Cztery skrajności

dyskusje i rozmowy

Moderator: iwanxxx

dominikdano
konto zablokowane
Posty: 96
Rejestracja: pt lut 04, 2005 21:36

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: dominikdano »

kunzang pisze: I jeszcze, tak a'propos Twego stwierdzenia, że: ''nic nie istnieje''. Buddyzm odrzuca cztery skrajności, w ramach których wymienia ten Twój pogląd. Takoż, Twój intuicyjny wgląd w prawdę - wybacz - nie ma nic wspólnego z poglądem (prawdą) buddyjskim. I, nie jest to kwestia drugorzędna, lecz zasadnicza. No, ale to, chyba jest raczej oczywiste dla Ciebie... skoro rozumiesz starych mistrzów zen ;)
Odrzucając cztery skrajności ustanawia się kolejną skrajność do odrzucenia itd. w nieskończonym cyklu odrzuceń. W ten sposób filozofia buddyjska rozplątuje własne sofizmaty,splątując przy tym (niestety) niektóre umysły. Własne poznanie, nawet odmienne od poglądu buddyjskiego jest znacznie cenniejsze.

Gdzie i kiedy powiedziałem, że: "nic nie istnieje"?

Jak w skrzącej się śniegiem Białce Tatrzańskiej smakuje schabowy z new age?
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Ronin83
Posty: 94
Rejestracja: pt paź 01, 2004 19:48
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kontakt:

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: Ronin83 »

Domikdano, o jakich Ty skrajnościach w buddyzmie mówisz???
Przecież sam Budda okreslał swoją naukę jako Droga Środka...

Gassho
Nie poszukujcie niczego szczególnego...
dominikdano
konto zablokowane
Posty: 96
Rejestracja: pt lut 04, 2005 21:36

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: dominikdano »

Ronin83 pisze:Domikdano, o jakich Ty skrajnościach w buddyzmie mówisz???
Przecież sam Budda okreslał swoją naukę jako Droga Środka...
"To dzięki pustce
Wszystkie rzeczy i zdarzenia mogą zaistnieć.
Bez pustki nic nie może zaistnieć." /Nagardżuna/

Jesli właśnie mnie chcesz przypisać mówienie o skrajnościach, to zaistnienie owych skrajności może być w zgodzie tylko z powyższą maksymą.

"W oparciu o system dwóch prawd
Buddowie nauczli ludzi Dharmy.
Pierwszą jest prawda światowa, drugą
Prawda ostateczna. Ten, kto nie zna
Tych dwóch prawd, nigdy nie zrozumie
Głębokiego znaczenia nauk Buddy." /Madhjamika-Karikas Nagardżuna/

Moja wypowiedź nawiązuje raczej do spekulacji Zhizanga dotyczących dwóch prawd na trzech poziomach i zarzutów, które postawili mu czcigodni filozofowie buddyjscy, pytając dlaczego ta dialektyka miałaby ograniczać się tylko do trzech poziomów.

Gassho
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY - administracja forum
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam

Dominikando napisał:
'Odrzucając cztery skrajności ustanawia się kolejną skrajność do odrzucenia itd. w nieskończonym cyklu odrzuceń. W ten sposób filozofia buddyjska rozplątuje własne sofizmaty,splątując przy tym (niestety) niektóre umysły.'

:) Określanie aktu odrzucenia czterech skrajności, jako tworzącego następną skrajność, jest właśnie typowym przykładem sofizmatu. Pozornie Twe twierdzenie jest logiczne, powstaje jednak pytanie: jaką skrajność się wtedy ustanawia /?/... skoro już się twierdzi, że ustanawia.
Cztery skrajności to:
- istnienie
- nieistnienie
- zarazem istnienie jak i nieistnienie
- ani istnienie i nieistnienie
Twierdzisz, iż odrzucenie ich tworzy kolejną... nieskończoną ilość skrajności. Proszę, podaj tylko ową piątą /kolejną/ skrajność, która wtedy powstanie /logiczną jak cztery pozostałe/.

Dominikando napisał:
'W ten sposób filozofia buddyjska rozplątuje własne sofizmaty,splątując przy tym (niestety) niektóre umysły.
Własne poznanie, nawet odmienne od poglądu buddyjskiego jest znacznie cenniejsze.'

Buddyzm traktuje 'poznanie' jako nadrzędne w stosunku do swych filozofii. Czy to będzie jogaczara, czy madhjamika itd, są one wtórne do 'poznania buddyjskiego', a ich zadaniem jest przedstawienie poglądu buddyjskiego w spójny i logiczny sposób - nie mający nic wspólnego z sofistyką.
Twierdzisz iż: 'filozofia buddyjska rozplątuje własne sofizmaty'. Ok. Proszę, podaj w związku z tym przykład takiego sofizmatu... może być z filozofii madhjamiki, skoro już cytujesz Nagardżunę.

Dominikando napisał:
'Gdzie i kiedy powiedziałem, że: "nic nie istnieje"?'

W topiku 'Jezus Chrystus'.
kunzang napisał:
'Pytanie do Dominikdano i Ronin83:
Czy istnieje bóg stwórca wszechświata /samsary/ ?'
Dominikando napisał:
'Odp.: Nie, nie ma niczego co by istniało.'

Dominikando napisał:
'Jak w skrzącej się śniegiem Białce Tatrzańskiej smakuje schabowy z new age?'

Nie wiem.

Pozdrawiam
kunzang
dominikdano
konto zablokowane
Posty: 96
Rejestracja: pt lut 04, 2005 21:36

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: dominikdano »

Witam
kunzang pisze: Pozornie Twe twierdzenie jest logiczne, powstaje jednak pytanie: jaką skrajność się wtedy ustanawia /?/... skoro już się twierdzi, że ustanawia.
Cztery skrajności to:
- istnienie
- nieistnienie
- zarazem istnienie jak i nieistnienie
- ani istnienie i nieistnienie
Twierdzisz, iż odrzucenie ich tworzy kolejną... nieskończoną ilość skrajności. Proszę, podaj tylko ową piątą /kolejną/ skrajność, która wtedy powstanie /logiczną jak cztery pozostałe/.
Odp.:
5-ta: uznanie istnienia i nieistnienia, jak i zaprzeczenie istnienia i nieistnienia,
6-ta: ani uznanie, ani zaprzeczenie istnienia i nieistnienia
itd.
Proszę, podaj w związku z tym przykład takiego sofizmatu...

1. "Umysł człowieka nie jest umysłem człowieka, dlatego zwany jest umysłem człowieka" /Sutra diamentowa/
2. Czy oświecenie :
istnieje, albo nie istnieje, a może zarazem istnieje i nie istnieje, ewentualnie ani istnieje ani nie istnieje? Jaki jest pogląd buddyjski w przypadku takiej rzeczy, lub takiego zjawiska jak oświecenie?
Dominikando napisał: 'Gdzie i kiedy powiedziałem, że: "nic nie istnieje"?'

W tym topiku.
kunzang napisał:
'Pytanie do Dominikdano i Ronin83:
Czy istnieje bóg stwórca wszechświata /samsary/ ?'
Dominikando napisał:
'Odp.: Nie, nie ma niczego co by istniało.'
Odp.: Jest to jednoznaczne odrzucenie 1-szej skrajności - istnienia.
Nic nie piszę o nieistnieniu!

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

Odp.:
5-ta: uznanie istnienia i nieistnienia, jak i zaprzeczenie istnienia i nieistnienia,
6-ta: ani uznanie, ani zaprzeczenie istnienia i nieistnienia
itd.

Witam

Dane:

a= istnienie
-a = nieistnienie

4 skrajności to:

a
-a
(a, -a)
-(a,-a)

czyli (a, -a, (a,-a), -(a,-a)) = 4 skrajności

zatem -(a, -a, (a,-a), -(a,-a)) będzie przeciwienstwem 4 skrajności

możemy iść dalej upraszczając (a, -a, (a,-a), -(a,-a)) = 4S

więc 4S, -4S (przeciwieństwo 4 skrajności)

a także (4S, -4S) oraz -(4S, -4S)

więc mamy (4S, -4S, (4S,-4S), -(4S, -4S), możemy to nazwac X i bawić się w nieskończoność stawiając kolejne znaczki...

ale to oczywiście nic nie znaczy bo zarówno poczwórna negacja jak i dalsze jej rozwinięcia są w samej poczwórnej negacji więc po co się bawić i brnąć dalej, skoro odpowiedź jest podana, a tylko w nieskończoność powtarzana .. ?

pzdrwm
p.
3czwarte
Posty: 310
Rejestracja: śr gru 29, 2004 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: 3czwarte »

O cholera, analityczny umysł :-)
dominikdano
konto zablokowane
Posty: 96
Rejestracja: pt lut 04, 2005 21:36

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: dominikdano »

Har-Dao pisze: ale to oczywiście nic nie znaczy bo zarówno poczwórna negacja jak i dalsze jej rozwinięcia są w samej poczwórnej negacji więc po co się bawić i brnąć dalej, skoro odpowiedź jest podana, a tylko w nieskończoność powtarzana .. ?
Odp.: W przypadku spekulacji abstrakcyjnych Twoje skróty prowadzące do podstawowego zestawu negacji są uzasadnione. Jednak w przypadku lgnięcia do "konkretnych skrajności" (samsary i nirwany, skończonego i nieskończonego, czystego i splamionego, istnienia i nieistnienia itd.), czyli wynikających z myślenia uwarunkowanego swabhawą, kolejne negacje wg Zhizanga prowadzą do głębszego poznania całkowitej transcendencji. Stanowią coś w rodzaju drogowskazu do transcendentalnego absolutu.

Pozdrawiam
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY - administracja forum
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

Odp na odp:
Czasami niektórzy w pewnych sytuacjach mówią: "pustka jest formą, a forma jest pustką". Tak samo niektórzy mówią że samsara to nirwana a nirwana to samsara, tak więc "kolejne negacje do głębszego poznania całkowitej transcendencji" są tylko przeciwieństwem czegoś innego.

(w zalezności o jakie negacje tobie chodzi, horyzontalne czy wertykalne, można negować wszystkie dualizmy, można negować pojedynczy dualizm w dualizmie w dualizmie itd)

Zakładając że skrajności są tożsame (zakładamy?) wtedy kolejne negacje jak i ich brak/akceptacja podstawowych negacji będą tożsamym.
Innymi słowy jak znasz prawa (dharme) tu na ziemi to zakładasz, ze jest taka sama w niebie i w światach pretów, jeśli mówisz, że prawo karmana można jakoś głębiej poznać niż jest powszechnie znane, zapewne masz racje ale i jej nie masz :))) Tak więc przeciwstawiam sie Zhizangowi, mówiąc że nawet w czymś prostym jest wyzwolenie i poznanie całkowitej transcendencji. Wszystko oczywiście zależy od wszystkiego...

Cytując i-cing; "Niezmiernie trudno jest doprowadzić serce do wyciszenia. W przeciwieństwie do buddyzmu, który dąży do spokoju przez wygaszenie wszelkiego ruchu w nirwanie, Księga Przemian zajmuje stanowisko, że spokój jest tylko jednym z przeciwieństw, a ruch - jego dopełnienie - jest tak samo stale obecny..."

A tak przy okazji, jak wyglądałyby te "konkretne skrajności" zapętlone przez Ciebie w kolejne negacje?

p.s.

pytam gdyż bawiąc się czy to na literkach czy na słowach i tak głębsze negacje są tylko ćwiczeniem logiczno-matematycznym, nie mają sensu innymi słowy, bo nikt nie zrozumie całej strony jednego zdania mówiacego o "negacji negacji negacji negacji negacji istnienia i nieistnienia", człowiek może sobie wyobrazić góra 3, 4 negacje, dalej jest już rzeczywiście kosmos, czyli pamięć RAM w głowie się zapycha...:)

Pozdrawiam również
p.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam

Dzięki Har-Dao, za klarowne przedstawienie tej kwestii (4s). Pokłon składam...

Dominikando, nie chodziło mi o przedstawienie kolejnych wariacji na temat 4 skrajności, ale o przedstawienie piątej skrajności. W nawiasie mówiąc... do tej pory - z tego co wiem - jeszcze nikomu to się nie udało ;)

Dominikando napisał:
'Odp.: Nie, nie ma niczego co by istniało.'
Odp.: Jest to jednoznaczne odrzucenie 1-szej skrajności - istnienia.
Nic nie piszę o nieistnieniu!'

No cóż... zabawa w ciuciubabkę 'cztery skrajności' ? ;)
a = istnienie
Skoro mamy stwierdzenie: ' Nie, nie ma niczego co by istniało.', to wynika dla mnie z tego jednoznacznie:
-a = nieistnienie
Ale, możemy oczywiście zacząć zapuszczać się w to, 'co poeta miał na myśli' ;) Prościej chyba jednak będzie, gdy sam napiszesz, jak należy interpretować te Twe stwierdzenie. Rozumiem, że odrzucasz istnienie, i...?

Dominikando napisał:
'1. "Umysł człowieka nie jest umysłem człowieka, dlatego zwany jest umysłem człowieka" /Sutra diamentowa/'

W miarę dobrze znam ten tekst i... nie kojarząc tego fragmentu, zajrzałem do dwu tłumaczeń, które posiadam. Niestety nie odnalazłem cytowanego przez Ciebie fragmentu. Mógł byś podać namiar na niego w stylu: 'Budda powiedział... Subhuti zapytał...' Ciekaw jestem gdzie go przeoczyłem. Być może to kwestia tłumaczenia...
Odpowiedzią na Twój cytat/?/, może być np cytat właśnie z Sutry Diamentowej.
'(...) Budda powiedział: Subhuti, jakkolwiek wiele żyjących istot jest we wszystkich tych krainach Buddy, chociaż mają one różnorodne stany umysłu, to Tathagata rozumie je wszystkie. Dlaczego? Ponieważ Tathagata uczy, że wszystkie one nie są Umysłem; one są jedynie zwane 'umysłem'. Subuthi, niemożliwe jest zatrzymanie przeszłego umysłu, niemożliwe jest utrzymanie umysłu teraźniejszego i niemożliwe jest uchwycenie umysłu przyszłego.'
W nawiasie mówiąc: cytat Twój nie jest sofizmatem.

Dominikando napisał:
'2. Czy oświecenie :
istnieje, albo nie istnieje, a może zarazem istnieje i nie istnieje,
ewentualnie ani istnieje ani nie istnieje? Jaki jest pogląd buddyjski w
przypadku takiej rzeczy, lub takiego zjawiska jak oświecenie?'

Pozostaje mi odesłać Cię do tekstu Anagariki Govindy 'Pięć Skandh', oraz do 'Sutry Serca Doskonałości Mądrości'.
A, dodając od siebie... Wszystko, co Tobie przyjdzie do głowy na temat oświecenia, nie jest Tym. Oświecenie jest POZA wszelkimi koncepcjami i opisami - co nie znaczy, że takich opisów i koncepcji w buddyzmie niema ;)

Pozdrawiam
kunzang

PS
3czwarte napisał:
'O cholera, analityczny umysł :-)'

... i do tego jest 'fanem' madhjamiki, oraz pisarzem, że o elokwencji i wiedzy nie wspomnę.
3czwarte
Posty: 310
Rejestracja: śr gru 29, 2004 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: 3czwarte »

Gassho Panowie, gassho :-)
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

'Odp.: Nie, nie ma niczego co by istniało.'


To chyba chodziło o przesławną "siunjatę". Z punktu widzenia quasi-semantyki to:

nie ma niczego co by istniało = nie ma niczego co by nieistniało, (?)

czyli w zdaniu jest informacja że "nieprawda że istnieje" (poczwórna negacja brzmi:
1. nieprawda że istnieje
2. Nieprawda że nieistnieje
3. nieprawda że istnieje i nieistnieje
4. Nieprawda że ani istnieje ani nie istnieje

czyli jest więc ona przeciwna do "pozytywnej" 4S (znak ujemny w słowie "nieprawda")

nie ma niczego co by istniało = nieprawda że istnieje ???

logicznie tak, ale skoro na początku daliśmy znak równości do:

nie ma niczego co by istniało = nie ma niczego co by nieistniało,

więc jest to fałszywe bo:

nie ma niczego co by nieistniało = nieprawda że nie istnieje,

więc:

nieprawda że istnieje (nie równa się) nieprawda że nie istnieje...

Jedyny z tego wniosek jaki od razu nasuwa sie to taki, że używac należy albo 4S albo -4S (poczwórnej negacji) w całości, gdyż tylko całośc jest, o dziwo pełna i prawdziwa. In other words (long version) nie właściwie jest mówić że jest tylko istnienie, lub tylko nieistnienie, lub tylko istnienie i nieistnienie, lub tylko ani istnienie ani nieistnienie. Właściwie jest mówić "pozytywnie" 4S lub "negatywnie" -4S, ale jeśli myślicie że jak całośc to całośc i idziemy na żywioł to powiedzcie słowami 4S,-4S, (4S,-4S), -(4s,-4S), = wieksza całość, ale widać pattern ten sam co w pojedynczym 4S...

Można to przyrównac do 4 pór roku, (ale i do 4 opcji wyników w i-cing)

zima = nieistnienie
lato = istnienie
jesien = istnienie i nieistnienie
wiosna = ani istnienie ani nieistnienie

ale można też zimę jako "siunjata siunjata" (czyli ani istnienie ani nieistnienie, wtedy zabawa od początku w dopasowywaniu reszty pór roku do słów), na szczęście jest poezja i można interpretowac "nie ma niczego co by istniało" jako "w węźle uwiązł wąż" - hehe.

Mam nadzieję że tak namieszałem, że nikt już nie kuma :))))

P.S.
Zawstydzacie mnie ale dzięki za ciepłe słowa... :)

pozdrawiam & may the Force be with You
p.
Awatar użytkownika
Ronin83
Posty: 94
Rejestracja: pt paź 01, 2004 19:48
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kontakt:

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: Ronin83 »

Zauważyliście że zupełnie odeszliśmy od tematu?
Nie poszukujcie niczego szczególnego...
3czwarte
Posty: 310
Rejestracja: śr gru 29, 2004 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: 3czwarte »

Har-Dao pisze:Mam nadzieję że tak namieszałem, że nikt już nie kuma :))))
O dziwo nadążam, tylko się zastanawiam po co tyle filozofii w dziale ZEN? ;-)))
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam

Ronin 83 napisał:
'Zauważyliście że zupełnie odeszliśmy od tematu?'

Czyżby... ;)

Pozdrawiam
kunzang
dominikdano
konto zablokowane
Posty: 96
Rejestracja: pt lut 04, 2005 21:36

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: dominikdano »

kunzang pisze:Witam

Ronin 83 napisał:
'Zauważyliście że zupełnie odeszliśmy od tematu?'

Czyżby... ;)

Pozdrawiam
kunzang
Drodzy rozmówcy.

Nie jestem autorem jakiegokolwiek tematu na tym forum. Ktoś próbuje manipulować tokiem dyskusji. To jest "skrajność", która zaistniała tutaj zupełnie bezwstydnie.

Muszę ją stanowczo odrzucić.

Żegnajcie i dobrze o siebie dbajcie...

Dominikdano
To oczywisty fakt - nic nie istnieje...
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

dominikdano pisze:
Nie jestem autorem jakiegokolwiek tematu na tym forum. Ktoś próbuje manipulować tokiem dyskusji. To jest "skrajność", która zaistniała tutaj zupełnie bezwstydnie.
Witaj, nie rozumiem Twojego obmywania rąk? To chyba oczywiste że kunzang dla klarowności tematów przeniósł pogadanke o skrajnościach w inny topic (ale mogę się mylic..nie myślisz chyba o jakichś słuzbach???.. :).. chill out...its only rock and roll :)))
dominikdano pisze:
To oczywisty fakt - nic nie istnieje...
TO jest skrajność, nihilizm, tak a propos, Budda (właściwie młody Sidharta) jako pierwszego nauczyciela miał właśnie nihilistę, który mówił że zupełnie nic nie ma, nawet ludzie, nawet pustka, nawet iluzja maji. Oczywiście nasz młody książe odszedł od nauczyciela bo widział w nauce nieprawdę (mimo że beczka miodu to jak sie przedobrzy z odrobiną dziegciu to cała beczka do wywalenia)

pzdrwm
p.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witaj Dominikando

Nie wiem na jak wielu forach bywasz... ale na innych, jest to poprostu REGUŁA, iż należy się trzymać tematu, a jeśli nie - zostaje utworzony przez moderatora nowy temat - i jest to oczywiste dla duskutantów. Wydaje mi się, że sensownie ten temat podzieliłem /?/... To, że akurat padło na Twój post... Nie było mą intencją manipulowanie tą dyskusją.

Nowy temat - Cztery skrajności - został utworzony dla klarowności dyskusji. Powinienem to był uczynić wcześniej. Czeka mnie jeszcze taki podział w panelu Dharma, temat 'sen'. Wstecznych podziałów nie będzie, oraz pomijany w tej kwestii będzie panel Dharma free. Przymierzałem się do tego już od jakiegoś czasu... Żartobliwa uwaga Har-Dao w temacie 'sen' i uwaga Ronina83, poprostu zmobilizowały mnie, by wreszcie się za to wziąć. Dziękuję Panowie :)

Forum to, powoli ewoluuje. Przykładowo: panel Zen, stał się panelem gdzie mogą pisać tylko 'logini' forum. Wprowadziłem to, by uniknąć tzw Gości, którzy głównie pisali w panelu Zen o piwku i wprowadzali zamieszanie impertynenckim zachowaniem. Skromny przykład znajdziesz w panelu Śmietnik.

Przede mną jeszcze zmiana oprawy graficznej forum... itd

Pozdrawiam
kunzang
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

Witam

Jakaś magiczna siła telepatyczna powiedziała cobym napisał coś o niesubstancjalności ego. Żarty, to zwykły zbieg okoliczności, czyli karma...

Cytat z mojej Dobrej Księgi (E.M.W.):

Nazwa szkoły [madhyamaka} odwołuje się do "Środkowej Drogi", którą szkoła ta reprezentuje w stosunku do bytu lub niebytu rzeczy. Za pomocą Ośmiu Zaprzeczeń ( Nagardźuny[ale to nie poczwórna negacja]) każda wypowiedź na temat istoty rzeczy jest odrzucana jako nietrafna i w ten sposób wszystkich zjawisk. Ponieważ wszystkie fenomeny powstają w zależności od określonych warunków (pratitja-samutpada), nie mają one żadnego własnego bytu i są puste pozbawione nieprzemijalnego ja (swabhawa)

Pustka (śunjata) ma w szkole Madhjamika podwójny charakter: z jednej strony jest ona pustką od jaźni (także "bezjaźniowość"), z drugiej oznacza wyzwolenie, ponieważ pustka jest identyczna z absolutem. Urzeczywistnić pustkę oznacza osiągnąć wyzwolenie. Osiąga się to przez oczyszczenie umysłu od sądów twierdzących i przeczących. Dla madhjamików śunjata jest ostatnią zasadą i jest przez nich często identyfikowana z dharmakają (trikaja). Na podstawie tego założenia radykalnej pustki od wszystkich rzeczy nauka Madhjamiki jest też nazywana śunjatawada (nauka o pustce)

Absolut może zostać urzeczywistniony tylko w ten sposób, że się przejdzie przez "względną prawdę", aby dojść do "absolutnej" czyli "najwyższej prawdy". To prowadzi do właściwej tej drodze myśli o "podwójnej prawdzie": względna, "zasłonięta" prawda (samwryti-satja) jest rzeczywistością życia codziennego. Z jej punktu widzenia istnieją pojęcia konwencjonalne, a zjawiska są realne; cechuje ją dualizm. Prawda w najwyższym sensie (paramartha-satja) jest wolna od mnogości, ponieważ wszystkie przeciwieństwa są zniesione. "Rzeczywistości", chwytane intelektem, nie są wprawdzie ostateczne, mają wszakże swą wartość. Akceptowanie nierzeczywistości, pustki od wszystkich rzeczy nie oznacza pozbawienia wartości wszystkich doświadczeń ludzkich, jak to można zobaczyć na przykładzie życia każdego madhjamiki: na zewnątrz wydaje się, że bierze on świat i jego cierpienia za rzeczywiste; ulega np. regułom obyczaju ( śila) i trudzi się, by innym istotom pomóc na drodze ku wyzwoleniu. Z drugiej strony wie on jednak, że to postępowanie jest w gruncie rzeczy tylko fortelem.

Dalszy rozwój podstawowych myśli, które znajdują się w dziele Nagardźuny, nastąpił dzięki postępowi w dziedzinie logiki oraz pod wpływem drugiego z wielkich prądów w indyjskiej mahajanie, a mianowicie Jogaćary. Doskonalenie logiki zmusiło madhjamików do dostarczenia trwalszych dowodów ich nauki. Przedstawiciele Jogaćary odpowiedzieli w swej nauce na niektóre punkty, które madhjamika pozostawiła bez odpowiedzi, jak np. pytanie o powstanie świata zjawisk. [a właśnie jogaćara mówi o istnieniu "ja" w sensie umysłu]

W samej szkole M. jest podział na szkołę Shentong (tyb dosł. "pustka od innego") i na Rantong (dosł. "pustka od siebie")

"Ja" się oczywiście broni i trudno powiedzieć sobie ze "ja" nie istnieje, ale jak wspomina wyżej definicja od której wszystko się zaczęło, "ja" jest istniejące w świecie dualizmów, tak samo jak istnieje krzesło w tymże samsarycznym i pojęciowym świecie, tak samo jak istnieją nakazy moralne. Natomiast w świecie absolutnym-pustki nie ma ja, krzesła i moralności. Chodzi oczywiście o uwolnienie się od tego co związane jest ze światem, natomiast nigdy nie przekreśla sie zasad działających w świecie dualistycznym. To jak siedzenie rozkrakiem miedzy swiatem relatywnym i światem absolutnym (o ile pustkę "światem" można nazywać...), czyli granie w karty ale każdy kto jest madhjamikiem wie że nie gramy o złote kalesony więc dajemy na luz (grając podkreślam, a nie rzucając karty, ale też nie wczuwając się w grę w osiagnięciu złudnych korzyści). Stąd Madhjamaka nazywa się "Środkową Drogą" i podwaliną (jedną z) mahajany. Żadnych biegunów, środek! a jeśli dążenie do środka jest kolejną skrajnością.... tough luck! .... hehe :) żarty, zawsze środek...

logicznie rzecz biorąc można wysnuć ciąg pewien:

środek = oddzielenie między skrajnościami = granica = stan przejściowy = bar-do = pustka = absolut

(ale to oczywiście uproszczenia i pewne założenia, nie przywiązujmy do nich wagi :))))

uffffff zakańczam :)))

szalom alehem
p
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam

ufff... przeczytałem :)))

Pozdrawiam
kunzang

PS
Fajnie by było, gdyby bracia w dharmie ze szkoły zen, nie przeszli wobec Twego postu mimo...
Nina2
Posty: 122
Rejestracja: czw wrz 16, 2004 08:41

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: Nina2 »

Dobra, dolacze (bo tez lubie w te klocki). Ale jam tu nowa, a to kontynuacja jakiegos innego tematu. Gdzie sie zaczyna?
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam

Nina2 napisała:
''Dobra, dolacze (bo tez lubie w te klocki). Ale jam tu nowa, a to kontynuacja jakiegos innego tematu. Gdzie sie zaczyna?'''


Skrajności cztery, są tematem :)

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
dominikdano
konto zablokowane
Posty: 96
Rejestracja: pt lut 04, 2005 21:36

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: dominikdano »

Nina2 pisze:Dobra, dolacze (bo tez lubie w te klocki). Ale jam tu nowa, a to kontynuacja jakiegos innego tematu. Gdzie sie zaczyna?
Prawda jest taka:
Ten wątek jest wycięty z tematu Jesus Chrystus, który był dla mnie znacznie ważniejszy od zboczenia w cztery skrajności. Są mi one obojętne, podobnie jak i środkowa ścieżka. Mam wystarczającą wiedzę by o nich dyskutować, ale nie lgnę to tych zagadnień.
To wszystko na ten temat.
3czwarte
Posty: 310
Rejestracja: śr gru 29, 2004 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: 3czwarte »

Zawsze możesz usunąć swoje posty, jeśli tak bardzo Ci przeszkadza, że kunzang podzielił temat, na którym się zrobił taki off-topic, że głowa boli.

Szkoda, że nie chcesz podzielić się Twą, niewątpliwie wystarczającą, wiedzą.
Nina2
Posty: 122
Rejestracja: czw wrz 16, 2004 08:41

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: Nina2 »

Przejrzalam oba tematy. Rzeczywiscie zboczyliscie bardzo. Gdzie do niego wrocimy?
Moje poklony dla dominikadano.
Awatar użytkownika
sad234
Posty: 9
Rejestracja: czw gru 30, 2004 02:05
Lokalizacja: Pszczółkowo

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: sad234 »

.. co jest rzeczywistym tematem w tym topicu ? ..

.. na czym polega odstapienie od niego ? ..

.. nie wiem, nic nie wiem ..
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Cztery skrajności

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
sad234 napisał:
'.. co jest rzeczywistym tematem w tym topicu ? .. '

'Cztery skrajności' ...i wszystko, co jesteś w stanie z tym powiązać... temat rzeka - faktycznie/pozornie ;)
Faktycznie /temat rzeka/ - jeżeli twierdzisz, że jesteś buddystą...
A, pozornie? Gdy nim jesteś...
Takie odnoszę w tej kwestii, wrażenie.

Pozdrawiam
kunzang

PS
'cztery skrajności', patrz pierwszy post w tym topicu - raczej jasne?... żywię nadzieję :)
.
dane :580:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Zen”