W związku z tym proszę wszystkich o praktykę w mojej intencji, aby wszystko się udało, abym mógł na długo tam pozostać i praktykować.
![Wesoly :)](./images/smilies/smile.gif)
Nie znam nikogo kto kursuje między Wawą a Olsztynem.GreenTea pisze:A nie możesz poprosić kogoś, żeby przewiózł Ci kompa?
No mogę, ale jadę pociągiem, będę miał ze sobą wielki bagaż, a jeszcze jakbym miał brać jednostkę centralną pod pachę i 19calowy monitor sprzed 10lat trzymać na głowie to trochę było by mi ciężko w pociągu, a zwłaszcza potem w autobusie.Damian907 pisze:Ale jak będziesz jechał do Wawy to możesz wziąść komputer ze sobą, oczywiście jeśli dobrze rozumię twoją sytuację.
Martwią się oczywiście, że to może być sekta itd. Ale też w pewnym sensie cieszą się że coś działam, w kontekście zmiany sytuacji życiowej, bo tu w Olsztynie mimo że to piękne miasto pełne wspaniałych ludzi, nie mam zbytnio szansy na znalezienie dobrej pracy czy wyfrunięcie z gniazda. Niestety kompletnie nie wierzą w to, że mogę sobie poradzić - to mi nie pomaga niestety, bo sam z siebie mam spore wątpliwości.Ryuu pisze:A tak poza tymi logistycznymi sprawami to jak Ci idzie przygotowywanie do przeprowadzki? Nikt z rodziny nie martwi się, że do jakiejś sekty się przeprowadzasz?
Przywiązanie to by było jakbym chciał mieć kompa żeby sobie grać w gry czy śmigać bezsensu po necie, ale to generalnie jest narzędzie, które czasem nieoczekiwanie może odegrać kluczową rolę strategiczną w twoich przedsięwzięciach, a jego brak w danej chwili może czasem pokrzyżować plany lub utrudnić wiele rzeczy.Dobek pisze:Potraktuj to jako formę nauki tego, jak wygląda przywiązanie
Pogratuluj Piotrowskiemu JDPSN wielkiej siły przekonywania.booker pisze:Szere gratulacje decyzji, Lordzicho - bedzie dobrze wszicho!
Lordzie,LordD pisze:1 lutego wprowadzam się do Warszawskiego Ośrodka Zen (Do Am Sah). Na miejscu muszę ogarnąć się życiowo w jednej chwili i znaleźć pracę, która umożliwi mi pozostanie w ośrodku.
W związku z tym proszę wszystkich o praktykę w mojej intencji, aby wszystko się udało, abym mógł na długo tam pozostać i praktykować.
.....
Dostęp do netu okazjonalnie to mogę mieć w ośrodku jak mi jakiś mieszkaniec z kompem udostępni swój sprzęt na chwile, ale to i tak jest co innego niż własny komp, do którego mogę mieć dostęp w każdej chwili zwłaszcza wtedy jak mi będzie bardzo zależeć na czasie. A jechanie godzinę lub więcej do jakiejś kafejki to już jest w ogóle skandal.
.....
No mogę, ale jadę pociągiem, będę miał ze sobą wielki bagaż, a jeszcze jakbym miał brać jednostkę centralną pod pachę i 19calowy monitor sprzed 10lat trzymać na głowie to trochę było by mi ciężko w pociągu, a zwłaszcza potem w autobusie.
1) Spoko.leszek wojas pisze:Lordzie, mam dwie propozycje praktyki w Twojej intencji ze swojej strony, wybierz wersję która Ci bardziej odpowiada.
1) Praktyka intencji. Będę praktykował mantrę w intencji wyrośnięcia skrzydełek w Twoim kompie i następnie pomyślnej podróży powietrznej na trasie Olsztyn - Warszawa.
2) Praktyka działania. Przyjadę po Ciebie na dworzec samochodem i zabierzemy ten sprzęt. 1 luty to wypada zdaje się w poniedziałek. Wygodniej by mi było gdybyś przyjechał 31 stycznia a idealnie by było gdybyś przyjechał 31 stycznia tak do 10 rano bo bym Cię zabrał z dworca po drodze jadąc na praktykę.
Pociąg na dworcu stoi raczej krótko, mógłbym nie zdążyć załadować i rozładować. Poza tym to by było tyle kilogramów, że musiałbym zwerbować z 3 osoby, na załadowanie i rozładunek. W dodatku pewnie musiałbym kupić dodatkowe bilety na ten bagaż. Zastanawiam się jak w ogóle dam radę z swoim bagażem bez kompa, zwłaszcza później w autobusie. Poza tym 31 raczej nie mógłbym przyjechać.Ryuu pisze:Teraz już tworzysz sobie problemZnajdź tylko kogoś kto pomoże Ci to załadować. Wsadzisz to wszystko do przedziału i nie musisz przecież tego ruszać dopóki nie dojedziesz do Warszawy, a tam już czekać będzie "taksówka."
Może spróbuj zweryfikować zawartość swojego bagażu z intencją odnalezienia niezbędnego minimum w myśl zasady - minimum przywiązań, maximum wolnościLordD pisze:Zastanawiam się jak w ogóle dam radę z swoim bagażem bez kompa, zwłaszcza później w autobusie.
Te minimum to i tak już jest za dużo. W samych gaciach nie pojadę przecieżamogh pisze:Może spróbuj zweryfikować zawartość swojego bagażu z intencją odnalezienia niezbędnego minimum w myśl zasady - minimum przywiązań, maximum wolnościLordD pisze:Zastanawiam się jak w ogóle dam radę z swoim bagażem bez kompa, zwłaszcza później w autobusie.
Niet. Będę szukał jak przyjadę, na razie tylko w necie patrzę. A jako że prawie nie mam tzw. stażu pracy (z 3miesiące może pracowałem w życiu) i nie mam też kwalifikacji do czegoś konkretnego to pewnie będę szukał jakiejś byle jakiej. Grunt, żebym sobie w niej radził i żeby nie było to dalej niż godzina jazdy od ośrodka, bo przecież muszę też w praktykach uczestniczyć.Dorota pisze:a masz juz jakas prace na oku?
Albo z kompem, albo bezbooker pisze:Moje mistrzowskie 25653 oko mówi mi, że sobie calkowicie poradzisz.
Kelner? Chyba w MCDonaldzieDorota pisze:to jest bardzo dobrze platna praca![]()
a masz ksiazeczke sanepidu? (sorki nie wiem sie pisze ten skrot i nie chce mi sie szukac teraz, wiadomo o co chodzi;)) ona jest potrzebna gdybys szukal pracy np jako kelner, czy ogolnie przy wyrobach spozywczych. poszerzyłoby Ci to krag potencjalnych miejsc pracy
I jak celnicy? Nic nie zauważyli?GreenTea pisze: Ja przewoziłam kompa z zagranicy w takiej zwykłej torbie opakowanej ciuchami![]()
Zrobisz jak będziesz uważał. Jeśli będziesz znał już konkrety (dzień, godzinę przyjazdu) to wyślij mi wiadomość. Tak jak pisałem, poniedziałki nie są dla mnie najlepsze czasowo ale jeśli będzie trzeba to jakoś się postaram. Wtorki są lepsze. A najlepsze niedziele.LordD pisze:Zastanawiam się jak w ogóle dam radę z swoim bagażem bez kompa, zwłaszcza później w autobusie. Poza tym 31 raczej nie mógłbym przyjechać.
Ewentualnie mógłbym zrobić tak jak mówi GreenTea, że bez monitora. Ale wtedy skąd monitor wziąć?
Okej. Dzięki.leszek wojas pisze:Zrobisz jak będziesz uważał. Jeśli będziesz znał już konkrety (dzień, godzinę przyjazdu) to wyślij mi wiadomość. Tak jak pisałem, poniedziałki nie są dla mnie najlepsze czasowo ale jeśli będzie trzeba to jakoś się postaram. Wtorki są lepsze. A najlepsze niedziele.LordD pisze:Zastanawiam się jak w ogóle dam radę z swoim bagażem bez kompa, zwłaszcza później w autobusie. Poza tym 31 raczej nie mógłbym przyjechać.
Ewentualnie mógłbym zrobić tak jak mówi GreenTea, że bez monitora. Ale wtedy skąd monitor wziąć?
To jest wątek LordDa, skupmy się na nimleszek wojas pisze:I jak celnicy? Nic nie zauważyli?GreenTea pisze: Ja przewoziłam kompa z zagranicy w takiej zwykłej torbie opakowanej ciuchami
Tak jest! To praktyki przystąp! Go! Go! Go! Go!GreenTea pisze:To jest wątek LordDa, skupmy się na nimleszek wojas pisze:I jak celnicy? Nic nie zauważyli?GreenTea pisze: Ja przewoziłam kompa z zagranicy w takiej zwykłej torbie opakowanej ciuchami![]()
I w końcu, jesteśmy, jak by nie było, w gompie, pomedytujmy zatem w intencji Braciszka![]()
![]()
![]()
pzdr, gt