Zen i joga

Co myślicie o takim połączeniu? Czy łączenie zen i jogi czy w ogóle buddyzmu i jogi może zaszkodzic? Co o tym myślicie?

Kupa ludzi to robi dla lepszego zdrowia. Po prostu olewa się pranajamę i całą hinduistyczną podbudowę.
Ja polecam lepsze połączenie:
Zen + judo. Autentycznie działa i nie szkodzi

Pzdr
Piotr

iwanxxx pisze:Kupa ludzi to robi dla lepszego zdrowia. Po prostu olewa się pranajamę i całą hinduistyczną podbudowę.
Ja polecam lepsze połączenie:
Zen + judo. Autentycznie działa i nie szkodzi

Pzdr
Piotr

Tak dopiero przed godziną zacząłem o tym czytać ( o jodze;) i sobie pomyslałem, że byłoby to niezłe połączenie:) Oczywiście nie mam zamiaru wgłębiać się w hinduistyczną filozofię, bo i tak bym pewnie jej nie zrozumiał, chodzi tu głównie o pogłębianie sprawności fizycznej (choć nie tylko)

A co do judo i zen to już się zupełnie na tym nie znam. Praktykujesz w jakiejś konkretnej szkole?

Toruński Klub Sportowy Judo

Ale oni nie praktykują zen

Chodzi mi o to, że w zasadzie każdą aktywność można robić zen. Rozumiem, że w jodze chodziło Ci o zdrowotny aspekt, tak? Więc nie ma żadnych problemów, według mnie. Ale i tak polecam judo, bo joga jest nudna

(oczywiście żartuję, rób co Ci się podoba)

Pzdr
Piotr

iwanxxx pisze:Toruński Klub Sportowy Judo
Ale oni nie praktykują zen
Chodzi mi o to, że w zasadzie każdą aktywność można robić zen. Rozumiem, że w jodze chodziło Ci o zdrowotny aspekt, tak? Więc nie ma żadnych problemów, według mnie. Ale i tak polecam judo, bo joga jest nudna
(oczywiście żartuję, rób co Ci się podoba)

Pzdr
Piotr

Hmm, ale cele jogi i judo są raczej różne. Zen i joga mają niejako wspólne cele, i służą duchowemu rozwojowi jakby nie patrzeć... Sprawność fizyczna to skutek uboczny. Generalnie nie ma przeszkody co do tego, żeby połączyć zen, joge i judo :mrgreen:
Jedynym problemem jest to, że chyba bym nie wyrobił czasowo z tymi zajeciami, ale czego się nie robi dla dobra wszystkich istot czujących

Wydaję mi się, że cele duchowe jogi byś musiał zostawić w spokoju, ponieważ są inne i mieszanie takich rzeczy uważam.. za mieszanie. Ale pewnie 99% ćwiczących w Polsce tak robi

Pzdr
Piotr

Aha - sztuki walki też miały pierwotnie za jeden z celów rozwój duchowy i były ścisle związane z zen.

iwanxxx pisze:Wydaję mi się, że cele duchowe jogi byś musiał zostawić w spokoju, ponieważ są inne i mieszanie takich rzeczy uważam.. za mieszanie. Ale pewnie 99% ćwiczących w Polsce tak robi

Pzdr
Piotr

Synkretyzm religijny czy jak to się tam zwie... Zresztą w ośrodku, w którym zamierzam praktykować uprawia się jogę bez duchowych dodatków. Owym 'duchowym' dodatkiem może być co najwyżej mniejsza podatność na stres, relaksacja, większa empatia, itp.

Aczkolwiek praktykuje się jeszcze medytację, ale przecież nie musiałbym na nią chodzić.

Nezz pisze:Owym 'duchowym' dodatkiem może być co najwyżej mniejsza podatność na stres, relaksacja, większa empatia, itp. Very Happy

Założenia ze wszech miar słuszne, według mnie

Pzdr
Piotr

W vipassanie polecają bez lipy (że tak powiem slangiem).

A poza tym nie słuchaj iwanaxxx

, AIKIDO to jest to!!!

:mrgreen:
Ueshiba był oświecony i całymi garściami czerpał z zenu.

lepsze pisze:poza tym nie słuchaj iwanaxxx Razz , AIKIDO to jest to!!! Wink Mr. Green
Ueshiba był oświecony i całymi garściami czerpał z zenu.

Tylko czemu Ty i Twoi oświeceni

koledzy w poniedziałek o 20:15 spieprzacie przede mną z maty jak szukam chętnego do ippon-seoi nage?

Jigoro Kano może nie był oświecony ale miał łeb na karku i stworzył spójny, bezpieczny i fajny system.

Pzdr
Piotr

iwanxxx pisze:
Nezz pisze:Owym 'duchowym' dodatkiem może być co najwyżej mniejsza podatność na stres, relaksacja, większa empatia, itp. Very Happy
Założenia ze wszech miar słuszne, według mnie

Pzdr
Piotr

Teraz tylko trzeba przejść od słów do czynów...Jakie książki polecacie do filozofii jogi? Trzeba najpierw zgłębić temat w teorii, żeby go umieć zastosować w praktyce. Inna droga, tj. poprzez samą praktykę wiedzie na manowce...
Hehe, zaczyna się

No według mnie to po prostu idź się powyginać zamiast czytać książki

Pzdr
Piotr

Polecam połączenie Theravady (czy Zen, skoro wolisz) i Vale Tudo/MMA, albo chociaż Brazylisjkie Jiu-Jitsu. Pokażą Ci ile odcieni może mieć słowo dukkha

lepsze pisze:W vipassanie polecają bez lipy (że tak powiem slangiem).

A poza tym nie słuchaj iwanaxxx , AIKIDO to jest to!!! :mrgreen:
Ueshiba był oświecony i całymi garściami czerpał z zenu.

A może tai-chi?

3czwarte pisze:Polecam połączenie Theravady (czy Zen, skoro wolisz) i Vale Tudo/MMA, albo chociaż Brazylisjkie Jiu-Jitsu. Pokażą Ci ile odcieni może mieć słowo dukkha Wink

Hehe a kto w prajdzie rządzi? JUDOKA Emalianenko

Eeee? Ściślej mówiąc, to Emalianenko jest sambistą :mrgreen:
A na Pride świat się nie kończy

3czwarte pisze:A na Pride świat się nie kończy Wink

Jak to nie!? :twisted:

Aikido to czysta miłość, dlatego nie chcemy cię krzywdzić iwanxxx. To KI mogło by Ci wyrządzić krzywde

AI KI DO
AI harmonia
KI energia życia
DO Droga
AIKIDO droga do harmoni z wszechświatem przy użyciu energi Ki

PS tłumaczenie własne

Maaan, UFC znaju?

Do Pride muszą Cię zaprosić -- a lepiej, żeby startował każdy.

3czwarte pisze:Polecam połączenie Theravady (czy Zen, skoro wolisz) i Vale Tudo/MMA, albo chociaż Brazylisjkie Jiu-Jitsu. Pokażą Ci ile odcieni może mieć słowo dukkha

A może wrestling?
W sumie to nigdy mnie nie ciągnęło do sztuk walki, ale może kiedyś spróbuję. Jak będzie mi mało po jodze i zen to nad tym pomyslę

A czytanie książek muszę rzucić, bo to tylko niepotrzebna strata czasu.

poza tym w praktyce to i tak albo trzeba umieć szybko uciekać albo być wytrzymałym na ciosy i mieć twrde kostki

czyli zwykły żulKIDO

3czwarte pisze:Maaan, UFC znaju? Smile

Celna riposta, man.

3czwarte pisze:Do Pride muszą Cię zaprosić -- a lepiej, żeby startował każdy.

Zapraszali, ale za mało kasy mi chcieli dać, więc podziękowałem

Nie przeginaj z tym "Zenowym" podejściem. Książki mogą Cię wspierać, kształtować pogląd. Nie wyrzucaj ich "za okno"

Iwanxxx, aż szkoda, że się nie zmierzymy na macie. Wiesz -- Theravada kontra Zen. Która ścieżka skuteczniejsza

3czwarte pisze:Nie przeginaj z tym "Zenowym" podejściem. Książki mogą Cię wspierać, kształtować pogląd. Nie wyrzucaj ich "za okno"

Wiem, wiem, pamiętam słowa DeMello: "Niczego się nie wyrzekać, do niczego się nie przywiązywać."

Książki same w sobie nie są złe, pod warunkiem, że nie przedkładamy je nad praktykę

3czwarte pisze:Iwanxxx, aż szkoda, że się nie zmierzymy na macie. Wiesz -- Theravada kontra Zen. Która ścieżka skuteczniejsza

To by była tak zwana Walka Dharmy

Ale Ty nie jesteś z mojej wagi... Możesz wpaść mamy 92kilowego wicemistrza Europy, możesz z nim pogadać

Pzdr
Piotr

3czwarte pisze:Iwanxxx, aż szkoda, że się nie zmierzymy na macie. Wiesz -- Theravada kontra Zen. Która ścieżka skuteczniejsza Wink

a ja popatrze... żeby nie robić krzywdy oczywiście.

lepsze pisze:
3czwarte pisze:Iwanxxx, aż szkoda, że się nie zmierzymy na macie. Wiesz -- Theravada kontra Zen. Która ścieżka skuteczniejsza Wink
a ja popatrze... żeby nie robić krzywdy oczywiście.

Też bym popatrzył... Zen czy Theravada - co jest lepsze? - oto jest pytanie..

Książki same w sobie nie są złe, pod warunkiem, że nie przedkładamy je nad praktykę

Niniejszym, idę robić pokłony, a potem będę medytował do samego rana vippasanę, mantry i jogiczne oddychanie

Nezz pisze:Też bym popatrzył... Zen czy Theravada - co jest lepsze? - oto jest pytanie..

Cyt/parafraza. "Jeśli myślisz, oba są złe i demoniczne, jeśli odetniesz myślenie, wszystko jest dobre."
Idź tam gdzie czujesz.

Pzdr
Piotr

No +90 to moja kategoria. Jak walczymy na zasadach MMA, to mam jakieś szanse, zakładając, że wicemistrz Europy zna tylko judo

Jak grappling, to leżę i kwiczę, pewnie...
Powiem Ci, że czasem sparring z lżejszymi zawodnikami jest dla mnie trudniejszy niż z koksami... Bo w mojej wadze to sami koksiarze :>

ja też nie wiem czemu ale jak ktoś jest mojej wagi to zawsze ma więcej mięśni ode mnie

3czwarte pisze:Powiem Ci, że czasem sparring z lżejszymi zawodnikami jest dla mnie trudniejszy niż z koksami... Bo w mojej wadze to sami koksiarze :>

Hehehe, to jest plus starych łagodnych sportów takich jak judo - zero pajaców, którzy chcą się szkolić na ulicę. Takie koksy za luta livre raz przyszły na trening jj - byli straszni, ale po 30 sekundach sami się przewracali ze zmęczenia

Pzdr
Piotr

iwanxxx pisze:"Jeśli myślisz, oba są złe i demoniczne, jeśli odetniesz myślenie, wszystko jest dobre."

Ciągle ten duch zen przemawia przez Ciebie...

Jestem pod wrażeniem/

Nezz pisze: Ciągle ten duch zen przemawia przez Ciebie... Smile Jestem pod wrażeniem/

To głównie papugowanie Seung Sahna w dobrej wierze, a nie duch

może duch papugowania

Moja waga to +90, więc z reguły nie ma tam chłopaków z przedziału 90-100 kg, a 110-120 i więcej. Ja to przy nich wyglądam niepozornie. Ale koksiarze nie są bardzo silni -- z wieloma daję radę. Choć -- to nie reguła.

Przychodzą się też ludzie szkolić na zawody MMA -- trochę pieniędzy z tego jest, dużo adrenaliny. Wiele osób to kręci.

Chodziłem na judo i tamte treningi były dość ciężkie. BJJ jest już cięższe, choć dość statyczne, ale trening w formule Vale Tudo zabija. Jest skrajnie wyczerpujący. Po pierwszych w ogóle nie umiałem chodzić -- autem mnie do domu odwozili :mrgreen:

Witam

Mała manipulacja

Nezz pisze:(...)Zen czy Theravada - co jest lepsze? - oto jest pytanie..

Oczywiście, że... Yungdrung Bon

Mamy swoją Jogę Trulkhor i ćwiczenia Tsalung

Pozdrawiam
kunzang

no dyskusja inspirująca, trzeba się wziąść za porządny trening

Oczywiście, że... Yungdrung Bon Smile Mamy swoją Jogę Trulkhor i ćwiczenia Tsalung Razz

To to samo co jantra joga u Namkhaia Norbu?

Pzdr
Piotr

YouTube

Czółko

Polecam jogę i pranajamę - nie ma w hatha-jodze nabudówek ideologicznych - jeśli chodzi się do normalnych szkół gdzie sie normalnie ćwiczy. Można sie czepić prany, ale zaczynam dojrzewać do tego, że prana to uświadomienie sobie czegoś co od urodzenia jest, niektórzy wykorzystują to inni olewają.

Wg mnie jakiekolwiek ćwiczenia bazujące na sztukach walki są nieco niespokojne, choć pewnie dążą do spokoju :D. W jodze - nudnej i powtarzajacej - człowiek może znaleźć odrobinę spokoju, szczególnie jak sobie stoi bez przyczyny w jednej asanie przez pół godziny. Wymiata, polecam.

pzdrwk
p.

Har-Dao pisze:Można sie czepić prany, ale zaczynam dojrzewać do tego, że prana to uświadomienie sobie czegoś co od urodzenia jest, niektórzy wykorzystują to inni olewają.

Prana to chi a w zen zajmuje się chi.
Jak mówią w taoizmie: poniżej formy jest chi, powyżej formy jest tao.

Pzdr
Piotr

Witam

iwanxxx pisze:Cytat:
Oczywiście, że... Yungdrung Bon Smile Mamy swoją Jogę Trulkhor i ćwiczenia Tsalung Razz

To to samo co jantra joga u Namkhaia Norbu?

Klik
http://dzogczen.budda.pl/a/Wiedza/Prakt ... lkhor.html
...i wszysto będzie jasne

Pozdrawiam
kunzang

kunzang pisze:Witam

iwanxxx pisze:Cytat:
Oczywiście, że... Yungdrung Bon Smile Mamy swoją Jogę Trulkhor i ćwiczenia Tsalung Razz

To to samo co jantra joga u Namkhaia Norbu?
Klik
http://dzogczen.budda.pl/a/Wiedza/Prakt ... lkhor.html
...i wszysto będzie jasne

Pozdrawiam
kunzang

Czy mi się wydaje, czy wreszcie coś ruszyło na bongaruda.pl, bo jak tam ostatnio zaglądałem to prawie nic nie działało. (chociaż w dalszym ciągu są błędy, ale przynajmniej jest co poczytać).
Co do dzogczen/bon to jak narazie wydaje mi się to bardzo tajemnicze, skomplikowane i przeznaczone raczej nie dla laików.