Buddyjska pustka, a podejście Advaity.
Moderator: iwanxxx
- Asti
- Posty: 795
- Rejestracja: śr sie 25, 2010 09:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Hahayana
- Lokalizacja: Łódź
Buddyjska pustka, a podejście Advaity.
Witam serdecznie,
Jakiś czas temu obejrzałem ten filmik i zacząłem się zastanawiać, jaka jest różnica, pomiędzy buddyjskim pojęciem pustki, a podejściem Advaity Wedanty. Czy jest jakaś, a jeśli jest, to czy nie jedynie semantyczna? Sam jestem w trakcie czytania książki Loy'a "Nonduality" który zestawia ze sobą taoizm, buddyzm i advaitę; jego teza (jak mi się wydaje) jest bardzo bliska memu poglądowi - że systemy te odnoszą się w zasadzie do jednej, wspólnej jakości doświadczenia.
Zapraszam do dyskusji forumowe tęgie głowy.
Jakiś czas temu obejrzałem ten filmik i zacząłem się zastanawiać, jaka jest różnica, pomiędzy buddyjskim pojęciem pustki, a podejściem Advaity Wedanty. Czy jest jakaś, a jeśli jest, to czy nie jedynie semantyczna? Sam jestem w trakcie czytania książki Loy'a "Nonduality" który zestawia ze sobą taoizm, buddyzm i advaitę; jego teza (jak mi się wydaje) jest bardzo bliska memu poglądowi - że systemy te odnoszą się w zasadzie do jednej, wspólnej jakości doświadczenia.
Zapraszam do dyskusji forumowe tęgie głowy.
Natychmiast porzuć chwytający umysł,
a wszystko stanie się po prostu sobą.
W istocie nic nie ginie ani nie trwa. - Hsin Hsin Ming
a wszystko stanie się po prostu sobą.
W istocie nic nie ginie ani nie trwa. - Hsin Hsin Ming
- GatoNegro
- Posty: 503
- Rejestracja: śr lis 24, 2010 19:07
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Szkoła Zen Kwan Um
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Buddyjska pustka, a podejście Advaity.
Witaj
Na pytanie odnośnie czy jest różnica między Jaźnią buddyjską a hinduistyczną odpowiedział jakiś czas temu Mooji.
Co prawda pytałeś o pojęcie pustki, lecz czuję że oba pytania są pokrewne.
Mooji odpowiada - Czy jest różnica między Jaźnią buddyjską a hinduistyczną? (youtube)
Pozdrawiam.
GN
Na pytanie odnośnie czy jest różnica między Jaźnią buddyjską a hinduistyczną odpowiedział jakiś czas temu Mooji.
Co prawda pytałeś o pojęcie pustki, lecz czuję że oba pytania są pokrewne.
Mooji odpowiada - Czy jest różnica między Jaźnią buddyjską a hinduistyczną? (youtube)
Pozdrawiam.
GN
Kwan Seum Bosal
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Buddyjska pustka, a podejście Advaity.
Tak, tyle że Mooji nie ma zielonego pojęcia na temat buddyjskiej doktryny
- Asti
- Posty: 795
- Rejestracja: śr sie 25, 2010 09:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Hahayana
- Lokalizacja: Łódź
Re: Buddyjska pustka, a podejście Advaity.
Myślę, że ważne w tej dyskusji będzie, z jakiego punktu widzenia chcemy rozgryźć temat.LordD pisze:Tak, tyle że Mooji nie ma zielonego pojęcia na temat buddyjskiej doktryny
Intelektualnie świetnie rozpracowuje go Loy (choć to trudna sztuka) i z czasem znajdę może chwilę, żeby wygrzebać z jego książki najciekawsze cytaty. Pytanie, czy jaźń może być "buddyjska" albo "hinduistyczna"? Imho, człowiek który naprawdę szczerze zgłębił siebie, zna już odpowiedź na te pytania.
Ja staram się bardziej patrzeć "sercem" na temat i osobiście mam poczucie, że pewne tratwy, niekoniecznie etykietowane jako buddyjskie, też mogą całkiem daleko zaprowadzić... być może na sam koniec.
Pozdrowienia,
Asti.
Natychmiast porzuć chwytający umysł,
a wszystko stanie się po prostu sobą.
W istocie nic nie ginie ani nie trwa. - Hsin Hsin Ming
a wszystko stanie się po prostu sobą.
W istocie nic nie ginie ani nie trwa. - Hsin Hsin Ming
- GatoNegro
- Posty: 503
- Rejestracja: śr lis 24, 2010 19:07
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Szkoła Zen Kwan Um
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Buddyjska pustka, a podejście Advaity.
Być może tak jest.LordD pisze:Tak, tyle że Mooji nie ma zielonego pojęcia na temat buddyjskiej doktryny
Lecz to na co chciałem zwrócić uwagę to to, że w dużej mierze tym co różni oba kierunki to tylko nazwy (słowa). Patrząc oczywiście na najgłębszy poziom obu nauk.
Pozdrawiam.
GN
Kwan Seum Bosal
- ethan
- Senior User
- Posty: 842
- Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wspólnota Dzogczen
- Lokalizacja: Czysta Kraina
Re: Buddyjska pustka, a podejście Advaity.
Hej Asti
Faktycznie jak sie ogladam takie nauki sam czasem sie zastanawiam czy roznica nie jest tylko w formie przekazywanej wiedzy. Dla mnie nauki takie jak te czasem wydaja sie byc niczym innym od niedualistycznych nauk buddyjskich ale znow potem sie zastanawiam czy to na pewno to samo. Dla niebuddystow pustka moze wydawac sie i jest opisywana czasem chyba jako bezosobowa forma Boga, na przyklad Brahman w Bhagawad Gicie albo nawet Duch Swiety w Biblii (tego drugiego nie jestem pewien, co kto sie orientuje to prosze sie odniesc do tego ) Sogjal Rinpocze czasem tez zdaje sie mowic, ze to chodzi o to samo. Osobiscie nie wykluczam takiej mozliwosci ale jednoczesnie powatpiewam i raczej sklaniam sie ku twierdzeniu, ze inne sciezki religijne rowniez moga calkiem daleko zaprowadzic, ale czy na sam koniec? Jesli spojrzy sie z buddyjskiego punktu widzenia, to do samsary naleza rowniez cztery wyzsze bezforemne poziomy rzeczywistosci, juz nawet ponad domena odradzania sie bogow, czyli sfera ani postrzegania, ani niepostrzegania, sfera nicości, sfera nieskończonej świadomości i sfera nieskończonej przestrzeni, i byc moze to sa te ostateczne bezosobowe formy Boga, jednak jesli patrzec na to od buddyzmu to jest to ciagle samsara, wiec nie pustka i nie nirwana. Jak jest naprawde to pewnie dowiemy sie dopiero po osiagnieciu paranirwany, bo podejrzewam ze taka wiedza po prostu w ludzkiej glowie sie nie potrafi zmiescic, nawet jesli ktos jest na bardzo wysokim poziomie realizacji.Asti pisze:Jakiś czas temu obejrzałem ten filmik i zacząłem się zastanawiać, jaka jest różnica, pomiędzy buddyjskim pojęciem pustki, a podejściem Advaity Wedanty. Czy jest jakaś, a jeśli jest, to czy nie jedynie semantyczna? Sam jestem w trakcie czytania książki Loy'a "Nonduality" który zestawia ze sobą taoizm, buddyzm i advaitę; jego teza (jak mi się wydaje) jest bardzo bliska memu poglądowi - że systemy te odnoszą się w zasadzie do jednej, wspólnej jakości doświadczenia.
Wedlug mnie to oczywiste ze jazn, czy swiadomosc nie jest buddyjska lub hinduistyczna czy chrzescijanska. Tak naprawwde zywe istoty niczym sie nie roznia, wszyscy mamy nature buddy i te same doskonale wlasciwosci i tym samym doskonale mozliwosci uwolnienia sie z kregu narodzin i smierci. Czasem Namkhai Norbu Rinpocze ciekawy przyklad podaje ze jesli jakis buddysta osiagnie nirwane to nikt go nie bedzi pytal o "paszport" czyli jaka tradycja lub metoda sie tu dostal. Jednoczenie jednak mowi sie, ze ktos kto wczesniej nie otrzymal zadnej buddyjskiej inicjacji rowieniez w momencie bardo smierci nie bedzie mial wizji stu pokojowych i groznych bostw jak jest to opisywane w Tybetanskiej Ksiedze Umierania czyli Bardo Thodol. I to jest kolejny argument ktory sklania mnie jednak do twierdzenia ze rozne sciezki dokad indziej, lub do jakiegos konkretnego, na tej samej drodze, punktu prowadza.Asti pisze:Pytanie, czy jaźń może być "buddyjska" albo "hinduistyczna"?
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
- miluszka
- ex Global Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
- Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
- Lokalizacja: Kraków
Re: Buddyjska pustka, a podejście Advaity.
Z pustką to problemu raczej być nie powinno. Pustka to brak samoistnego istnienia zarówno tego, co uważamy za "ja" oraz zjawisk, które są zawsze zależnz od przyczyn i warunków. Gorzej z wyjaśnieniem różnic pomiędzy naturą buddy a atmanem adwajty.
A propos różnic w poglądach ( a nie różnic w naturze rzeczywistości) pozwolę sobie na autocytat:
J
A propos różnic w poglądach ( a nie różnic w naturze rzeczywistości) pozwolę sobie na autocytat:
I jeszcze jeden cytat, tym razem już nie z samej siebie:Pojmowanie natury buddy jako trwałego, istniejącego wiecznie rzeczywistego obiektu, rozumianego jako dngos po , może prowadzić do postrzegania jej jako czegoś w rodzaju hinduskiego atmana. Buddyści jednak zawsze starali się podkreślać, że w ich doktrynie nie ma miejsca na wiarę w atmana. III Karmapa mówi więc:
„Nie jest to jak atman u Tirthików , gdyż (to pojęcie) wiąże umysł, a (natura buddy) go nie wiąże” .
Thrangu Rinpocze dodatkowo wyjaśnia to następująco: z ideą „ja”, czy też „atmana” wiąże się koncepcja, że „ja” lub „atman” wykonuje jakieś aktywności, że posiada jakąś wiedzę. W ten sposób pojawia się koncepcja trzech – tego, kto wie, wiedzy, oraz przedmiotu, na którego temat ma się wiedzę, lub tego, kto działa, działania i przedmiotu aktywności. Tego typu pogląd jest sztucznym wytworem pomieszanego umysłu. . Khenpo Cultrim odpowiadając na podobny zarzut mówi, że „doskonałe ja” o którym mówią sutry i siastry tathagatagarbhy nie może być rozumiane w kategoriach atmana, jako coś stałego, jednostkowego i niezależnego . „Doskonałe ja” to nazwa stanu spokoju, wolnego od wszelkich konceptualnych wytworów. Zwraca też uwagę na kolejność, w jakiej przekazywane są nauki o naturze buddy : Są one wykładane w „Trzecim Obrocie Kołem Dharmy”, zgodnie z etapami stopniowego wprowadzania w coraz trudniejszą do zrozumienia materię. W Drugim Obrocie Budda nauczał o braku „ja” i pustce wszelkich uwarunkowanych zjawisk, a dopiero potem przekazywał nauki Trzeciego Obrotu. Z kolei aby przyjąć nauki Buddy, muszą być nieomylne w trzech typach analizy, tzn. analizowane na trzy sposoby muszą być prawdziwe:
- Po pierwsze – nauki Buddy o rzeczach postrzeganych bezpośrednio, nie mogą pozostawać w sprzeczności z bezpośrednim prawomocnym poznaniem za pomocą świadomości zmysłowych.
- Po drugie nauki o czymś, co nie jest postrzegane bezpośrednio, muszą być zgodne z rozumową analizą .
- Po trzecie zaś, nauki o zjawiskach, które nie mogą być poznane nawet poprzez rozumowanie, nie mogą pozostawać w sprzeczności z naukami wyłożonymi wcześniej
Dlatego też objaśnienia Buddy o pierwotnej mądrości dharmadhatu nie mogą być w żaden sposób porównywane z naukami innych nie buddyjskich tradycji o istnieniu „prawdziwego ja”.
To na początek.o atmanie z Upaniszad za Filozofią Indyjską: s.393 tII „Tylko on jeden jest. Jest niepodzielny, gdyż jeśliby istniały w nim części, to byłaby mnogość. Nie może być różnic i podziałów w bycie, gdyż to, co jest różne od bytu jest niebytem, a niebytu nie ma. Byt jest identyczny z myślą, bo gdyby nim nie był, nie mógłby być bezwględnie jeden”.
J
- UCD1born2B34U
- użytkownik zbanowany
- Posty: 115
- Rejestracja: pn kwie 13, 2009 22:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dharma
Re: Buddyjska pustka, a podejście Advaity.
W moim rozumieniu Siunjata oznacza totalną wolność - także wolność od atmana/nieatmana
Wyróżniająca cecha pustki absolutnej tkwi w jej aspekcie samonegacji lub całkowitej transcendencji. Nawet sama pustka jest pusta i pozbawiona własnej natury. Zwane jest to pustką pustki (siunjata siunjata). W przeciwieństwie do tego doktryna upaniszad mówi o duchowej lub uniwersalnej podstawie wszystkich rzeczy, nazywanej różnie: ostatecznym, czystą egzystencją, Istotą wszystkich istot itp.
Autor: Garma Chang
W Sutrze Lankavatara Budda zdecydowanie zaprzecza jakoby Natura Buddy była tym samym co Atman
Wyróżniająca cecha pustki absolutnej tkwi w jej aspekcie samonegacji lub całkowitej transcendencji. Nawet sama pustka jest pusta i pozbawiona własnej natury. Zwane jest to pustką pustki (siunjata siunjata). W przeciwieństwie do tego doktryna upaniszad mówi o duchowej lub uniwersalnej podstawie wszystkich rzeczy, nazywanej różnie: ostatecznym, czystą egzystencją, Istotą wszystkich istot itp.
Autor: Garma Chang
W Sutrze Lankavatara Budda zdecydowanie zaprzecza jakoby Natura Buddy była tym samym co Atman
Re: Buddyjska pustka, a podejście Advaity.
Mówił kiedyś o tym lama Ole - że niektóre nurty buddyzmu są bliższe koncepcjom adwaity niż inne. Wymieniał tu Diamentową drogę i Zen. Inne, jak theravada, wydają się bardziej różnić.
Co ja myślę? Myślę, że jest tak jak mówił Dalajlama - że nie należy myśleć, że różne ścieżki buddyzmu są od siebie całkowicie odmienne, tylko, że prowadzą do jednego celu, aczkolwiek są dostosowane do ludzi o różnych tendencjach i predyspozycjach umysłowych i psychologicznych. Rozszerzam to na adwaitę hinduską - wskazuje ona właściwy kierunek. Tak jak mówił to Eliade: "Buddyjski posiadacz nirwany w rzeczy samej nie różni się od hinduskiego "wyzwolonego za życia" ". Różnić się może w szczegółach zewnętrznych, ale nie co do istoty.
Co ja myślę? Myślę, że jest tak jak mówił Dalajlama - że nie należy myśleć, że różne ścieżki buddyzmu są od siebie całkowicie odmienne, tylko, że prowadzą do jednego celu, aczkolwiek są dostosowane do ludzi o różnych tendencjach i predyspozycjach umysłowych i psychologicznych. Rozszerzam to na adwaitę hinduską - wskazuje ona właściwy kierunek. Tak jak mówił to Eliade: "Buddyjski posiadacz nirwany w rzeczy samej nie różni się od hinduskiego "wyzwolonego za życia" ". Różnić się może w szczegółach zewnętrznych, ale nie co do istoty.
moja książka "Anatomia zła. Rzecz o mentalności śmierci": http://www.empik.com/anatomia-zla-rzecz ... ,ksiazka-p