Oryginał znajduje się tu
Pzdr
Piotr
Primary Point pisze:Nosząc kasa, nosząc świat
Odkrywając tajemnicę formy
Poniższy wywiad przeprowadzono w sierpniu 1989.
Primary Point: Jakie jest znaczenie przedmiotów na ołtarzu – ryżu, wody, świec i kadzidła?
Mistrz Zen Seung Sahn: Nasz wszechświat składa się z czterech żywiołów – ziemi, powietrza, ognia i wody. Przedmioty na ołtarzu są symbolicznymi reprezentacjami tych żywiołów - kadzidło reprezentuje powietrze, świeca reprezentuje ogień, miska wody reprezentuję wodę, ołtarz i Budda symbolizują ziemię, ryż jest symbolem ziemi i żywności. Cztery żywioły tworzą wszechświat i nasze ludzkie ciało. Kontrolują też naszą świadomość. Więc kiedy pali się kadzidło, powstaje przyjemny zapach. Zapach trafia do twojej świadomości. Zawsze wszystko to, co widzisz, to, co słyszysz i to, co wąchasz, staję się częścią twojej świadomości. Więc gdy widzisz świece, czujesz kadzidło, widzisz Buddę i słuchasz śpiewów, wszystko to stwarza pozytywne odczucia w twojej świadomości. Kiedy przychodzisz do Sali Dharmy, twoje zewnętrzne uwarunkowania i twoja sytuacja znikają i pojawia się przyjemne uczucie. Twój mały umysł znika i na krótką chwilę masz umysł Buddy. Oto jak używamy przedmiotów na ołtarzu Sali Dharmy.
PP: Dlaczego kłaniamy się wchodząc i wychodząc z Sali Dharmy?
MZSS: Na Wschodzie, kiedy dwie osoby spotykają się, kłaniają się sobie nawzajem wedle statusu. Osoba z wyższej klasy kłania się tylko troszkę; osoba z niższej klasy kłania się głębiej. To jest wschodnia hierarchia. Ale kiedy wchodzimy do Sali Dharmy, porzucamy ten umysł wysokiego-niskiego – cesarz kłania się Buddzie i żebrak także kłania się Buddzie. To jest kultywowanie skromności. W tym momencie umysł staje się bardzo prosty. Poza tym jest to moment uważności oraz właściwej relacji do sytuacji. Budda jest naszym ideałem i nasza inspiracją. Więc właściwa relacja to pokłonić się przed ołtarzem.
PP: Jakie jest pochodzenie moktaka?
MZSS: „Mok” znaczy drewno, „tak” zaczy uderzać. Ale oryginalne słowo to „mok o”. Japończycy nazywają go „mokugyo”. „Moku” znaczy drewno, „gyo” znaczy ryba. Ten instrument ma kształt ryby z otwartym pyskiem.
Istnieje opowieść o pochodzeniu tego instrumentu. Dawno temu w Chinach był sobie mnich zwany Chung San Poep Sa. Żył blisko wielkiego miasta i wielkiego jeziora. Pewnego dnia wysoki urzędnik państwowy przybył nad jezioro wraz ze ze swoją rodziną na piknik. Mieli małe, kilkumiesięczne dziecko. Tak się zdarzyło, że kiedy płynęli łódką, dziecko wypadło za burtę. Urzędnik zaangażował lokalnych rybaków, aby wypłynęli na wody jeziora i odnaleźli ciało jego dziecka, ale nie mogli go odnaleźć. Więc poszedł do Chung San Poep Sa i powiedział, że chciałby zrobić ceremonię za swoje zmarłe dziecko, ale nie może odnaleźć ciała. Chung San Poep Sa wszedł w głęboką medytację i postrzegł co się stało. Powiedział urzędnikowi państwowemu, żeby następnego dnia wcześnie rano poszedł na targ rybny i kupił ryb. Więc poszli na targ rybny, a Chung San Poep Sa wybrał wielką rybę. Rozcięli jej brzuch i znaleźli wewnątrz dziecko. Ku zdziwieniu rodziny, dziecko wciąż żyło. Wszyscy byli bardzo szczęśliwi. Urzędnik chciał pomóc wszystkim rybom w podzięce za uratowanie życia jego dziecku. Więc moktak ma kształt ryby z otwartym pyskiem i pustym brzuchem. Kiedy uderzysz w moktak, pojawia się miły dźwięk. Znaczeniem dźwięku moktaka jest to, że dziecko wciąż tu jest – wszystkie ryby mogą usłyszeć ten dźwięk i osiągnąć oświecenie.
PP: Po co wkładać szaty na formalną praktykę?
MZSS: Pierwotnie te szaty były szatami mnisimi. W Indiach za czasów Buddy mnisi nosili żółte szaty. Wybrali żółty, kolor ziemi, ponieważ mniej się brudził, kiedy zawiewało kurzem. Gdyby kolorem szat był biały, natychmiast byłyby brudne.
Kiedy Buddyzm przybył do Chin, sprawy trochę się zmieniły. Szaty, które nosimy, są szatami w stylu taoistycznym, nie indyjskim. Tylko duże mnisie kasa jest w stylu indyjskim. Więc gdy taoizm i buddyzm spotkały się, pojawił się nowy styl szat.
Kasa, zarówno małe, jak i duże, jest symbolem. Ma kwadraty i linie – siedem linii, dwanaście linii, osiemnaście linii. Jest tam pięć punktów – wschód, zachód, północ, południe i środek. Oznacza to cały świat. Mnich prowadzi bezdomne życie, ale ubierając kasa - symbolicznie niesie ze sobą cały świat. Oznacza to, że nie jest oddzielony od świata i wciąż troszczy się o wszystkie istoty. Więc szaty i kasa różnią się – szaty są ubraniem w stylu taoistycznym, a kasa jest symbolem wyrzeczenia, porzucenie ego i małego ja.
PP: Jakie jest pochodzenie stylu jedzenia przy użyciu czterech misek?
MZSS: Ten styl pochodzi z Chin. Pierwotnie, za życia Buddy, była tylko jedna miska. W Chinach ten styl znowu się zmienił. Znów, cztery miski są symbolami czterech żywiołów – ziemi, powietrza, ognia i wody – a także Buddy, dharmy, sangi i umysłu. W Korei zawsze używa się w klasztorach czterech misek. Tu używamy czterech misek podczas odosobnień i formalnych posiłków, ale nasz amerykański styl odrobinę różni się od koreańskiego stylu klasztornego.
PP: Jakie jest pochodzenie czterech ślubowań?
MZSS: Tradycja recytowania czterech ślubowań narodziła się za czasów dynastii T'ang w dawnych Chinach. Te ślubowania pochodzą z Sutry Avatamsaki. W Chinach i Korei recytuje się te ślubowania tylko na koniec ceremonii, nie rano, tak jak robimy to w ośrodkach Szkoły Zen Kwan Um. Kiedy założyliśmy Providence Zen Center, ktoś zasugerował mówienie czterech wielkich ślubowań rano. Pomyślałem, że to dobry pomysł, ponieważ wykonujemy sto osiem pokłonów, które są pokłonami skruchy. Te cztery wielkie ślubowania zapewniają nam kierunek. Najpierw obudzić się, potem pokłonić się nauczycielowi z wdzięcznością, potem wyrecytować cztery wielkie ślubowania, aby potwierdzić nasz kierunek, potem pokłonić się sto osiem razy ze skruchą za wszystkie nasze błędy.
PP: PP: Jakie jest znaczenie pieśni, którą śpiewasz sam rano, przed Sutrą Serca?
MZSS: To oznacza modlitwę za cały świat. Pierwsza część mówi, że chcemy, by wszystkie istoty wyzwoliły się z koła samsary i żeby koło dharmy wciąż się kręciło i uwolniło wszystkich ludzi od cierpienia. Druga część oznacza życzenie harmonii we wszystkich częściach świata – wschód, zachód, południe i północ. Ta część jest modlitwą, żeby wszystkie istoty stały się jednym umysłem, stały się pokojem na świecie, stały się Buddą. Trzecia część oznacza modlitwę, żeby wszyscy uczniowie w Szkole Zen Kwan Um i wszyscy buddyści osiągnęli oświecenie. Ostatnia część jest recytacją dziesięciu wskazań.
PP: Dlaczego ludzie zdejmują buty, kiedy przychodzą do świątyni?
MZSS: To koreański i japoński styl, nie chiński czy indyjski. Koreańczycy i Japończycy używają podłóg z ondol albo tatami wewnątrz domu. Jeśli chodzisz po domu w butach, które nosisz na ulicy, podłoga staje się brudna. Więc relacja jest jasna – jeśli zdejmiesz buty, podłoga lub świątynia pozostaje czysta.
PP: Koreańskie posągi Buddy są zawsze duże i kolorowe. Inne tradycje używają mniejszych, prostszych posążków. Skąd ta różnica?
MZSS: To nie tylko koreański styl. Chińczycy używają o wiele większych i bardziej kolorowych figur. W Indiach, Tajlandii i Kambodży używają bardzo wielkich posągów, bardzo kolorowych. Ale to nie jest styl hinayany, tylko styl indyjski tajski lub kambodżański. W hinayanie mają posągi Buddy Siakjamuniego, ale żadnych bodhisattwów. Bodhisattwowie są częścią tradycji mahayany. Chiński styl jest bardzo kolorowy, więc mają duże i kolorowe posągi różnych bodhisattwów. W Korei mają tylko posągi w średnim rozmiarze, nie aż tak duże jak te w stylu chińskim. Buddyzm przybył z Chin do Korei, a potem trafił do Japonii. Tam, w czasie okresu Nara zbudowano bardzo wielkiego Buddę w Todaiji, który był największym Buddą na świecie. Także w okresie Kamakura zbudowano wielkiego Buddę stojącego na wolnym powietrzy. U wielu ludzi, kiedy patrzą na olbrzymiego Buddę, powstaje bardzo silne uczucie podziwu lub uwielbienia. Na krótką chwilę to uczucie usuwa ich karmę, ich małe ja. Jednak niektórzy, kiedy patrzą na małego Buddę, nie doznają takiego uczucia. Ale u jeszcze innych, kiedy patrzą na małego i prostego Buddę, pojawia się głębokie przeżycie. Więc ludzie mają różne świadomości. W Chinach, Korei i Japonii wielcy i kolorowi Buddowie i bodhisattwowie mają głęboki wpływ na świadomość ludzi.
PP: Jakie jest znaczenie Porannej pieśni dzwonu? Czy mógłbyś wytłumaczyć niektóre wersy?
MZSS: Poranna pieśń dzwonu pochodzi z Sutry Avatamsaki. Ta sutra mówi o współzależności wszystkich istot. Więc wszystkie zwierzęta, ptaki, istoty ludzkie, demony i istoty w piekle słyszą dźwięk dzwonu, budzą się, osiągają oświecenie i stają się Buddą. Więc ten dźwięk przenika wszystkie sześć królestw istnienia – niebo, sferę astralną, istoty ludzkie, zwierzęta, głodne duchy, piekło – i usuwa twoją niewiedzę, mądrość wzrasta, osiągasz oświecenie i ocalasz wszystkie istoty. Razem, wszyscy stajemy się Buddą.
Jest w pieśni wers, który mówi „Wszystko wszędzie jest jednakowe”. Oznacza to, że w uniwersalnej naturze wszystko jest jednakowe – nie ma formy ani nazwy. Więc w momencie, gdy słyszysz dźwięk dzwonu, pojawia się uniwersalna natura, nazwa i forma znika i wszystko staje się jednakowe.
Inny wers mówi „Razem ja i ty jednocześnie osiągamy drogę Buddy”. To oznacza, że wszyscy jesteśmy równi – wszystkie zwierzęta, wszystkie ptaki i wszystkie istoty ludzkie są równe – i wszystkie osiągają oświecenie w tym samym momencie poprzez usłyszenie dźwięku dzwonu. Kiedy słyszysz dźwięk dzwonu, oznacza to, że budzisz się. Obudzić się znaczy przekroczyć czas i przestrzeń. Czas i przestrzeń są przeszkodą stworzoną przez myślenie. Więc usłyszenie dzwonu powoduje, że to myślenie znika, powoduje, że czas i przestrzeń znika i wszystko staje się Buddą w tym samym momencie.
W innym punkcie mówi o „wielkiej miłości, wielkim smutku, naszym wielkim nauczycielu”. Wielka miłość jest substancją a wielki smutek jest współczuciem. Jeśli inni ludzie cierpią, jestem smutny i współczujący. Jeśli wszyscy są szczęśliwi, ja jestem szczęśliwy. „Nasz wielki nauczyciel” oznacza, że jesteśmy połączeni z wszystkimi innymi rzeczami we wszechświecie i wszystko daje nam lekcję wielkiego współczucia i wielkiej miłości.
PP: Wielka Dharani, którą śpiewamy, jest długą mantrą, a nie ma tłumaczenia. Jakie jest pochodzenie tej dharani i jakie jest jej znaczenie?
MZSS: Za życia Buddy pewien mnich złamał wskazania i był bardzo nieszczęśliwy. Więc Budda pouczył go, że karma pochodzi z umysłu. Gdy umysł znika, karma też znika. Jeśli trzymasz swój błąd, twoja karma nigdy nie odejdzie. Wtedy Budda dał temu mnichowi tę mantrę, Wielką Dharani, żeby zabrała jego trzymający i myślący umysł.
PP: Dlaczego wykonujemy rano sto osiem pokłonów? Dlaczego sto osiem?
MZSS: W koreańskiej tradycji jest sto osiem imion buddów i bodhisattwów. Więc w tym stylu, sto osiem pokłonów oznacza powtórzenie tych imion. Inna tradycja mówi, że istoty ludzkie mają sto osiem złudzeń i kłaniamy się, aby odciąć te złudzenia.
PP: Kiedy ludzie przyjmują wskazania, dajesz im imiona dharmy. Jak wybierasz te imiona?
MZSS: Najpierw wybieram imię rodziny dla całej grupy, która przyjmuje tego dnia wskazania. Potem rozdzielam mężczyzn i kobiety; potem postrzegam, jakie imię pasuje do jakiej osoby.
PP: Kiedy ktoś przyjmuje wskazania mnicha lub mniszki, w ramach rytuału spryskujesz ich głowy wodą i dotykasz ich mieczem. Jakie jest znaczenie tego rytuału?
MZSS: To symbol odcięcia ostatniego włosa, ostatniej niewiedzy. Stanie się mnichem oznacza przejście od niewiedzy do światła. Kiedy golisz się, musisz użyć mydła i wody, inaczej jest to bardzo trudne. Dlatego używamy wody z ołtarza w tym symbolicznym celu. Miecz jest symbolem miecza umysłu, miecza mądrości, który przecina się przez niewiedzę. Wiec jest to odcinanie ostatniego włosa.
PP: Jakie jest znaczenie ceremonii skruchy?
MZSS: Wszyscy popełniają błędy – więc jak naprawić nasze błędy? W niektórych odmianach buddyzmu hinayana jeśli popełnisz błąd, to musisz zwrócić swoje wskazania. Ale w mahayanie i zen jeśli popełniasz błędy możesz wziąć udział w ceremonii skruchy. Są duże błędy i małe błędy. Duże błędy powodują wiele problemów dla innych ludzi; małe błędy powodują problem tylko dla nas samych. Wykonywanie stu ośmiu pokłonów co rano jest ceremonią skruchy za nasze małe błędy. Dla dużych błędów, jest publiczna ceremonia – wtedy nasz umysł staje się jasny, a także umysły innych ludzi stają się jasne. Jeśli nie przeprowadzimy tego rodzaju ceremonii, wtedy wszyscy będą trzymać się „mojego błędu” i tworzyć więcej karmy. W Kościele katolickim, jeśli popełnisz błąd, możesz pójść do księdza i wyspowiadać się ze swojego błędu, wtedy odczuwasz ulgę i czujesz się kompletny. Ceremonia skruchy jest właśnie taka. Ale katolickie ceremonię są tajne; w buddyzmie nie ma sekretów, wszystko jest otwarte. Jeśli popełnisz błąd, weź udział w publicznej ceremonii, można sobie wybaczyć i iść dalej bez trzymania.
PP: Często zachęcasz swoich uczniów, aby zrobili czterdziestodziewięciodniowe lub studniowe odosobnienia. Czemu czterdzieści dziewięć dni? Czemu sto dni?
MZSS: Mamy dwoje oczu, dwoje uszu, dwie dziurki w nosie i jedne usta. W sumie jest to siedem otworów w naszej głowie. Liczba siedem jest uważana za szczęśliwą na Wschodzie. Również siedem razy siedem uważane jest za dobrą liczbę. Studniowe odosobnienie jest troszeczkę nie poprawne. Pierwotnie odosobnienie trwało trzy miesiące, dziewięćdziesiąt dni. Liczba sto pochodzi z taoizmu. Dla taoistów dziesięć jest szczęśliwą liczbą, więc długość ich odosobnień to dziesięć razy dziesięć. W Chinach buddyzm i taoizm wymieszały się, więc wiele buddyjskich rytuałów pochodzi z taoizmu.
PP: Jaka jest rola kobiet w koreańskich klasztorach? Czy ich rola w amerykańskim zen powinna się różnić?
MZSS: W Korei mniszka jest tym samym, co mnich, z wyjątkiem tego, że mniszki nie mogą prowadzić ceremonii wskazań. Mniszki mogą zostawać nauczycielami i Mistrzami Zen; mogą dostać przekaz, ale nie mogą udzielić przekazu. To jest tradycja z Chin. Ale to nie jest problem w Ameryce. Buddyzm zawsze adaptuje się do kultury kraju, do którego trafia, więc koreański styl nie jest absolutnie w Ameryce. Możemy go zmienić. Zmiana reguł przekazu nie jest problemem, ale nie możemy zmienić reguły dotyczącej wskazań.
PP: Jak możemy uczynić praktykę zen bardziej interesującą dla Amerykanów?
MZSS: Tradycyjnie, w Chinach i Korei, tylko mnisi praktykowali zen. Ale zen przybył na Zachód i tu jest praktykowany przez osoby świeckie, więc to zmieniło jego charakter. Teraz uczymy zen w życiu codziennym. Siedzenie zen przez cały czas nie jest możliwe dla ludzi świeckich. Zen życia codziennego oznacza nauczyć się siedzieć umysłem. Siedzenie umysłu oznacza, że umysł nie porusza się. Jak utrzymujesz nie-poruszający się umysł? Odkładaj swoją opinię, uwarunkowanie i sytuację, z chwili na chwilę. Kiedy robisz coś, tylko rób to. To jest codzienny zen.
Przestrzegający tradycyjnych reguł mnisi nie mogą iść do kina czy restauracji, nie mogą robić tego, nie mogą robić tamtego. Ich wskazania zawsze mówią im: to jest niedobre, tamto jest niedobre. Więc mnisi tylko siedzą zen przez cały czas, potem osiągają oświecenie i rozumieją prawdę. To zen w starym stylu. W tym stylu nie ma wiele nauczania o wielkiej miłości, wielkim współczuciu, wielkiej drodze bodhisattwy. Ale dla świeckich ludzi to nauczanie wielkiej miłości, wielkiego współczucia, wielkiej drogi bodhisattwy jest bardzo konieczne. Jeśli chcemy to osiągnąć, to ważne, aby utrzymywać nie-poruszający się umysł. Wtedy właściwa sytuacja, właściwa funkcja i właściwa relacja pojawi się sama z siebie w codziennym życiu.
PP: Niektórzy ludzie nie lubią jakiejkolwiek formy, szczególnie śpiewów. Jak powinniśmy do nich podchodzić?
MZSS: To jest zachodni umysł – zawsze silne lubię i nie lubię. Ale jest wiele osób, które bardzo lubi śpiewanie. Śpiewanie oznacza wspólne działanie z innymi ludźmi. Wtedy to wspólne działanie usuwa twoją opinię, twoje uwarunkowanie i twoją sytuację bardzo łatwo. To jest nauczanie o medytacji śpiewu. Jeśli ludziom nie spodoba się koreańskie śpiewanie, być może za jakiś czas w przyszłości będą śpiewać wszystko po angielsku. Ale pamiętaj, że nasza szkoła działa nie tylko w Ameryce, ale także w Polsce, Niemczech, Hiszpanii i innych częściach Europy. Więc jeśli ktoś z Ameryki pojedzie do Polski, to odnajdzie tę ta samą formę, te same śpiewy. Wtedy masz uczucie bycia częścią wielkiej, międzynarodowej rodziny. Wtedy twój umysł staje się większy i jesteś jednym ze światem; „stajesz się światowym pokojem”.
PP: Czy mógłbyś powiedzieć coś więcej o śpiewaniu jako o medytacji?
MZSS: Medytacja oznacza nie-poruszający się umysł. Jak powiedziałem wcześniej, medytacja w starym stylu oznacza siedzenie ciała, ale siedzenie umysłu jest o wiele ważniejsze niż siedzenia ciała. Kiedy śpiewasz, najpierw masz jeden umysł, nie-poruszający się umysł. To jest siedzenie umysłu, samadhi śpiewu. Śpiewasz dalej „Kwan Seum Bosal, Kwan Seum Bosal, Kwan Seum Bosal”, wtedy postrzegasz dźwięk – to jest czysty umysł. Czysty umysł to umysł przebudzenia, umysł przebudzenia to oświecenie. Więc w śpiewach umysł samadhi jest pierwszym krokiem – to jest jeden umysł. Następnym krokiem jest postrzeganie dźwięku – to jest czysty umysł, oświecenie. Jeśli przywiążesz się do samadhi, wtedy masz problem. To bardzo ważny punkt.
PP: Jak według ciebie zmienią się stosunki między koreańskim a amerykańskim buddyzmem w ciągu następnych dziesięciu lat?
MZSS: Teraz nie przebywam już tak dużo w Stanach Zjednoczonych. Podróżuję do Korei, Europy, Australii i do innych miejsc. Więc teraz większość nauczania w Stanach Zjednoczonych odbywa się dzięki Ji Do Poep Sa Nimom. Przedtem wszyscy byli moimi uczniami, ale teraz Ji Do Poep Sa Nimowie mają swoich własnych uczniów. Teraz Ji Do Poep Sa Nimowie będą decydować o kierunku Szkoły Zen Kwan Um. Oni rozumieją amerykański umysł lepiej niż ja – ja tylko uczyłem buddyzmu w stylu koreańskim, a teraz Ji Do Poep Sa Nimowie uczą buddyzmu w stylu amerykańskim, więc to już się zmienia.
PP: Więc kiedy planujesz udzielić przekazu? Wszyscy czekamy?
MZSS: Gdy wiosna przychodzi, trawa rośnie sama. (śmieje się)
Szkoła Zen Kwan Um (c)
tłumaczenie Bul Haeng