Tantra niedualna

dyskusje i rozmowy
kyfiatuszek
Posty: 39
Rejestracja: czw paź 05, 2006 08:02

Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: kyfiatuszek »

Ma ktoś z was może jakieś teksty na ten temat?interesuje mnie jeszcze szine jednak niewiem której wersji zaufać.Lama Ole twierdzi że jego pojecie praktyk szine różni się od innych wersji,1-ospałość a 2-gromadzenie pozytywnych wrażeń.Kiedyś czytałam o szine ale sama niewiem która to wersja jest tą najodpowiedniejszą pośród tylu różnych materiałów.Jeżeli coś macie będe wdzieczna;]
KoncepcjaJESTpoTOabyOSIĄGNĄĆwglądWYKRACZAJĄCYpozaKONCEPCJĘ;]
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam

Tantra niedualna.
Wprowadzenie do kalaczakry.

Szine w tradycji yungdrung bon.
Szine 1
Szine 2
kyfiatuszek pisze:Lama Ole twierdzi że jego pojecie praktyk szine różni się od innych wersji,1-ospałość a 2-gromadzenie pozytywnych wrażeń.
Nierozumiem. Możesz szerzej o tym napisać?

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
Milarepa
Posty: 435
Rejestracja: wt lip 25, 2006 13:33
Lokalizacja: kraków

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: Milarepa »

O tantrze niedualnej możesz poczytać w książce Tengi Rinpocze „Sutry i tantry drogi
buddyzmu”.
Jeśli chodzi o szine osobiście praktykuje w tradycji szambali gdzie robi się siamthe z wipasianą wiec jest to medytacje uspokojenia i wglądu. Tu cos na ten temat:
Jak medytować.
Oczywiście ospałość może być przeszkoda w praktyce szine i są sposoby żeby sobie z nią radzić. Na przykład Szamar Rinpocze przede wszystkim uczy szine gdy Lama Ole naciska szczególne na nydro. Wiec rożni nauczyciele maja rożne predyspozycje ale tradycyjnie robiło się nyndro i w tedy szine ale teraz nauczyciele zmienili schemat przykład Trungpa Rinpocze i jego szambala. Czy Tenzin Wangyal Rinpocze który namawia do praktyki szine na obiekcie czyli białym „A”.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Milarepa pisze:(...) Czy Tenzin Wangyal Rinpocze który namawia do praktyki szine na obiekcie czyli białym „A”.
Tenzin Wangyal Rinpocze zaleca zarówno szine /skt. śamatha/ jak i lagtong /skt. vipaśyana/.
Namawia natomiast, do skoncentrowania się na jednej szkole i do praktykowania zgodnie z naukami tej szkoły.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
tomo
Posty: 262
Rejestracja: wt wrz 19, 2006 21:35
Lokalizacja: Tarnów

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: tomo »

Tenga Ripocze: Sutry i Tantry, Drogi Buddyzm

Kawałek o Tantrze Niedualnej (brzydka jakość, piękna treść)

http://pendulum-experience.pl/DSC00180.JPG
http://pendulum-experience.pl/DSC00181.JPG
Wyślij list lub kartkę choremu dziecku:
http://marzycielskapoczta.pl
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: jw »

kyfiatuszek pisze:Ma ktoś z was może jakieś teksty na ten temat?
Czy można wiedzieć dlaczego zainteresowała Ciebie akurat ta grupa tantr?

kyfiatuszek pisze:interesuje mnie jeszcze szine jednak niewiem której wersji zaufać.
Tej, której naucza mistrz, któremu ufasz :)
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
kyfiatuszek
Posty: 39
Rejestracja: czw paź 05, 2006 08:02

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: kyfiatuszek »

kunzang pisze:Nierozumiem. Możesz szerzej o tym napisać?
Jest wiele rodzajów "szine", czy Ole mógłby nauczyć nas kilku z nich?
Jeśli chodzi o "szine", moje nauki różnią się od nauk innych Lamów. (Nie mam tu na myśli starych mistrzów, którzy przeszli solidny trening w Tybecie). Radzę wszystkim, żeby poczekali z "szine" aż do momentu, kiedy skończą Nyndro. Są dwa rodzaje medytacji "szine". Jedna jest bardzo dobra - dzięki niej umysł jest jasny jak klejnot. Druga jest zła - niesie ze sobą tylko ospałość.
Myśle że chodzi tu o upriorytetowanie nyndro w samym postrzeganiu ścieżki dalszych praktyk,jeżeli chodzi o szine również jest potrzebne dostateczne zaufanie i wgląd by rozpocząć w praktyki zdeterminowane do nie samej w sobie koncentracji jako skupienia na abstrakcyjnych wrażeniach ale na motywie duchowej ścieżki.
jw pisze:Czy można wiedzieć dlaczego zainteresowała Ciebie akurat ta grupa tantr?
Mam problemy z duzym pomieszaniem i natłokiem niepotrzebnych myśli i rozwiązań które identyfikuje już jako niepotrzebne ale zdają się one być bardzo agresywnym tłem dla mojej motywacji zakłócając jej swobodny rozwój atakując swoimi urojonymi rozróżnieniami,potrzebuje skupienia się na tym co uważam za podstawę.Pozostać,rozpoznać w sobie i nie oceniać,tylko poczuć
KoncepcjaJESTpoTOabyOSIĄGNĄĆwglądWYKRACZAJĄCYpozaKONCEPCJĘ;]
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: booker »

Mam problemy z duzym pomieszaniem i natłokiem niepotrzebnych myśli i rozwiązań które identyfikuje już jako niepotrzebne ale zdają się one być bardzo agresywnym tłem dla mojej motywacji zakłócając jej swobodny rozwój atakując swoimi urojonymi rozróżnieniami,potrzebuje skupienia się na tym co uważam za podstawę.Pozostać,rozpoznać w sobie i nie oceniać,tylko poczuć
Nie chcę się tu wymądrzać, ale z mojego doświadczenia wynika, że praktyka jednoupunktowiania umysłu z jednej strony a pozwalanie mu na upajanie się w intelektualizacjach z drugiej jest nie najlepszym pomysłem.

Kyfiatuszku, w medytacjach Diamentowej Drogi (np. guru yodze, w med. do nyndro) jest juz odpowiednio wkomponowane Szine.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
kyfiatuszek pisze:''Są dwa rodzaje medytacji "szine". Jedna jest bardzo dobra - dzięki niej umysł jest jasny jak klejnot. Druga jest zła - niesie ze sobą tylko ospałość. ''
''Rozwijając praktykę szine praktykujący musi pokonać trzy następujące przeszkody: rozproszenie, ospałość i rozprężenie.'' Tenzin Wangyal Rinpocze

Dziękuję za wyjaśnienie Kyfiatuszku.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
kyfiatuszek
Posty: 39
Rejestracja: czw paź 05, 2006 08:02

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: kyfiatuszek »

kunzang pisze:''Rozwijając praktykę szine praktykujący musi pokonać trzy następujące przeszkody: rozproszenie, ospałość i rozprężenie.''
Rozumiem ale sam wstęp do praktyk szine ma na celu przeskoczenie tego problemu...Nie do końca rozumiem rozprężenie,mógłbys wyjaśnić jakie to ma znaczenie?
booker pisze:Nie chcę się tu wymądrzać, ale z mojego doświadczenia wynika, że praktyka jednoupunktowiania umysłu z jednej strony a pozwalanie mu na upajanie się w intelektualizacjach z drugiej jest nie najlepszym pomysłem.
Własnie za daleko zabrnęlam w analizy i faktycznie musze stwierdzić że rozwijanie poglądu bez praktycznego dopełnienia wglądu może wprowadzić w pomieszanie.
booker pisze:Kyfiatuszku, w medytacjach Diamentowej Drogi (np. guru yodze, w med. do nyndro) jest juz odpowiednio wkomponowane Szine.
Myślałam że szine pomoże mi uspokoić myśli i jak kiedyś to nazwałeś przychamować rozpędzone F16 skupiając się bardziej na tym co"TU I TERAZ"ale rozumiem że chcesz powiedzieć że moment w którym osiągne odpowiedni wgląd"startowy"i równowage będzie równoznaczny z zakonczeniem nyndro,że narazie niedualne tantry,medytacje na umysł i wogóle praktykowanie mahamudry nie jest dobrym pomysłem?
KoncepcjaJESTpoTOabyOSIĄGNĄĆwglądWYKRACZAJĄCYpozaKONCEPCJĘ;]
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
kyfiatuszek pisze:Nie do końca rozumiem rozprężenie,mógłbys wyjaśnić jakie to ma znaczenie?
Proszę, kliknij na ''Szine 2'' - link podany przeze mnie wyżej. Jest to, tam wyjaśnione /na końcu/.
kyfiatuszek pisze:Myślałam że szine pomoże mi uspokoić myśli i jak kiedyś to nazwałeś przychamować rozpędzone F16 skupiając się bardziej na tym co"TU I TERAZ"ale rozumiem że chcesz powiedzieć że moment w którym osiągne odpowiedni wgląd"startowy"i równowage będzie równoznaczny z zakonczeniem nyndro,że narazie niedualne tantry,medytacje na umysł i wogóle praktykowanie mahamudry nie jest dobrym pomysłem?
Proponowałbym udać się z prędkością F16 do kompetentnego nauczyciela i zadać mu to pytanie. Do mistrza, któremu ufasz - jak napisał to wyżej Jarek.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: booker »

kyfiatuszek pisze:ale rozumiem że chcesz powiedzieć że moment w którym osiągne odpowiedni wgląd"startowy"i równowage będzie równoznaczny z zakonczeniem nyndro,
W ogóle nie miałem tego na myśli. :roll:
Jest w ogóle takie zalecenie, żeby nyndro po skończeniu rozpocząć od nowa i tak robić do końca życia.
I są ludzie, którzy tak robią.
W Tybecie np. nawet stare babcie machają pokłony codziennie.
kyfiatuszek pisze: że narazie niedualne tantry,medytacje na umysł i wogóle praktykowanie mahamudry nie jest dobrym pomysłem?
Samodzielnie zdecydowanie - nie i na pewno nie przed gruntowym ustabilizowaniem umysłu.
Jak się nie ma upunktowionego umysłu i próbuje się robić medytacje na umysł to następuje taki babol, że zamiast na umysł medytuje się na produkty umysłu.
To nie ma sensu.

Do tego właśnie jest Czakcien Ngondro, żeby je skończyć przed rozpoczęciem Mahamudry. O ile dobrze zrozumiałem, również dla Dzogczen jest Nyndro (Dzogpacienpo Ngondro).
Tak jak powiedziałem, Szine jest wbudowane w medytacje schronienia, w pokłony, w Diamentowy Umysł itd i jak się spytasz to nauczyciel powinien pokazać Ci wprost gdzie jest Szine w tych medytacjach. Tak więc powiedzieć, że Lama Ole nie uczy Szine to nie jest prawda.

Natomiast z tego co rozumiem, to nie uczy praktyki czystego Szine, samego Szine.

Trzeba pamiętać, że są różne odmiany Szine, i że są różne stopnie w medytacji Szine.

Dlatego też, jeżeli myślisz:
kyfiatuszek pisze:Myślałam że szine pomoże mi uspokoić myśli i jak kiedyś to nazwałeś przychamować rozpędzone F16 skupiając się bardziej na tym co"TU I TERAZ"
wówczas trzeba:
kunzang pisze:udać się z prędkością F16 do kompetentnego nauczyciela i zadać mu to pytanie. Do mistrza, któremu ufasz - jak napisał to wyżej Jarek.
Pierwszym z powodów, dla których się tak robi (F16 w kierunku nauczyciela), zwłaszcza, gdy widzisz, że masz pomieszanie jest to, że w pomieszaniu samodzielnie niewłaściwie rozpoznajemy co z czym należy związać, co uciąć a co rozwjać.

Z tego wynika drugi powód, dla którego się tak robi (F16 w kierunku nauczyciela) jest to taki, że jeżeli tego nie zrobimy to pogłębiamy pomieszanie, praktykujemy z niewłaściwymi poglądami (trudno jest w pomieszaniu wyciągać jasno właściwe poglądy) i w rezultacie zamiast się rozwijać to w najlepszym wypadku stoimy, a to oznacza, że się cofamy.

Szine jest dobre - ale trzeba je poprawnie wykonywać i potrzebny jest nauczyciel, który pomoże Ci rozpoznawać różne stany, które się pojawiają w trakcie praktyki. To częste jest, że uczniowi się wydaje, że to to to ma rozpoznane, ma wgląd taki i siaki albo, że ma z czymś b.poważny problem. Przychodzi z tym do nauczyciela czy lamy czy mistrza i się okazuje, że w żadnym punkcie nie rozpoznawał swoich stanów prawidłowo, że to co nazywał wglądem albo oświeceniem to halucynacje a to co nazywał problemami jest właściwą oznaką poprawnej praktyki :).
OK ?

Mam nadzieje iż posty tak doświadczonych w praktyce osób jak JW i Kunzang oraz ten mój skromny wywód przekonają Cię do wizyty u nauczyciela albo lamy, którego powinnaś traktować odnośnie zdrowia praktyki tak jak ginekologa odnośnie zdrowia swojego ciała.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: booker »

Aha.

Przykładowo Czcigodna Khandro Rimpoche (dzierży nauki Ningma i Kagyu ) naucza iż należy położyć duży nacisk na poprawne rozumienie każdego detalu medytacji.
Mistrzyni odnosiła się w tej nauce do Guru Yogi.
Na wstępie dokładnie wyjaśniała kto to jest guru, jaką ma funkcję, kim jest rdzenny guru jak dochodzi do tego, że uczeń wchodzi w kontakt z rdzennym guru. Jakie kryteria są właściwe przy wyborze guru a jakie nie.

Potem dokładnie w detalach opisywała każdy element z Guru Yogi - czym jest faza budowania, czym jest faza spełnienia, czym jest jidam, co dokłanie należy robić na każdym etapie.
I to powinno być poznane i jasne.
Nie tylko dla praktyk tantrycznych, ale dla wszystkich praktyk medytacyjnych które ktoś robi (bez względu na szkołę i linię).

Osobna sprawa to jest w ogóle mieszanie praktyk ze sobą.
Przykładowo mocne kuku można sobie zrobić ucząc się Sutt Theravady, ucząc się o Zen i robiąc medytacje tantryczne u tybetańczyków. Czasami nauki stoją w sprzeczności ze sobą, ponieważ jest inny kontekst, mówi się o czymś różnym a wydaje się że o tym samym i uczeń dostanie naprawdę ale to naprawdę poważnego pomieszania. I to jest bardzo niebezpieczne nie tylko ze względu na praktyke, ale w ogóle ze względu na zdrowie.

Np. ktoś przeczyta, że Mahamudra jest odpowiednikiem Zenu i będzie sądził, że jak będzie praktykował i Zen i Mahamudre to będzie to miało "większą siłę" albo coś w tym stylu. Kompletne nieporozumienie.

Teraz, jeżeli zajmujemy się poznawaniem praktyk ale ich nie praktykujemy, to dochodzi do sytuacji, w której zbieramy wiedze o praktykach ogólnie, ale mamy mało wiedzy na temat tej praktyki, którą wykonujemy na moment bieżący. W takiej sytuacji trudno jest o taką porządną praktykę, nosimy w głowie wiele terminów i wyjaśnień i robi się z tego taki miszmasz.

Ludzie np. przystępują do Nyndro. Zanim się zacznie robić pokłony robimy Medytacje Schronienia. Tak więc trzeba się dowiedzieć dokładnie najpierw o niej, potem to rzetelnie stosować i co najważniejsze - skończyć. Dopiero potem pokłony. Tu znów są jakieś nowe elementy - też trzeba je właściwie rozumieć aby właściwie praktykę wykonywać.
Potem kolejna, Diamentowy Umysł. Tu znowu, nowy obiekt i znów poznać.

A często ludzie np. nie kończą Med. Schronienia (mają zrobić 11.111 powtórzeń ale robią 9.000) potem robą pokłony. Mają zrobić 111.111 pokłonów, ale robią 5.000 i przechodzą do Diamentowego Umysłu i robią równolegle te pokłony.

Albo nie poznają dokładnie jaką funkcję ma Jidam i myślą, że np. Mahakala albo Czerenzik to jest jakaś istota z Nieba albo coś takiego albo, że bóstwa medytacyjne są jak Bogowie w Hinduizmie.

No to nie jest (sorry za słowo) poważne traktowanie praktyk i nie ma możliwości w ten sposób wytworzenia solidnych podstaw dla każdej z niej.

W efekcie nie będzie prawidłowych rezultatów, lub będą się pojawiać sporadycznie, nasza motywacja będzie spadać i może dojść w ogóle do porzucenia praktyki Dharmy. Nie rozumiejąc aspektów medytacji jeszcze dodatkowo narobimy sobie kłopotów, których w ogóle nie mieliśmy przed przystąpieniem do medytacji.


Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
kyfiatuszek
Posty: 39
Rejestracja: czw paź 05, 2006 08:02

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: kyfiatuszek »

booker pisze:OK ?
ok.dzieki,to wszystko o czym mowicie ma sens,licze na to że zalapie nyndro bez nauczyciela,ze wasze porady i ksiązki które przeczytałam w tym zakresie wystarczą mi na takie rozpoznanie i pozwolą na zgłębienie 4 podstawowych praktyk bo wracam za tydzien do holandii i nawet jeśli są tam jakieś ośrodki to z takimi subtelnymi różnicami pojęć nie będe w stanie załapać tego ani po angielsku a tymbardziej po niderlandzku :mrgreen: To dlatego korzystam z czasu w polsce i atakuje pytaniami bo czeka mnie przymusowe odosobnienie nie tylko od materiału ale od jakiejkolwiek szkoły i nauczycieli a niechce tak całkiem bezproduktywnie się wyłaczyc na ten czas,dzieki za cierpliwość i wogole :wink:
KoncepcjaJESTpoTOabyOSIĄGNĄĆwglądWYKRACZAJĄCYpozaKONCEPCJĘ;]
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: booker »

kyfiatuszek pisze:licze na to że zalapie nyndro bez nauczyciela. ,ze wasze porady i ksiązki które przeczytałam w tym zakresie wystarczą mi na takie rozpoznanie i pozwolą na zgłębienie 4 podstawowych praktyk bo wracam za tydzien do holandii
Ja bym na to nie liczył.

Postaraj się nawiązać kontakt mailowy / telefoniczny z nauczycielem w Polsce.
kyfiatuszek pisze:To dlatego korzystam z czasu w polsce i atakuje pytaniami
Forum (zwłaszcza w takiej sytuacji jak masz teraz) w ogóle się do tego nie nadaje :|
kyfiatuszek pisze:pozwolą na zgłębienie 4 podstawowych prakty
Do książki "4 podstawowe praktyki" są jeszcze po 1 książeczce z tekstami medytacji (plus pierwsza z Med. Schronienia).
Książka jest tylko pomocniczo i traktuje temat ogólnie.

Te książeczki powinny być rozprowadzane tylko w ośrodkach Kagyu - więc jak chcesz je zdobyć ?
kyfiatuszek pisze:jeśli są tam jakieś ośrodki to z takimi subtelnymi różnicami pojęć nie będe w stanie załapać tego ani po angielsku a tymbardziej po niderlandzku Mr. Green
Jeżeli pójdziesz do ośrodka Karma Kagyu w Holandii to dowiesz się dokładnie w temacie i nie będzie problemu z "subtelnymi różnicami pojęć".
Jeżeli nie, wówczas przypomina to sytuację, w której czytasz sobie jak się prowadzi samochód potem siadasz za kółko i wyjeżdżasz odrazu na ulice - bez nauki na placu i bez instruktora. To naprawdę nie ma sensu.

Pytanie mam takie jeszcze - czy dostałaś przekaz na Nyndro ?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: jw »

booker pisze:Mam nadzieje iż posty tak doświadczonych w praktyce osób jak JW
Dzięki, dzięki :wink: ale napisałbym nieco inaczej: skoro nawet tak niedoświadczona w praktyce osoba jak JW, pisze cokolwiek o potrzebie otrzymywania wskazówek do praktyk szine czy Diamentowej Drogi bezpośrednio od nauczyciela, to chyba coś w tym jest? :wink:
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
kyfiatuszek
Posty: 39
Rejestracja: czw paź 05, 2006 08:02

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: kyfiatuszek »

booker pisze:Do książki "4 podstawowe praktyki" są jeszcze po 1 książeczce z tekstami medytacji (plus pierwsza z Med. Schronienia).
Książka jest tylko pomocniczo i traktuje temat ogólnie.

Te książeczki powinny być rozprowadzane tylko w ośrodkach Kagyu - więc jak chcesz je zdobyć ?
Akurat posiadam bardziej z drugiej ręki medytacje "schronienia","na lame" "diamentowy umysł"i "4 podstawowe praktyki- nyndro" autorstwa L.O
booker pisze:Pytanie mam takie jeszcze - czy dostałaś przekaz na Nyndro ?
Schronienie,pierwsze nauki i "błogosławieństwa" również od wspomnianego wcześniej lamy.Mam też wykłady Olego niestety tylko na CD :| Generalnie ufam jego wiedzy i nie chcialabym na tym etapie mieszać sobie w głowie "subtelnymi różnicami"przekazów innych nauczycieli jak zresztą sam wcześniej zasugerowałeś,i z tym sie w zupełności zgadzam ale dzieki za troske :mrgreen:
KoncepcjaJESTpoTOabyOSIĄGNĄĆwglądWYKRACZAJĄCYpozaKONCEPCJĘ;]
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: booker »

kyfiatuszek pisze:"na lame"
Chodzi Ci o "Trzy Światła 16-ego karmapę" ?

Jeżeli tak to brakuje Ci jednej, do medytacji związanej z pokłonami "Oświecona postawa...." (sorry nie pamiętam całego tytułu) i drugiej związanej z Ofiarowaniem Mandali (do czego jeszcze stosuje się pewne akcesoria (ryż, takie specjalne talerze) i ostatniej: na 8-mego Karmapę.
kyfiatuszek pisze:Generalnie ufam jego wiedzy i nie chcialabym na tym etapie mieszać sobie w głowie
Adresy mailowe nauczycieli znajdziesz na http://www.lama-ole-nydahl.org/contact.html

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
kyfiatuszek
Posty: 39
Rejestracja: czw paź 05, 2006 08:02

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: kyfiatuszek »

Jest zatytuowana "na lamę"ale zapewne jest to ta medytacja o której mówisz,faktycznie niemam tych pozostałych,dzieki za uzupełnienie,może uda mi się je zdobyć
KoncepcjaJESTpoTOabyOSIĄGNĄĆwglądWYKRACZAJĄCYpozaKONCEPCJĘ;]
kyfiatuszek
Posty: 39
Rejestracja: czw paź 05, 2006 08:02

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: kyfiatuszek »

aha a ofiarowanie mandali jest opisane dośc szczegółowo w 4 podstawowych praktykach,a pozatym czym się różnią medytacje na karmapę 3 świateł a 8 karmapę skoro wszystko sprowadza się do diamentowego umysłu,może się on manifestować w samej formie karmapy w czarnej koronie ale celem jest postrzeganie umysłu karmapy jako natury buddy a tym samym stopienie się z nim uznając swoją własną nature buddy... :|
KoncepcjaJESTpoTOabyOSIĄGNĄĆwglądWYKRACZAJĄCYpozaKONCEPCJĘ;]
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: booker »

kyfiatuszek pisze:faktycznie niemam tych pozostałych,dzieki za uzupełnienie,może uda mi się je zdobyć
Ok, więc masz Trzy Światla i masz Med. Schronienia.
Ofiarowanie mandali i 8-mego Karmape mozesz sobie spokojnie podarowac w tym momencie, dlatego ze zanim skonczysz Med. Schronienia, poklony i Diamentowy Umysl w zaleznosci od intensywnosci zajmuje to tak 2,3 czasem 4,5 , czasem 10 lat.

Najpierw skończ Med. Schronienia. (całą, pod koniec może Ci się wydawać, że już możesz przejść do pokłonów, ale skończ ją)

Nie pamietam dokladnie, ale liczylem ze robienie 500 poklonow dziennie to bedzie czasokres 6 lat.

(11.111 / 500 = 2222 / 365 = 6 lat). [ok, tu poderwałem kalkulator]

Więc 500 rano i 500 wieczorem i spokojnie 3 lata, albo 1000 rano 1000 wieczorem i 1,5 roku i masz zrobione pokłony.
Albo 1000 rano, po poludniu i wieczorem i skończysz je w 4 tygodnie. ;)

Potem Diamentowy Umysł ale zaleca się mimo to 108 pokłonów dziennie.
Ale nie zaleca sie 108 poklonow i odrazu ciach do med.Diamentowego Umyslu.
Potrzebna jest mała przerwa miedzy tymi. (30 min. bedzie ok)

Wiec spokojnie sobie praktykuj, w miedzy czasie wspomagając XVI Karmapą (Trzy Swiatla).
Co do Szine, które ma Ci pomóc - tak jak wspominałem, w tych medytacjach jest zawarte Szine.

Również bardzo dobra praktyka jest "Kochające Oczy" z mantrą OM MANI PADME HUM (wym. om mani pemehung)

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: booker »

kyfiatuszek pisze:aha a ofiarowanie mandali jest opisane dośc szczegółowo w 4 podstawowych praktykach,a pozatym czym się różnią medytacje na karmapę 3 świateł a 8 karmapę skoro wszystko sprowadza się do diamentowego umysłu,może się on manifestować w samej formie karmapy w czarnej koronie ale celem jest postrzeganie umysłu karmapy jako natury buddy a tym samym stopienie się z nim uznając swoją własną nature buddy... :|
To nie jest ważne.

Ważna jest ta praktyka, którą masz wykonywać na bieżąco.
Jeżeli się na tym skupisz wówczas wykonujesz najlepszą robotę.
A o Naturę Buddy się nie martw - ukaże Ci się sama we właściwym czasie.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
nayael
Posty: 479
Rejestracja: pn paź 30, 2006 19:33
Tradycja: Seon (Szkoła Zen Kwan Um)
Kontakt:

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: nayael »

booker pisze:Nie pamietam dokladnie, ale liczylem ze robienie 500 poklonow dziennie to bedzie czasokres 6 lat.

(11.111 / 500 = 2222 / 365 = 6 lat). [ok, tu poderwałem kalkulator]
Czy Ty aby nie policzyles tego dla miliona pokłonów? No, no - ambitnie ;) :mrgreen:
이 뭣고?
Awatar użytkownika
zarofka
Posty: 466
Rejestracja: pt gru 29, 2006 16:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Karma Kagyu

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: zarofka »

Jak Ty to liczysz? 1000 pokłonów dziennie to 30 tysięcy pokłonów miesięcznie, czyli jakby robiła je w takim tempie, skonczy je w zaokrągleniu i lekką tolerancją w 4 miechy, jak Ole. ;)
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: booker »

nayael pisze:
booker pisze:Nie pamietam dokladnie, ale liczylem ze robienie 500 poklonow dziennie to bedzie czasokres 6 lat.

(11.111 / 500 = 2222 / 365 = 6 lat). [ok, tu poderwałem kalkulator]
Czy Ty aby nie policzyles tego dla miliona pokłonów? No, no - ambitnie ;) :mrgreen:
zarofka pisze: Jak Ty to liczysz?
Sory, zle policzylem.
zarofka pisze:1000 pokłonów dziennie to 30 tysięcy pokłonów miesięcznie, czyli jakby robiła je w takim tempie, skonczy je w zaokrągleniu i lekką tolerancją w 4 miechy, jak Ole. Wink
No i właśnie tak ma zrobić :)
A jak dołoży 1 to zrobi szybciej niż Ole ;)


Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Milarepa
Posty: 435
Rejestracja: wt lip 25, 2006 13:33
Lokalizacja: kraków

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: Milarepa »

kunzang pisze:Tenzin Wangyal Rinpocze zaleca zarówno szine /skt. śamatha/ jak i lagtong /skt. vipaśyana/.
Namawia natomiast, do skoncentrowania się na jednej szkole i do praktykowania zgodnie z naukami tej szkoły.
No cóż Dalajlama namawia buddystów żeby nie zmieniali swojej wiary rodzimej i byli dalej katolikami bo z mina wiary tworzy negatywna karme? Tak powiedział w Polsce i w Rosji. Czy związku z tym mamy go posłuchać?
Może zacytuje fragment wykładu Khandro Rinpocze, którego niestety nie ma na necie. Został wygłoszony w Grabniku 11-13.08.2000r.Cytuje:Tytuł wykładu.
„Sześć paramit z punktu widzenia dzogczen”
„Np. poglądy buddyjskie uważane są za poglądy nieteistyczne. Jeżeli podchodzilibyśmy jednak do praktyki buddyjskiej utrzymując takie podejście, jakby było to podejściem teistycznym, to znaczy że nie jest to naprawdę buddyjskie podejście.
Podchodząc w taki teistyczny sposób do Buddy, konceptualizujemy Guru Rinpocze, konceptualizujemy wszystkich nauczycieli z ostatnich 2,5 tysiąca lat. Zaczynamy rozróżniać: aha, ci są dobrzy ,ci są źli, ci są lepsi, ci gorsi. Zaczynamy przystępować do partii tego czy tego nauczyciela i w ten sposób okazuje się ,że nie rozumiemy nawet najbardziej podstawowej podstawy, nie rozumiemy schronienia, to nie ma sensu nawet wspominać o czymś takim, jak dzogczen.
Wszyscy mamy taką skłonność, takie pragnienie :chciałbym urzeczywistnić ostateczną prawdę. Ale chciałbym urzeczywistnić ostateczna prawdę dzięki tej a tej osobie, dzięki temu a temu mistrzowi. Chcę osiągnąć ostateczna prawdę opierając się tylko na tej specjalnej, wyjątkowej linii przekazu i tylko za pomocą tej metody, a nie innej. Jeśli jest tak, to jest to nasze teistyczne podejście i nie ma nic wspólnego z buddyjskim poglądem”.

Może tez zacytuje słynne powiedzenie Namkaja Norbu Rinpocze:
„Jeśli będąc uczniem jednego nauczyciela boisz się kontaktu z innym nauczycielem oznacza to, że twój związek z twoim nauczycielem-jest fałszywy”.
Może tez zacytuje fragment o nauczycielu Khnngpo Nalgior z linii przekazy tradycji shagpa kagyu ,który będąc w bon przeszedł na dzogczen a na końcu został w kagyu.
Cytuje:
„Khjungpo Naldzior urodził się w rodzinie praktykującej tradycję bon. Nazwisko Khjung to tybetańskie słowo na garudę, a garuda jest bardzo ważnym ptakiem w tradycji bon. Rodzice bardzo ucieszyli się, kiedy Khjungpo Naldzior urodził się. Ponieważ było to bardzo mądre, bardzo inteligentne dziecko, cieszyli się, że przybył nowy wyznawca bonu, z którego będzie pożytek dla tej tradycji. Khjungpo Naldzior otrzymał tradycyjne wykształcenie, jeżeli chodzi o praktyki bon; wykonywał je, ale nie był z nich zadowolony. Uważał, że czegoś mu w nich brakuje. To stara tradycja, w której nie wszystko w jego czasach było przekazywane i dlatego szukał dalej, szukał dla siebie jakiejś innej duchowej ścieżki
Trafił do nauczycieli dzogczien. Otrzymał wszystkie przekazy tej tradycji, znał pogląd, praktyki, wykonywał je, był w nich bardzo biegły i jego nauczyciele byli z niego bardzo zadowoleni. Khjungpo Naldzior bardzo sobie cenił dzogczien, uważał, że pogląd i medytacja są bez zarzutu, są doskonale czyste, ale nie bardzo odpowiadało mu zachowanie lamów, nauczycieli dzogczien. To byli jogini, którzy mieli rodziny, żony, dzieci. Jemu to nie odpowiadało, dlatego szukał dalej
Tak trafił do tradycji Kagyu. Trafił do nauczycieli Kagyu i tam bardzo mu się podobał element oddania, zaufania do nauczyciela, do praktyki. To było coś, co bardzo mu odpowiadało, jednak nie podobało mu się to, że było za dużo intelektualizowania”.
Tu całość:
http://shangpa.pl/
michał
Posty: 51
Rejestracja: wt sty 23, 2007 11:53

Khandro Rinpocze Sześć Paramit z Punktu Widzenia Dzogczen

Nieprzeczytany post autor: michał »

witam
Podaje link do:Khandro Rinpocze Sześć Paramit z Punktu Widzenia Dzogczen
http://www.tsering.wroclaw.pl/tseringpaldron.php
pzdr.m.
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Słuchałam nauk Dalaj Lamy w Warszawie i słyszałam, że JŚw. polecał spory namysł przy zmianie religii, ale nie usłyszałam nic o złej karmie powodowanej zmianą wyznania.
Powiedział natomiast, że ( cytuje z pamięci) najlepiej pozostać przy religii, w której się wyrosło, ale jeśli w niej nic nie odnajdujemy, mamy prawo szukać.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
booker pisze:Mam nadzieje iż posty tak doświadczonych w praktyce osób jak JW i Kunzang (...)
Często w tekstach związanych z danym cyklem tantrycznym klasyfikuje się uczniów. Chyba standardowym jest podział, na: tych o najwyższych zdolnościach, tych o średnich i tych o najniższych.
Kiedyś, podczas odosobnienia, Tenzin Wangyal Rinpocze opisał /dodał od siebie/ czwarty typ uczniów.
Typ ten, był opisem tzw zdolnych, ale leniwych uczniów, którzy zaprzepaszczają kolejną szansę, tracąc jednocześnie świeżość i w konsekwencji ich ścieżka staje się martwa. Mistrz mego serca uważa, że to bardzo kiepski rodzaj uczniów.
Jako, że uczestniczyłem wtedy w pracach redakcyjnych związanych z rdzennymi tekstami i wykładami/komentarzami do nich, poszedłem do mistrza mego serca wyjaśnić, czy ma się znaleźć w tekście z wykładu, opisany przez niego czwarty typ uczniów - w rdzennym tekście były trzy typy. Usłyszałem, że tak... ma być ten czwarty typ. Zapytałem /w związku z tym/ - jak mamy go nazwać, bo oto mamy podział na: tych o najwyższych zdolnościach, tych o średnich i tych o najniższych?
Jako czwarty typ wpisz: Radek /kunzang/ - usłyszałem - Wszyscy będą wiedzieli o co chodzi.

Będąc istotą leniwą do szpiku kości, me doświadczenie sprowadza się do tego, iż swą praktykę należy konsultować/weryfikować bezpośrednio u nauczyciela, któremu się ufa. Po prostu szkoda czasu na ustalanie jej /czy weryfikowanie/ na forach, lub podczas rozmów z innymi praktykującymi. Kwestia popadnięcia w chaos z tym związany - czy ryzyko wyrządzenia sobie kuku /jak to napisał Booker/ - jest bardzo istotna. Szkoda czasu tracić... na te przyjemności 8) A, folgowanie sobie w tych przyjemnościach na starcie /podczas wchodzenia na ścieżkę/ gwarantuje nam, że będziemy musieli włożyć w to masę pracy, a do tego /być może/ leczyć kolejne kuku i kto wie, może tak intensywne, że zejdziemy ze ścieżki rozżaleni i pomieszani jeszcze bardziej niż wtedy, gdy na nią usiłowaliśmy wejść. Jestem zbyt leniwy, by pozwolić sobie na taką stratę czasu i energii w ramach tych wątpliwych przyjemności. A patrząc przez pryzmat mego lenistwa, śmiem radzić innym, by swą praktykę ustalali i konsultowali z kompetentnym nauczycielem, któremu ufają.

Powodzenia na ścieżce Kyfiatuszku :)

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Milarepa pisze:No cóż Dalajlama namawia buddystów żeby nie zmieniali swojej wiary rodzimej i byli dalej katolikami bo z mina wiary tworzy negatywna karme? Tak powiedział w Polsce i w Rosji. Czy związku z tym mamy go posłuchać?
Nie wiem.
Nie wiem też - jak się to ma do tego co napisałem, tak jak i cytaty które przytaczasz :roll:

Gwoli przypomnienia:
Milarepa pisze:(...) Czy Tenzin Wangyal Rinpocze który namawia do praktyki szine na obiekcie czyli białym „A”.
kunzang pisze:Tenzin Wangyal Rinpocze zaleca zarówno szine /skt. śamatha/ jak i lagtong /skt. vipaśyana/.
Namawia natomiast, do skoncentrowania się na jednej szkole i do praktykowania zgodnie z naukami tej szkoły.
Znaczy to tyle, że Ty piszesz, iż T.W.R. namawia do szine na obiekcie. A z mej strony, mamy twierdzenie, iż T.W.R. zaleca praktykowanie szine i lagtong. I tyle.

Co do: ''Namawia natomiast, do skoncentrowania się na jednej szkole i do praktykowania zgodnie z naukami tej szkoły.''
Znaczy to, tyle, że jeżeli chcemy osiągnąć postęp na ścieżce, powinniśmy się skupić na konkretnych praktykach związanych z daną szkołą i konsekwentnie doprowadzić je do końca, zgodnie z zaleceniami naszego mistrza. A, nie skakać z tradycji na tradycję praktykując trochę tego z jednej szkoły, trochę czegoś innego z następnej itd itp Końca temu nie ma, a konkretnych efektów raczej trudno się spodziewać. To wszystko.
Nie znaczy to, iż nie należy słuchać wykładów innych nauczycieli i nie pogłębiać swej wiedzy odnośnie ścieżki w ramach innych tradycji, czy szkół. Nic takiego nie napisałem, więc kompletnie nie rozumiem: po co - poprzez owe cytaty, które podajesz - mi to imputujesz Milarepo :roll:

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: booker »

kunzang pisze:Znaczy to, tyle, że jeżeli chcemy osiągnąć postęp na ścieżce, powinniśmy się skupić na konkretnych praktykach związanych z daną szkołą i konsekwentnie doprowadzić je do końca, zgodnie z zaleceniami naszego mistrza
O, to to.
kunzang pisze:a konkretnych efektów raczej trudno się spodziewać.
Można się spodziewać 'konkretnych' efektów -> "aaaaa idż pan z tym całym buddyzmem w cholere".

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Milarepa
Posty: 435
Rejestracja: wt lip 25, 2006 13:33
Lokalizacja: kraków

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: Milarepa »

kunzang pisze:Będąc istotą leniwą do szpiku kości, me doświadczenie sprowadza się do tego, iż swą praktykę należy konsultować/weryfikować bezpośrednio u nauczyciela, któremu się ufa. Po prostu szkoda czasu na ustalanie jej /czy weryfikowanie/ na forach, lub podczas rozmów z innymi praktykującymi. Kwestia popadnięcia w chaos z tym związany - czy ryzyko wyrządzenia sobie kuku /jak to napisał Booker/ - jest bardzo istotna
Pozdrawiam
kunzang
J
eżeli się ktoś pyta na forum to znaczy, ze nie ma dostępu do nauczyciela.
Nie wszyscy maja takie szczęście jak ty Kunzagu żeby mieć blisko nauczyciela.
forum jest rodzajem sanghi, która można pytać o rade.
A z drugiej strony obserwuje, ze uczniowie z byle głupstwem lecą do nauczyciela, zadają pytania typy czy plastikowa mala przyjmuje błogosławieństwo, czy życic chłopaka lub zmienić prace. Ale to jest ich sprawa.
W pewnym momencie trzeba samodzielnie myśleć żaden mistrz nie pomoże.
Z drugiej strony jeśli ktoś lubi sobie jeździć na retrity rożnych mistrzów i jest mu z tym dobrze ma możliwość wybory.
Sam widziałem uczniów Lamy Ole, którzy jeździli na Tenge rinpocze gdy wracali do ośrodka lamy Ole prosili mnie żebym nikomu nie mówił, trochę było to dla mnie dziwne .
Z tym kuku w czasie mieszania praktyk i czytania książek czy czytania forum to trochę mnie zastanawia czy ty Kunzang i Booker znacie to ze swojego doświadczenia czy jakiś nauczyciel wam to powiedział?
Jeśli tak jest, to proszę cytat bo mam w rażenie, ze imputujecie jakieś swoje poglądy które nie są prawdziwe ale to specyfika forum. Ludzie nie są idiotami potrafią myśleć samodzielnie i podejmować decyzje.
Znam bardzo zaawansowany praktykujących z bon którzy jeżdżą na rożnych mistrzów, praktykują rożne praktyki w tym chodzą do kościoła i się maja dobrze nie zauważyłem żeby zwariowali. Chyba ze od dziecka mieli problemy psychiczne.
Oczywiście lepiej robić jedna praktykę ale czasem trochę czasu zajmuje znalezienie takiej praktyki i nie wszyscy maja taka determinacje do praktyki wiec szukaj inspiracji gdzie indziej to jest chyba piąty rodzaj uczniów.?
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Milarepa pisze:Ludzie nie są idiotami potrafią myśleć samodzielnie i podejmować decyzje.
Też tak sądzę.

Pozdrawiam
kunznag
.
dane :580:
Awatar użytkownika
zarofka
Posty: 466
Rejestracja: pt gru 29, 2006 16:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Karma Kagyu

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: zarofka »

Milarepa pisze:Sam widziałem uczniów Lamy Ole, którzy jeździli na Tenge rinpocze gdy wracali do ośrodka lamy Ole prosili mnie żebym nikomu nie mówił, trochę było to dla mnie dziwne
Rzeczywiście dziwne. :)
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: booker »

Milarepa pisze:Z tym kuku w czasie mieszania praktyk i czytania książek czy czytania forum to trochę mnie zastanawia czy ty Kunzang i Booker znacie to ze swojego doświadczenia czy jakiś nauczyciel wam to powiedział?
Booker najpierw to usłyszał a potem to sprawdził [na poziomie nauk] w sobie, dostał Hiroshimy i podziękował.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
zarofka
Posty: 466
Rejestracja: pt gru 29, 2006 16:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Karma Kagyu

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: zarofka »

No to faktycznie, ja z ostrożnością wielką podchodzę do każdej innej medytacji, co dopiero gdybym miała mieszać praktyki różnych szkół, łoł.
Mam kolegę, który "odjechał" już chyba na zawsze w krainę ostrego pomieszania, właśnie dzięki zafundowania sobie "Hiroshimy". Sytuacja nie do pozazdroszczenia. :D
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: jw »

kyfiatuszek pisze:Jest zatytuowana "na lamę"ale zapewne jest to ta medytacja o której mówisz,faktycznie niemam tych pozostałych,dzieki za uzupełnienie,może uda mi się je zdobyć
Praktykując zgodnie z tym, co przekazuje Ole, dysponujesz trzema wyraźnie określonymi ścieżkami w praktyce:

1) Ścieżka metod (praktyki jogiczne)
2) Ścieżka wglądu (szine/laktong)
3) Ścieżka identyfikacji (guru joga)

W przypadku podejścia 1 i 2 wymagane jest ukończenie praktyk wstępnych nyndro, w przypadku 3 niekoniecznie.

Więcej na stronie:
http://www.diamentowadroga.pl/dd21/wielka_pieczec
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: jw »

Milarepa pisze: Khandro Rinpocze:
Wszyscy mamy taką skłonność, takie pragnienie :chciałbym urzeczywistnić ostateczną prawdę. Ale chciałbym urzeczywistnić ostateczna prawdę dzięki tej a tej osobie, dzięki temu a temu mistrzowi. Chcę osiągnąć ostateczna prawdę opierając się tylko na tej specjalnej, wyjątkowej linii przekazu i tylko za pomocą tej metody, a nie innej. Jeśli jest tak, to jest to nasze teistyczne podejście i nie ma nic wspólnego z buddyjskim poglądem”.
Nie jestem pewien czy powyższe wyjaśnienia nie opierają się czasem na przekonaniu, że każdy mistrz buddyjski jest w pełni urzeczywistnionym buddą niezależnie od tego jakiej postawie hołduje w swoim życiu? Jeśli chęć oparcia się na mistrzu, do którego mamy największe zaufanie, i na którego przykład jesteśmy najbardziej otwarci można określić mianem "teistycznego podejścia", to czy przekonanie o doskonałości wszystkich lamów (a co za tym idzie: przyjmowanie bez zastrzeżeń wszystkiego co mówią) nie zasługuje w takim układzie na miano ultra-teistycznego? :mrgreen:

Słowa Khandro Rinpocze kłócą się też w jakiś sposób z przytoczoną przez Ciebie postawą jogina Khjungpo Naldziora, który można powiedzieć, że "skakał z kwiatka na kwiatek" bo w jednej szkole nie podobało mu się to, w innej tamto itp... Zatem jedne ścieżki uważał w danej chwili za lepsze, inne za gorsze i z tego powodu je zmieniał. Czy to znaczy, że "nie rozumiał nawet najbardziej podstawowej podstawy, nie rozumiał schronienia"?
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: booker »

JW pisze:Nie jestem pewien czy powyższe wyjaśnienia nie opierają się czasem na przekonaniu, że każdy mistrz buddyjski jest w pełni urzeczywistnionym buddą niezależnie od tego jakiej postawie hołduje w swoim życiu?
Nie jestem Khandro Rimpoche, ale te cytowane słowa (jednak oryginalnie nieco to inaczej wyglądało, jest tam trochę ucięte w tym tłumaczeniu, konkretnie zanim powiedziała o teistycznym podejściu jeszcze trochę mówiła o bóstwach med.) pojawiły się przy okazji tłumaczeń do Guru Yogi.

Tak jak ja to pojmuje, (ten cytat to jest to tylko bardzo, bardzo skromny kawałek tego co Khandro powiedziała na ten temat) ta instrukcja ma pomagać w odcinaniu przywiązania się do nauczyciela, linii, metod i poglądów by nie popaść w przekonanie, że będąc w danej szkole/linii praktykujesz jedynie słuszne metody prowadzące do urzeczywistnienia pod kierunkiem jedynie słusznego nauczyciela dającego jedynie słuszne instrukcję i że innych nie ma a wręcz inne są niewłaściwe i skłania się to wszystko do "ciemnej strony sekty". W efekcie odkładasz zdrowy rozsądek i zamiast iść z nauczycielem jako "partner" idziesz za nauczycielem jako "follower" czy też jako "baranek boży".
jw pisze:Zatem jedne ścieżki uważał w danej chwili za lepsze, inne za gorsze i z tego powodu je zmieniał.
Z tego co zrozumiałem to ten człowiek precyzyjnie uznał iż panująca w owym czasie moda intelektualizacyjna u Kagyupów nie może mu pomóc, jednak inny element (oddanie do nauczyciela,nauk i metod) postrzegł jako bardzo pomocne. Wielokrotnie tez potem podróżował do Indii po nauki - co zresztą robili też wielokrotnie inni Lamowie Kagyu.

Pod tamtym linkiem jest cała historia - warto przeczytać.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: jw »

Ano właśnie, Booker :D O to chodzi! Czyli nie skakać "z kwiatka na kwiatek" zależnie od własnego widzimisię z częstotliwością piosenkarki Madonny :wink: lecz znaleźć najwłaściwszą dla siebie ścieżkę i nauczyciela, jednocześnie nie popadając w myślenie typu "moja ścieżka jest bezwzględnie najlepszą ze wszystkich możliwych, a kto jej nie praktykuje ten kiep".
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
Milarepa
Posty: 435
Rejestracja: wt lip 25, 2006 13:33
Lokalizacja: kraków

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: Milarepa »

miluszka pisze:Słuchałam nauk Dalaj Lamy w Warszawie i słyszałam, że JŚw. polecał spory namysł przy zmianie religii, ale nie usłyszałam nic o złej karmie powodowanej zmianą wyznania.
Powiedział natomiast, że ( cytuje z pamięci) najlepiej pozostać przy religii, w której się wyrosło, ale jeśli w niej nic nie odnajdujemy, mamy prawo szukać.
Dziennikarz gazety Komsomolskiej prawdy, zadał pytanie menadżerowi zespołu muzycznego z Petersburga Akwarium. W którym gwiazdą jest Borys Gribienszczykow, to taki rosyjski Tomek Llipinski, który jeździ na praktyki z lamą Ole. Menadżer był na pielgrzymce w Indiach u Dalajlamy. Dziennikarz zadał pytanie, ze przecież jest on prawosławny i gwiazda rocka też.?
Menadżer odpowie dzieł, ze podczas ostatniej wizyty u dalajlamy. Dalejlama powiedział do nas, że nie trzeba zmieniać religii bo to negatywnie wpływa na karme. W sumie my jesteśmy prawosławni ale interesuje nas buddyzm.
Tu cytuje oryginalny tekst:
- Так в прошлый наш визит Далай-лама так и сказал, не следует менять религию. Это отрицательно действует на карму. В общем, мы православные, но увлекаемся буддизмом.
Tu całość:
http://www.kp.ru/daily/23838/62143/
kyfiatuszek
Posty: 39
Rejestracja: czw paź 05, 2006 08:02

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: kyfiatuszek »

jw pisze:znaleźć najwłaściwszą dla siebie ścieżkę i nauczyciela
Więc czym jest samo poszukiwanie odpowiedniej ścieżki i przewodnika?Zazdroszcze jezeli większośc z was przeszla labirynt swojej intuicji prosto na droge wylotową do przejżystości celu,mnie niestety zdarza się błądzić.Wniosek-Pozwól "wszystkiemu" stać sie niczym a niczemu wszystkim by się prawdziwie wzbogacić,pozwól sobie zagubić się by znależć i docenić ciepło prawdziwego domu,zobacz z bliska i przytul uludy swojego umysłu by prawdziwie pragnąc odkryć jego prawdziwą naturę i wiedzieć dlaczego chcemy to zrobić,Pozwol sobie na cierpienie by rozpuscic jego absurd w przejzystosci zrozumienia...dluga jest "scieżka" na Drogę,ważne żeby pamiętać że nic sie nie dzieje bez przyczyny...
KoncepcjaJESTpoTOabyOSIĄGNĄĆwglądWYKRACZAJĄCYpozaKONCEPCJĘ;]
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
kyfiatuszek pisze:dluga jest "scieżka" na Drogę,ważne żeby pamiętać że nic sie nie dzieje bez przyczyny...
...a skutki niektórych przyczyn, mogą być wręcz opłakane ;)

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Tantra niedualna

Nieprzeczytany post autor: jw »

kyfiatuszek pisze:mnie niestety zdarza się błądzić.
Zamiast błądzić lepiej szukać. Niby to samo, ale podejście inne :wink:
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Tybetański”