Nagłe odstawienie alkoholu prowadzi do depresji :]

[Intraneus]

czyżby Budda się mylił?

http://wiadomosci.onet.pl/1785898,69,item.html

[jerez]

"U myszy, które piły alkohol przez 28 dni zachowania depresyjne były widoczne po 14 dniach od zaprzestania podawania im alkoholu.

ciekawe co widzialy myszy na delirce... no bo nie przeciez biale myszy...

[Intraneus]

nie delirka, tylko depresja

a w delirce, to pewnie niebieskich ludzi

[atomuse]

Szkoda, ze nie przetestowali najpierw, jak dziala na takie myszy herbata Pu-Erh, a tylko od razu zaczeli zachwalac antydepresanty


A tak z innej beczki: w Tajlandii jest klasztor buddyjski, w ktorym od prawie 50 lat uwalnia sie ludzi od nalogow. Wprawdzie glownie od opiatow, ale od alkoholu chyba tez.

[moi]

w Tajlandii jest klasztor buddyjski, w ktorym od prawie 50 lat uwalnia sie ludzi od nalogow. Wprawdzie glownie od opiatow, ale od alkoholu chyba tez.

Tajlandia jest dużym krajem - gdzie dokładnie jest ten klasztor? może wiesz, jak się nazywa?

[atomuse]

Tham Krabok

[moi]

Dziękuję, Atomuse!

[atomuse]

Prosze

Podobno jest to najbardziej hardcorowa, ale i najskuteczniejsza terapia odwykowa na swiecie.

[moi]

Podobno jest to najbardziej hardcorowa, ale i najskuteczniejsza terapia odwykowa na swiecie.

Nie omieszkam o tym wspomnieć zainteresowanym.
Jeżeli leczą nałogowe lenistwo, to chyba też powinnam pomyśleć o udaniu się do tego miejsca, w celu wyrobienia sobie kilku dobrych nawyków

[atomuse]

Jeżeli leczą nałogowe lenistwo, to chyba też powinnam pomyśleć o udaniu się do tego miejsca, w celu wyrobienia sobie kilku dobrych nawyków

Ty i nalogowe lenistwo? Na mnie robisz wrazenie ciagle zalatanej

Zreszta, nie sadze, zeby leczyli tam nalogowe lenistwo Uzaleznienie od heroiny jest czyms wiecej niz lenistwem. Ale na pewno mozna sie tam pozbyc i nalecialosci po marihuanie Ja osobiscie nie bylam od niczego az tak uzalezniona, zeby wybrac akurat ta metode...

[moi]

Ale na pewno mozna sie tam pozbyc i nalecialosci po marihuanie

A był tam ktoś z Twoich znajomych - takie relacje z pierwszej (czy drugiej) ręki?

[atomuse]

A był tam ktoś z Twoich znajomych

Nie.

[hermit]

czyżby Budda się mylił?

hmm, piąte wskazanie mówi, żeby alkoholu "nie przystawiać".
Poza tym wyczuwam w tym drobna niekonsekwencję:

U myszy, które piły alkohol przez 28 dni zachowania depresyjne były widoczne po 14 dniach od zaprzestania podawania im alkoholu. Ten fakt sugeruje, że osoby, które przestają pić alkohol mogą doświadczyć spadku nastroju po upływie kilku tygodni od momentu, gdy alkohol opuścił ich krwioobieg

To badanie po raz pierwszy dowodzi, że długotrwała abstynencja od umiarkowanego spożywania alkoholu, nie mam tu na myśli picia samego przez się, może doprowadzić do spadku nastroju, a nawet depresji

No sorry, Winnetou, jeśli ktoś alkohol spożywa umiarkowanie, to opuszcza on krwiobieg po kilku godzinach (w najgorszym wypadku). Te myszki z badania to były przez cztery tygodnie "w cugu" - toż to najlepsi maratończycy spod sklepu nocnego nie wytrzymują kondycyjnie. (inna sprawa, niestety nie mam na podorędziu stosownych cytatów - w niektórych przypadkach wystarcza kilka dni ostrego picia, żeby się uzależnić).
Gesundheit!

pozdrawiam
m.

[Milarepa]

czyżby Budda się mylił?

http://wiadomosci.onet.pl/1785898,69,item.html

To, ze jak się przestaje pić alkohol i dostaje się depresje jest widome od dawna i każdy lekarz powinien o tym wiedzieć ze to są objawy abstynencji i nie są one długie. Ale przede wszystkim depresja jest u ludzi którzy sporo alkoholu spożywają, jeżeli ktoś w ogóle nie pije nie ma takiego problemu. W ogóle rożne stany psychiczne na okres lat u alkoholików po przestaniu picia występują jest to dawno zbadane.

[MarS]

No jak się coś traci to można dostać depresji

[Jess]

nom