zen jako religia

dyskusje i rozmowy

Moderator: iwanxxx

inhuman

zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: inhuman »

W większości na forum mowa jest o zazen a przecież zen jest w pełni wartościowym odłamem religii buddyjskiej i nienależy o tym zapominać.

Stąd w ramach swoich poszukiwań chcaiłbym zadać pytanie na które PARADOKSALNIE ciężko znaleźć odpowiedź...

mianowicie, jaki jest stosunek ZEN do reinkarnacji?
W końcu tylko zen zakłada iż oświecenie możliwe jest dla każdego człowieka w przeciwieństwie do innych szkół. TAk czy inaczej, poprostu czy buddyzm zen uznaje reinkarnacje, czy wręcz przeciwnie?
3czwarte
Posty: 310
Rejestracja: śr gru 29, 2004 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: 3czwarte »

1. Nie tylko zen zakłada osiągnięcie oświecenia w ciągu jednego wcielenia. Buddyzm tybetański też jest na to ukierunkowany (chyba, że się mylę -- poprawić).
2. Zazen jest najważniejsze w zen. Zen raczej nie jest religią, choć praktykując zen można być równocześnie buddystą (większość praktykujących). Dlatego też zen nie mówi o reinkarnacji -- jak sam zauważyłeś dąży się do satori już w tym życiu.

Oczywiście, mogę nie mieć racji.
Awatar użytkownika
Ronin83
Posty: 94
Rejestracja: pt paź 01, 2004 19:48
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kontakt:

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: Ronin83 »

3czwarte ma rację...

Pojęcie reinkarnacji jest jednak poruszane w zen, głównie wtedy gdy jest mowa o karmie... a dokładniej mówiąc - długu karmicznym z poprzednich wcieleń...

Nie jestem tego pewien, ale chyba w "Kole życia i śmierci" Philipa Kapleau jest o tym dość spora wzmianka...

Pozdrawiam
Nie poszukujcie niczego szczególnego...
soshin

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: soshin »

Witam,
Zen traktuje się jako odłam buddyzmu albo w ogóle coś od buddyzmu odrębnego,a przecież jest to bezpośrednia nauka Buddy i stosunek do reinkarnacji i karmy nie jest inny niż w pozostałych szkołach mahajany. Nauki nauczycieli zen, (chan) były skierowane przede wszystkim do mnichów albo świeckich buddystów którzy znali doskonale kanon buddyjski (jak Dogen) i mogli pomijać takie podstawowe, ale nie bez znaczenia kwestie i skupić się na nauczaniu zazen.
inhuman

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: inhuman »

to by wiele wyjaśniało.

W sumie zen z tego co mi wiadomo jest bardzo nie-zuniformizowane. Ale zastanawiam się co mówi dokładnie zen jako religia, wkońcu pojmowana jedynie jako szkoła medytacji zazen czy nurt filozoficzny tworzy według mnie troche zakrzywiony obraz zen : P

to troche tak jak z popularyzacją tai-chi na zachodzie, gdzi mało kto pamięta, że jest to taoistyczna forma medytacji.
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

inhuman pisze:W większości na forum mowa jest o zazen a przecież zen jest w pełni wartościowym odłamem religii buddyjskiej i nienależy o tym zapominać.
o ile buddyzm jest religią...
inhuman pisze: mianowicie, jaki jest stosunek ZEN do reinkarnacji?
W końcu tylko zen zakłada iż oświecenie możliwe jest dla każdego człowieka w przeciwieństwie do innych szkół. TAk czy inaczej, poprostu czy buddyzm zen uznaje reinkarnacje, czy wręcz przeciwnie?
:)) wrecz przeciwnie czyli co? Jestem za tym, że zen uznaje reinkarnację zupełnie przeciwnie :))))

pozdrówka wszystkim :
p
wlodik
konto zablokowane
Posty: 30
Rejestracja: śr cze 29, 2005 15:23

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: wlodik »

Są tutaj dwie kwestie: zen i słowa nauczania zen. Z punktu widzenia zen nie ma przeszłych ani przyszłych wcieleń. Wszystkie takie rzeczy są iluzoryczne czyli należą do świata iluzji. Pierwszy patriarcha zen Bodhidarma powiedział ,,zen jest postrzeganiem naszej prawdziwej natury, jeśli jej nie postrzegasz zenu nie ma". Natomiast mistrz zen Seung Sahn powiedział ,,w prawdziwej naturze nie ma tego i tamtego, nie ma przychodzenia ani odchodzenia, nie ma życia ani śmierci". A zatem w prawdziwej naturze nie ma przeszłych ani przyszłych wcieleń. ,,Jeśli posiadasz prawdziwy wgląd narodziny i śmierć nie wpływają na ciebie" (mistz zen Lin-Chi). Z drugiej strony są słowa nauczania mistrzów zen. Ale słowa nauczania są jak to powiedział mistrz Lin-Chi tylko ,,chwilowymi kształtami w przestrzeni, jak obrazy namalowane kolorami lub inne pomoce naukowe" czy też ,,żółtymi liśćmi które daje się dzieciom do zabawy by przestały płakać". Wytrawni mistrzowie zen używają słów nauczania swobodnie nie przywiązując się do nich. W słowach nauczania mistrzów zen pojawiają się takie słowa jak odrodzenie czy wcielenie. Np: ,,czcigodni uczniowie zen jeśli nie spotkacie Go właśnie w tej chwili, będziecie krążyć w trzech światach przez dziesięć tysięcy kalp i tysiąc narodzin, dążąc do przyjemnej sytuacji odrodzicie się w łonach osłów i krów" (mistrz zen Lin-Chi), ,,patrząc na swoje poprzednie istnienie dostrzegałem zgony, narodziny i transmigracje w ciągu długich niezliczonych kalp... miałem szczęście odrodzić się jako człowiek i osiągnąć urzeczywistnienie, zrealizowałem prawdziwy umysł który nie ma nazwy ani formy" (Pieśń Oświecenia mistrza Kyong-Ho).
Wlodik
inhuman

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: inhuman »

NO i o to chodziło... nie oczekiwał bym nigdy lepszej odpowiedzi (jakkolwiek paradoksalnie to brzmi)

to utwierdza mnie w przekonaniu, że Zen jest naprawde bliskie mojemu pojmowaniu : ) Ludzie powiadają, że agnostycyzm jest tą granicą między religią a filozofią i to w zen jest piękne, że potrafi pozostawać czymś więcej niz tylko pustą filozofią! !
dominikdano
konto zablokowane
Posty: 96
Rejestracja: pt lut 04, 2005 21:36

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: dominikdano »

[quote="inhuman"]NO i o to chodziło... nie oczekiwał bym nigdy lepszej odpowiedzi (jakkolwiek paradoksalnie to brzmi)

to utwierdza mnie w przekonaniu, że Zen jest naprawde bliskie mojemu pojmowaniu : ) Ludzie powiadają, że agnostycyzm jest tą granicą między religią a filozofią i to w zen jest piękne, że potrafi pozostawać czymś więcej niz tylko pustą filozofią! ![/quote]

Ch
Awatar użytkownika
Ronin83
Posty: 94
Rejestracja: pt paź 01, 2004 19:48
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kontakt:

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: Ronin83 »

"Nie należy mylić zazen z medytacją. Medytacja wymaga związania umysłu z jakimś obrazem albo świętym słowem, które są następnie wizualizowane lub też z pojęciem, o którym się myśli lub które się rozważa.
(...)
Wyjątkowość zazen polega na tym, że uniezależnia się tu od wszystkich form myślowych, wizji, przedmiotów i wyobrażeń, bez wzgędu na to, jakie by były one święte czy wzniosłe, a dalej doprowadzzany jest do stanu absolutnej pustki - jedynego stanu, w którym może on pierwszego dnia postrzec swą własną prawdziwą naturę, czyli naturę wszechświata."


/Philip Kapleau Roshi - "Trzy filary zen"/
Nie poszukujcie niczego szczególnego...
ziutek

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: ziutek »

Witam. Wymiana wiedzy jest oczywiście wartościowa, ale takie dyskusje są mocno ryzykowne, szczególnie w przypadku osób, które dopiero interesują się tematem zen. Jestem zdziwiony niektórymi tezami, które tutaj przeczytałem i zaliczam do nich również te autorstwa moderatora. Nie zamierzam nikogo obrazić, ale uważam, że trzeba mieć sporą wiedzę, żeby z takim przekonaniem wygłaszać prawdy nt. tego czym zen jest lub nie. Przyznaję, że sam złapałem się na tym, że chciałem się wdać w polemikę, ale w porę się powstrzymałem :). Zachęcam do ściągnięcia z netu wykładów Kanzena, który wyraźnie ucina próby akademickich rozważań nad zen, a odwołuje się do tradycyjnych nauk Dogena Zenji. Często mówi też o tym, że zen na zachodzie ulega jakimś dziwnym wypaczeniom, co niechybnie nastąpić musi także podczas tej dyskusji :) Tych, którzy nie słuchali i nie będą słuchali tych wykładów przestrzegam przed Philipem Kapleau, na którego ktoś tu się bodajże powoływał. Jest wielu wartościowych nauczycieli i lepiej szukać takich nieco dłużej niż trafić w szpony "szemranych" mistrzów. Tym, którzy chcą posłuchać podaję link http://mahajana.net/audio/index.php Polecam.
Awatar użytkownika
Ronin83
Posty: 94
Rejestracja: pt paź 01, 2004 19:48
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kontakt:

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: Ronin83 »

Ziutek pisze:Wymiana wiedzy jest oczywiście wartościowa, ale takie dyskusje są mocno ryzykowne
Oczywiście...
Tak na prawdę o zen można powiedzieć tylko czym on nie jest... Wszelkie "definicje" są jak próba zobaczenia wszystkich stron książki jednocześnie... :)))
Nie poszukujcie niczego szczególnego...
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Do Ziutka: Mimo wszystko Dogen pisał, że kiedy ktoś prosi cię o wyjaśnienie mu Dharmy, zrób to najlepiej jak potrafisz. Dlatego ja powiem co wiem, ale niech każdy odniesie się do tego z odpowiednim dystansem. Powołujesz się na Kanzena, to na pewno kompetentny nauczyciel; podejrzewam, że to za nim powtarzasz o wypaczeniach zen w Europie i USA. Ale jeśli ktoś nie widzi wypaczeń buddyzmu w Japonii, to musi mieć bardzo wyidealizowany obraz. My mamy swoje wypaczenia oni swoje. I tyle. I musimy iść zawsze prosto, zamiast biadolić. A kiedy ktoś prosi o Dharmę, to odpowiadać.

Do inhuman: Praktykuję w Szkole Kwan Um. W nauczaniu Seung Sahna DSSN reinkarnacja była faktem. Niemniej jednak podkreśla się chwilę obecną. Kim jesteś? Co teraz robisz? To jest wielkie pytanie w zen. Jeśli ten moment będzie jasny, nastęny też jest jasny. Jeśli moment śmierci będzie jasny, następny też.

Zgadzam się, że zbyt lekko formułuję się opinię na tym forum. Jest taka historia, że pewien opat źle objaśnił Dharmę i odradzał się jako lis przez 500 żywotów. Musimy też pamiętać, że to co praktykujemy to tylko zręczne środki. Tak je uczciwie przedstawił Budda, więc nie chwytajmy się słów. Jeden nauczyciel mówi tak, inny inaczej - ale to są przede wszystkim ich metody. To wszystko jest poważna sprawa, więc proszę, ugryźcie się w palec, jeśli macie wprowadzić w błąd kogoś, kto dopiero zaczyna.

Pamiętam jak przeczytałem Drogę Zen Alana Wattsa, jak miałem 19 lat i myślałem przez parę dni, że się normalnie oświeciłem :) Wychodzę na ulicę, patrzę - pustka, rozglądam się sama świetlistka pustka migocze :))) Ale się jednak nie oświeciłem :)

Akademickie klasyfikacje wg mnie są możliwe, tylko że w praktyce nie mają znaczenia, ja np mam trochę takie zamiłowanie do buddologii :) Zen jest w tym ujęciu szkołą buddyzmu i tyle. I raczej przychylam się do poglądu, że buddyzm, w tym zen, jest religią. To ma znaczenie dla naukowców, nie dla praktykujących.

Rózne szkoły buddyjskie mają różne metody, ale jak ktoś powiedział - na szczyt są rożne drogi, ale szczyt jest jeden. Zen chrześcijańskiego i innych odmian niebuddyjskich do końca nie rozumiem, ale wielcy nauczyciele mówili, że nie ma problemu, więc pewnie jestem na to za głupi :)

Pozdrawiam wszystkich
w Dharmie
Piotr
Amairgen

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: Amairgen »

Witam!
Cieszę się, że jest już taki temat. :) Zacznę prosto z mostu. W zen cenię właśnie prostotę i bezpośrednie poszukiwanie sedna problemu, którym jest świadomość istnienia - wszyscy wiemy o co chodzi...
Jednak nawet ta ścieżka nie jest wolna od zanieczyszczeń typu reinkarnacja, wiara w piekło i niebo, jakieś lęki przed złą i dobrą karmą itd.
Takie bramistyczne pomysły wciąż są żywe w zen i moim zdaniem to one właśnie czynią z niego religię, wbrew obiegowej opinii, jakoby nią nie był, gdyż one właśnie stanowią element sacrum w zen.

Podobnie ma się rzecz z podejściem do wyzwolenia. Niedawno przeczytałem w internecie wypowiedź pewnego współczesnego mistrza, który wyraził pogląd jakoby owo historyczne znaczenie nadawane pojęciom piekła i nieba, karmy itd. odnosiło się tylko do życia doczesnego tutaj i teraz. Czyżby więc nastąpiła jakaś zmiana dogmatów? Nie sądzę. Co o tym myślicie? Oto link:http://www.zen.ite.pl/teksty/kfu_badz_glupcem.html

Facet wypowiada się dosyć jasno i intelektualnie o pojęciach religijnych. Stąd moje wątpliwości czy nie jest on jakimś rodzajem heretyka? :D Nie ukrywam, że podoba mi się takie trzeźwe podejście sprawy.

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Witaj Amairgen w pierwszym poście w panelu zen :)

Nie jestem pewien, czy dobrze interpretujesz roshiego Fukushimę - nie mówi tam o karmie i reinkarnacji, tylko o Czystej Krainie. Pogląd, że Czysta Kraina jest tu i teraz istnieje już w "Pieśni ku chwale zazen" Hakuina. Skoro samsara trwa z chwili na chwilę, to faktycznie te różne stany istnienia mają odbicia także w stanach umysłu jednego żywota.

Ale jeśli nie ma reinkarnacji, piekła i nieba i samsary - to po co się męczyć. Można palnąć sobie w łeb i po samsarze. Pełna wolność. A praktykę potraktować jako kolejny sposób na poprawienie sobie jakości życia albo psychoterapia. Nie wiem, czy to faktycznie trzeźwe podejście do sprawy.

Trudno mi powiedzieć, co myśli roshi Fukushima, bo nie znam całości jego nauczania. Ale podejrzewam, że skoro został opatem dużego klasztoru, to musi być ortodoksyjny. Chociaż u Japończyków faktycznie nic nie wiadomo.

Wsysztko jest dozwolone. Jak dla mnie zen i buddyzm są nie rozdzielne. Nie wiem czy słyszałeś mahajanistyczną naukę o dwóch prawdach - względną i absolutną. A wymiarze absolutnym nie ma reinkarnacji, cierpienia, Dharmy. A karma i reinkarnacja należą do prawdy względnej, tak samo jak to, że ja i komputer nie jesteśmy jednym.

Pozdrawiam i Kwan Seum Bosal dla Ciebie,
Piotr

PS. Określanie elementów buddyjskiej doktryny jako "bramistycznych (braministycznych?) pomysłów" i "zanieczyszczeń" jest na buddyjskim forum nie na miejscu. Proszę o bardziej stonowany język.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Dyskusje o reinkarnacji jako takiej przeniosłem do Dharma-Free.

Pzdr
Piotr
green garden
Posty: 20
Rejestracja: czw mar 22, 2007 15:50

?

Nieprzeczytany post autor: green garden »

Witam.
Czy można powiedzieć, że istnieją mniej i bardziej "religijne" szkoły zen (chodzi mi o stosunek do rytuałów, obrzędów i "metafizyki")? W jaki sposób wpływa to na praktykę? Proszę o wypowiedzi osoby, które zetknęły się z jakąś polską sangha lub do niej należą.
Pozdrawiam wszystkich użytkowników Forum :)
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: booker »

Witaj na forum Green Garden.
green garden pisze:Czy można powiedzieć, że istnieją mniej i bardziej "religijne" szkoły zen (chodzi mi o stosunek do rytuałów, obrzędów i "metafizyki")?
Raczej generalnie zen proponuje odcięcie całego przywiązania, swoich opini, sytuacji i uwarunkowań, więc chyba wszystkie szkoły zen powinny takie być :583: trzeba trochę pochodzić i popraktykować w róźnych szkołach, żeby to zobaczyć. Tak myśle. Np. nie mogę powiedzieć nic o Soto albo Rinzai bo tylko bym pokłamał.
green garden pisze:W jaki sposób wpływa to na praktykę?
No zależy, jak się przywiążesz to pogrzeb, jak się nie przywiążesz to wszystkie rytuały i obrzędy i metafizyka i też Zen nie są problemem. Się mnie tak zdaję :oops: Ale generalnie metafizyka to do odcięcia jest pierwsza w kolejce, a zaraz po tym polecieć powinien Zen. Albo po prostu odrazu - obie ;)
green garden pisze:Proszę o wypowiedzi osoby, które zetknęły się z jakąś polską sangha lub do niej należą.
No mogę w sumie mówić tylko za tą, z którą mam doczynienia, czyli Kwan Um Zen i mogę powiedzieć, że mogę polecić na 100%.

Ale jak to zawsze bywa samemu trzeba uważać jak się idzie bo inaczej nawet najlepsza i najmniej zreligiowana i odrytualizowana z najlepszymi mistrzami szkoła, pociągnie ucznia do piekła. Więc nie w tych rzeczach tkwi problem.

Zn. mówie za siebie, że jeżeli wkładam w praktyke 100% to z praktyki dostaje 100% nawet, jeżeli robie błędy, to też je potem widać na 100% :D może nie odrazu ;)

Anyway jak się posiedzi na 100% nawet dwódniowe odosobnienie z mistrzem, to się widzi i się czuje, że jest zwrotka, więc tu można powiedzieć, że ta praca w las nie idzie. Oj nie.

Tak to generalnie jest z praktyką buddyjską, bo ludzie robiący mocno praktykę mają dobre efekty nie tylko praktykując zen.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
green garden
Posty: 20
Rejestracja: czw mar 22, 2007 15:50

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: green garden »

Dzięki za odpowiedź, Booker.
Ale generalnie metafizyka to do odcięcia jest pierwsza w kolejce, a zaraz po tym polecieć powinien Zen. Albo po prostu odrazu - obie n
Jak ambitnie...! :)
Namo Guanshiyin Bodhisattva
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: booker »

green garden pisze:Jak ambitnie...!
Eeetam ambitnie, każdego to czeka :D

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
green garden
Posty: 20
Rejestracja: czw mar 22, 2007 15:50

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: green garden »

green garden napisał/a:
Jak ambitnie...!

booker napisał:
Eeetam ambitnie, każdego to czeka n
I do tego optymistycznie :D

Cóż, oby, oby... :)

Pozdrawiam również.
Namo Guanshiyin Bodhisattva
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Cześć green garden,

Jeśli chodzi o zen, to są grupy, których praktyki mogą się zewnętrznie wydawać bardziej dewocyjne, i takie, które takich praktyk unikają. Ale to jest wszystko jedno, choć akurat w zen za wielu tych "dewocyjnych" praktyk nie znajdziesz. Sedno jest w zen zawsze to samo. Jeśli znajdziesz taką grupę, w której czujesz się dobrze i uważasz, że nauczyciel jest w stanie pokazać Ci drogę do Twojej prawdziwej natury - to to będzie Twoja sanga.

Pzdr
Piotr
green garden
Posty: 20
Rejestracja: czw mar 22, 2007 15:50

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: green garden »

Cześć Iwaniexxx, dziękuję za odpowiedź i proszę o nieco więcej szczegółów dla osoby "niewtajemniczonej";
są grupy, których praktyki mogą się zewnętrznie wydawać bardziej dewocyjne
Taka postawa zapewne z czegoś wynika; czy chodzi o przywiązanie do tradycji, chęć utrzymania pewnej ciągłości, czy o coś innego (np. ma to źródło w przyjętych koncepcjach, w których formy odgrywają istotną (by nie powiedzieć - "magiczną" / "metafizyczną") rolę albo wypływa z fascynacji odmienną, daleką kulturą)?
i takie, które takich praktyk unikają
Dlaczego; uważają je za zbędne?
Jeśli znajdziesz taką grupę, w której czujesz się dobrze...
Gdybyś zechciał wymienić Szkoły (z nazwy), które zaliczyłbyś do jednej i drugiej grupy, moje szanse znalezienia odpowiedniej sanghi zapewne by wzrosły :D Peregrynacje po wszystkich działających Szkołach niewątpliwie byłyby bardzo pouczające, niestety brakuje mi na nie czasu i .... hmmm .... śmiałości. :)
Pozdrawiam :)
Namo Guanshiyin Bodhisattva
Awatar użytkownika
KROOLIK
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 28, 2006 16:06
Tradycja: Zen (Kwan Um)

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: KROOLIK »

green garden pisze:ewne by wzrosły :D Peregrynacje po wszystkich działających Szkołach niewątpliwie byłyby bardzo pouczające, niestety brakuje mi na nie czasu i .... hmmm .... śmiałości. :)
Pozdrawiam :)
gdzie mieszkasz greeng??
Awatar użytkownika
nayael
Posty: 479
Rejestracja: pn paź 30, 2006 19:33
Tradycja: Seon (Szkoła Zen Kwan Um)
Kontakt:

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: nayael »

Witaj!
green garden pisze:Peregrynacje po wszystkich działających Szkołach niewątpliwie byłyby bardzo pouczające, niestety brakuje mi na nie czasu i .... hmmm .... śmiałości. :)
Pozdrawiam :)
Po sobie mogę powiedzieć, że nawet szczegółowe opisy poszczególnych szkół ani wrażenia, które pojawiały się przy lekturze tych opisów zupełnie nie przystawały do tego, co rzeczywiście czułem podczas wspólnej praktyki. Poza tym na ich podstawie z miejsca skreśliłem kilka opcji, które po pewnym czasie znowu wziąłem pod uwagę i okazały się całkiem całkiem :) Dlatego namawiam jednak do - jak to ładnie ujęłaś - peregrynacji. Brak śmiałości zostaw u progu, nie na wiele się przydaje ;) Poza tym możliwość odpowiedzenia zainteresowanej osobie na pytania związane z praktyką jest chyba dla (prawie) każdego ogromną przyjemnością.
이 뭣고?
green garden
Posty: 20
Rejestracja: czw mar 22, 2007 15:50

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: green garden »

KROOLIK napisał/a:
gdzie mieszkasz greeng??
w Warszawie; a więc na niedobór Szkół narzekać nie mogę :D
Namo Guanshiyin Bodhisattva
green garden
Posty: 20
Rejestracja: czw mar 22, 2007 15:50

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: green garden »

Dzięki za wypowiedź, Nayaelu :)
nayael napisał/a:
Brak śmiałości zostaw u progu, nie na wiele się przydaje n Poza tym możliwość odpowiedzenia zainteresowanej osobie na pytania związane z praktyką jest chyba dla (prawie) każdego ogromną przyjemnością.
Zapewne masz rację, zdaję sobie jednak sprawę, że taka krążąca osoba może również wzbudzić zrozumiałą irytację; w końcu każdy ma prawo do odrobiny spokoju, a taki "podróżnik", który wpada i wypada - to taki niewiadomokto :D ... a dziwaków pełno na świecie... ;)
Zresztą sam problem przywiązania do formy/tradycji w zenie wydaje mi się bardzo ciekawy :) , acz nie czuję się na siłach, by w sposób kompetentny o nim dyskutować. Dlatego do dyskusji zachęcam innych :D
Namo Guanshiyin Bodhisattva
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

green garden pisze: Gdybyś zechciał wymienić Szkoły (z nazwy), które zaliczyłbyś do jednej i drugiej grupy, moje szanse znalezienia odpowiedniej sanghi zapewne by wzrosły n
Hehe ponieważ powiedziałaś po co Ci te informacje, nie podzielę szkół na grupy :) Poza tym znam bezpośrednio tylko dwie. Poza tym ja tak właśnie szukałem kiedyś najmniej religijnej szkoły i potem się okazało, że wybrałem źle - dość ciężko przeżyłem rozczarowanie.
green garden pisze:aka postawa zapewne z czegoś wynika; czy chodzi o przywiązanie do tradycji, chęć utrzymania pewnej ciągłości, czy o coś innego (np. ma to źródło w przyjętych koncepcjach, w których formy odgrywają istotną (by nie powiedzieć - "magiczną" / "metafizyczną") rolę albo wypływa z fascynacji odmienną, daleką kulturą)?
Powód tego jest taki, że te formy kształtowały się przez tysiące lat i są, że tak powiem, kompletne. Gdybyśmy po 30 latach buddyzmu w Polsce zabrali się za "deazjatyzację" buddyzmu najprawdopodobniej wylalibyśmy przynajmniej spory kawałek :evil: dziecka z kąpielą. Poza tym te formy są według mnie piękne. Posłuchaj np tej pieśni. Nie stworzymy nic lepszego ad hoc.
green garden pisze:Dlaczego; uważają je za zbędne?
To zależalo chyba przede wszystkim od poglądów nauczycieli, którzy przekazali dane nauki na zachód.
green garden pisze:Peregrynacje po wszystkich działających Szkołach niewątpliwie byłyby bardzo pouczające, niestety brakuje mi na nie czasu i .... hmmm .... śmiałości. n
Pozwoliłęm sobie zerknąć sobie w Twoje IP. W swoim mieście masz całkiem niezły wybór. Sugeruję jednak te peregrynacje :) Musisz zostawić ten brak śmiałości w domu.
green garden pisze:zdaję sobie jednak sprawę, że taka krążąca osoba może również wzbudzić zrozumiałą irytację;
Bardzo się mylisz.

Pzdr
Piotr
Chaon

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: Chaon »

booker pisze:Ale generalnie metafizyka to do odcięcia jest pierwsza w kolejce, a zaraz po tym polecieć powinien Zen. Albo po prostu odrazu - obie
Jesteś tego pewien? Czytałem wiele anegdot z życia wielkich mistrzów Zen, ich rozmowy z mnichami i takie rzeczy o których piszesz to oni radzili już dość doświadczonym mnichom, którzy byli za pan brat zarówno z sutrami, jak i z medytacją. Jak ktoś od początku zacznie ciachać jakie tylko pojęcia się da, a Zen jako pierwsze lub drugie w kolejności to wydaje mi się, że się po prostu pogubi i jedyne co uzyska to nieposługiwanie się pojęciem Zen.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
green garden pisze:w Warszawie
Kannon masz na Toruńskiej 2 /Mokotów/, wejście od strony sklepu ze zdrową żywnością, suterena. Teraz ich nie ma, siedzą przez miesiąc u nas w Wildze /ośrodek yungdrung bon pod Warszawą/. Miałem okazję parokrotnie porozmawiać /twarzą w twarz/ z niektórymi braćmi w dharmie z tej sangi i jestem pod wrażeniem... na plus :) Zazen, plus śpiewy i pokłony podobnie jak w Kwan Um.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
green garden
Posty: 20
Rejestracja: czw mar 22, 2007 15:50

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: green garden »

iwanxxx napisał/a:
Hehe ponieważ powiedziałaś po co Ci te informacje, nie podzielę szkół na grupy n
Oczywiście masz prawo zrobić, jak chcesz, moim zdaniem jest to jednak bardzo dziwne podejście. Moja motywacja jest przede wszystkim moją sprawą, a forum ma charakter publiczny i wiele osób szuka na nim różnych informacji (nota bene: w jednej z ostatnich wypowiedzi zaznaczyłam, że nie kieruje mną tylko "szukanie sanghi", a po Twojej replice w ogóle zadaję sobie pytanie, czy nadal jest to mym zamiarem). Może nie warto robić z buddyzmu/zen tajemniczej magmy, o której podstawowe informacje są "zastrzeżone" i przystęp do nich mają wyłącznie osoby, których wykazały odpowiednie, "właściwe" przyczyny, dla których chcą je poznać? Informacja niekiedy, owszem, może zaszkodzić, znacznie jednak gorsze jest - jak mniemam - blokowanie do niej dostępu, nawet w imię imaginowanego czyjegoś dobra (nie uszczęśliwiać na siłę!!!... a tym bardziej - niewiedzą). Pozdrawiam.
Namo Guanshiyin Bodhisattva
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
green garden pisze:a po Twojej replice w ogóle zadaję sobie pytanie, czy nadal jest to mym zamiarem
Taaa... zenki świrują mało gadatliwych, ale jak się zacznie z nimi rozmawiać twarzą w twarz, to można się dowiedzieć... aż za wiele ;) :lol:

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

green garden pisze:Może nie warto robić z buddyzmu/zen tajemniczej magmy, o której podstawowe informacje są "zastrzeżone" i przystęp do nich mają wyłącznie osoby, których wykazały odpowiednie, "właściwe" przyczyny, dla których chcą je poznać?
gg, nie obrażaj się :D Nie o to chodzi - wręcz przeciwnie. Podstawowe informacje są jak najbardziej jawne i chętnie ich Ci udzielę, ale akurat w zen formy praktyki to są właśnie drugorzędne informacje - niekiedy każą przyjść tylko 15 minut przed praktyką, żeby wyjaśnić całość - i szkoda by było nimi się kierować przed pierwszym spotkaniem.

Poza tym w zasadzie nie wiem ile osób potrafi kompetentnie udzielić takiej informacji - trzeba by niezłą turystykę sangową uprawiać. Do tego to są dość drobne różnice... jedni robią 108 pokłonów, inni 9. Jedni mantrują, inni rzadzko. Jedni praktykują w czyjejś intencji, inni nie. U jednych śpiewy są dodatkiem, u innych ważną praktyką...

Pzdr
Piotr
Igo
Posty: 962
Rejestracja: czw kwie 26, 2007 17:37
Tradycja: Bon i buddyzm tybetański

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: Igo »

kunzang pisze:Witam
green garden pisze:w Warszawie
Kannon masz na Toruńskiej 2 /Mokotów/, wejście od strony sklepu ze zdrową żywnością, suterena.
Na stronie Zen Kannon z Wawy jest podana ul. Turecka

http://www.kannon.pl/podstrony/kontakt.htm
Buddyjska Wspólnota Zen Kannon

Miejsce, gdzie w Warszawie praktykujemy w tygodniu:

ul. Turecka 2 zobacz mapkę (suteryna, wejście z ulicy)
green garden
Posty: 20
Rejestracja: czw mar 22, 2007 15:50

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: green garden »

kunzang napisał/a:
Witam

green garden napisał/a:
w Warszawie

Kannon masz na Toruńskiej 2 /Mokotów/, wejście od strony sklepu ze zdrową żywnością, suterena. Teraz ich nie ma, siedzą przez miesiąc u nas w Wildze /ośrodek yungdrung bon pod Warszawą/. Miałem okazję parokrotnie porozmawiać /twarzą w twarz/ z niektórymi braćmi w dharmie z tej sangi i jestem pod wrażeniem... na plus n Zazen, plus śpiewy i pokłony podobnie jak w Kwan Um.

Pozdrawiam
kunzang
Witaj,
Dzięki za odpowiedź. Zawsze miło jest móc czytać i pisać coś pozytywnego o innych .
:) Pozdrawiam i życzę miłej nocy.
Namo Guanshiyin Bodhisattva
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: booker »

Chaon pisze: Jak ktoś od początku zacznie ciachać jakie tylko pojęcia się da, a Zen jako pierwsze lub drugie w kolejności to wydaje mi się, że się po prostu pogubi i jedyne co uzyska to nieposługiwanie się pojęciem Zen.
Odcięcie to nie znaczy odrzucania, awersji albo odpychania albo zobojętnienia.

Te pojęcia są często mylone.

Odcina się przywiązanie do. To co się odpycha nie jest odcięte. To co jest odcięte nie musi być już odpychane. Że się tak wymądrze :roll:

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Igo pisze:Na stronie Zen Kannon z Wawy jest podana ul. Turecka
Ano :oops: Praktykuję w ich zendo od kilku miesięcy, dwa razy w tygodniu, a ulice do tej pory mi się merdają. Dzięki za sprostowanie Igo :)

Pozdrawiam
kunznag
.
dane :580:
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: booker »

Chaon pisze:Czytałem wiele anegdot z życia wielkich mistrzów Zen, ich rozmowy z mnichami i takie rzeczy o których piszesz to oni radzili już dość doświadczonym mnichom, którzy byli za pan brat zarówno z sutrami, jak i z medytacją. Jak ktoś od początku zacznie ciachać jakie tylko pojęcia się da, a Zen jako pierwsze lub drugie w kolejności to wydaje mi się, że się po prostu pogubi i jedyne co uzyska to nieposługiwanie się pojęciem Zen.
O odcięcie tak jak mówiłem, nie chodziło mi, że tniesz w pojęcie, albo w rzecz, "hadziaa! " i mieczem w posąg Buddy albo coś, ale w tą niewidzialną "żyłkę" miedzy umysłem a pojęciem albo rzeczą. Jeżeli ta "żyłka" jest to kiedy rzecz albo pojecie się porusza to umysł robi "dyń dyń".

Nie wiem czy to jest rozmowa z doświadczonymi mnichami, po prostu rozmowa ucznia z mistrzem Wu Bongiem.
Uczeń: Jest opinia, że droga Zen jest tą samą drogą, którą miał Jezus Chrystus i że jest to podobna droga, którą przeszedł Chrystus na Górze Kalwarii. To znaczy, że Jezus był wielkim uczniem Zen. Jaka jest Twoja opinia na ten temat?

Wu Bong: Zen nie ma drogi. Jeżeli masz drogę, to nie jest Zen.

Uczeń: Co to znaczy - Zen nie ma drogi?

Wu Bong: Co robisz teraz?

Uczeń: Siedzę i rozmawiam z Tobą.

Wu Bong: Uhm. Rozumiesz.

Letnie Kyol Che 1997
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
iriomote
Posty: 101
Rejestracja: ndz sty 21, 2007 00:49

Co warto poczytać - na pewno nie wypowiedzi forumowiczow...

Nieprzeczytany post autor: iriomote »

Witam,
Miło było poczytać na te wszystkie fantazje na temat zen...Zen jak najbardziej ma odniesienie do religii - to spaczone zachodnie podejście chce go wyzuć z religijnych odniesień.

Polecam książke "the Discourse on the Inexhaustible Lamp of the Zen school" autor: Zen Master Torei Enji, dostepna albo na amazonie (ale z tego co wiem nie wysylaja do Polski), albo przez ksiegarnie abebooks.com.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

iriomote pisze:Zen jak najbardziej ma odniesienie do religii - to spaczone zachodnie podejście chce go wyzuć z religijnych odniesień.
Iriomote. Jeśli mogę spytać, poza fantazjami, poza spaczonym zachodnim podejściem - czym jest zen?

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
jikjol
Posty: 127
Rejestracja: wt sty 16, 2007 19:17
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Sŏn Kwan Um
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: jikjol »

Witam

Polecam http://www.zen.ite.pl/teksty/rfs_religia_zen.html

Muszę przyznać że nic "mądrzejszego" nie mógłbym dodać.
Z drugiej strony być może niektórzy ludzie i organizacje używają nazwy "zen"
do sobie wiadomych celów. Zamiast "zen chrześcijański" wolałbym jednak "chrześcijańska medytacja głębi"- jest to szczere i na miejscu.

Pozdrawiam JIKJOL
"Bądź po prostu dżdżownicą, która zna wyłącznie dwa słowa: odpuść, odpuść." Ajahn Sumedho
Tomek
użytkownik zbanowany
Posty: 1010
Rejestracja: ndz sty 14, 2007 05:07
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: Tomek »

‘Protestancki Buddyzm’ to po ‘Współczesnym Buddyźmie’ czy ‘Liberalnym Buddyźmie’ kolejny termin jaki próbuje uchwycić dominujące trendy jakie miały wpływ i nadal w znacznym stopniu dominują zachodni Buddyzm. Może to wyjaśniałoby owe ‘spaczenie’, o którym mowa wyżej. D.T. Suzuki, postać legendarna już na horyzoncie zachodniego Zen, był wielkim entuzjastą W.James’a, który wiele miejsca poświęcił tzw ‘doświadczeniom szczytowym’. Nietrudno wyobrazić sobie dlaczego Suzuki czuł bliskie powinowactwo z mistycyzmem James’a. Będąc przez większą część swojego długiego życia propagatorem sekty Rinzai i teoretykiem ‘satori’ i konsekwentnie prowadzących do niego pomniejszych wglądów tzw. ‘kensho’, odnalazł w tradycji protenstanckiej sprzyjający grunt ku promowaniu retoryki ‘czystego, zinternalizowanego obcowania z absolutem’ bez pośrednictwa instytucji. To oczywiście nie jedyna postać z kręgu ikonoklastów japońskiego Zen. Yasutani Roshi jest kolejnym z nich. Pomijąjąc Zen, zachodnia Vippasana ma również swoich azjatyckich entuziastów i promotorów szczytowych doświadczeń, wywodzących się z marginesu swojej rodzimej Teravady. To skupianie się na ‘najczystszym , najbardziej wysublimowanym’ rzekomo wnętrznym doświadczniu, to prawdopodobnie jedynie nieunikniona faza w ugruntowywaniu się Buddyzmu na zachodzie, gdzie w wyniku współistnienia wielu tradycji i odłamów, nadal trwa debata, co skuteczniejsze dla nas : monastycyzm czy buddyjski laikat. Wszystko wskazuje, że szala przechyla się na rzecz tego ostatniego.

pozdrawiam +
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

Dopóki teoretycznie mówi się o buddyzmie może on być filozofią, religią, czy czym kto chce. Kiedy praktykujesz przychodzi taki moment, że nie zostaje nic tylko wiara.
W moim przypadku - wiara w 4 Szlachetne Prawdy, wiara w to, że "coś" istnieje mimo tego, że "pierwotnie nic nie istnieje".
10 razy upaść... 11 razy wstać
jh
Posty: 141
Rejestracja: czw cze 21, 2007 19:07
Tradycja: Diamentowa Droga

Re: zen jako religia

Nieprzeczytany post autor: jh »

Zen czy nawet cały Buddyzm jest religią bo takim go stworzyli ci którzy potrzebują religii.
Budda nie przekazał żadnej religii, podał tylko prostą ścieżkę do wyzwolenia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Zen”