Jako samadhi, etap kończący naukę jednopunktowej koncentracji uważa się coś jako "narzędzie służące do osiągnięcia oświecenia"?
Kojarzy mi się to etapami 1.rozwijanie moralności 2. jednoupunktowiona medytacja (koncentracja) 3. mądrość
Czym jest Waszym zdaniem samadhi?
A czym jest wgląd?
Nurtuje mnie to pytanie od jakiegoś czasu...
samadhi i wgląd
Moderator: iwanxxx
- karuna
- Posty: 1226
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
samadhi i wgląd
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
- karuna
- Posty: 1226
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: samadhi i wgląd
Ciekawe, rozumiem, że to jest w zakresie własnych doświadczeń... Poznać siebie, rzecz niemożliwa.karuna pisze:Czym jest Waszym zdaniem samadhi?
A czym jest wgląd?
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: samadhi i wgląd
witaj
pozdrawiam
a teraz, po tych prawie dwóch latach - czym jest dla Ciebie wgląd?karuna pisze:A czym jest wgląd?
Nurtuje mnie to pytanie od jakiegoś czasu...
pozdrawiam
- karuna
- Posty: 1226
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: samadhi i wgląd
Jeśli bym to opisał w miarę swoich jakichś doświadczeń, jest to jak widzę siebie, jak płynie krew, to co robię (ale i widzę to) jest wglądem.
A samadhi to spokój w tym, w zazen, w ruchu.
*nic nie zrozumiałem przez dwa lata, gonię za własnym ogonem, taka samokrytyka
A samadhi to spokój w tym, w zazen, w ruchu.
*nic nie zrozumiałem przez dwa lata, gonię za własnym ogonem, taka samokrytyka
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: samadhi i wgląd
witaj
pozdrawiam
*to może przestań próbowac zrozumiec, a w zamian zacznij sadzic marchewkę, albo cokolwiek innego rób lecz jednocześnie skoncentruj się tylko na jednej praktyce, tak przez dwa lata... miną, jak z bicza strzelił, jak Te minione dwa latakaruna pisze:*nic nie zrozumiałem przez dwa lata, gonię za własnym ogonem, taka samokrytyka
pozdrawiam
- karuna
- Posty: 1226
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: samadhi i wgląd
Coś takiego mi się przyda, mój umysł i dzisiaj wyglądał jak koń na dziczy. Jakoś spokój "sam przyszedł" ciekawe doświadczenie. Mam zamiar obecnie "atakować" zendo, w sobotę pierwsza szansa.
Marchewkę bym w stanie sadzić. Z resztą praca w ogrodzie jest bardzo fajna.
Zajęcie zawsze się znajdzie.
pozdrawiam
k
Marchewkę bym w stanie sadzić. Z resztą praca w ogrodzie jest bardzo fajna.
Zajęcie zawsze się znajdzie.
Dwa lata... Niby nic, sporo można się dowiedzieć. Ale "atakuję" zendo...kunzang pisze:jak Te dwa lata
pozdrawiam
k
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania