Hej Drodzy Przyjaciele!
 
 Od lat walczę z problemami skórnymi, żadne specyfiki nie pomagają, dieta również. Rozmawiałam z Lamą Ole na ten temat i wspomniał mi o mantrze, która pomaga w leczeniu chorób skóry. Znacie może taką? Pozdrawiam.
Moderator: forum e-budda team
 
  Nie żeby wszyscy jakoś nadzwyczajnie chorzy byli... po prostu samsara i nietrwałość
 Nie żeby wszyscy jakoś nadzwyczajnie chorzy byli... po prostu samsara i nietrwałość 

Na przykład mantry:karmapema108 pisze:Hej Drodzy Przyjaciele!
Od lat walczę z problemami skórnymi, żadne specyfiki nie pomagają, dieta również. Rozmawiałam z Lamą Ole na ten temat i wspomniał mi o mantrze, która pomaga w leczeniu chorób skóry. Znacie może taką? Pozdrawiam.
 ale w tantrze mamy taki klimat, że do mantr niezbędny jest ustny przekaz
 ale w tantrze mamy taki klimat, że do mantr niezbędny jest ustny przekaz  Inaczej przypomina to próbę napicia się wody z pustego naczynia. Ostatecznie możesz uzdrowić się dowolną mantrą, dowolnego aspektu buddy do którego dostałeś przekaz. Ale jest tutaj mały kruczek, trzeba mieć głębokie zaufanie do tej mantry/aspektu buddy. Na przykład mniszka Gelongma Palmo, która sama wyleczyła się z trądu powtarzając mantry Awalokiteśwary np. om mani peme hung. Czy na naszym polskim podwórku pewien znajomy kagyupa, mantrą "zbroja wadżry" wyleczył swoją córkę z pewnej przewlekłej choroby skóry.
 Inaczej przypomina to próbę napicia się wody z pustego naczynia. Ostatecznie możesz uzdrowić się dowolną mantrą, dowolnego aspektu buddy do którego dostałeś przekaz. Ale jest tutaj mały kruczek, trzeba mieć głębokie zaufanie do tej mantry/aspektu buddy. Na przykład mniszka Gelongma Palmo, która sama wyleczyła się z trądu powtarzając mantry Awalokiteśwary np. om mani peme hung. Czy na naszym polskim podwórku pewien znajomy kagyupa, mantrą "zbroja wadżry" wyleczył swoją córkę z pewnej przewlekłej choroby skóry.