To analiza zjawiska "Amerykańskiego Buddyzmu", transferu Buddyzmu na Zachód (choć głównie w kierunku wschodnim

daje do panelu Dharma, bo to w końcu fundamentalne pytania o to, czym jest dzisiejszy Buddyzm w świecie, w jakim żyjemy
A.
Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx
Myślę, że z punktu widzenia Dharmy, to w jakim świecie żyjemy i czym jest w nim Buddyzm, jest jednak pytaniem wtórnym.108Adamow pisze:daje do panelu Dharma, bo to w końcu fundamentalne pytania o to, czym jest dzisiejszy Buddyzm w świecie, w jakim żyjemy
Jeżeli chodzi o moją uwagę, to miałem na myśli to, że z nauk Buddy, przynajmniej na mój obecny stopień ich znajomości i zrozumienia, nie wynika bezpośrednio fakt, że wszyscy żyjemy w/na tym samym świecie. Stąd też odniosłem, się do tego, że świat, to raczej kwestia wtórności (receptywności) aniżeli fundamentów naszej egzystencji. Oczywiście z różnej perspektywy można na to spojrzeć, ale chyba niezależnie od tradycji, ważniejsze jest uwolnienie siebie i innych, od zgubnych i złudnych uwarunkowań świata, aniżeli jego stwarzanie np. w celu obiektywizowania jakichś prawd, co jakkolwiek sensowne i atrakcyjne by nie było, jednak stoi w sprzeczności z nauczaniem Buddy np. odnośnie tego, by nie spekulować.bhakta pisze:A więc Dharma istnieje poza światem?
Czyli tych, którzy mimo wszystko spekulowali?bhakta pisze:To jak u mahasanghików.
Myślę, że z punktu widzenia Dharmy, to w jakim świecie żyjemy i czym jest w nim Buddyzm, jest jednak pytaniem wtórnym.