Przeczytałem w Nowej Fantastyce o takim dziele:

Opowiada o łowcy wampirów, który został użarty przez wampira i praktykuje zen, dzięki czemu panuje nad swoimi wampirzymi skłonnościami :) Niezła jazda i będą kręcić film :)
Pzdr
Piotr
Moderator: iwanxxx
Eeeee, to taka quasi-buddyjska bajka o Aniele Ciemności (no, tym wampirze, który otrzymał duszę, itd, leciało na TVN)iwanxxx pisze:
(...) i praktykuje zen, dzięki czemu panuje nad swoimi wampirzymi skłonnościami![]()
chyba moi nie za uwaznie przeczytalas post iwana.moi pisze:No, ale zenkowi, to chyba nie wypada chłeptać krwi niewinnych istot co?
To chyba nie to, bo ten film będzie za rok.moi pisze:Eeeee, to taka quasi-buddyjska bajka o Aniele Ciemności (no, tym wampirze, który otrzymał duszę, itd, leciało na TVN)
Heh, tej książki chyba nie ma skąd wziąć teraz, więc musimy poczekać na filmBardzo lubię wnikać w takie szczegóły fabularne, bo one obnażają geniusz,albo słabiznę intelektualna piszących: np. Anioł Ciemności zaopatrywał się w świeżą krew zwierzęcą. W trakcie rozmowy serwował się krwawym drinkiem i po sprawie. No, ale zenkowi, to chyba nie wypada chłeptać krwi niewinnych istot co?
No, niestety filmu nie znam, a i sam system też słabiutko... - raczej tylko z zewnątrz, jako podglądacziwanxxx pisze:
A oglądałaś, moi, taki serial "Kindred"? Leciało jako "Więzy krwi" i było na podstawie rpg "Wampir: Maskarada". Bardzo dobre, choć bardzo mało znane i niedocenione.
Kroolik, Ty czytaj uważnie i analizuj:KROOLIK pisze:chyba moi nie za uwaznie przeczytalas post iwana.moi pisze:No, ale zenkowi, to chyba nie wypada chłeptać krwi niewinnych istot co?
łowca wampirow praktykuje zen a nie wampir:)
dla mnie- wydaje sie to ciekawym pomyslem. wszyscy mamy rozne zle sklonnosci- karme- ktora poprzez praktyke mozemy kontrolowac. czyli po prostu wszyscy jestesmy uzarci przez wampira.
ale wlasnie o to chodzi- ze przez praktyke zen kontroluje te cechy wampirze czyli nie STAJE SIE wampirem w 100% ale pewnie balansuje...moi pisze: łowca wampirów, który zostanie ugryziony przez wampira stanie się no kim? no kim? - wampirem![]()
A to nie koliduje ze sobą (pytam z ciekawości, tak poza tematem "wampirzym")?KROOLIK pisze: zreszta- ja praktykuje zen a wpieprzam mieso. nawet krwiste czasem.
sam fakt jedzienie/nie jedzienia nie musi oznaczac z marszu cos zlego czy dobrego.moi pisze:A to nie koliduje ze sobą (pytam z ciekawości, tak poza tematem "wampirzym")?KROOLIK pisze: zreszta- ja praktykuje zen a wpieprzam mieso. nawet krwiste czasem.
KarmąA z przeproszeneim, to jak ten praktykujący wampirzy mutant się odżywiał?
Muldermoi pisze:agent Murder
Pytam, bo zastanawiam się w jaki sposób można to łączyć ze sobą bez światopoglądowej kolizji? Będąc katolikiem przestrzega się postów, będąc buddystą przestrzega się wskazań - jednym z nich jest ochrona innych istot...dlatego pytam.KROOLIK pisze:sam fakt jedzienie/nie jedzienia nie musi oznaczac z marszu cos zlego czy dobrego.moi pisze:A to nie koliduje ze sobą (pytam z ciekawości, tak poza tematem "wampirzym")?KROOLIK pisze: zreszta- ja praktykuje zen a wpieprzam mieso. nawet krwiste czasem.
czy eskimosi mogliby praktykowac z sukcesem zen?
mysle ze tak.
Właśnie- wiedziałam, że coś na Kchaon pisze:Muldermoi pisze:agent Murder
OkKROOLIK pisze:jak pisal ostatnio iwan- w zen ze wskazaniami jest tak:
- jesli ich przestrzegasz to DLACZEGO to robisz?
- jesli je lamiesz to DLACZEGO to robisz?
zen jako praktyka kompletna- musi byc kompletna i uzyteczna dla wszystkich i wszedzie.
Okiwanxx pisze:O ile mi wiadomo, nie ma szkoły buddyzmu, w której świeckich obowiązywałby wegetarianizm. Co innego - mnisi.