sztuka wykonywania pokłonów

dyskusje i rozmowy

Moderator: kunzang

Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

sztuka wykonywania pokłonów

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

Sztuka wykonywania pokłonów

Geshe YongDong

http://www.sherabchammaling.com/teachings.html


Pokłony są szczególną, duchową tradycją Tybetu. Stosuje się je w wielu religiach i szkołach buddyjskich, a ja będę teraz nauczał o tym jak to wygląda w Bonie. Powiem dlaczego praktykujemy pokłony, a także kiedy, jak i gdzie je wykonywać.

Wielu zachodnich uczniów nie akceptuje idei pokłonów, ponieważ wydaje im się, że w ten sposób rezygnują z części samych siebie, na rzecz nauczycieli lub posągów, przed którymi się kłaniają. Niektórzy mówili mi, że nigdy przed nikim się nie pokłonią. Nie chcą oddać „kontroli” nad sobą, komuś lub czemuś innemu. Uważają, że pokłony to oznaka słabości. Ale to ego nie chce się kłaniać. To ego nie chce oddać kontroli i mocy. To samo ego, które jest źródłem naszego cierpienia.

Najpierw pozwólcie, że coś podkreślę – pokłony postrzeganie na Tybetański, duchowy sposób, nie są oznaką słabości! Wykonane z czystą intencją i oddaniem, stają się wyrazem szacunku i współczucia do wszystkich czujących istot. Dzięki nim oczyszczasz swoją negatywną karmę przeszłą i teraźniejszą oraz tworzysz sobie pozytywną zasługę. Co tracisz, gdy praktykujesz pokłony? Z czego rezygnujesz? Nie tracisz niczego, poza przywiązaniem do swojego ego! Rezygnujesz z ego. Im większe ego, tym większe cierpienie. Im mniejsze ego, tym cierpienie mniejsze.

Dlaczego by nie zrezygnować z niego, skoro dzięki temu możemy uwolnić się od cierpienia lub chociażby zmniejszyć je? Taki jest pogląd buddyjskich nauk.

Kiedy wykonujesz pokłony to nie tylko pozbywasz się ego, ale także okazujesz szacunek wewnętrznej, oświeconej naturze nauczyciela lub Mistrza, któremu się kłaniasz. Każda czująca istota posiada naturę Buddy. Tak więc prosta koncepcja pokłonów służy pozbyciu się ego i okazaniu szacunku czyjejś oświeconej naturze.

Tybetańskim słowem oznaczającym pokłony jest „chag tsal”, co dosłownie znaczy zamiatanie i omiatanie domu z wszelkiego brudu, wewnątrz i na zewnątrz. Tak więc pokłony, to oczyszczanie naszego fizycznego, mentalnego i duchowego domu z całej negatywnej karmy pochodzącej z wcieleń poprzednich i teraźniejszego. Fizyczny, mentalny i duchowy dom, to nasze ciało, mowa i umysł. Dlatego nazywamy pokłony „chag tsal”, czyli „oczyszczanie”.

Ego tworzy karmę, poprzez trzy wrota (Tybetańczycy nazywają to „gosum”), czyli poprzez ciało, mowę i umysł.

Tak więc każde wrota kreują specyficzną dla nich negatywną karmę. Owoce negatywnej karmy tworzonej w poprzednich i tym żywocie przez ciało, mowę lub umysł, wracają do nas pod postacią cierpienia. Podczas wykonywania pokłonów z intencją współczucia, używamy wszystkich trzech wrót - ciała, mowy i umysłu.

W celu oczyszczenia nie używamy tylko fizycznego ćwiczenia ciała, ale korzystamy także z umysłu – wizualizując, oraz z mowy - wymawiając mantry. Używamy naszego ciała, naszej mowy i naszego umysłu, aby oczyścić całą negatywną karmę, jaką wytworzyły one w tym lub poprzednich żywotach. Pokłony koncentrują się na wszystkich tych trzech wrotach. Co najważniejsze, to gdy wykonujemy pokłony z pozytywną motywacją, naszą intencją powinno być uwolnienie z cierpienia wszystkich istot, a nie tylko nas samych.

To jest właśnie powód dla wykonywania pokłonów: wyzwolić innych i siebie z cierpienia spowodowanego negatywną karmą, wytworzoną przez ego poprzez wrota ciała mowy i umysłu.

Teraz zastanówmy się, komy oddajemy pokłony? Tym obiektem są Trzy Klejnoty – Budda, Dharma i Sangha. Po Tybetańsku nazywamy to „konczog dum”. Budda reprezentowany jest przez posągi. Pisma i książki na temat nauk reprezentują Dharmę. Sangha jest reprezentowana przez mniszki, mnichów, nauczycieli, mistrzów i wspólnotę duchową. Jak wspomniałem wcześniej, gdy praktykujesz pokłony przed nauczycielem lub mistrzem, oddajesz szacunek jego oświeconej naturze oraz wiedzy pochodzącej z jego linii przekazu. Linia przekazu, to wszyscy mistrzowie, którzy uczyli twojego nauczyciela. W tradycji Bon mistrzowie i mniszki zazwyczaj potrafią zaintonować imiona wszystkich swoich nauczycieli a także nauczycieli ich nauczycieli, aż do czasów Buddy Shenraba.

Czasami kłaniamy się przed Stupą, posągami, świątynią, świętymi miejscami i górami, jaskiniami, jeziorami, lub czymkolwiek w naturze, z czym czujemy związek. Możemy kłaniać się wszystkim kierunkom. Nie musimy wykonywać pokłonów tylko w świątyni. Głównie kłaniamy się Trzem Klejnotom – Buddzie, Dharmie, Sandze. Wielu Tybetańczyków okrąża święte miejsca wykonując pełne pokłony. Okrążają świątynie, pałac w Potali, czy święte góry. Pomyślcie nad wysiłkiem jaki muszą włożyć, żeby okrążyć górę w Himalajach! To trwa tygodnie, miesiące a nawet lata we wszystkich warunkach pogodowych. Pełny pokłon charakteryzuje się tym, że leży się płasko całym ciałem na ziemi.

W tybetańskiej tradycji Bon kłaniamy się także przed Drzewem Schronienia lub polem zasługi. Jedno i drugie to mentalne lub materialne obrazy, przedstawiające Buddów, Bodhisattwów, Mistrzów, Bóstwa, Nauczycieli i czujące istoty. Wizualizujemy drzewo schronienia lub pole zasługi, z czystym sercem i intencją oczyszczenia wszystkich negatywnych energii i negatywnej karmy. Błogosławimy siebie podczas pokłonów i otrzymujemy wszelkie błogosławieństwa.

Każdy czas jest dobry do wykonywania pokłonów, ale większość praktykujących Bon wykonuje przed naukami, przed medytacją lub mantrami, przed wejściem do świątyni lub świętych miejsc. Jako że jest to akt puszczania ego, robienie tego przed praktyką lub naukami, pomoże nam stać się otwartymi i gotowymi na przyjęcie ich. Wykonując pokłony z pozytywną intencją i świadomą obecnością, nasze umysły są obecne w teraźniejszej chwili, bez osądzania jesteśmy otwarci i gotowi by otrzymać wiedzę.

Dobrze jest wykonywać trzy pokłony rano zaraz po przebudzeniu. Wtedy możemy zacząć dzień pamiętając o puszczeniu więzi z ego oraz jego przywiązania do chciwości i pożądania, do plotkowania i gniewnej mowy, do zazdrości i ignorancji. Nie zawsze nam się uda lub będzie udawało przez cały dzień, ale przynajmniej spróbujemy rozpocząć go w pozytywny sposób.

Teraz o tym, jak wykonywać pokłony. Zanim zaczniecie, pamiętajcie, by się nie spieszyć. Każdą część wykonajcie powoli i świadomie, w takim czasie, jaki będzie potrzebny na wizualizacje. Nie musicie robić tego w idealny sposób, ani nie musicie stworzyć od razu kompletnej wizualizacji. Ale gdy zaczniecie powoli i świadomie, pokłony staną się wspaniałą duchową praktyką samą w sobie.

Wykonując pokłony, praktykujący Bon recytują Mantuę Schronienia po Tybetańsku lub Polsku, czując, że wszystkie świadome istoty robią je razem z nami. Krótka mantra Schronienia brzmi: Lama, Yidam, Khandro, Sumla, Chap-Su, Chi-Wo.

Polskie tłumaczenie wygląda tak: W lamie, Jidamach i Kandro przyjmuję schronienie.

Przyjmowanie schronienia to nie tylko powtarzanie formułki i czytanie nabożnych słów. Schronienie oznacza posiadanie pełnego i całkowitego zaufania do Buddów, Nauk i Duchowej Wspólnoty. Udanie się po schronienie oraz praktyka pokłonów zależy od naszego oddania. Jeśli mamy mocne i szczere oddanie, to nasze schronienie będzie bardzo silne.

Gdy stoisz, połącz stopy razem, stań prosto niczym drzewo! Wizualizuj, że jesteś w pięknym, spokojnym miejscu. Dokładnie pod twoimi podeszwami znajduje się niewielki otwór prowadzący do trzech niższych światów – piekielnego, głodnych duchów i zwierząt. Wiele czujących istot spada do nich właśnie przez ten otwór. Więc gdy na nim stoisz, zakrywasz go swoimi stopami tak, że nikt w tym momencie nie może tam wpaść.

Na niebie przed tobą wizualizuj patrzące na ciebie wszystkie oświecone istoty, uśmiechające się ze współczuciem. To twoje pole zasługi. To Buddowie, Baddhisatwowie, linia przekazu nauczycieli oraz Mistrzów, żyjących lub nieżyjących. Są tam dakinie i jidamy. Nie martw się, jeśli nie potrafisz zwizualizować ich wszystkich, lub gdy nie widzisz ich wyraźnie. Jeśli tak jest łatwiej, wizualizuj jednego Buddę lub Yidama, bądź tylu ilu potrafisz.

Powoli, dłońmi do góry, podnieś złączone razem ręce – oferujesz w ten sposób wszystkim oświeconym istotom, najpiękniejsze i najbardziej pożądane dary, jakie jesteś w stanie sobie wyobrazić. Darami mogą być kwiaty, jedzenie, klejnoty, muzyka, zapachy, wszystko co potrafisz zwizualizować i co jest piękne dla ciebie. Oferujesz wszelkie pożądane na świecie rzeczy, w obfitości i ilości wielkiej niczym góra! Wszystkie oświecone istoty w twoim polu zasługi, przyjmują od ciebie te prezenty uśmiechając się.

Następnie dają ci błogosławieństwo pod postacią białego światła wydobywającego się z ich serc. Złóż swoje dłonie tak, żeby stykając się dwoma kciukami przypominały kształtem kryształ lub puchar, w którym oświecone istoty umieszczają wszystkie błogosławieństwa. Tym symbolicznym pucharem z dłoni powoli dotknij czoła. Reprezentuje ono twoje ciało. Błogosławieństwa w postaci białego światła wpływają do czoła i oczyszczają całą negatywną karmę ciała. Teraz dłonie wypełnione światłem bez pośpiechu przesuń w okolice warg i przyjmij wszystkie błogosławieństwa w swoje usta, oczyszczając w ten sposób całą negatywną karmę pochodzącą z mowy. Następnie powoli przesuń dłonie w okolice serca i przyjmij wszelkie błogosławieństwa w swój umysł, oczyszczając jego całą negatywną karmę. Właśnie stałeś się Buddą. Przyjąłeś w siebie ciało, mowę i umysł Buddy.

My Tybetańczycy wierzymy, że umysł znajduje się w sercu, a nie w głowie, jak uważa większość ludzi na zachodzie. Więc gdy mówię „umysł”, to zawsze wskazuję na serce, a gdy mówimy „ciało”, to wskazujemy głowę.

Po otrzymaniu błogosławieństwa umysłu, mowy i ciała, klękamy i dotykamy ziemi pięcioma częściami ciała – czołem, dłońmi i kolanami. Pięć części ciała reprezentuje pięć negatywnych emocji – gniew, chciwość, zazdrość, dumę i ignorancję. Gdy dotykami ziemi, wizualizujemy, że cała negatywna karma odpada od tych części ciała i wpływa do ziemi. Gdy wstaniemy, to będziemy wolni od wszelkich negatywności oraz cierpienia, jakie ze sobą niosą. Następnie możemy zrobić kolejne dwa pokłony używając takich samych wizualizacji i Mantry Schronienia dla każdego z nich.

Spędź przy tym tyle czasu ile chcesz i ile jest ci potrzebne, żeby wykonać wszystkie wizualizacje do każdej z części pokłonów. Jeśli chcesz, możesz zrobić ich 7, 21, 108 a nawet 1000. Jest to nie tylko dobra praktyka duchowa, ale także świetne ćwiczenie fizyczne.

Mam nadzieję, że teraz wiecie już trochę więcej o tym, dlaczego i w jaki sposób, my Tybetańczycy praktykujący Bon, wykonujemy pokłony. Praktykujemy uwalnianie się od ego i oczyszczanie negatywnej karmy pochodzącej z przeszłych i teraźniejszego wcielenia. Robimy to dla siebie, ale przede wszystkim dla innych czujących istot.

Wizualizacja oczyszcza całą negatywną karmę umysłu. Mantry oczyszczają całą negatywną karmę mowy. Fizyczny akt pokłonu oczyszcza całą negatywna karmę ciała. Twórcą karmy jest ego, i to samo ego wykonuje pracę poprzez myśli i działania ciała, mowy i umysłu. Praktykowanie pokłonów jest sposobem na oczyszczenie trzech wrót ciała, mowy i umysłu.

Jest to wspaniała i skuteczna metoda nie tylko służąca oczyszczaniu karmy, ale także do gromadzenia pozytywnej zasługi dla siebie i innych. Spróbujcie. Zacznijcie powoli od zaledwie trzech pokłonów o poranku. Zobaczcie, czy reszta dnia będzie inna niż zwykle.
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: sztuka wykonywania pokłonów

Nieprzeczytany post autor: LordD »

Świetne! :padam:
Awatar użytkownika
sosnowiczanin
Posty: 412
Rejestracja: sob mar 03, 2007 15:48
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Bon
Kontakt:

Re: sztuka wykonywania pokłonów

Nieprzeczytany post autor: sosnowiczanin »

jedziemy jedziemy.
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: sztuka wykonywania pokłonów

Nieprzeczytany post autor: LordD »

sosnowiczanin pisze:jedziemy jedziemy.
Się postarać muszę... ostatnio mocno zaniedbałem pokłony. :)
Awatar użytkownika
sosnowiczanin
Posty: 412
Rejestracja: sob mar 03, 2007 15:48
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Bon
Kontakt:

Re: sztuka wykonywania pokłonów

Nieprzeczytany post autor: sosnowiczanin »

LordD pisze:
sosnowiczanin pisze:jedziemy jedziemy.
Się postarać muszę... ostatnio mocno zaniedbałem pokłony. :)
mea culpa, mea culpa.
:wstyd:
Siwy Jogin
Posty: 428
Rejestracja: śr lis 08, 2006 22:48
Płeć: mężczyzna
Tradycja: dzogczen
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: sztuka wykonywania pokłonów

Nieprzeczytany post autor: Siwy Jogin »

Intraneus pisze: Wykonując pokłony, praktykujący Bon recytują Mantrę Schronienia po Tybetańsku lub Polsku, czując, że wszystkie świadome istoty robią je razem z nami. Krótka mantra Schronienia brzmi: Lama, Yidam, Khandro, Sumla, Chap-Su, Chi-Wo.
Czy to znaczy, że nie jest istotne czy robi się krótką czy długą mantrę schronienia przy pokłonach?
Awatar użytkownika
Marcellus
Posty: 65
Rejestracja: pt sie 14, 2009 08:47
Tradycja: Yungdrung Bon

Re: sztuka wykonywania pokłonów

Nieprzeczytany post autor: Marcellus »

powiem tak, to zależy jedni nauczyciele mówią tak drudzy tak, moim zdaniem ważne żeby robić i czuć tą praktykę a czy będziesz mówił krótką czy dłuższą wersję, to już twoja sprawa....
...Post tenebras lux...
Siwy Jogin
Posty: 428
Rejestracja: śr lis 08, 2006 22:48
Płeć: mężczyzna
Tradycja: dzogczen
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: sztuka wykonywania pokłonów

Nieprzeczytany post autor: Siwy Jogin »

generalnie długa recytacja rozkojarza mnie i nie służy rozwijaniu oddania, podobnie mam z gurujogą, wolę powtórzyć piosenkę raz ale z oddaniem niż trzy razy z rozproszonym umysłem
Awatar użytkownika
NorDzinSelDrun
Posty: 25
Rejestracja: czw wrz 03, 2015 16:37
Płeć: kobieta
Tradycja: Yungdrung Bön

Re: sztuka wykonywania pokłonów

Nieprzeczytany post autor: NorDzinSelDrun »

Witam wszystkich, to mój pierwszy post

Podzielcie się proszę swoim doświadczeniem w praktyce Kiabdro-Cziak (Schronienie i pokłony), właściwie nierozłącznych ze sobą - w jaki sposób organizujecie swoje sesje medytacyjne i w jaki sposób zliczacie pokłony w przypadku dążenia do wykonania ich co najmniej 100,000 razy?

Wiem, że to wygląda nieco inaczej w każdej tradycji. Znam wersję Bonu (którą otrzymałam od mojego Drogocennego Nauczyciela), w której podczas pokłonów odmawia się modlitwę do Tonpy Szienraba. Wydaje mi się, że ta pięciowersowa modlitwa jest bardzo łatwa do zapamiętania, ale najlepiej mi było nauczyć się jej wraz z melodią, aby później dopiero recytować szybko. W praktyce zauważam, że dopiero po wykonaniu około 50 pokłonów pod rząd umysł się uspokaja i kolejne pokłony tak naprawdę są warte liczenia, "pełnowartościowe". Wydaje mi się, że najlepsza metoda to jedno odmówienie modlitwy na jeden pokłon.

Znalazłam w internecie opublikowaną tę modlitwę na stronie Śardza Ling. Jest to inne tłumaczenie niż praktykowane w moim lokalnym ośrodku medytacyjnym, ale niemniej wklejam jako zobrazowanie o czym mowa (tekst po tybetańsku to właśnie tekst, który recytujemy podczas pokłonów)

SZIEN RAB LAMA KU SUM DZIUNG NEJ PEL
DU SUM DER SZIEG DRO ŁA JONG KJI GON
KU SUG SZIEL KJIN KU DUNG SUNG RAB TEN
CIOG CIU SZIEN RAB THAR LAM TON PEJ DRON
NE SZIR CIAG TSEL DRO KYN KJAB SU CZI


Najwyższy Nauczyciel jest źródłem Trzech Ciał Oświecenia,
Wszyscy oświeceni trzech czasów są wyzwolicielami czujących istot,
Te trzy symbole ciała, umysłu i mowy są niezawodnym źródłem błogosławieństw oświeconych,
Wielcy duchowi wojownicy dziesięciu kierunków są lampami na ścieżce oświecenia,
Wszystkie istoty kłaniają się i przyjmują schronienie w czterech najwyższych Obiektach Schronienia.


Czy w obrębie Bon istnieją inne modlitwy wykonywane podczas praktyki Pokłonów, czy to jest jakaś wspólna i ogólnoznana wersja tej praktyki?
Awatar użytkownika
nataliablanka
Posty: 403
Rejestracja: ndz kwie 17, 2022 16:50
Płeć: kobieta
Tradycja: Bon

Re: sztuka wykonywania pokłonów

Nieprzeczytany post autor: nataliablanka »

U nas (Ligmincha) zapisują końcową linijkę schronienia jako
'la ma ji dam khan dro sum la kjap su ci' /'w lamie, jidamie i khandro przyjmuję schronienie'
ale brzmi znajomo.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: sztuka wykonywania pokłonów

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

witaj
nataliablanka pisze: pn kwie 17, 2023 15:13 U nas (Ligmincha) zapisują końcową linijkę schronienia jako
'la ma ji dam khan dro sum la kjap su ci' /'w lamie, jidamie i khandro przyjmuję schronienie'
ale brzmi znajomo.
przy pokłonach ma miejsce recytacja, która została tu podana /u ''was'' - cokolwiek to znaczy - w Ligmincha także/, a to co podajesz, to modlitwa schronienia, czyli trochę inna bajka, acz z tego samego zestawu, czyli nyndro, gdzie mamy określony tekst schronienia /końcówkę jego zacytowałaś/ i tekst do pokłonów, do których przechodzi się po schronieniu /w nyndro/, i który jest tu podany, no i u ''was'' w Ligminczy jest on tak właśnie recytowany. współuczestniczyłem w pierwszym wydaniu tego nyndro /10.08.1999/ - tekst schronienie to jedno, a tekst pokłonów, to drugie i z tego co wiem /tak generalnie/ wszystkie sangi bon /w Polsce/ obydwa teksty respektują w swych praktykach.

pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Awatar użytkownika
nataliablanka
Posty: 403
Rejestracja: ndz kwie 17, 2022 16:50
Płeć: kobieta
Tradycja: Bon

Re: sztuka wykonywania pokłonów

Nieprzeczytany post autor: nataliablanka »

Napisałam w ten sposób, bo widzę w wątku odwołanie do innych nauczycieli.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: sztuka wykonywania pokłonów

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

witaj
nataliablanka pisze: pn kwie 17, 2023 16:07 Napisałam w ten sposób, bo widzę w wątku odwołanie do innych nauczycieli.
...i co w związku z tym? :)
o czym tu jest mowa - o tekście do schronienia czy do pokłonów? mieszasz tu dwa teksty - czemu to ma pomóc?

pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Awatar użytkownika
nataliablanka
Posty: 403
Rejestracja: ndz kwie 17, 2022 16:50
Płeć: kobieta
Tradycja: Bon

Re: sztuka wykonywania pokłonów

Nieprzeczytany post autor: nataliablanka »

Chodzi mi o formułę, która jest teoretycznie znajoma, więc przypuszczam, że nie tylko mnie może się skojarzyć (i zaplątać).
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: sztuka wykonywania pokłonów

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

witaj
nataliablanka pisze: pn kwie 17, 2023 16:19 Chodzi mi o formułę, która jest teoretycznie znajoma, więc przypuszczam, że nie tylko mnie może się skojarzyć (i zaplątać).
to może warto zapytać najpierw /by się nie zaplątać w swych skojarzeniach niepotrzebnie/, czy ten tekst, to także tekst stosowany przy schronieniu, by mieć jasność o czym tu mowa /?/ :)

pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Bon”