Z nauk 17. Karmapy “Nyndro na dzisiejsze czasy.” Do bezpłatnego pobrania z
Są trzy rodzaje pokłonów: pokłony wykonywane umysłem, pokłony wykonywane mową oraz pokłony wykonywane ciałem. Składanie dłoni i pochylanie głowy jest pokłonem fizycznym, śpiewanie pochwał jest pokłonem słownym, zaś wspominanie właściwości Przebudzenia i rozwijanie wiary to pokłon mentalny. Można by sądzić, że uczucie wiary czy recytacja pochwał nie mogą być uznane za wykonywanie pokłonów, że pokłony wymagają fizycznego pochylenia głowy i upadnięcia na podłogę. Ale tak nie jest, gdyż sanskryckie słowo określające pokłon, namo, oznacza zarówno składanie pokłonu, jak i wyrażanie szacunku, oddawanie czci.
Wiąże się z tym pewna historia. Gdzieś w Chinach w roku 1925 zmarł rzeźnik, który zabił wiele zwierząt. W chwili śmierci poczuł oddanie do Buddhy i uniósł jedną dłoń w geście szacunku. Pewnej nocy, dziewięć miesięcy później, wszyscy członkowie jego rodziny mieli ten sam sen. Śniło im się, że następnego dnia w ich sąsiedztwie narodzi się prosię, które zamiast jednego z kopyt będzie miało ludzką dłoń. We śnie prosię błagało: „Proszę, zaopiekujcie się mną”. Następnego dnia faktycznie przyszło na świat takie prosię. Kiedy ludzie ci zobaczyli, że ich sen się ziścił, wykupili je i przenieśli do klasztoru, w którym trzymano zwierzęta uratowane od śmierci. Taki był prawdopodobnie rezultat uniesienia jednej dłoni w geście szacunku. Skoro przyniosło to tyle pożytku, złożenie dwóch dłoni powinno przynieść go jeszcze więcej.
Zgodnie z naukami zawartymi w sutrach najlepszym sposobem na kompletowanie dwóch nagromadzeń jest siedmioczęściowa modlitwa, zaś składanie pokłonów zawiera w sobie wszystkie jej siedem części. Wyrażanie szacunku ciałem, mową i umysłem jest pokłonem. Sprawianie w ten sposób przyjemności Buddhom jest ofiarowaniem. Oczyszczanie błędów, zaciemnień, negatywności I naruszeń poprzez moc wsparcia — jedną z czterech oczyszczających mocy – jest wyznaniem. Radość z powodu oczyszczenia negatywności i tym podobnych jest rozradowaniem. To z kolei daje Buddhom i Bodhisattwom powód, by obracać Kołem Dharmy i dłużej przebywać w naszym świecie, więc jest zarazem prośbą o obracanie Kołem Dharmy i nieodchodzenie w nirwanę. Dedykowanie tej zasługi osiągnięciu Stanu Buddhy jest zaś dedykacją.
Teraz wyjaśnię, jak należy wykonywać pokłony. Zaczniemy od dłoni. Złączcie końce palców, ale pozostawcie nieco przestrzeni pomiędzy dłońmi, tak żeby się pośrodku nie dotykały. Następnie umieśćcie kciuki pomiędzy dłońmi. Powinny one przybrać formę pąku lotosu, który jeszcze się nie rozwinął, ale zrobi to już za chwilę. Otwarta przestrzeń pośrodku reprezentuje dharmakaję, zaś kształt dłoni reprezentuje foremne kaje. Prawa i lewa dłoń symbolizują metody i zrozumienie – przynajmniej kiedy robimy coś dobrego. W przeciwnym wypadku mogą one reprezentować mary i przeszkadzające siły! Łącząc metody i zrozumienie, tworzymy pomyślny związek tych dwóch elementów, który wspiera bodhiczittę tak, aby pojawiła się tam, gdzie się jeszcze nie pojawiła, nigdy nie osłabła tam, gdzie się już pojawiła, lecz wzrastała i rozwijała się nieustannie dzięki jedności metod i zrozumienia. Po tym jak złożyliśmy dłonie, dotykamy nimi najpierw czoła, następnie przenosimy je do gardła, a potem dotykamy serca. To symbolizuje właściwości trzech miejsc szlachetnego ciała Buddhów oraz oczyszczenie splamień naszych trzech bram [ciało, mowa i wszelkie aktywności umysłu]. Czyniąc tak, stwarzamy przyczynę oczyszczenia splamień.
Gdy w przyszłości będziecie wykonywać praktykę Schronienia z pokłonami, generalnie będziecie musieli wykonywać pełne pokłony. Jest jednak również wiele innych rodzajów pokłonów, takich jak półpokłony, gdy pięć punktów ciała dotyka ziemi [czoło, obie dłonie, oba kolana]. W instrukcjach wadżrajany mówi się głównie o pełnych pokłonach, podczas gdy najpopularniejszym rodzajem buddyjskich pokłonów są półpokłony, nazywane również pokłonami pięcioelementowej mandali. W tej praktyce dobrze jest wykonywać pełne pokłony, można również robić półpokłony. Jeżeli macie poważne kłopoty z kolanami, dozwolone jest uklęknięcie i po dotknięciu dłońmi trzech bram, dotknięcie głową podłogi. Nie trzeba wówczas wstawać, wykonuje się pokłony na kolanach.
Zazwyczaj mówi się, że każdy powinien wykonać kilkaset tysięcy pokłonów. Lecz wielu uczniów z zagranicy bardzo w takich sytuacjach narzeka – bolą ich plecy albo puchną im kolana. Pokłony są dobre, ale jeżeli wykonanie stu tysięcy stanowi wielki problem i stwarza wiele trudności, przestaje być praktyką Dharmy. Ponieważ sam ułożyłem tę praktykę nyndro, mogę zadecydować, że kiedy ją wykonujecie, wolno wam nieco zmniejszyć liczbę pokłonów. Skompletowanie stu tysięcy nie jest absolutną koniecznością. Jako minimum można ich w pewnych sytuacjach wykonać tysiąc, dziesięć tysięcy lub może pięćdziesiąt tysięcy. Mogą to być pełne pokłony lub półpokłony. Jeżeli jesteście w stanie zrobić więcej, nie musicie się ograniczać do stu tysięcy, zróbcie wówczas na przykład dwieście tysięcy. Lecz nawet jeżeli zmniejszycie liczbę pokłonów, nadal musicie wyrecytować modlitwę Schronienia przynajmniej sto tysięcy razy.
Przede wszystkim należy zrozumieć, że pokłon jest rodzajem ekspresji ciała i mowy, poprzez którą możemy wyrazić szacunek. O pokłonie mówimy, gdy uzewnętrznia on czystą aktywność trzech bram. W przeciwnym razie nie jest pokłonem. Jeżeli nasze pokłony spełniają ten warunek, nie ma znaczenia, ile ich wykonamy. Nadal kompletujemy nagromadzenia i główny cel praktyki zostaje osiągnięty. Sposób wykonywania pokłonów przez niektórych ludzi w Tybecie może zniechęcać – czasami wygląda to nieco przerażająco. Tak nie powinno być. Niech wasze pokłony będą uzewnętrznieniem waszej wiary.