
U Dzogczenpów dopiero jest zagwozdka - ten ktoś zapewne nie jest z samsary a zwany jest pierwotnym nauczycielem: KuntuzangpoGreenTea pisze:Ktoś musiał rozpoznać, w czym rzecz, znaleźć sposób na rozpoznanie. Ale kto?? Zapewne ktoś z samsaryatomuse pisze:No i znowu ten sam zgrzyt myslowy: jezeli sa od zawsze naturalnie obecne w umysle, to czemu dopiero po oczyszczeniu staja sie kajami?
gt
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: kto rozpoznaje umysł ?
A, to Samanthabadra, u nas znany jako Wadżradhara albo Dordże Czang. Bardzo ważny również w Kagyu. No tak, sprawy się komplikują, Budda Siakjamuni był tylko historycznym buddą, a Kuntu Zangpo - Buddą Dharmakaji. Ale jego pojawienie się nie jest przypadkiem wynikiem praktyki pierwszych historycznych buddów poprzedzających Gautamę? No przecież buddyzm chyba nie wziął się z kosmosu?booker pisze:U Dzogczenpów dopiero jest zagwozdka - ten ktoś zapewne nie jest z samsary a zwany jest pierwotnym nauczycielem: KuntuzangpoGreenTea pisze:Ktoś musiał rozpoznać, w czym rzecz, znaleźć sposób na rozpoznanie. Ale kto?? Zapewne ktoś z samsaryatomuse pisze:No i znowu ten sam zgrzyt myslowy: jezeli sa od zawsze naturalnie obecne w umysle, to czemu dopiero po oczyszczeniu staja sie kajami?
gt
-
- Posty: 1979
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Manchester
Re: kto rozpoznaje umysł ?
atomuse pisze: No i znowu ten sam zgrzyt myslowy: jezeli sa od zawsze naturalnie obecne w umysle, to czemu dopiero po oczyszczeniu staja sie kajami?
Kalu Rinpocze, http://www.dharma.pl/index.php?page=kalu-rinpoche-12 pisze: PYTANIE: Skoro umysł sam w sobie jest czysty, skąd zatem pochodzą zaciemnienia?
ODPOWIEDŹ: W buddyzmie nie próbujemy znaleźć źródła niewiedzy. Nie mówimy, że umysł w jakimś określonym momencie stał się niezdolny do zobaczenia samego siebie i utracił bezpośrednie doświadczenie swojej własnej natury. Mówimy raczej o kole życia bez początku i akceptujemy to, że jak długo istnieje umysł, istnieje też niewiedza, która powstaje równocześnie z umysłem (Lanchig Kyewa lhan-geig skyes-ba). Wraz z umysłem pojawia się niewiedza i w naszym obecnym stanie nie możemy mówić o umyśle oddzielonym od niewiedzy. Dochodzi do dalszego zniekształcenia; esencjalna pustka umysłu jest zniekształcona w subiektywną skłonność do czegoś, co pojawia się nam jako istniejące samo w sobie. Zamiast doświadczać bezpośrednio esencjalnej pustki umysłu, doświadczamy jaźni.
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Nie rozumiem ideału pierwotnych, czystych, nieskalanych, natur umysłu. Gdzie taka jest? Ja nie mam natury. nie mam esencji.
Wszystko jest puste. Osobowość jest pusta, Ja jest puste, wszystko dosłownie. Czyli jest jakieś coś nie puste? pierwotna natura?
pozdrawiam
Wszystko jest puste. Osobowość jest pusta, Ja jest puste, wszystko dosłownie. Czyli jest jakieś coś nie puste? pierwotna natura?
pozdrawiam
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
-
- Posty: 1979
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Manchester
Re: kto rozpoznaje umysł ?
Polecam Nirvana Sutrę, zwłaszcza rozdział III.ikar pisze:Nie rozumiem ideału pierwotnych, czystych, nieskalanych, natur umysłu. Gdzie taka jest? Ja nie mam natury. nie mam esencji.
Wszystko jest puste. Osobowość jest pusta, Ja jest puste, wszystko dosłownie. Czyli jest jakieś coś nie puste? pierwotna natura?
pozdrawiam