żadna myśl nie jest moja
Moderator: forum e-budda team
żadna myśl nie jest moja
Witam, skoro wygląda to tak, ze żadna myśl nie jest moja, wszystkie pragnienia jaki mam od urodzenia, zostały mi wgrane do głowy. W sensie, to co lubię zidentyfikowało to co widziałem od urodzenia. Mam pytanie, czy w takim razie cokolwiek jest tutaj moje, W sensie czy jakieś pragnienia sa takie czysto"moje" W sensie , urodziłem się z nimi i one kierują moim życiem , bo chce je spełnić? Czy ja jestem jedynie świadomością, i mam sobie wybierać z tych rzeczy które mi tutaj zaserwowano co mi się podoba i żonglować tym tym? Nie podoba mi się ta perspektywa. Proszę żeby ktoś się na ten temat wypowiedział
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: żadna myśl nie jest moja
Hej, jak to nie jest Twoja? A kto niby miałby Ci "wgrać" myśli czy pragnienia i "serwować" rzeczy do wyboru? Czytałam Twój post wiele razy, jednak przyznam, że nadal nie rozumiem, o czym piszesz i o co pytasz. Mógłbyś wypowiedzieć się jaśniej? Może zabrzmi to okrutnie, ale według buddyzmu za sposób myślenia i odczuwania odpowiada zawsze właściciel myśli i uczuć, one od urodzenia są wyłącznie jego i niczyje poza tym.
Pozdrawiam, gt
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: żadna myśl nie jest moja
witaj
mogę powiedzieć, że myśli się manifestują, ale nie mogę powiedzieć, że jestem myślą. mogę powiedzieć, że myśli się, ale nie mogę powiedzieć, że jestem procesem myślenia. itd
...to ani nie jest moje, ani nie jest mną
pozdrawiam
...no tak, raczej nie do końca, to jest tak
mogę powiedzieć, że myśli się manifestują, ale nie mogę powiedzieć, że jestem myślą. mogę powiedzieć, że myśli się, ale nie mogę powiedzieć, że jestem procesem myślenia. itd
...to ani nie jest moje, ani nie jest mną
pozdrawiam
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: żadna myśl nie jest moja
Cześć
nie pisałam o myślach i odczuciach, a o sposobie, w jaki myślimy i odczuwamy, ściślej mówiąc, o stosunku do własnych myśli i uczuć, także o nawykach, które decydują, że sposób jest taki, a nie inny. Słowa "moje", "twoje", "właściciel" mają podkreślić indywidualność myślenia i odczuwania. Co by nie powiedzieć o "ja", indywidualności procesów psychicznych nie da się wyminąć. Nie da się również wyminąć odpowiedzialności za indywidualne manifestacje tych procesów w postaci intencji, słów czy działań, jeśli miałoby wchodzić w grę osiągnięcie celu buddyjskiej praktyki. Tak bym to uściśliła.
Pozdrawiam, gt
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: żadna myśl nie jest moja
Właśnie też jestem na stanowisku, że osobista odpowiedzialność za działania (kamma) myślą, mową i ciałem powinna być ramą, w której osadzona jest praktyka percepcji "nie moje, nie ja, nie moja jaźń" (anatta-sañña).GreenTea pisze: ↑czw cze 06, 2019 17:24Co by nie powiedzieć o "ja", indywidualności procesów psychicznych nie da się wyminąć. Nie da się również wyminąć odpowiedzialności za indywidualne manifestacje tych procesów w postaci intencji, słów czy działań, jeśli miałoby wchodzić w grę osiągnięcie celu buddyjskiej praktyki. Tak bym to uściśliła.
- nataliablanka
- Posty: 404
- Rejestracja: ndz kwie 17, 2022 16:50
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Bon
Re: żadna myśl nie jest moja
Ciutkę to skomplikowane.