Jest taki motyw, ale inaczej ujęty. Seung Sahn radzi komuś zrobienie mocnej praktyki aby sytuacja życiowa tego kogoś się poprawiła. Czyli to jest tzw. dharma candy. Sytuacja tego kogoś wtedy się rzeczywiście poprawiła, ale głównym efektem było to, że ów ktoś stał się mocnym praktykującym, czyli poszedł dalej niż myślenie typu "będę praktykował to coś dostanę". Ale nie zacytuję, bo kompas pożyczyłem komuś.booker pisze:Po prostu tego co napisałeś nie ma w Kompasie i nie będziesz w stanie tego zacytowaćrybysferyczne pisze:ale to ty cos kwestionujesz, wiec ty zacytuj.Zacytuj to zobaczymy, jak.
Pozdrawiam
/M
Pokłony
Moderator: iwanxxx
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Pokłony
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Pokłony
To nawet nie chodzi o toLordD pisze:Jest taki motyw, ale inaczej ujęty.
Nie znajdziesz w tej historii pouczenia mówiącego "jak chce sie miec wymarzona dziewczyne to trzeba 1000 poklonow dziennie przez 100 dni robic".
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Pokłony
Rybysferyczne, jesteś krążkiem sera. Zgubiłem źródło tej informacji, ale jeśli chcesz zaprzeczyć, to sam zacytujrybysferyczne pisze:nie będę tego w stanie zacytować, ale z innych względów - po prostu nie mam przy sobie tej książki.
- Jakub Safjański
- Posty: 557
- Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
- Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pokłony
myślę, że po 1000 pokłonach dziennie przez kilka miesięcy, zachodzi tak duża zmiana w postrzeganiu i doświadczaniu świata, że nie dziwię się ewentualnym efektom w postaci znalezienia pracy czy dziewczyny.
J.
J.
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Pokłony
Dziś próbowałem trochę pokłonów porobić, ale niestety straciłem równowagę i przygrzałem łbem w ścianę i moja motywacja spadła znacząco (pomijając już problemy z kolanami).
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Pokłony
minister zdrowia ostrzega: praktyka technik buddyjskich szkodzi nawet w małych ilościach
Radical Polish Buddhism
-
- Senior User
- Posty: 3168
- Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soen
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pokłony
Robienie dużych ilości pokłonów regularnie wzmacnia centrum. A to z kolei ma duży wpływ na to jak jesteśmy postrzegani przez innych (w pracy czy w innych relacjach). Mistrz Seung Sahn powiedział kiedyś ,,jeśli twoje centrum jest silne to ludzie będą podążać za tobą". Ale w jakim kierunku będą podążać to już zależy od naszego kierunku. Dlatego bardzo ważną rzeczą jest właściwy kierunek praktyki.Jakub Safjański pisze:myślę, że po 1000 pokłonach dziennie przez kilka miesięcy, zachodzi tak duża zmiana w postrzeganiu i doświadczaniu świata, że nie dziwię się ewentualnym efektom w postaci znalezienia pracy czy dziewczyny.
J.
Re: Pokłony
Oto strona ze zdjęciami każdej fazy pokłonu, trzeba klikać na poszczególne zdjęcia, a wtedy otwierają się dodatkowe : http://dalma.ru/practice/ethics/bows.html
Re: Pokłony
Mam pytanie; wstępnie kieruje je tutaj, ale w razie dalszych problemów planuję się zwrócić do lekarza...
W chwili, gdy osiadam na kolanach mam uczucie lekkiego "przeskoku" w rejonie biodrowym, po lewej stronie. Nie pociąga to za sobą żadnego odczucia bólu. Czy ktoś doświadczył czegoś podobnego? Czy to skutek wzmożonej praktyki? Robię około trzystu pokłonów dziennie.
I; czy w sytuacji, gdy stan ciała uniemożliwi mi robienie pełnego pokłonu, powinienem kontynuować praktykę w pozycji wyprostowanej, czy na kolanach? Przypuszczam, że to nie ma znaczenia, ale chciałbym się dowiedzieć jakie tendencje przeważają.
Edit: Aha, i jeszcze, zauważyłem dwa ciekawe linki nt. pokłonów wrzucone przez kunzanga - nt. wypalania karmy. Byłbym wdzięczny za skierowanie do miejsca na forum bądź w sieci, gdzie obecnie się te artykuły znajdują.
Pozdrawiam w Dharmie
W chwili, gdy osiadam na kolanach mam uczucie lekkiego "przeskoku" w rejonie biodrowym, po lewej stronie. Nie pociąga to za sobą żadnego odczucia bólu. Czy ktoś doświadczył czegoś podobnego? Czy to skutek wzmożonej praktyki? Robię około trzystu pokłonów dziennie.
I; czy w sytuacji, gdy stan ciała uniemożliwi mi robienie pełnego pokłonu, powinienem kontynuować praktykę w pozycji wyprostowanej, czy na kolanach? Przypuszczam, że to nie ma znaczenia, ale chciałbym się dowiedzieć jakie tendencje przeważają.
Edit: Aha, i jeszcze, zauważyłem dwa ciekawe linki nt. pokłonów wrzucone przez kunzanga - nt. wypalania karmy. Byłbym wdzięczny za skierowanie do miejsca na forum bądź w sieci, gdzie obecnie się te artykuły znajdują.
Pozdrawiam w Dharmie
"-Ale czy Gotama ma jakąś własną teorię?
-Tathagata, o Vaccho, jest wolny od wszelkich teorii. To jednak, Vaccho, Tathagata wie: jaka jest natura form, i jak forma powstaje, i jak ginie" [MN I, 72]
duchonautyka.blogspot.com
wskazujaceslowa.blogspot.com
-Tathagata, o Vaccho, jest wolny od wszelkich teorii. To jednak, Vaccho, Tathagata wie: jaka jest natura form, i jak forma powstaje, i jak ginie" [MN I, 72]
duchonautyka.blogspot.com
wskazujaceslowa.blogspot.com
- ethan
- Senior User
- Posty: 842
- Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wspólnota Dzogczen
- Lokalizacja: Czysta Kraina
Re: Pokłony
Moim zdanie powinienes sie zastanowic, czy poklonow nie przerwac, o ile juz tego nie zrobiles bo watek sprzed 2 lat Poklony nie maja czlowieka wykonczyc, czy zniszczyc zdrowie, a wrecz przeciwnie. Ale wiadomo, nie kazdy moze miec zdrowotne predyspozycje do ich wykonywania i dlatego jest mnostwo innych metod, rownie skutecznych.bhakta pisze:Mam pytanie; wstępnie kieruje je tutaj, ale w razie dalszych problemów planuję się zwrócić do lekarza...
W chwili, gdy osiadam na kolanach mam uczucie lekkiego "przeskoku" w rejonie biodrowym, po lewej stronie. Nie pociąga to za sobą żadnego odczucia bólu. Czy ktoś doświadczył czegoś podobnego? Czy to skutek wzmożonej praktyki? Robię około trzystu pokłonów dziennie.
I; czy w sytuacji, gdy stan ciała uniemożliwi mi robienie pełnego pokłonu, powinienem kontynuować praktykę w pozycji wyprostowanej, czy na kolanach? Przypuszczam, że to nie ma znaczenia, ale chciałbym się dowiedzieć jakie tendencje przeważają.
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
Re: Pokłony
Moim zdaniem,pokłony mają podążać za umysłem .
Buddowie ,o których coś słyszałem ,nie istnieją poza Lamą.
- Mushimitzu
- Posty: 5
- Rejestracja: ndz cze 16, 2019 10:24
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: ZEN
Re: Pokłony
Witam.
Mam zamiar praktykować pokłony- stąd sięgnąłem po informacje zawarte w tym temacie i oto czego się dowiedziałem:
-Praktykowanie pokłonów musi trzymać się określonych zasad oraz intencji.
-Jest bardzo kontuzjogenne.
-Co do ilości nie jest to sprecyzowane a nawet można tego robić tysiące.
Czy nie powinno być przypadkiem tak, że niezależne od ilości czy rytmu ani intencji powinno się to praktykować po prostu dla praktyki? Tak przynajmniej ten sens praktyki postrzegam. Bólu pleców się nie uniknie- tak jak zakwasów podczas ćwiczeń a i człowiek z początku nie przyzwyczajony do wysiłku odczuwa zmęczenie.
Co robić skoro nakazują porzucić wszystko czego dotychczas się człowiek nauczył w celu lepszej praktyki a z drugiej strony każą trzymać się zasad?
Mam zamiar praktykować pokłony- stąd sięgnąłem po informacje zawarte w tym temacie i oto czego się dowiedziałem:
-Praktykowanie pokłonów musi trzymać się określonych zasad oraz intencji.
-Jest bardzo kontuzjogenne.
-Co do ilości nie jest to sprecyzowane a nawet można tego robić tysiące.
Czy nie powinno być przypadkiem tak, że niezależne od ilości czy rytmu ani intencji powinno się to praktykować po prostu dla praktyki? Tak przynajmniej ten sens praktyki postrzegam. Bólu pleców się nie uniknie- tak jak zakwasów podczas ćwiczeń a i człowiek z początku nie przyzwyczajony do wysiłku odczuwa zmęczenie.
Co robić skoro nakazują porzucić wszystko czego dotychczas się człowiek nauczył w celu lepszej praktyki a z drugiej strony każą trzymać się zasad?
Masakatsu Agatsu