100 dniowa praktyka dla Bon In Prison i Zen In Prison

lepsze pisze:Wiem natomiast ze jak zrobie 108 to przez dwa dni mam zakwasy na bank. probwalem wczesniej i tak bylo. Nie wierzycie? Przypomnijcie sobie wasze pierwsze poklony.
.

jak to wiedza sportowcy- na zakwasy po prostu najlepszy trening- po rozgrzewce caly bol przechodzi. zakwasy to zaden problem. problemem powaznym przy poklonach moga byc jakies kontuzje np kolana, plecy.

Lepsze, przestań już ściemniać, bo to chore jak 20-latek twierdzi, że nie może lekkiej gimnastyki zrobić!!!!!!!!! Zakwasy to przez 3 pierwsze dni możesz mieć, a nic Ci się od nich nie stanie. Nie jesteś staruszką!!!

Pzdr
Piotr

najgorsze sa ostre zakwasy pozostawione samym sobie- boli przez tydzien.
jak mowie- regularne poklony zalatwiaja problem, najgorzej jest rwać tempo.

Ale dzisiaj rano mi się słabo wstawało. Jak jest taka pogoda, to od razu czuję się, jakby mnie ktoś w głowę z rana kopnął...

Pzdr
Piotr

Witam

Dla mnie ta pogoda - extra. Rześki chłodek

Z freyą tylko miałem dzisiaj mały problem. Starszej córki nie ma i niedopieszczona jest - więc chodziła wokół mnie i ocierając się mizdrzyła ile wlezie.

Dzisiaj dzień praktyki grupowej w wawie. Dedykujemy tą praktykę Wam - czyli tym, którzy podjęli zobowiązanie 100 dniowej praktyki na rzecz Bon & Zen in Prison.

Pozdrawiam
kunzang

można się jeszcze dołączyć?

tylko śpiewanie mi nie idzie a i pokłony 108 na pewno nie zrobie

myśle że 2x25zazen+kinhin i pokłony(tylko ile? hmm wezme za dużo i nie dam rady za mało i poczuje że sobie odpuszczam:/) 5:30 pobudka

można się jeszcze dołączyć?

Pewnie

Niedługo przestaniemy chyba reklamować, bo się rozjedzie i coraz mniej dni wspólnych się zrobi

Ale dopóki jest 90 wspólnych dni to i tak jest ortodoksyjnie-correct chyba

keylan pisze:pokłony 108 na pewno nie zrobie

A masz jakąś grupę inwalidztwa? Bo jak nie, to zrobisz. :roll:

Pzdr
Piotr

iwanxxx pisze:
można się jeszcze dołączyć?
Pewnie Niedługo przestaniemy chyba reklamować, bo się rozjedzie i coraz mniej dni wspólnych się zrobi Ale dopóki jest 90 wspólnych dni to i tak jest ortodoksyjnie-correct chyba

keylan pisze:pokłony 108 na pewno nie zrobie
A masz jakąś grupę inwalidztwa? Bo jak nie, to zrobisz. :roll:

Pzdr
Piotr

biodro mi wysiadło

starczy że przejde sie po miescie reszte dnia utykam

keylan pisze:biodro mi wysiadło Kwadratowy starczy że przejde sie po miescie reszte dnia utykam Kwadratowy

To przepraszam

Generalnie, lege artis można zrobić dzielniki 108 - 54 i 27 poklónów

Pzdr
Piotr

iwanxxx pisze:
keylan pisze:biodro mi wysiadło Kwadratowy starczy że przejde sie po miescie reszte dnia utykam Kwadratowy
To przepraszam
Generalnie, lege artis można zrobić się dzielniki 108 - 54 i 27 poklónów

Pzdr
Piotr

ok dzięki

iwanxxx pisze: To przepraszam
Generalnie, lege artis można zrobić dzielniki 108 - 54 i 27 poklónów

Pzdr
Piotr

i mnozniki- 324, 432 i 540:)

Updejt listy BIPIZIP - 31.08.2007 godz. 10:54 CET 8)

Działają:

KROOLIK - kłania sie 700-800
Iwanxxx - 108 pkł, śpiewa, zazen
Lepsze - 55 pkł, 2x25 min zazen, 58pkł
Booker - 108 pkł, śpiewa, zazen.
Kunzang - guru joga, szine, yidam
Keylan - 2x25zazen,kinhin,pokłony

iwanxxx pisze:Niedługo przestaniemy chyba reklamować, bo się rozjedzie i coraz mniej dni wspólnych się zrobi Ale dopóki jest 90 wspólnych dni to i tak jest ortodoksyjnie-correct chyba

Nie marudź

;)

iwanxxx pisze:Ale dzisiaj rano mi się słabo wstawało.

Też, ale też się przebiłem, nie pośpiewałem - za mało czasu.
Generalnie to jak dla mnie, ten pierwszy dzień był boski - lekki jak kaczuszka

A teraz kont pod górkę - czyli znaczy się wpariadkie.

Pozdrawiam
/M

booker pisze:Też, ale też się przebiłem, nie pośpiewałem - za mało czasu.

Heh, no ja tylko źle się czułem - wstałem tak samo. Kiedyś robiłem nocną studniówkę (której j nie dokończyłem). Miałem w planie 200 pokłonów i 40 minut siedzenia. Raz zaspałem i coś tam obciąłem - Myong Oh SN kazała mi zacząć od nowa.

Pod koniec września mam 2-dniową delegację. Ustawiłem ja tak, żeby spać w Falenicy i nie opuścić praktyki

Pzdr
Piotr

iwaxxx pisze:Heh, no ja tylko źle się czułem - wstałem tak samo.

Stary, ja się zawsze rano tylko źle czuje

;)

Pozdrawiam
/M

Witam

booker pisze:Stary, ja się zawsze rano tylko źle czuje

Czy przypadkiem trupy dnia chodzą z Tobą razem spać?
/serio pytam/

Pozdrawiam
kunzang

kunzang pisze:Czy przypadkiem trupy dnia chodzą z Tobą razem spać?

Wiesz, może być ale nie potrafię dokładnie powiedzieć....ogólnie szybko zasypiam, lecz nie zawsze.

Więcej pewności mam, że z rana niemal zawsze, po prostu pojawia się wiele wydziwiania tylko żeby jeszcze pospać.

Nawet jak się obudzę przed budzikiem i się dobrze czuję, a jest do obudzenia się w planie jeszcze np 30 albo 10 minut to przytnę komara.

Kiedy budzik już dzwoni po tych dajmy 30 czy 10 minutach, to czuje się wówczasz 3x gorzej niż gdybym wstał wówczas gdy się obudziłem.

Więc piłka jest jedna a bramki są dwie.
Albo nie dyskutuje z poranną myślo-treścią i wstanę albo...albo nie

Pozdrawiam
/M

ps. Ja nie wiem czy dobrze zrozumiałem Twoje pytanie. Czy chodzi Ci o zasypianie z rozmyślaniem o tym co się działo w ciągu dnia poprzez prowadzenie wewnętrznego dialogu ?

Witam

booker pisze:ps. Ja nie wiem czy dobrze zrozumiałem Twoje pytanie. Czy chodzi Ci o zasypianie z rozmyślaniem o tym co się działo w ciągu dnia poprzez prowadzenie wewnętrznego dialogu ?

Tak. Nie ważne jak szybko zasypiasz, tylko to, co się dzieje na przestrzeni kilku, kilkunastu minut przed zaśnięciem /nie koniecznie już leżąc w łóżku/

Pozdrawiam
kunzang

ja uwazam ze dobrze zrobic tak aby przez caly rok (okragly rok) moznabylo sie przylaczyc do praktyki 100 dniowej w TEJ intencji.
Bon In Prison wydarza sie zawsze.
ktos moze dolaczyc dopiero za pol roku- bo wtedy to przeczyta.
robic tylko np comiesieczne odswierzanie listy typu:
- obecnie praktyke w tej intencji wykonuja:
1.
2.
3.
itd

- praktyke juz ukonczyli:
1.
2.
3.

itd
no a za rok zrobic inna 100 dniowa praktyke, proponuje 1000 poklonow:) w innej intencji i tez przez caly rok.

KROOLIK pisze:ktos moze dolaczyc dopiero za pol roku- bo wtedy to przeczyta.

No jeśli za pół roku będą chętni - to czemu nie

I jeszcze koniecznie czarna lista:

Nawalili:
1.
2.
3.

Pzdr
Piotr

Kunzang pisze:Tak. Nie ważne jak szybko zasypiasz, tylko to, co się dzieje na przestrzeni kilku, kilkunastu minut przed zaśnięciem /nie koniecznie już leżąc w łóżku/

Tak więc na tej przestrzeni dzieje się, niejako samoczynnie, reminiscencja różnych rzeczy, które wydarzyły w ciągu tego dnia, albo wcześniej. Treść jest ogólnie mówiąc przypadkowa, "jedna myśl gada z drugą, potem znikają" i tak sobie to leci. To co ja robie intencjonalnie w tym czasie jest to cicha mantra (teraz KwanSeumBosal). Nie zwracam już tak silnie jak kiedyś uwagi na treść toczącej się w tym czasie "gdzieś z boku" gaduły. To może nie być gaduła, może być jakaś muzyka np. śpiewy które robimy podczas praktyki albo jakiś pop-musik.

W ten sposób (z tą mantrą) zasypiam, jendak zasypianie to jest takie: ciah-tracę przytomność. Później albo pamietam rano sen, albo nie. Kiedy nie to jest ciah-ciemno (zasypiam) a rano ciach-jasno (budze się).

Tą gadułę (treści umysłowe) mam ogólnie cały czas podczas dnia. Np. jeżeli wyjdę teraz na papierocha, praktycznie na bank będe miał reminiscencję tego co tu teraz napisałem, oraz tego co Ty mnie napisałeś - z tego będzie gaduł "w tle" który po chwili zniknie.

Gdzieś przeczytałem, że takie same objawy mają ludzie chorzy na schizofrenię

Pozdrawiam i dzięki za zapytanie
/M

Witam

iwanxxx pisze:I jeszcze koniecznie czarna lista:

Nawalili:
1.
2.
3.

No - to zrobię to dla zasady. Jakaś czarna owca musi być, by inni poczuli się... he he

iabel2:

Pozdrawiam
kunzang

iwanxxx pisze:ktos moze dolaczyc dopiero za pol roku- bo wtedy to przeczyta.

No jeśli za pół roku będą chętni - to czemu nie

iwanxxx pisze:I jeszcze koniecznie czarna lista:

Nawalili:
1.
2.
3.

Pzdr
Piotr

zalety sa takie ze jak komus sie noga podwinie (zaspi) to i tak ma mozliwosc ukonczenia 100dniowki - bo ma caly rok,
no a dla tych najwytrwalszych mozliwosc zrobienia nawet 3 X 100-dniowki:)

booker mam coś podobnego miliard myśli do tego tony fantazjii zupełnie zbędnych nie umiem się ich pozbyć często

czasem się udaje jak licze oddechy ale czasem są silniejsze

keylan pisze:booker mam coś podobnego miliard myśli do tego tony fantazjii zupełnie zbędnych nie umiem się ich pozbyć często c

Ja zaprzestałem pozbywania się tego. W zamian albo powracam umysłem do obiektu medytacji (gdy medytuję) albo przywracam umysł do tego co robię teraz.

Pozdrawiam
/M

keylan pisze:booker mam coś podobnego miliard myśli do tego tony fantazjii zupełnie zbędnych nie umiem się ich pozbyć często n czasem się udaje jak licze oddechy ale czasem są silniejsze n

Na takie bardzo rozchwiane umysły często poleca się samą mantrę na początek. Ale zdaje się, Ty praktykujesz w soto. Może więcej śpiewów? KAN DZE ON NA MU BUTSU JO BUTSU U IN JO BUTSU U EN BUP PO SO EN... itd

Bardzo lubiłem to śpiewać

Pzdr
Piotr

Witam

booker pisze:Gdzieś przeczytałem, że takie same objawy mają ludzie chorzy na schizofrenię Kwadratowy

W takim razie - cała ludzkość choruje na schizofrenię

Kiedyś /rok temu :roll:/ obiecałem Tobie w temacie o śnieniu /off-topic cafe/ wykład mistrza mego serca na temat tego, co sie dzieje /i jak sobie z tym radzić/ przed snem. Ukazało się to drukiem i gdy znajdę trochę przestrzeni wstawię cytaty w stosownym temacie.

Pozdrawiam
kunzang

iwanxxx do keylana pisze:Na takie bardzo rozchwiane umysły często poleca się samą mantrę na początek. Ale zdaje się, Ty praktykujesz w soto

Przeczytałem, że Soto proponuje na to również koany.

Jeśli umysł błądzi skup uwagę na czubku nosa oraz tanden licząc wdechy i wydechy. Jeśli to nie pomoże, przywołaj powiedzenie [starożytnych mistrzów] i utrzymuj je w świadomości. Na przykład" "Co jest tym co tak przychodzi?" lub "Kiedy nie powstaje myśl, gdzie jest przeszkoda? Góra Sumeru!" lub "Jakie jest znaczenie przybycia Bodhidharmy na zachód? Cyprys w ogrodzie". Tego typu powiedzenia, którego nie mają żadnego smaku są odpowiednie.
- ZAZEN-YÔJINKI, Keizan Jôkin
http://antaiji.dogen-zen.de/pol/zzyk.shtml

kunzang pisze:gdy znajdę trochę przestrzeni wstawię cytaty w stosownym temacie.

Dzięki Kunzie.

Pozdrawiam
/M

odnosnie jeszcze Bon In Prison-
innym rozwiazaniem jest zakonczenie jej po 100 dniach
ale za to od 1stycznia do 31 grudnia zrobic jakas nowa intencje i te 100-dniowki.
jak uwazacie? to dobry naped do praktyki- choc z czasem sie zobaczy czy w ogole bedzie zainteresowanie - minimum to te 5 osob.

KROOLIK pisze:innym rozwiazaniem jest zakonczenie jej po 100 dniach
ale za to od 1stycznia do 31 grudnia zrobic jakas nowa intencje i te 100-dniowki.
jak uwazacie?

Dobre. Ale skończmy najpierw cośmy zaczęli - później będziemy robić później.

KROOLIK pisze:choc z czasem sie zobaczy czy w ogole bedzie zainteresowanie - minimum to te 5 osob.

Nawet jak sam zostane to i tak będe próbował robić.

Pozdrawiam
/M

booker pisze:Nawet jak sam zostane to i tak będe próbował robić.

Booker, tylko pamiętaj, że 100-dniowa praktyka to nie jest: będe próbowal, zrobię 93 razy na 100 i super, bo próbowałem. Nie. 100-dniowa praktyka to: 100 dni. Nie zrobisz raz, zaczynasz od nowa (takie to próbowanie).

Pzdr
Piotr

iwanxxx pisze:100-dniowa praktyka to: 100 dni. Nie zrobisz raz, zaczynasz od nowa (takie to próbowanie).

Nie ma sprawy. Z premedytacją nie zrobie 99-tego.

Pozdrawiam
/M

a ja sie obawiam ze musze wypisac sie z Bon in Prison.
jak sadzicie- robie praktyke 100 dniowa z tymi poklonami JUZ w innej intencji wiec dokladanie innej nie ma sensu.
z drugiej strony praktyka z poklonami nie zakladala wstawanie rano i co jakis tydzien spalem do 8-9, czy wiec mozna polaczyc te dwie rzeczy;)?

edit- zdaje sie na wyrok od ojca prowadzącego iwana

Witam

KROOLIK pisze:jak sadzicie- robie praktyke 100 dniowa z tymi poklonami JUZ w innej intencji wiec dokladanie innej nie ma sensu.

Dla czego? Po prostu dokładasz jeszcze jedna intencję /i piszę to, nie dla tego, że jestem bonkiem/.
Wieczorną praktykę robię w intencji długiego życia Jongdzina Tenzina Namdaka Rinpocze, ale - jeżeli np zachoruje me dziecko, to dołączę do obydwu intencji /rano i w nocy/, intencję by jak najszybciej wyzdrowiało.

Pozdrawiam
kunzang

ok, dzieki. rozumiem ze iwan groznyn potwierdza.

Witam

KROOLIK pisze:ok, dzieki. rozumiem ze iwan groznyn potwierdza.

Tego nie wiem - tu On powinien się na ten temat wypowiedzieć.

Pozdrawiam
kuznang

Ja tam nie wiem

Myślę, że kunzi ma rację, ja bym tak zrobił.
Z resztą, kurde, KROOLIK, nie rób tu ze mnie eksperta

Ja nawet 10 wskazań nie mam...

Pzdr
Piotr

ale masz o 5 wiecej niz ja wiec jestes ekspertem, chlopie musisz to nosic:)

To ja mam jeszcze pytanie do Ojca Prowadzącego 8)

Czy jeżeli dzisiaj wstałem pół godziny później, i nie zrobiłem śpiewów - a tylko pokłony i siedzienie to czy to oznacza, że mam zacząć od początku.

Równiez - czy mam zacząć od początku, jeżeli uda mi się zrobić tylko 10 min. siedzenia.

Całuski
/M

Witam

:lol: No nieźle... wystarczyło rozpocząć wspólna poranną praktykę, a problemy manifestują się jak grzyby po deszczu.

Pozdrawiam
kunzang

Czy jeżeli dzisiaj wstałem pół godziny później, i nie zrobiłem śpiewów - a tylko pokłony i siedzienie to czy to oznacza, że mam zacząć od początku.

Rekonstruując z tego, co mi mówili nauczyciele wydaje mi się, że tak.

booker pisze:Równiez - czy mam zacząć od początku, jeżeli uda mi się zrobić tylko 10 min. siedzenia.

Również. Jeśli zrobisz 10 minut siedzenia, to znaczy, że nie zrobisz 20-tu. To pewnie 1/3 czasu Twojej porannej praktyki, prawda? To dużo.

Z resztą co tam - spytaj SSN. Najwyżej, jak ci odpowie za tydzień, to policzysz sobie od jutra 100 dni i nie będziesz już zasypiał.

Pzdr
Piotr

a czy w podróży moge obciąć tylko do zazen i czy pore moge przesunąć np o godzine wcześniej? -będe sporo jezdził nocnym lublin-wrocek a PKP nie jest dostosowane do pełnych pokłonów czytaj maksymalnie brudne klejące się podłogi

no i pociąg dojeżdza do wrocka czy lublina akurat w środku praktyki:] niewiem czy we wrocku będe mógł praktykować bo siostra u której bede nocował mieszka u jakiejś staruszki jeśli to mocher to będzie problem

pozdrawiam
ps. robiłem po południu pełne pokłony 27 jest ok, 54 za dużo i biodro powiedziało mi dość po 30

może sie wyrobi i z czasem dojde do 108

mysle ze rozsadnie bedzie jesli po prostu ustalimy ze to ma byc 60 min praktyki dowolnej.
co tam chcecie- poklony, spiewy czy samo siedzenie...

booker dobrze pyta ale mnie sie tez wydaje ze nie mozna zaliczac takich niepelnych dniowek. bo w koncu gdzies trzeba ustalic ta granice bo jesli nie to bedzie tak ze ja bede wstawal rano robil 10 minut poklony i kladl sie spac...
tak wiec ta granica to rozsadne 60 min- chyba ze ojciec inaczej zapowie

keylan pisze:czy [...] moge

Litości!!!!!

Wszystko możesz!

W koreańskim buddyzmie 100-dniowa praktyka to 100-dniowa praktyka. Codziennie to samo, ani minuty mniej, bez żadnych wyjątków. Ale jeśli ktoś zrobi z nami 99 razy praktykę, to też super.

KROOLIK pisze:tak wiec ta granica to rozsadne 60 min- chyba ze ojciec inaczej zapowie

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!

Pzdr
Piotr

iwan- zrozum nas,
jestes ojciem prowadzacym i kazdy wie ze wszystko moze ale po prostu dla porzadku trzba ustalic reguly tak aby kazdy wiedzial co i jak.

wyluzuj na tego ojca:) przeciez zartujemy- niemniej zaproponuj jasne reguly i bedzie cacy