- kāyagutto vacīgutto, āhāre udare yato.
saccaṃ karomi niddānaṃ, soraccaṃ me pamocanaṃ.
Strzegę zachowania i strzegę mowy, ograniczam się w jedzeniu.
Z prawdy czynię motykę do pielenia, a ze spokoju swe wyzwolenie.
– Sutta Nipāta 1.78
Codzienne słowa Buddhy
Moderator: Har-Dao
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
30 stycznia 2012
30 stycznia 2012:
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
2 lutego 2012
2 lutego 2012:
- bhikkhu ca sīlasampanno, bhikkhunī ca bahussutā.
upāsako ca yo saddho, yā ca saddhā upāsikā.
ete kho saṅghaṃ sobhenti, ete hi saṅghasobhanā.
Świadomy zachowania bhikkhu, uczona bhikkhunī,
Każdy pełen wiary upāsaka i każda pełna wiary upāsikā,
ozdabia Saṅghę i jest jej chlubą.
– Aṅguttara Nikāya 4.7
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
5 lutego 2012
5 lutego 2012:
- idha, bhikkhu, bhikkhu dhammaṃ pariyāpuṇāti — suttaṃ, geyyaṃ, veyyākaraṇaṃ, gāthaṃ, udānaṃ, itivuttakaṃ, jātakaṃ, abbhutadhammaṃ, vedallaṃ. so tāya dhammapariyattiyā divasaṃ atināmeti, riñcati paṭisallānaṃ, nānuyuñjati ajjhattaṃ cetosamathaṃ. ayaṃ vuccati, bhikkhu — ‘bhikkhu pariyattibahulo, no dhammavihārī’.
Bhikkhu, gdy bhikkhu uczy się na pamięć nauczania – dialogów, strof, wykładów, wersów, spontanicznych wypowiedzi, powiedzeń, historii narodzin, niezwykłych wydarzeń, pytań i odpowiedzi. Gdy na poznawaniu nauczania spędza dzień, zaniedbuje odosobnienie, nie poświęca się wewnętrznemu uspokojeniu myśli, to nazywa się go „bhikkhiem oddanym uczeniu się, a nie mieszkającym w Dhammie”.
– Aṅguttara Nikāya 5.73
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
6 lutego 2012
6 lutego 2012:
- puna caparaṃ, bhikkhu, bhikkhu yathāsutaṃ yathāpariyattaṃ dhammaṃ vitthārena paresaṃ deseti. so tāya dhammapaññattiyā divasaṃ atināmeti, riñcati paṭisallānaṃ, nānuyuñjati ajjhattaṃ cetosamathaṃ. ayaṃ vuccati, bhikkhu — ‘bhikkhu paññattibahulo, no dhammavihārī’.
Następnie bhikkhu, gdy bhikkhu w pełni tłumaczy innymi nauczanie, tak jak je usłyszał i nauczył się go na pamięć. Gdy na wyjaśnianiu nauczania spędza dzień, zaniedbuje odosobnienie, nie poświęca się wewnętrznemu uspokojeniu myśli, to nazywa się go „bhikkhiem oddanym wyjaśnianiu, a nie mieszkającym w Dhammie”.
– Aṅguttara Nikāya 5.73
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
7 lutego 2012
7 lutego 2012:
- puna caparaṃ, bhikkhu, bhikkhu yathāsutaṃ yathāpariyattaṃ dhammaṃ vitthārena sajjhāyaṃ karoti. so tena sajjhāyena divasaṃ atināmeti, riñcati paṭisallānaṃ, nānuyuñjati ajjhattaṃ cetosamathaṃ. ayaṃ vuccati, bhikkhu — ‘bhikkhu sajjhāyabahulo, no dhammavihārī’.
Następnie bhikkhu, gdy bhikkhu recytuje nauczanie, tak jak je usłyszał i nauczył się go na pamięć. Gdy na recytowaniu nauczania spędza dzień, zaniedbuje odosobnienie, nie poświęca się wewnętrznemu uspokojeniu myśli, to nazywa się go „bhikkhiem oddanym recytowaniu, a nie mieszkającym w Dhammie”.
– Aṅguttara Nikāya 5.73
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
17 lutego 2012
17 lutego 2012:
- idaṃ vuccati nekkhammasukhaṃ pavivekasukhaṃ upasamasukhaṃ sambodhasukhaṃ, āsevitabbaṃ, bhāvetabbaṃ, bahulīkātabbaṃ; ‘na bhāyitabbaṃ etassa sukhassā’ti vadāmi.
To [cztery jhāny] nazwane jest przyjemnością wyrzeczenia, odosobnienia, spokoju i przebudzenia. O tej przyjemności powiedziałem, że powinna być praktykowana, kultywowana i uprawiana, że nie należy się jej bać.
– Majjhima Nikāya 66
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
19 lutego 2012
19 lutego 2012:
- yaṃ kho, udāyi, ime pañca kāmaguṇe paṭicca uppajjati sukhaṃ somanassaṃ idaṃ vuccati kāmasukhaṃ miḷhasukhaṃ puthujjanasukhaṃ anariyasukhaṃ, na sevitabbaṃ, na bhāvetabbaṃ, na bahulīkātabbaṃ; ‘bhāyitabbaṃ etassa sukhassā’ti vadāmi.
Udāyi, każda przyjemność i szczęście powstające zależenie od pięciu cięciw zmysłowości, nazwane jest przyjemnością zmysłową, obskurną, pospolitą, nieszlachetną. O tej przyjemności mówię, że nie powinna być praktykowana, kultywowana ani uprawiana, że należy się jej bać.
– Majjhima Nikāya 66
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
20 stycznia 2012
20 stycznia 2012:
- pañcime, bhikkhave, ādīnavā bhogesu. katame pañca? aggisādhāraṇā bhogā, udakasādhāraṇā bhogā, rājasādhāraṇā bhogā, corasādhāraṇā bhogā, appiyehi dāyādehi sādhāraṇā bhogā. ime kho, bhikkhave, pañca ādīnavā bhogesu.
Jest pięć, bhikkhowie, wad w dobytku. Jakich pięć? Dobytek jest zagrożony przez ogień, powódź, władców, rabusiów, niemiłych spadkobierców. Te, bhikkhowie, pięć wad jest w dobytku.
– Aṅguttara Nikāya 5.227
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
9 kwietnia 2012
9 kwietnia 2012
- sace hi so issaro sabbaloke, brahmā bahūbhūtapatī pajānaṃ.
kiṃ sabbalokaṃ vidahī alakkhiṃ, kiṃ sabbalokaṃ na sukhiṃ akāsi.
Jeśli naprawdę jest Stwórcą całego świata, Bogiem, Panem potomstwa wszelkiego istnienia,
To dlaczego tak niepomyślnie urządził cały świat? Dlaczego nie sprawił, że cały świat jest szczęśliwy?
– Jātaka (VI, 208)
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
10 kwietnia 2012
10 kwietnia 2012
- sace hi so issaro sabbaloke, brahmā bahūbhūtapatī pajānaṃ.
māyā musāvajjamadena cāpi, lokaṃ adhammena kimatthamakāri.
Jeśli naprawdę jest Stwórcą całego świata, Bogiem, Panem potomstwa wszelkiego istnienia,
To dlaczego sprawił, że świat jest pełen nieprawości, oszustw, zatruty fałszem?
– Jātaka (VI, 208)
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Codzienne słowa Buddhy
Ciekawe jest, że pewne pytania nigdy się nie starzeją...
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
11 kwietnia 2012
11 kwietnia 2012
- sace hi so issaro sabbaloke, brahmā bahūbhūtapatī pajānaṃ.
adhammiko bhūtapatī ariṭṭha, dhamme sati yo vidahī adhammaṃ.
Jeśli naprawdę jest Stwórcą całego świata, Bogiem, Panem potomstwa wszelkiego istnienia,
To jest niesprawiedliwym i okrutnym Panem istnień, bo urządził niegodziwie wszystko co jest.
– Jātaka (VI, 208)
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
16 kwietnia 2012
16 kwietnia 2012:
- sukhakāmāni bhūtāni, yo daṇḍena vihiṃsati.
attano sukhamesāno, pecca so na labhate sukhaṃ.
Ktokolwiek krzywdzi kijem istnienia pożądające szczęścia;
Sam pożądając szczęścia nie uzyska go, gdy odejdzie.
– Udāna (12)
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
17 kwietnia 2012
17 kwietnia 2012:
- sukhakāmāni bhūtāni, yo daṇḍena na hiṃsati.
attano sukhamesāno, pecca so labhate sukhaṃ.
Ktokolwiek nie krzywdzi kijem istnienia pożądające szczęścia;
Sam pożądając szczęścia uzyska je, gdy odejdzie.
– Udāna (12)
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
1 maja 2012
1 maja 2012:
- taṇhāya jāyatī soko, taṇhāya jāyatī bhayaṃ.
taṇhāya vippamuttassa, natthi soko kuto bhayaṃ.
Z pragnienia rodzi się strapienie, z pragnienia rodzi się strach.
Uwolniony z pragnienia nie ma strapienia, skądże wtedy lęk?
– Dhammapada 216
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Codzienne słowa Buddhy
17 maja 2012:
- yo kho, ānanda, bhikkhu vā bhikkhunī vā upāsako vā upāsikā vā dhammānudhammappaṭipanno viharati sāmīcippaṭipanno anudhammacārī, so tathāgataṃ sakkaroti garuṃ karoti māneti pūjeti apaciyati, paramāya pūjāya.
Ānando! Bhikkhu, bhikkhuni, upāsaka lub upāsikā, którzy praktykują Dhammę zgodnie z Dhammą, praktykują żeby uzyskać kompletność, żyją zgodnie z Dhammą, ci wielbią, sławią, szanują, czczą i oddają hołd Tathāgacie najwyższym hołdem.
– Dīgha Nikāya (II, 138)
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
29 maja 2012
29 maja 2012:
- “iti kho, brāhmaṇa, nayidaṃ brahmacariyaṃ lābhasakkārasilokānisaṃsaṃ, na sīlasampadānisaṃsaṃ, na samādhisampadānisaṃsaṃ, na ñāṇadassanānisaṃsaṃ. yā ca kho ayaṃ P, brāhmaṇa, akuppā cetovimutti — etadatthamidaṃ, brāhmaṇa, brahmacariyaṃ, etaṃ sāraṃ etaṃ pariyosānan”ti.
– Tak więc, bramini, to święte życie nie ma na celu zysku, zaszczytu i sławy, nie ma na celu uzyskania cnoty, nie ma na celu uzyskania koncentracji, nie ma na celu wiedzy i wizji. Ale, bramini, to niezachwiane wyzwolenie umysłu jest korzyścią świętego życia, jest jego rdzeniem i zwieńczeniem.
– Majjhima Nikāya (I, 204-5)
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
3 czerwca 2012
3 czerwca 2012:
- vuttañhetaṃ bhagavatā, vuttamarahatāti me sutaṃ —
saṅghāṭikaṇṇe cepi, bhikkhave, bhikkhu gahetvā piṭṭhito piṭṭhito anubandho assa pāde pādaṃ nikkhipanto, so ca hoti abhijjhālu kāmesu tibbasārāgo byāpannacitto paduṭṭhamanasaṅkappo muṭṭhassati asampajāno asamāhito vibbhantacitto pākatindriyo; atha kho so ārakāva mayhaṃ, ahañca tassa. taṃ kissa hetu? dhammañhi so, bhikkhave, bhikkhu na passati. dhammaṃ apassanto na maṃ passati.
To zostało powiedziane przez Błogosławionego, powiedziane przez Arahata, to słyszałam:
– Bhikkhowie, nawet jeśli bhikkhu trzymałby za róg mojej zewnętrznej szaty i szedł za mną krok w krok, to gdyby był zapalony do zmysłowości, gorliwy w pożądaniu, nieżyczliwy w myślach, zepsuty w zamiarach, mętny w pamięci, nieuważny, niezrównoważony, błądzący w myślach, niekontrolujący zdolności [widzenia, słyszenia, itd.], to zaprawdę byłby daleko ode mnie, a ja byłbym daleko od niego. Z jakiego powodu? Bhikkhowie, taki bhikkhu nie widzi Dhammy. Nie widząc Dhammy, nie widzi mnie.
– Itivuttaka (90-91)
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Codzienne słowa Buddhy
30 września 2012:
Cztery podsumowania Dhammy (z Raṭṭhapāla-sutty, MN 82)
Cztery podsumowania Dhammy (z Raṭṭhapāla-sutty, MN 82)
- i) Świat jest poniesiony i ulotny
ii) W świecie nie ma schronienia i Najwyższego Pana
iii) W świecie nie ma niczego własnego; odchodzi się z niego i zostawia wszystko
iv) Świat jest wybrakowany, nienasycony i jest niewolnikiem pożądania
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Codzienne słowa Buddhy
8 października 2012:
“‘idaṃ dukkhaṃ ariyasaccan’ti bhikkhave, mayā paññattaṃ. tattha aparimāṇā vaṇṇā aparimāṇā byañjanā aparimāṇā saṅkāsanā — ‘itipidaṃ dukkhaṃ ariyasaccan’ti.
Bhikkhowie, „to jest rzeczywistość dla szlachetnych, która jest bólem” zostało przeze mnie oznajmione. W „to jest rzeczywistość dla szlachetnych, która jest bólem” znajdują się niezliczone niuanse, szczegóły i implikacje.
– Saṃyutta Nikāya (V, 430)
“‘idaṃ dukkhaṃ ariyasaccan’ti bhikkhave, mayā paññattaṃ. tattha aparimāṇā vaṇṇā aparimāṇā byañjanā aparimāṇā saṅkāsanā — ‘itipidaṃ dukkhaṃ ariyasaccan’ti.
Bhikkhowie, „to jest rzeczywistość dla szlachetnych, która jest bólem” zostało przeze mnie oznajmione. W „to jest rzeczywistość dla szlachetnych, która jest bólem” znajdują się niezliczone niuanse, szczegóły i implikacje.
– Saṃyutta Nikāya (V, 430)
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Codzienne słowa Buddhy
9 października 2012:
“idaṃ kho pana, bhikkhave, dukkhaṃ ariyasaccaṃ — jātipi dukkhā, jarāpi dukkhā, byādhipi dukkho, maraṇampi dukkhaṃ, appiyehi sampayogo dukkho, piyehi vippayogo dukkho, yampicchaṃ na labhati tampi dukkhaṃ — saṃkhittena pañcupādānakkhandhā dukkhā.
Zaprawdę, to, bhikkhowie, jest rzeczywistość dla szlachetnych, która jest bólem: urodzenie jest bolesne, starość jest bolesna, choroba jest bolesna, śmierć jest bolesna, złączenie z niemiłym jest bolesne, oddzielenie od miłego jest bolesne, nie osiągnięcie tego co chciane jest bolesne. Mówiąc krótko, bolesnych jest pięć przybranych stert.
“idaṃ kho pana, bhikkhave, dukkhaṃ ariyasaccaṃ — jātipi dukkhā, jarāpi dukkhā, byādhipi dukkho, maraṇampi dukkhaṃ, appiyehi sampayogo dukkho, piyehi vippayogo dukkho, yampicchaṃ na labhati tampi dukkhaṃ — saṃkhittena pañcupādānakkhandhā dukkhā.
Zaprawdę, to, bhikkhowie, jest rzeczywistość dla szlachetnych, która jest bólem: urodzenie jest bolesne, starość jest bolesna, choroba jest bolesna, śmierć jest bolesna, złączenie z niemiłym jest bolesne, oddzielenie od miłego jest bolesne, nie osiągnięcie tego co chciane jest bolesne. Mówiąc krótko, bolesnych jest pięć przybranych stert.
- – Saṃyutta Nikāya (V, 421)
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Codzienne słowa Buddhy
Czołem Piotrpiotr pisze:bolesnych jest pięć przybranych stert.
Jesteś pewien co do tego tłumaczenia? I jesteś pewien, że czytelnik zrozumie o co chodzi?
metta&peace
H-D
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Codzienne słowa Buddhy
Cześć Har-dao,
Dzięki za pytania. Tłumaczenie z Pāḷi jest dla mnie „pracą w toku”, bo z biegiem czasu ich rozumienie się we mnie zmienia – mam nadzieję, że na lepsze. Czy pytasz o to, czy jestem pewien doboru słów („przybranie”, „sterta”), czy relacji między nimi?
Jeśli chodzi o „mojego” czytelnika, to staram się o nim myśleć, gdy coś przekładam. Jednak z mojego punktu widzenia ten fragment jest tak tajemniczy z powodu swojej zamierzonej zwięzłości, że nie sądzę, aby inny dobór słów mógł rozwiać czyjeś wątpliwości.
Dzięki za pytania. Tłumaczenie z Pāḷi jest dla mnie „pracą w toku”, bo z biegiem czasu ich rozumienie się we mnie zmienia – mam nadzieję, że na lepsze. Czy pytasz o to, czy jestem pewien doboru słów („przybranie”, „sterta”), czy relacji między nimi?
Jeśli chodzi o „mojego” czytelnika, to staram się o nim myśleć, gdy coś przekładam. Jednak z mojego punktu widzenia ten fragment jest tak tajemniczy z powodu swojej zamierzonej zwięzłości, że nie sądzę, aby inny dobór słów mógł rozwiać czyjeś wątpliwości.
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Codzienne słowa Buddhy
Czołem
OK, nieważne. Po prostu jak to przeczytałem to się zdziwiłem. Nie mam zamiaru wchodzić w dyskusję o palijski i rdzenie, bo też ogólnie nie czuję się ekspertem. Po prostu nie uznaję tego fragmentu za jakoś wyjątkowo tajemniczego... a nawet to nie uważam, by w przekładzie dodawać do tej "tajemniczości" było właściwym sposobem...
metta&peace
H-D
OK, nieważne. Po prostu jak to przeczytałem to się zdziwiłem. Nie mam zamiaru wchodzić w dyskusję o palijski i rdzenie, bo też ogólnie nie czuję się ekspertem. Po prostu nie uznaję tego fragmentu za jakoś wyjątkowo tajemniczego... a nawet to nie uważam, by w przekładzie dodawać do tej "tajemniczości" było właściwym sposobem...
- możesz wyjaśnić?"mojego" czytelnika
metta&peace
H-D
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Codzienne słowa Buddhy
Cześć Har-dao,
Moim zamiarem przy przekładach też nie jest dodawanie specjalnej „tajemniczości”. Natomiast to zdanie, według mnie, jest samo w sobie niejasne, bo tekst nie wyjaśnia, czym jest pięć stert ani na czym ma polegać ich przybranie czy podjęcie… Objaśnienie tego zdania można znaleźć w innych suttach i dlatego myślę, że bardziej interpretujący przekład jest niepotrzebny.
Pisząc o „moim czytelniku”, miałem na myśli ludzi, którzy czytają te przekłady tu na forum i na Facebooku oraz Google+, a których się uzbierała już nie mała grupa.
Moim zamiarem przy przekładach też nie jest dodawanie specjalnej „tajemniczości”. Natomiast to zdanie, według mnie, jest samo w sobie niejasne, bo tekst nie wyjaśnia, czym jest pięć stert ani na czym ma polegać ich przybranie czy podjęcie… Objaśnienie tego zdania można znaleźć w innych suttach i dlatego myślę, że bardziej interpretujący przekład jest niepotrzebny.
Pisząc o „moim czytelniku”, miałem na myśli ludzi, którzy czytają te przekłady tu na forum i na Facebooku oraz Google+, a których się uzbierała już nie mała grupa.
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Codzienne słowa Buddhy
Czołem
OK - co do sterty:
Za słownikiem PTS istnieje odnośnie khandha "1. crude meaning" oraz "2. applied meaning" - gdzie 1. to raczej "masa", "objętość", "ciężar", natomiast 2. "ciało" w sensie kolekcja formująca coś, "składowa", etc, więcej tutaj: http://dsal.uchicago.edu/cgi-bin/philol ... 1:945.pali
Sterta wtedy należy raczej do "crude meaning" co imho nie odnosi się do rzeczy rzekłbym "filozoficznych" a do takich rzeczy jak "masa słonia" lub jakiejś substancji. W polskim właśnie tak działa słowo sterta - do czegoś materialnego, sterta kości, sterta szmat, etc. Chyba, że chcesz przewartościować to słowo. Bo natenczas sterta kojarzy się jednoznacznie z czymś czego wiele, ale nie odnosi się do rzeczy mentalnych - nie mówi się chyba sterta kłopotów. W sensie rozumiem, że będziesz używał sterty do "sterta świadomości" ? Nie wiem, dla mnie brzmi co najmniej dziwnie.
Co do "przybranych" - mógłbyś zrobić własna egzegezę jak doszedłeś do tego słowa? Bo Twoja wersja już nawet słownikowo nie daje rady wytrzymać krytyki - ani nie jest to związane z paliwem, ani z przywiązaniem. Chyba, że o to "branie" chodzi, ale to raczej byłaby dostawa, dopływ, dostarczanie.
"Pięć przybranych stert" dla mnie to coś tak abstrakcyjnego, że "tajemniczość" to zbyt miękkie słowo. Od razu zazanczam, że nie staram sie Ciebie przekonać do "pięciu składowych przywiązania" natomiast mówiąc:
BTW - też jestem "Twoim" czytelnikiem stąd być może moja troskliwość. Rozumiem, że dajesz swoim czytelnikom przestrzeń na konstruktywną krytykę, którą powyżej zaprezentowałem.
metta&peace
H-D
OK - co do sterty:
Za słownikiem PTS istnieje odnośnie khandha "1. crude meaning" oraz "2. applied meaning" - gdzie 1. to raczej "masa", "objętość", "ciężar", natomiast 2. "ciało" w sensie kolekcja formująca coś, "składowa", etc, więcej tutaj: http://dsal.uchicago.edu/cgi-bin/philol ... 1:945.pali
Sterta wtedy należy raczej do "crude meaning" co imho nie odnosi się do rzeczy rzekłbym "filozoficznych" a do takich rzeczy jak "masa słonia" lub jakiejś substancji. W polskim właśnie tak działa słowo sterta - do czegoś materialnego, sterta kości, sterta szmat, etc. Chyba, że chcesz przewartościować to słowo. Bo natenczas sterta kojarzy się jednoznacznie z czymś czego wiele, ale nie odnosi się do rzeczy mentalnych - nie mówi się chyba sterta kłopotów. W sensie rozumiem, że będziesz używał sterty do "sterta świadomości" ? Nie wiem, dla mnie brzmi co najmniej dziwnie.
Co do "przybranych" - mógłbyś zrobić własna egzegezę jak doszedłeś do tego słowa? Bo Twoja wersja już nawet słownikowo nie daje rady wytrzymać krytyki - ani nie jest to związane z paliwem, ani z przywiązaniem. Chyba, że o to "branie" chodzi, ale to raczej byłaby dostawa, dopływ, dostarczanie.
"Pięć przybranych stert" dla mnie to coś tak abstrakcyjnego, że "tajemniczość" to zbyt miękkie słowo. Od razu zazanczam, że nie staram sie Ciebie przekonać do "pięciu składowych przywiązania" natomiast mówiąc:
dajesz do zrozumienia, że ten i pozostałe próby przekładu są nieuzasadnione. Skoro tak twierdzisz to czas, żebyś uzasadnił czemu nie rozwiewają wątpliwości pozostałe tłumaczenia, a Twoja jest najbliżej oryginalnego znaczenia.nie sądzę, aby inny dobór słów mógł rozwiać czyjeś wątpliwości
BTW - też jestem "Twoim" czytelnikiem stąd być może moja troskliwość. Rozumiem, że dajesz swoim czytelnikom przestrzeń na konstruktywną krytykę, którą powyżej zaprezentowałem.
metta&peace
H-D
- dharmozjad
- Posty: 622
- Rejestracja: sob sie 11, 2012 16:03
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravada, Vipassana
Re: Codzienne słowa Buddhy
jeśli mogę dorzucić swoje 3 grosze, to mnie ta sterta też nie pasuje, choć oczywiście nie jestem specem od języka pali...
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Codzienne słowa Buddhy
Cześć Har-dao i Dharmozjadzie,
Jak podaje Ṭhānissaro Bhikkhu w „The Five Aggregates: A Study Guide” w czasach Buddhy khandha miała zwyczajne znaczenie: stos, wiązka, kupa, masa, pień drzewa. To Buddha po raz pierwszy użył jej w niecodziennym kontekście. Zatem, wydaje się, że musiał uznać że to pierwotne znaczenie w jakiś sposób odpowiada konceptowi, o którym chciał mówić.
Tu istotne wydają mi się dwie rzeczy: po pierwsze, w jednym miejscu w Kanonie (MN 22) khandhy przyrównane są do zebranej trawy, patyków, gałęzi i liści, które można spalić. Po drugie, w innym miejscu (SN 22.22) mowa jest o khandhach jako o ładunku, bagażu, którego noszenie jest ciężkie i bolesne. Uważam, że te porównania mówią nam dlaczego Buddha wybrał to, a nie inne słowo z potocznego języka do nazwania swojego konceptu.
Jeśli chodzi o „przybranie” to użyłem go w znaczeniu podjęcia albo wzięcia na siebie. Jeśli spojrzeć jeszcze raz do SN 22.22 to znajduje się tam termin „bhāra-ādāna”, który oznacza „brać ciężar na siebie”. Natomiast upādāna składa się z przedrostka upa podkreślającego bliskość (do, przy, ku) i ādāna oznaczającego „branie”, „podejmowane”. Ñāṇamoli Bhikkhu w swoich przypisach do przekładu Dhammacakkappavattana-sutty sugeruje, żeby porównać pālijskie upādāna z łacińskim assumere (ad + sumere), znaczącym „wziąć, przywłaszczyć sobie”. Z grupy słów o podobnym znaczeniu zdecydowałem się na „przybranie”, żeby rozwiązać inaczej niż Ñāṇamoli problem przekładu idiomu „neva kāmūpādānaṃ upādiyati” z MN 11.
Jak podaje Ṭhānissaro Bhikkhu w „The Five Aggregates: A Study Guide” w czasach Buddhy khandha miała zwyczajne znaczenie: stos, wiązka, kupa, masa, pień drzewa. To Buddha po raz pierwszy użył jej w niecodziennym kontekście. Zatem, wydaje się, że musiał uznać że to pierwotne znaczenie w jakiś sposób odpowiada konceptowi, o którym chciał mówić.
Tu istotne wydają mi się dwie rzeczy: po pierwsze, w jednym miejscu w Kanonie (MN 22) khandhy przyrównane są do zebranej trawy, patyków, gałęzi i liści, które można spalić. Po drugie, w innym miejscu (SN 22.22) mowa jest o khandhach jako o ładunku, bagażu, którego noszenie jest ciężkie i bolesne. Uważam, że te porównania mówią nam dlaczego Buddha wybrał to, a nie inne słowo z potocznego języka do nazwania swojego konceptu.
Jeśli chodzi o „przybranie” to użyłem go w znaczeniu podjęcia albo wzięcia na siebie. Jeśli spojrzeć jeszcze raz do SN 22.22 to znajduje się tam termin „bhāra-ādāna”, który oznacza „brać ciężar na siebie”. Natomiast upādāna składa się z przedrostka upa podkreślającego bliskość (do, przy, ku) i ādāna oznaczającego „branie”, „podejmowane”. Ñāṇamoli Bhikkhu w swoich przypisach do przekładu Dhammacakkappavattana-sutty sugeruje, żeby porównać pālijskie upādāna z łacińskim assumere (ad + sumere), znaczącym „wziąć, przywłaszczyć sobie”. Z grupy słów o podobnym znaczeniu zdecydowałem się na „przybranie”, żeby rozwiązać inaczej niż Ñāṇamoli problem przekładu idiomu „neva kāmūpādānaṃ upādiyati” z MN 11.
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Codzienne słowa Buddhy
Czołem
Dobrze, zatem musimy wrócić do podstaw. Trywialny przykład: stopa procentowa. Stopa ta ma się niemal nijak do stopy jako części ciała, racja? Więc tłumacząc na załóżmy angielski nie powiesz foot/feet tylko interest rate. Więc tak samo z "crude meaning" którego używasz w stosunku do khandha. Zauważ, że język polski nie jest podobny do palijskiego, niestety musimy się pogodzić z tym że połowy (lub więcej) niuansów nie wyłapujemy (ani Thanissaro, ani nawet buddolog Lankijczyk) więc moim zdaniem lepiej już domyślać się i tłumaczyć naginając nieco przekład, niż robić eksperymenty z dosłownymi tłumaczeniami, ponieważ nie zawsze udaje się kalka językowa ("thanks from the mountain" i inne od razu przychodzą do głowy). Oczywiście - nic nie stoi na przeszkodzie byś to robił - mówię tylko że 1. brzmi to źle 2. nie jest zgodne z podstawami tłumaczeniowymi - zwłaszcza gdy nie znamy perfekt obu języków, nie możemy przekładać takich niuansów a i tak zawsze to będzie tylko rodzaj poezji i weny tłumacza, nigdy nie będzie to ta sama głębia (bo język to nie matematyka). IMHO oczywiście.
Tak, przybranie - tylko w polskim "przybranie" znaczy raczej "przybranie pozy" ewentualnie "przybranie choinki" - znów nie chcę się wymądrzać, więc dam sobie spokój - mi to cały czas źle brzmi - osobno i razem. Rozumiem, że przyjąłeś takie tłumaczenie i go nie zmienisz, co szanuję.. cóż, trudno mi się będzie to czytało... tyle.
EDIT: co do khandha - czemu zatem nie "kupa" tylko "sterta"?
metta&peace
H-D
Dobrze, zatem musimy wrócić do podstaw. Trywialny przykład: stopa procentowa. Stopa ta ma się niemal nijak do stopy jako części ciała, racja? Więc tłumacząc na załóżmy angielski nie powiesz foot/feet tylko interest rate. Więc tak samo z "crude meaning" którego używasz w stosunku do khandha. Zauważ, że język polski nie jest podobny do palijskiego, niestety musimy się pogodzić z tym że połowy (lub więcej) niuansów nie wyłapujemy (ani Thanissaro, ani nawet buddolog Lankijczyk) więc moim zdaniem lepiej już domyślać się i tłumaczyć naginając nieco przekład, niż robić eksperymenty z dosłownymi tłumaczeniami, ponieważ nie zawsze udaje się kalka językowa ("thanks from the mountain" i inne od razu przychodzą do głowy). Oczywiście - nic nie stoi na przeszkodzie byś to robił - mówię tylko że 1. brzmi to źle 2. nie jest zgodne z podstawami tłumaczeniowymi - zwłaszcza gdy nie znamy perfekt obu języków, nie możemy przekładać takich niuansów a i tak zawsze to będzie tylko rodzaj poezji i weny tłumacza, nigdy nie będzie to ta sama głębia (bo język to nie matematyka). IMHO oczywiście.
Tak, przybranie - tylko w polskim "przybranie" znaczy raczej "przybranie pozy" ewentualnie "przybranie choinki" - znów nie chcę się wymądrzać, więc dam sobie spokój - mi to cały czas źle brzmi - osobno i razem. Rozumiem, że przyjąłeś takie tłumaczenie i go nie zmienisz, co szanuję.. cóż, trudno mi się będzie to czytało... tyle.
EDIT: co do khandha - czemu zatem nie "kupa" tylko "sterta"?
metta&peace
H-D
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Codzienne słowa Buddhy
Cześć,
Może zacznę od najmniej istotnej sprawy:
Teraz, wracając do meritum: zdaję sobie sprawę z tego, że przekładanie wszystkiego dosłownie mija się z celem. Tym niemniej w przypadku khandh widzę powód do takiego przekładu, a są nimi – jak już pisałem wcześniej – porównania którymi posługiwał się Buddha. Rozumiem, że dla Ciebie jest to powód niewystarczający. Kupa byłaby całkiem dobra, gdyby nie narzucające się samoistnie negatywne konotacje z odchodami.
Co do „przybrania” to masz oczywiście rację, w głowie miałem raczej „przybieranie”, czyli według definicji słownikowej m.in.:
Może zacznę od najmniej istotnej sprawy:
Jak pisałem na początku: tłumaczenie z Pāḷi jest dla mnie „pracą w toku”, bo z biegiem czasu rozumienie tekstów się we mnie zmienia. Dokonuje się to też przez dyskusje takie jak ta. Także nie zamierzam nie zmieniać swoich przekładów. Właściwie to ciągle to robię, co zresztą stało się kiedyś przyczyną kąśliwej uwagi poczynionej pod moim adresem przez jednego z użytkowników tego forum.Rozumiem, że przyjąłeś takie tłumaczenie i go nie zmienisz, co szanuję.. cóż, trudno mi się będzie to czytało... tyle.
Teraz, wracając do meritum: zdaję sobie sprawę z tego, że przekładanie wszystkiego dosłownie mija się z celem. Tym niemniej w przypadku khandh widzę powód do takiego przekładu, a są nimi – jak już pisałem wcześniej – porównania którymi posługiwał się Buddha. Rozumiem, że dla Ciebie jest to powód niewystarczający. Kupa byłaby całkiem dobra, gdyby nie narzucające się samoistnie negatywne konotacje z odchodami.
Co do „przybrania” to masz oczywiście rację, w głowie miałem raczej „przybieranie”, czyli według definicji słownikowej m.in.:
- 2. «uznać coś za swoje, przyjąć jako własne; dobrać później (dodatkowo), przejąć od kogoś»
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Codzienne słowa Buddhy
Stąd utrwalone już tłumaczenie "skupisko". Pochodzi od kupy, ale nie kojarzy się z odchodami. Co z nim jest nie tak?piotr pisze:Kupa byłaby całkiem dobra, gdyby nie narzucające się samoistnie negatywne konotacje z odchodami.
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Codzienne słowa Buddhy
Czołem Iwaniwanxxx pisze: Stąd utrwalone już tłumaczenie "skupisko". Pochodzi od kupy, ale nie kojarzy się z odchodami. Co z nim jest nie tak?
Nic specjalnie złego z nim nie jest, oprócz tego właśnie, że brzmi źle [imho]. Chciałem jeszcze zauważyć, że sam nasz piękny język się zmienia. Nie wiem czy pamiętacie słowo "agregaty" (nie wiem kto wymyślił) ale też kojarzy się jednoznacznie. Wiele jest takich słów, które straciły na "wartości".
Co do otwartości - sadhu - też staram się to praktykować robiąc różnorakie kompromisy i nie standaryzując wszystkiego pod jedną miarkę. I jestem jak najbardziej za różnorodnością przekładów, gdyż daje większe spektrum dla czytelników, aczkolwiek tłumacze powinni zdawać sobie sprawę jaki jest sens tego co tłumaczą. Bo tak to można tłumacza google używać, ale nie oto w tym chodzi...
W każdym razie - wyraziłem swoją opinię, dziękuję za wysłuchanie
metta&peace
H-D
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Codzienne słowa Buddhy
Cześć
Ze stopami jest jednak pewna różnica. Nikt stopy procentowej w Polsce nie wymyślił i nie użył terminu stopa, aby nawiązywać do tej części ciała. Khanda przed Buddhą oznaczała tylko właśnie kupę/stertę Dopiero Buddha chcąc opisać coś nowego wykorzystał to porównanie do stert liści, o którym pisze Piotr. Jakbyśmy mieli się trzymać tego co robił Buddha, powinniśmy khandy nazywać właśnie stertami/kupami/skupiskami. Dla mnie skupisko jest już utrwalonym terminem w polskim buddyzmie i tego bym się trzymał.
Uwzględnianie tylko buddyjskiego znaczenia przy tłumaczeniu ignorując to w jaki sposób powstało i skąd się wzięło byłoby trochę tak, jakbyśmy teraz tłumacząc imperialną jednostkę długości "foot" chcieli ją nazywać metrem imperialnym zamiast stopą, bo przecież teraz "foot" jako jednostka długości nie jest powiązana w żaden sposób z długością ludzkiej stopy.
pozdrawiam,
Tomek
Ze stopami jest jednak pewna różnica. Nikt stopy procentowej w Polsce nie wymyślił i nie użył terminu stopa, aby nawiązywać do tej części ciała. Khanda przed Buddhą oznaczała tylko właśnie kupę/stertę Dopiero Buddha chcąc opisać coś nowego wykorzystał to porównanie do stert liści, o którym pisze Piotr. Jakbyśmy mieli się trzymać tego co robił Buddha, powinniśmy khandy nazywać właśnie stertami/kupami/skupiskami. Dla mnie skupisko jest już utrwalonym terminem w polskim buddyzmie i tego bym się trzymał.
Uwzględnianie tylko buddyjskiego znaczenia przy tłumaczeniu ignorując to w jaki sposób powstało i skąd się wzięło byłoby trochę tak, jakbyśmy teraz tłumacząc imperialną jednostkę długości "foot" chcieli ją nazywać metrem imperialnym zamiast stopą, bo przecież teraz "foot" jako jednostka długości nie jest powiązana w żaden sposób z długością ludzkiej stopy.
pozdrawiam,
Tomek
- ethan
- Senior User
- Posty: 842
- Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wspólnota Dzogczen
- Lokalizacja: Czysta Kraina
Re: Codzienne słowa Buddhy
A dlaczego tego po prostu nie tlumaczyc i zostawic jako skandhy. Pewne zwroty, przynajmniej u nas, sa nieprzetlumaczalne a probujac je tlumaczyc jednym slowem tworzy sie tylko wiecej zametu. Piotr doceniam super robote ktora robisz, lubie twoje Codzienne slowa Buddy na facebooku i sasana tez jest super ale tak jak pisales, ze tlumaczac starasz sie myslec o swoim czytelniku, jesli ktos juz jest buddysta to zrozumie to niezaleznie jak sformuowane, obojetnie czy piec stert, zlozen czy nawet agregatow hehe. Ale nowemu czytelnikowi moze to tez nic nie mowic i gdyby bylo to napisane
wtedy ktos taki wchodzi na google czy wikipedie, sprawdza i juz ma jakis wieksze pojecie o co w tym buddyzmie chodziZaprawdę, to, bhikkhowie, jest rzeczywistość dla szlachetnych, która jest bólem: urodzenie jest bolesne, starość jest bolesna, choroba jest bolesna, śmierć jest bolesna, złączenie z niemiłym jest bolesne, oddzielenie od miłego jest bolesne, nie osiągnięcie tego co chciane jest bolesne. Mówiąc krótko, bolesnych jest pięć przybranych skandh.
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Codzienne słowa Buddhy
Czołem
Też jestem za używaniem (więc inkorporowaniem do języka polskiego) jak najwięcej oryginalnych terminów z palijskiego. Jeśli już to byłbym skłonny do "pięć khandh przywiązania" - @ ethan, piszesz w sanskrycie Pytanie czy wszyscy buddyści rozróżniają palijski od sanskrytu jeszcze
BTW - upadana też ma historię tłumaczeniową - z pamięci mogę powiedzieć że było bodaj chwytanie, lgnięcie i coś jeszcze No i teraz wybieraj człowieku...
metta&peace
H-D
Też jestem za używaniem (więc inkorporowaniem do języka polskiego) jak najwięcej oryginalnych terminów z palijskiego. Jeśli już to byłbym skłonny do "pięć khandh przywiązania" - @ ethan, piszesz w sanskrycie Pytanie czy wszyscy buddyści rozróżniają palijski od sanskrytu jeszcze
BTW - upadana też ma historię tłumaczeniową - z pamięci mogę powiedzieć że było bodaj chwytanie, lgnięcie i coś jeszcze No i teraz wybieraj człowieku...
metta&peace
H-D
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Codzienne słowa Buddhy
Cześć
Akurat w wypadku upadana chwytanie, lgnięcie, czy przywiązanie mają na tyle zbliżone znaczenie w j.polskim, że chyba nie ma większych problemów, gdy są stosowane synonimicznie. Chociaż faktycznie najlepiej byłoby trzymać się jednego.
pozdrawiam,
Tomek
Akurat w wypadku upadana chwytanie, lgnięcie, czy przywiązanie mają na tyle zbliżone znaczenie w j.polskim, że chyba nie ma większych problemów, gdy są stosowane synonimicznie. Chociaż faktycznie najlepiej byłoby trzymać się jednego.
pozdrawiam,
Tomek
- ethan
- Senior User
- Posty: 842
- Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wspólnota Dzogczen
- Lokalizacja: Czysta Kraina
Re: Codzienne słowa Buddhy
No faktycznie Ale palijski od sanskrytu z tego co patrzalem nie jest jeszcze az tak rozny i mysle ktos juz w miare obeznany z podstawowymi pojeciami w buddyzmie w sanskrycie poradzilby sobie takze z terminami palijskimi np. nibbana, kamma, parami, sutta, dhamma z latwoscia mozna sie domyslec o co chodzi. Zreszta od czego sa slowniki, np. ten podreczny na sasanie (dzieki Har-Dao )Har-Dao pisze:@ ethan, piszesz w sanskrycie Pytanie czy wszyscy buddyści rozróżniają palijski od sanskrytu jeszcze
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Codzienne słowa Buddhy
Czołem
Ja nie śmiem proponować, ale przydałoby się sympozjum, przynajmniej na moim podwórku, czyli Theravadyjskie, gdzie właśnie ustalilibyśmy pewne kwestie tłumaczeniowe, ewentualnie zgodzili się przynajmniej na niektóre przekłady. Bo kto jeśli nie my i kiedy jeśli nie teraz?
@ ethan - nie ma za co
metta&peace
H-D
Ja nie śmiem proponować, ale przydałoby się sympozjum, przynajmniej na moim podwórku, czyli Theravadyjskie, gdzie właśnie ustalilibyśmy pewne kwestie tłumaczeniowe, ewentualnie zgodzili się przynajmniej na niektóre przekłady. Bo kto jeśli nie my i kiedy jeśli nie teraz?
@ ethan - nie ma za co
metta&peace
H-D
- dharmozjad
- Posty: 622
- Rejestracja: sob sie 11, 2012 16:03
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravada, Vipassana
Re: Codzienne słowa Buddhy
HD - 10/10!Har-Dao pisze:Też jestem za używaniem (więc inkorporowaniem do języka polskiego) jak najwięcej oryginalnych terminów z palijskiego. Jeśli już to byłbym skłonny do "pięć khandh przywiązania"
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Codzienne słowa Buddhy
23 grudnia 2012:
“imesaṃ kho, gahapati, pañcannaṃ dhammānaṃ iṭṭhānaṃ kantānaṃ manāpānaṃ dullabhānaṃ lokasmiṃ na āyācanahetu vā patthanāhetu vā VAR paṭilābhaṃ vadāmi. imesaṃ kho, gahapati, pañcannaṃ dhammānaṃ iṭṭhānaṃ kantānaṃ manāpānaṃ dullabhānaṃ lokasmiṃ āyācanahetu vā patthanāhetu vā paṭilābho abhavissa, ko idha kena hāyetha?
Tych pięciu rzeczy [długiego życia, piękna, szczęścia, sławy, niebios], które są chciane, pożądane, miłe i rzadko zdobywane w świecie, nie uzyskuje się za pomocą modlitw i życzeń. Gdyby te pięć rzeczy, które są chciane, pożądane, miłe i rzadko zdobywane w świecie, uzyskiwałoby się za pomocą modlitw i życzeń, to komu by tu ich brakowało?
“imesaṃ kho, gahapati, pañcannaṃ dhammānaṃ iṭṭhānaṃ kantānaṃ manāpānaṃ dullabhānaṃ lokasmiṃ na āyācanahetu vā patthanāhetu vā VAR paṭilābhaṃ vadāmi. imesaṃ kho, gahapati, pañcannaṃ dhammānaṃ iṭṭhānaṃ kantānaṃ manāpānaṃ dullabhānaṃ lokasmiṃ āyācanahetu vā patthanāhetu vā paṭilābho abhavissa, ko idha kena hāyetha?
Tych pięciu rzeczy [długiego życia, piękna, szczęścia, sławy, niebios], które są chciane, pożądane, miłe i rzadko zdobywane w świecie, nie uzyskuje się za pomocą modlitw i życzeń. Gdyby te pięć rzeczy, które są chciane, pożądane, miłe i rzadko zdobywane w świecie, uzyskiwałoby się za pomocą modlitw i życzeń, to komu by tu ich brakowało?
- – Aṅguttara Nikāya 5.43
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Codzienne słowa Buddhy
22 marca 2014:
“pajjena katena attanā, (sabhiyāti bhagavā)
parinibbānagato vitiṇṇakaṅkho.
ibhavañca bhavañca vippahāya,
vusitavā khīṇapunabbhavo sa bhikkhu.
– Suttanipāta 3.6
“pajjena katena attanā, (sabhiyāti bhagavā)
parinibbānagato vitiṇṇakaṅkho.
ibhavañca bhavañca vippahāya,
vusitavā khīṇapunabbhavo sa bhikkhu.
– Suttanipāta 3.6
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Codzienne słowa Buddhy
Witaj
Pozdrawiam
...dzięki za ''przypomnienie''piotr pisze:22 marca 2014:
“pajjena katena attanā, (sabhiyāti bhagavā)
parinibbānagato vitiṇṇakaṅkho.
ibhavañca bhavañca vippahāya,
vusitavā khīṇapunabbhavo sa bhikkhu.
– Suttanipāta 3.6
Pozdrawiam
- dharmozjad
- Posty: 622
- Rejestracja: sob sie 11, 2012 16:03
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravada, Vipassana
Re: Codzienne słowa Buddhy
Ja również dziękuję za cytat.
Miałem tylko problem z tą "indywiduacją" - to coś, o czym nie słyszałem, ale pogooglowałem nieco i chyba wiem o co chodzi...
Miałem tylko problem z tą "indywiduacją" - to coś, o czym nie słyszałem, ale pogooglowałem nieco i chyba wiem o co chodzi...
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Codzienne słowa Buddhy
Zjednoczenie - vibhava, nieistnienie
Indywiduacja - bhava, istnienie
Jak zwykle - tłumaczenia jako work in progress. Nie jestem przekonany nadal do tłumaczenia vibhava, ale nic mi lepszego do głowy nie przyszło na określenie stanu powrotu do czegoś w czym poczucie jednostki znika i stapia się z czymś większym, doskonalszym.
Indywiduacja - bhava, istnienie
Jak zwykle - tłumaczenia jako work in progress. Nie jestem przekonany nadal do tłumaczenia vibhava, ale nic mi lepszego do głowy nie przyszło na określenie stanu powrotu do czegoś w czym poczucie jednostki znika i stapia się z czymś większym, doskonalszym.