Musisz wiedzieć, Atomuse, że woda zawsze jest mokra, ale tylko prawdziwa woda jest wilgotna.atomuse pisze:A jak wyglada ta roznica?pawel pisze:Konkretnie widzę różnicę między prawdziwym stanem Buddów i Thathagatów itd. a tym, jak wyjaśnia to Zen.
Zen a Dzogczen
Moderator: iwanxxx
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Zen a Dzogczen
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Zen a Dzogczen
No nie wiem, czy wilgotna jest prawdziwa woda, czy tylko ta zawarta w powietrzu i cialach stalych.booker pisze:Musisz wiedzieć, Atomuse, że woda zawsze jest mokra, ale tylko prawdziwa woda jest wilgotna.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Zen a Dzogczen
No, i to jest właśnie bardzo trudne. Dlatego, bez odpowiednich ezoterycznych wyjaśnień, sekretnych instrukcji oraz tajnych jóg nigdy się nie dowiemy czym jest woda. Bo przecież to, z czym spływa stolec w kiblu, co spada jako deszcz, co płynie w rzece, jeziorze albo w oceanie to nie jest woda - jest to woda. A kiedy się jej dotyka, nie wiadomo czy jest ciepła czy zimna - trzeba to porównać z pismem, czy opis ciepła i zimna się zgadza zgodnie z wyjaśnieniem, żebyś się nie pomyliła czy akurat cię parzy czy nie. W każdym razie, to o czym myślisz, kiedy ktoś mówi o wodzie, to nie jest wodą, bo chodzi o wodę, a nie o wodę.. No a kwestia wilgoci... to już zupełnie inna historia, którą kuma jedynie Samantabharda, a ponieważ Ty i Samantabharda nie są jednym, jeżeli nie dostaniesz specjalnego dynksika w linii przekazu od Samantabhadry, przez Sambhogakaję, dalej z umysłu-do-umysłu, przez tantry, agamy i upadesie, to zapomnij, że woda to woda, bo nie ma mocy, żebyś bez specjalnego dynksika, własną praktyką odkryła, że jednak jesteś Samantabhadrą, ze woda jednak jest mokra a nie sucha, że jednak jak kiedy jej dotykasz, bez sekretnych ustnych wyjaśnień wiesz, czy jest zimna, czy ciepła.atomuse pisze:No nie wiem, czy wilgotna jest prawdziwa woda, czy tylko ta zawarta w powietrzu i cialach stalych.booker pisze:Musisz wiedzieć, Atomuse, że woda zawsze jest mokra, ale tylko prawdziwa woda jest wilgotna.
W każdym razie, troszkę bardziej serio odnośnie:
zapomniałem, jak sądzę dodać, że w zen studiowanie wyjaśnień sprawy to jest tak, jakby studiować cień patyka, podczas gdy chodzi o patyk. Mimo tego ludzie gotowi są uwierzyć, że opis czy wyjaśnienia, które czytają jest tym o co chodzi. Więc pytanie pozostaje, na ile chcemy się jeszcze wikłać w cienie. Mam tu np. przykłady Shantidevy i Miphama Namgyala próbujące pokazać z uzasadnieniem, że dzogchen jest najwyższą yaną, podczas gdy zen operuje na minimum bardzo podobnym (żeby nie powiedzieć tym samym) poglądzie co przedstawione przez tych dwóch panów.pawel pisze:Konkretnie widzę różnicę między prawdziwym stanem Buddów i Thathagatów itd. a tym, jak wyjaśnia to Zen.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- nataliablanka
- Posty: 404
- Rejestracja: ndz kwie 17, 2022 16:50
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Bon
Re: Zen a Dzogczen
Ideał, ale czasami trochę zajmuje. Ostatnio miałam rozmowę z nauczycielem, że nadal problem z pierwotną naturą umysłu.Uczeń przychodzi, mistrz zdzieli z kija, lub powie słowo, uczeń osiąga oświecenie, majtki w dół, piwo na stół