Yasenkanna - projekt

dyskusje i rozmowy

Moderator: iwanxxx

Awatar użytkownika
Asti
Posty: 795
Rejestracja: śr sie 25, 2010 09:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hahayana
Lokalizacja: Łódź

Yasenkanna - projekt

Nieprzeczytany post autor: Asti »

Witam serdecznie!

Tak się składa, że od pewnego czasu po cichu pracowałem nad przetłumaczeniem tekstu japońskiego mistrza zen Hakuina pt. "Yasenkanna". Tekst ten, najogólniej mówiąc zawiera techniki pracy z energią, służące pokonaniu pewnych blokad wewnętrznych i zdrowotnych w treningu zen. Stwierdziłem, że ów traktat, w moim odczuciu nieznany wśród polskich buddystów, może ukazać nieco od innej strony "czarno-biały" zen, a praktykującym przynieść korzyści płynące ze stosowania zawartych tam metod.

To pierwszy tego typu tekst przetłumaczony przeze mnie, więc w tłumaczenie mogło wkraść się nieco przekłamań. Świadomy trudności właściwego przetłumaczenia oryginalnego tekstu japońskiego, z tłumaczenia angielskiego, oznaczyłem sobie miejsca których nie byłem pewien. W związku z tym prosiłbym osoby biegłe w języku angielskim - najlepiej mające trochę pojęcia o zen i medycynie chińskiej - by pomogły mi w tej pracy i podały swoją wersję fragmentów, które będę tu systematycznie zamieszczał.

Gdy praca nad tym będzie zakończona, dokonam ostatnich szlifów i poprosiłbym też kogoś o ostateczną korektę, czyli przyjrzenie się oryginałowi (mam skany) i tłumaczeniu. Obecnie tekst jest w całości przetłumaczony "na surowo". Zaznaczam też, że nie posiadam do niego praw autorskich, ani nie zamierzam czerpać ze swojej pracy korzyści materialnych - cała praca jaką w to włożyłem jest dla pożytku innych praktykujących i rozwoju moich umiejętności językowych. ;)

Pierwszy fragment:
Yasenkanna pisze: In 1661, at the age of fifteen, Jishun entered the hills in back of the Shinsendo and took up residence in a cave, shunning the world for the next forty-eight years
W roku 1661, w wieku piętnastu lat, Jishun wszedł na wzgórza znajdujące się na końcu Shinsendo i zamieszkał w jaskini, unikając świata przez 48 lat.

Nie jestem pewny co oznacza w tym zdaniu słowo [in back]. Może to pierdółka, ale nie byłem całkowicie pewny czy właściwie to tłumaczę.

Pozdrawiam,
Asti.
Natychmiast porzuć chwytający umysł,
a wszystko stanie się po prostu sobą.
W istocie nic nie ginie ani nie trwa. - Hsin Hsin Ming
Awatar użytkownika
Niedooswiecony
Posty: 143
Rejestracja: ndz gru 05, 2010 14:44
Tradycja: DD

Re: Yasenkanna - projekt

Nieprzeczytany post autor: Niedooswiecony »

Asti pisze:Jishun entered the hills in back of the Shinsendo
a nie raczej: "Jishum udał się na wzgórza leżące za/poza Shinsendo" ??
Awatar użytkownika
Asti
Posty: 795
Rejestracja: śr sie 25, 2010 09:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hahayana
Lokalizacja: Łódź

Re: Yasenkanna - projekt

Nieprzeczytany post autor: Asti »

Niedooswiecony pisze:
Asti pisze:Jishun entered the hills in back of the Shinsendo
a nie raczej: "Jishum udał się na wzgórza leżące za/poza Shinsendo" ??
Jesteś pewny? ;)
Dzięki za podpowiedź! Jakieś inne propozycje?
Niebawem wrzucę kolejne fragmenty.
Natychmiast porzuć chwytający umysł,
a wszystko stanie się po prostu sobą.
W istocie nic nie ginie ani nie trwa. - Hsin Hsin Ming
Awatar użytkownika
Asti
Posty: 795
Rejestracja: śr sie 25, 2010 09:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hahayana
Lokalizacja: Łódź

Re: Yasenkanna - projekt

Nieprzeczytany post autor: Asti »

Następne kłopotliwe fragmenty:
Yasenkanna pisze:Then draw all your primal energy down into the cinnabar field so that it fill(s) lower body - the space below the navel, down through the lower back (of) legs, to the arches of the feet.
Następnie, przemieść całą swoją główną energię ku polu cynobrowemu [centrum - przyp. tłumacza], tak by wypełniła dolną część ciała – przestrzeń poniżej pępka, w dół poprzez dolną część nóg, aż ku podbiciom nóg .

Tutaj problem miałem z dwoma zwrotami - "lower back legs" i "arches of the feet". Rzeczy w nawiasie to moje domysły; ponieważ skan nie jest perfekcyjny, coś mogło zostać ucięte.
Yasenkanna pisze:Later, when I acquired two or three students of my own, men of superior ability who were deeply committed to penetrating the secret depths, I had them do Introspective Meditation along with their Zen practice - just like those countrymen who work their fields and fight in the militia as well.
Później, kiedy zyskałem dwóch lub trzech uczniów, ludzi o wielkich zdolnościach, głęboko oddanych penetrowaniu sekretnych głębin [Dharmy], kazałem im wykonywać Medytację Introspektywną razem z ich praktyką Zen - było zupełnie jak z tymi wieśniakami, którzy zarówno orzą pole, jak i walczą w milicji.

Tutaj też pierdółka - nie byłem pewny zwrotu "I had them do".
Yasenkanna pisze:Out of concern and compassion, I took them aside and imparted to them the secret teaching of Introspective Meditation

Poza troską i współczuciem, wziąłem ich na stronę i podzieliłem się z nimi sekretnymi naukami dotyczącymi medytacji introspektywnej.


To "out of concern and compassion" całkowicie nie pasuje mi tutaj do kontekstu zdania, więc musi mieć inne znaczenie niż zaproponowałem.
Yasenkanna pisze:I still have a good set of sound teeth. My hearing grows more acute with each passing year.

Wciąż mam dobry zmysł słuchu. Mój słuch staje się coraz ostrzejszy z każdym mijającym rokiem.


Nie mam pojęcia co może znaczyć "sound teeth" :89:
Yasenkanna pisze:I realized I would have to rekindle a fearless resolve and once again throw myself life and limb together into the Dharma struggle.
Zrozumiałem, że będę musiał wzniecić w sobie nieustraszony ogień i odnaleźć rozwiązanie, zatem raz jeszcze rzuciłem życie i... kończyny :171: (?) w dharmiczny wysiłek.

Jak możnaby przetłumaczyć to "throw myself life and limb together"?
To tyle na dziś! :)

Pozdrowienia,
Asti.
Natychmiast porzuć chwytający umysł,
a wszystko stanie się po prostu sobą.
W istocie nic nie ginie ani nie trwa. - Hsin Hsin Ming
slawekpiela
Posty: 66
Rejestracja: śr kwie 14, 2010 22:25
Tradycja: zen

Re: Yasenkanna - projekt

Nieprzeczytany post autor: slawekpiela »

Asti pisze:Witam serdecznie!

Tak się składa, że od pewnego czasu po cichu pracowałem nad przetłumaczeniem tekstu japońskiego mistrza zen Hakuina pt. "Yasenkanna". Tekst ten, najogólniej mówiąc zawiera techniki pracy z energią, służące pokonaniu pewnych blokad wewnętrznych i zdrowotnych w treningu zen. Stwierdziłem, że ów traktat, w moim odczuciu nieznany wśród polskich buddystów, może ukazać nieco od innej strony "czarno-biały" zen, a praktykującym przynieść korzyści płynące ze stosowania zawartych tam metod.

To pierwszy tego typu tekst przetłumaczony przeze mnie, więc w tłumaczenie mogło wkraść się nieco przekłamań. Świadomy trudności właściwego przetłumaczenia oryginalnego tekstu japońskiego, z tłumaczenia angielskiego, oznaczyłem sobie miejsca których nie byłem pewien. W związku z tym prosiłbym osoby biegłe w języku angielskim - najlepiej mające trochę pojęcia o zen i medycynie chińskiej - by pomogły mi w tej pracy i podały swoją wersję fragmentów, które będę tu systematycznie zamieszczał.

Gdy praca nad tym będzie zakończona, dokonam ostatnich szlifów i poprosiłbym też kogoś o ostateczną korektę, czyli przyjrzenie się oryginałowi (mam skany) i tłumaczeniu. Obecnie tekst jest w całości przetłumaczony "na surowo". Zaznaczam też, że nie posiadam do niego praw autorskich, ani nie zamierzam czerpać ze swojej pracy korzyści materialnych - cała praca jaką w to włożyłem jest dla pożytku innych praktykujących i rozwoju moich umiejętności językowych. ;)

Pierwszy fragment:
Yasenkanna pisze: In 1661, at the age of fifteen, Jishun entered the hills in back of the Shinsendo and took up residence in a cave, shunning the world for the next forty-eight years
W roku 1661, w wieku piętnastu lat, Jishun wszedł na wzgórza znajdujące się na końcu Shinsendo i zamieszkał w jaskini, unikając świata przez 48 lat.

Nie jestem pewny co oznacza w tym zdaniu słowo [in back]. Może to pierdółka, ale nie byłem całkowicie pewny czy właściwie to tłumaczę.

Pozdrawiam,
Asti.
Asti...
Brutalnie ale prawdziwie:
Być może czas poświęcony przez ciebie na tłumaczenie lepiej poświęcić na pozyskanie środków na opłacenie kogoś kto zrobi to profesjonalnie lub rozwój znajomości angielskiego.

Pytania, które zadajesz odnośnie języka angielskiego są w dolnych stanach poziomu średnio zaawansowanego. Największą pułapką są dla Ciebie jednak nie te zwroty, których nie rozumiesz ale te, co do których przekonany jesteś, że je rozumiesz a tak nie jest.
Przykład: primal przetłumaczyłeś jako główny. Błąd. Primal znaczy: relating to an early stage in evolutionary development; primeval : primal hunting societies.

Nawet super redaktor może nie wyłapać takich kwiatków. To nie Harry Potter :). To tekst ważny i winien być ważony. W tych tekstach nie ma jak to ująłeś 'pierdółek'. :)
Teksty źródłowe tego typu to morze pułapek i ogromna odpowiedzialność. Ludzie czasem chwytają się słów - lepiej aby były one właściwe.


Rozważ proszę.

Pozdrawiam serdecznie.

Sławek
---
http://www.elay.media.pl
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Yasenkanna - projekt

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Asti, brutalnie zgodzę się ze Sławkiem - nie bez powodu w dawnych Chinach tłumaczenia sutr dokonywane były wyłącznie przez najwybitniejsze autorytety a tłumaczenia były gigantycznymi, nadzorowanymi przez cesarza przedsięwzięciami. Powinieneś jeszcze solidnie doszkolić się angielskiego - to duża odpowiedzialność rozpowszechniać tłumaczenia dharmicznych tekstów.
Awatar użytkownika
Asti
Posty: 795
Rejestracja: śr sie 25, 2010 09:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hahayana
Lokalizacja: Łódź

Re: Yasenkanna - projekt

Nieprzeczytany post autor: Asti »

@slawekpiela

Dzięki za komentarz. Czasu poświęconego tłumaczeniu już na nic nie przeznaczę, bo je ukończyłem, poza krótkimi fragmentami. Gdybyś przyjrzał się całości, zobaczyłbyś, że nie miałem problemu z dużo trudniejszymi fragmentami - tu akurat wyszły luki w słownictwie.

I znam znaczenie słowa primal. Może faktycznie taka modyfikacja nie jest relewantna.
Mam też świadomość co tłumaczę, stąd prośba do was o pomoc i współuczestniczenie w projekcie w tych punktach, których nie czuję się sam na siłach zrealizować. Spodziewałem się trochę innej reakcji.

@iwanxxx

Ten tekst jest w moim odczuciu bardziej traktatem medycznym z zakresu medycyny chińskiej i taoistycznej, niż tekstem dharmicznym. Sam autor nazwał go "Yasenkanna", co w wolnym tłumaczeniu znaczy: "Czcza gadanina na nocnej łódce". Myślę więc, że sam też uważał go jedynie za dobrą "pomoc" do praktyki.

Byłem ciekaw jakie jest wasze zdanie. Jeśli nie podoba wam się to co robię, uznajcie, że robię to dla siebie i chciałbym po prostu wiedzieć jakie jest właściwe znaczenie tych fragmentów.
Natychmiast porzuć chwytający umysł,
a wszystko stanie się po prostu sobą.
W istocie nic nie ginie ani nie trwa. - Hsin Hsin Ming
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Yasenkanna - projekt

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Cześć Asti,

Kilka rad/uwag, które mi się nasuwają z własnego doświadczenia:
  1. 1. Jeśli tłumaczysz tłumaczenie, to spróbuj dotrzeć do co najmniej drugiego tłumaczenia, zdziwisz się jak wiele to czasami ułatwia. :)
  • 2. Jeśli masz możliwość, sprawdzaj tłumaczenia angielskie z oryginałem przynajmniej w krytycznych miejscach. Tłumacze często dodają sporo rzeczy od siebie, żeby ułatwić swoim czytelnikom lekturę. Niestety to co jest dobre dla ich czytelnika nie musi być dobre dla ciebie.
  • 3. Powinieneś wyposażyć się w słownik z angielskimi idiomami – dosłownie przetłumaczone dziwne wyrażenia, niepasujące do kontekstu często są idiomami
  • 4. Gdy tłumaczysz korzystaj z kilku słowników; jeśli używasz Google Translate, sprawdzaj nie tylko całe frazy, ale i poszczególne słowa. Czasami okazuje się, że jedno słowo może mieć dwa przeciwstawne znaczenia.
  • 5. Myśl po polsku; upraszczaj.
  • 6. Nie zrażaj się. :)
Awatar użytkownika
Asti
Posty: 795
Rejestracja: śr sie 25, 2010 09:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hahayana
Lokalizacja: Łódź

Re: Yasenkanna - projekt

Nieprzeczytany post autor: Asti »

piotr pisze:Cześć Asti,

Kilka rad/uwag, które mi się nasuwają z własnego doświadczenia:
  1. 1. Jeśli tłumaczysz tłumaczenie, to spróbuj dotrzeć do co najmniej drugiego tłumaczenia, zdziwisz się jak wiele to czasami ułatwia. :)
  • 2. Jeśli masz możliwość, sprawdzaj tłumaczenia angielskie z oryginałem przynajmniej w krytycznych miejscach. Tłumacze często dodają sporo rzeczy od siebie, żeby ułatwić swoim czytelnikom lekturę. Niestety to co jest dobre dla ich czytelnika nie musi być dobre dla ciebie.
  • 3. Powinieneś wyposażyć się w słownik z angielskimi idiomami – dosłownie przetłumaczone dziwne wyrażenia, niepasujące do kontekstu często są idiomami
  • 4. Gdy tłumaczysz korzystaj z kilku słowników; jeśli używasz Google Translate, sprawdzaj nie tylko całe frazy, ale i poszczególne słowa. Czasami okazuje się, że jedno słowo może mieć dwa przeciwstawne znaczenia.
  • 5. Myśl po polsku; upraszczaj.
  • 6. Nie zrażaj się. :)
Dzięki wielkie, piotr. :namaste:
Natychmiast porzuć chwytający umysł,
a wszystko stanie się po prostu sobą.
W istocie nic nie ginie ani nie trwa. - Hsin Hsin Ming
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Yasenkanna - projekt

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Cześć Asti,

Nie ma sprawy. :) A teraz rzeczy o które pytałeś:
  • Down through the lower back (of) legs, to the arches of the feet: Chyba powinno być „Down through the lower back, legs, to the arches of the feet”: W dół, przez dolną część pleców, nogi, aż do śródstopia
    Out of concern and compassion, I took them aside: Z troski i współczucia, wziąłem ich na stronę
    I still have a good set of sound teeth: Wciąż mam zdrowe zęby
    I realized I would have to rekindle a fearless resolve and once again throw myself life and limb together into the Dharma struggle: Zrozumiałem, że będę musiał na nowo ożywić śmiałe postanowienie i jeszcze raz rzucić siebie, wraz ze swoim zdrowiem i życiem, w dharmiczny wysiłek.
slawekpiela
Posty: 66
Rejestracja: śr kwie 14, 2010 22:25
Tradycja: zen

Re: Yasenkanna - projekt

Nieprzeczytany post autor: slawekpiela »

Asti pisze:@slawekpiela

Dzięki za komentarz. Czasu poświęconego tłumaczeniu już na nic nie przeznaczę, bo je ukończyłem, poza krótkimi fragmentami. Gdybyś przyjrzał się całości, zobaczyłbyś, że nie miałem problemu z dużo trudniejszymi fragmentami - tu akurat wyszły luki w słownictwie.
To nie kłopoty ze słownictwem (żaden słownik nie pomoże tłumaczowi bez doświadczenia) to brak 'czucia' języka.
Asti... prowadzę wydawnictwo ELAY.
Większość to tłumaczenia z angielskiego (prawie 100%).
Proces pracy z tekstem wygląda tak, że po tłumaczeniu tekst przechodzi przez redakcję merytoryczną, redakcję językową i na końcu korektę.

Jako osoba odpowiedzialna za publikowany tekst w ELAY nie przyjąłbym, ani zlecił takiego tłumaczenia. Jak pisałem uprzednio ludzie często chwytają się słów. Słowa są ważne (w pewnym sensie oczywiście). Na tł¨maczu spoczywa odpowiedzialność, którą usiłuję pokazać. Nie mam zamiaru cię zniechęcać do rozwijania tej pasji. Co więcej Twój zapał do tłumaczenia tekstów związanych z Dharmą jest niezwykle cenny. Wymaga jednak także wiedzy. Rozwijaj swój język, wgryź się w istniejące tłumaczenia.
Dobrą zabawą jest tłumaczenie tekstu już istniejącego w profesjonalnym tłumaczeniu. Dobrą szkołą angielskiego jest Szekspir i język współczesnych gazet. Dwa światy - oba trudne i kształcące.
Absolutnie nie korzystaj z Tłumacza Google. Korzystaj z dobrego słownika języka angielskiego. Znaj polską terminologię tekstu który tłumaczysz. Ostrożnie ze słownikami specjalistycznymi! Tłumaczenie wymaga rozumienia tekstu tłumaczonego i jego kontekstu (dogłębnie!).
W przypadku tłumaczenia z drugiego języka (tak jak w tym przypadku) kontekst i research tekstu wymagany jest do kwadratu.
Masz zapał i podstawową znajomość angielskiego. Póki nie będziesz znał angielskiego na poziomie eksperckim sugeruję nie upowszechniania tłumaczeń tekstów (szczególnie klasycznych) związanych z Dharmą.
I znam znaczenie słowa primal. Może faktycznie taka modyfikacja nie jest relewantna.
Mam też świadomość co tłumaczę, stąd prośba do was o pomoc i współuczestniczenie w projekcie w tych punktach, których nie czuję się sam na siłach zrealizować. Spodziewałem się trochę innej reakcji.
Jeśli masz świadomość to proszę traktuj to jako ćwiczenie i chowaj do szuflady i nie udostępniaj póki za jakiś czas twój angielski nie będzie na poziomie profesjonalnym.
Raz jeszcze Asti: pomoc, której oczekujesz wskazuje, że potrzebne jest wykonanie sporej pracy u podstaw nad językiem.
Publikowane tłumaczenia hobbystyczne powodują więcej strat niż zysków.

Raz jeszcze zachęcam do rozwoju umiejętności językowych i życzę powodzenia.

Sławek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Zen”