Pogorszenie wzorku po medytacji ZEN
Moderator: iwanxxx
Pogorszenie wzorku po medytacji ZEN
Witam
Dziś poraz pierwszy liczyłem oddechy, tak jak znamy to W ZEN.
Przed sesją mój wzrok był wyśmienity, nie nosze okularów. Teraz gdy to pisze litery mi się rozmazują, czy jest to spowodowane półgodzinnym nie mruganiem?
Troche się boje, że przez pół godziny mogłem tak sobie popsuć wzrok.
Pozdrawiam i prosze o szybkie odpowiedzi
Dziś poraz pierwszy liczyłem oddechy, tak jak znamy to W ZEN.
Przed sesją mój wzrok był wyśmienity, nie nosze okularów. Teraz gdy to pisze litery mi się rozmazują, czy jest to spowodowane półgodzinnym nie mruganiem?
Troche się boje, że przez pół godziny mogłem tak sobie popsuć wzrok.
Pozdrawiam i prosze o szybkie odpowiedzi
- Rafus
- Posty: 846
- Rejestracja: śr maja 02, 2007 15:51
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: wrodzony umysł (Tibet)
Re: Pogorszenie wzorku po medytacji ZEN
Ja uważam, że wieku 13 lat powinieneś odpuścić sobie takie praktyki bez nadzoru osoby dorosłej.prosze o szybkie odpowiedzi
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Pogorszenie wzorku po medytacji ZEN
Przez pół godziny nie mrugałeś?Hunter491 pisze:Przed sesją mój wzrok był wyśmienity, nie nosze okularów. Teraz gdy to pisze litery mi się rozmazują, czy jest to spowodowane półgodzinnym nie mruganiem?
Re: Pogorszenie wzorku po medytacji ZEN
hmmm, szczerze powiedziawszy nie myślałem o mruganiu ani o nie-mruganiu.
Zorientowałem się że nie mrugam po medytacji
Zorientowałem się że nie mrugam po medytacji
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Pogorszenie wzorku po medytacji ZEN
No to może mrugaj? Tak jak normalnie mrugasz. W medytacji zen nie blokujesz wzroku na niczym konkretnym.Hunter491 pisze:hmmm, szczerze powiedziawszy nie myślałem o mruganiu ani o nie-mruganiu.
Zorientowałem się że nie mrugam po medytacji
- Diamentum
- Posty: 1026
- Rejestracja: ndz mar 30, 2014 07:10
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Szkoła Zen Kwan Um
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pogorszenie wzorku po medytacji ZEN
Spokojnie, mrugać na pewno mrugałeś Pewnych rzeczy nie da się oszukać... Jeśli stan Twojego wzroku po medytacji Cię niepokoi, następnym razem przymruż bardziej powieki i po prostu mrugaj swobodnie, starając się nie tracić skupienia. Jeśli nawet mrugnięcie Cię zdekoncentruje, nic się nie stanie - wróć do skupienia na oddechu. Medytacja to nie "wizja", która znika w chwili mrugania.
Pozdrawiam
diamentum
Pozdrawiam
diamentum
- Andrewek
- Posty: 115
- Rejestracja: wt wrz 14, 2010 17:08
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Jungdrung Bon
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Pogorszenie wzorku po medytacji ZEN
Z tym mruganiem to nie taka prosta sprawa. Ja praktykując szine nauczyłem się nie mrugać przez kilka minut i tak jakoś czasami samo wychodzi. I też mi później się wzrok rozmazuje przez jakiś czas i widzę nieostro.
Nie ma co za dużo gadać, tylko nauczyciela medytacji szukać.
Nie ma co za dużo gadać, tylko nauczyciela medytacji szukać.
Ha ha no nie wiem tu też bym się nie do końca zgodził Co prawda nie znika podczas mrugania, ale jakaś wizja to jest w zasadzie, czysta lub nieczysta...Diamentum pisze:Medytacja to nie "wizja", która znika w chwili mrugania.
Zapraszam na mój blog:
https://medytuj.wordpress.com/
https://medytuj.wordpress.com/
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Pogorszenie wzorku po medytacji ZEN
Witaj Hunter491
Z jednej strony. Przede wszystkim, o tym w co wchodzisz właśnie /zen, medytacja, buddyzm, itp/, powinni wiedzieć Twoi rodzice i zakładam - może błędnie, więc popraw mnie proszę - że tak jest?
Z drugiej strony... jeżeli chcesz wchodzić w /nazwijmy to/: ''medytację buddyjską''; np: zen - to start powinien się odbywać poprzez kontakt z wykwalifikowanym Nauczycielem buddyjskim /twarzą w twarz - osobiście, a biorąc pod uwagę Twój wiek, to raczej kategorycznie wręcz/, bądź Osobą do tego wyznaczoną w ramach danej sangi Zen. A Twoi rodzice powinni o tym wiedzieć.
Pozdrawiam
ps
podążanie ścieżką ku ustaniu cierpienia może być radosne, ale to nie znaczy, że jest to jakaś zabawa
Tego typu prośba z Twej strony, na tym forum, jest dużym nieporozumieniem - serioHunter491 pisze:Pozdrawiam i prosze o szybkie odpowiedzi
Z jednej strony. Przede wszystkim, o tym w co wchodzisz właśnie /zen, medytacja, buddyzm, itp/, powinni wiedzieć Twoi rodzice i zakładam - może błędnie, więc popraw mnie proszę - że tak jest?
Z drugiej strony... jeżeli chcesz wchodzić w /nazwijmy to/: ''medytację buddyjską''; np: zen - to start powinien się odbywać poprzez kontakt z wykwalifikowanym Nauczycielem buddyjskim /twarzą w twarz - osobiście, a biorąc pod uwagę Twój wiek, to raczej kategorycznie wręcz/, bądź Osobą do tego wyznaczoną w ramach danej sangi Zen. A Twoi rodzice powinni o tym wiedzieć.
Pozdrawiam
ps
podążanie ścieżką ku ustaniu cierpienia może być radosne, ale to nie znaczy, że jest to jakaś zabawa
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Pogorszenie wzorku po medytacji ZEN
Witam
W ramach dygresji...
Ze swej strony podczas jedne sesji szine /40 min/, nawet nie mrugnę i jestem tego w pełni świadom /i to żaden ''wyczyn'', by było jasnym/. A bywa, że mrugam.
Są praktyki szine w ramach których należy nie mrugać /zwłaszcza na starcie/, acz nie po to się siada do praktyki szine, by nie mrugać ...jednak owo ''niemruganie'' jest tu istotnym wsparciem w tych praktykach szine /jest jednym z wspierających zaleceń/.
Kwestią jest to, że jeżeli jest się na starcie /i nie tylko/, to gdy dana praktyka wyraźnie tego nie wymaga, by nie mrugać, to wtedy się sobie tym głowy w ogóle nie zawraca. Jednak jeżeli dana praktyka tego wymaga, to trzeba to respektować.
Tak czy inaczej w pewnym momencie - jeżeli praktykuje się głównie z otwartym oczami /a i nie naciskając na niemruganie/ - zaczyna się mrugać coraz mniej i może to trwać różnie. Bywają po prostu różne dni... różne sesje.
Pozdrawiam
W ramach dygresji...
Oszukać?...Diamentum pisze:Spokojnie, mrugać na pewno mrugałeś Pewnych rzeczy nie da się oszukać... (...)
Ze swej strony podczas jedne sesji szine /40 min/, nawet nie mrugnę i jestem tego w pełni świadom /i to żaden ''wyczyn'', by było jasnym/. A bywa, że mrugam.
Są praktyki szine w ramach których należy nie mrugać /zwłaszcza na starcie/, acz nie po to się siada do praktyki szine, by nie mrugać ...jednak owo ''niemruganie'' jest tu istotnym wsparciem w tych praktykach szine /jest jednym z wspierających zaleceń/.
Kwestią jest to, że jeżeli jest się na starcie /i nie tylko/, to gdy dana praktyka wyraźnie tego nie wymaga, by nie mrugać, to wtedy się sobie tym głowy w ogóle nie zawraca. Jednak jeżeli dana praktyka tego wymaga, to trzeba to respektować.
Tak czy inaczej w pewnym momencie - jeżeli praktykuje się głównie z otwartym oczami /a i nie naciskając na niemruganie/ - zaczyna się mrugać coraz mniej i może to trwać różnie. Bywają po prostu różne dni... różne sesje.
Pozdrawiam
- Karinos
- Posty: 731
- Rejestracja: czw cze 17, 2010 19:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wadżrajana
- Lokalizacja: Dublin/Irlandia
Re: Pogorszenie wzorku po medytacji ZEN
przesadzacie ja w wieku 13 lat juz medytowałem, w domu, i moim rodzicom nic do tego bylo co ja robie w swoim pokojuRafus pisze:Ja uważam, że wieku 13 lat powinieneś odpuścić sobie takie praktyki bez nadzoru osoby dorosłej.prosze o szybkie odpowiedzi