A nie wystarczy, gdy Tenzin zrobi mu połę, przeczyta "księgę umarłych" i coś tam jeszcze?Monika pisze:Wczoraj odszedł ojczym Tenzina Wangyala Rinpocze, prosimy wszytkich praktykujacych o poswiecenie w najblizszym czasie praktyki w jego intencji oraz o mantre A KAR A ME.
po co te wszystkie modlitwy?
Moderator: kunzang
-
- Posty: 428
- Rejestracja: śr lis 08, 2006 22:48
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: dzogczen
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
po co te wszystkie modlitwy?
wątek wydzielony przez kunzanga z tematu ''Prośba o praktykę w intencji''
- pawel
- Posty: 1271
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Prosba o modlitwe
Nam nieSiwy Jogin pisze:A nie wystarczy, gdy Tenzin zrobi mu połę, przeczyta "księgę umarłych" i coś tam jeszcze?Monika pisze:Wczoraj odszedł ojczym Tenzina Wangyala Rinpocze, prosimy wszytkich praktykujacych o poswiecenie w najblizszym czasie praktyki w jego intencji oraz o mantre A KAR A ME.
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
-
- Posty: 428
- Rejestracja: śr lis 08, 2006 22:48
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: dzogczen
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Prosba o modlitwe
Ale dlaczego? Nie rozumiem tego. Nie wierzycie w umiejętności swojego wadżra mistrza?pawel pisze:Nam nieSiwy Jogin pisze:A nie wystarczy, gdy Tenzin zrobi mu połę, przeczyta "księgę umarłych" i coś tam jeszcze?Monika pisze:Wczoraj odszedł ojczym Tenzina Wangyala Rinpocze, prosimy wszytkich praktykujacych o poswiecenie w najblizszym czasie praktyki w jego intencji oraz o mantre A KAR A ME.
Albo następny przykład: jakiś mistrz odchodzi do krainy czystych łowów i uczniowie modlą się o jego szybkie odrodzenie. To chyba mistrz decyduje o tym, kiedy i gdzie się odrodzi, więc po co te wszystkie modlitwy?
- pawel
- Posty: 1271
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: po co te wszystkie modlitwy?
chodziło mi o to, iż jest taka zasada, że modlenie się ze współczuciem za kogoś kto jest wyzwolony przynosi błogosławieństwo i zasługę. Poza tym, modlenie się za kogoś bliskiego Rinpocze wzmacnia związek z Mistrzem i rozwija oddanie.
A czy wiesz, że i tak robi się cały zestaw rytuałów dla zmarłych - nie tylko połę (ale o szczegóły mnie nie pytaj, bo nie znam)
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Witam
Pozdrawiam
kunzang
To nie jest kwestia Jego umiejętności /to Jego sprawa/. To jest kwestia naszej praktyki bodchiczitty.Siwy Jogin pisze:Ale dlaczego? Nie rozumiem tego. Nie wierzycie w umiejętności swojego wadżra mistrza?
W szamanizmie, to z tym pewnie bywa różnie To indian masz na myśli, modlących się o coś takiego?...Siwy Jogin pisze:Albo następny przykład: jakiś mistrz odchodzi do krainy czystych łowów i uczniowie modlą się o jego szybkie odrodzenie.
Jeżeli nie ma tych, którzy go o to proszą /modlą się o ponowne odrodzenie/, to po co ma się odradzać?Siwy Jogin pisze:To chyba mistrz decyduje o tym, kiedy i gdzie się odrodzi, więc po co te wszystkie modlitwy?
Pozdrawiam
kunzang
-
- Posty: 428
- Rejestracja: śr lis 08, 2006 22:48
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: dzogczen
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Czy ojczym Tenzina był wyzwolony?pawel pisze:
chodziło mi o to, iż jest taka zasada, że modlenie się ze współczuciem za kogoś kto jest wyzwolony przynosi błogosławieństwo i zasługę. Poza tym, modlenie się za kogoś bliskiego Rinpocze wzmacnia związek z Mistrzem i rozwija oddanie.
A czy wiesz, że i tak robi się cały zestaw rytuałów dla zmarłych - nie tylko połę (ale o szczegóły mnie nie pytaj, bo nie znam)
Chcesz mi powiedzieć, że codziennie modlisz się za całą rodzinę Tenzina?
Re: po co te wszystkie modlitwy?
A kto byl pierwszym mistrzem, ktory sie moze nie tyle co odrodzil, ale w ogole narodzil? I kto sie do kogo o to modlil?kunzang pisze:Jeżeli nie ma tych, którzy go o to proszą /modlą się o ponowne odrodzenie/, to po co ma się odradzać?Siwy Jogin pisze:To chyba mistrz decyduje o tym, kiedy i gdzie się odrodzi, więc po co te wszystkie modlitwy?
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Nie wiem.atomuse pisze:A kto byl pierwszym mistrzem, ktory sie moze nie tyle co odrodzil, ale w ogole narodzil?
A w ramach jakiego poglądu chcesz to rozpatrywać?atomuse pisze:I kto sie do kogo o to modlil?
Pozdrawiam
kunzang
-
- Posty: 428
- Rejestracja: śr lis 08, 2006 22:48
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: dzogczen
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Teraz tybetańscy uchodźcy są bardziej indiańscy niż amerykańscy indianieW szamanizmie, to z tym pewnie bywa różnie To indian masz na myśli, modlących się o coś takiego?...Siwy Jogin pisze:Albo następny przykład: jakiś mistrz odchodzi do krainy czystych łowów i uczniowie modlą się o jego szybkie odrodzenie.
Bo ślubował wyzwolić wszystkie istoty i przekroczył ego, które podpowiadałoby mu czekać na błagania wiernych. Czy słońce czeka na nasze zaproszenie?Jeżeli nie ma tych, którzy go o to proszą /modlą się o ponowne odrodzenie/, to po co ma się odradzać?Siwy Jogin pisze:To chyba mistrz decyduje o tym, kiedy i gdzie się odrodzi, więc po co te wszystkie modlitwy?
Re: po co te wszystkie modlitwy?
W ramach aktualnego pogladu, czyli konkretnie w ramach y.b. i wadzrajany.kunzang pisze:A w ramach jakiego poglądu chcesz to rozpatrywać?
-
- Posty: 428
- Rejestracja: śr lis 08, 2006 22:48
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: dzogczen
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Musisz się określić: y.b. czy wadżrajana, bo jak nie, to buddyzm-dialog lub off topic cafeatomuse pisze:W ramach aktualnego pogladu, czyli konkretnie w ramach y.b. i wadzrajany.kunzang pisze:A w ramach jakiego poglądu chcesz to rozpatrywać?
- pawel
- Posty: 1271
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Siwy Jogin pisze:Czy ojczym Tenzina był wyzwolony?pawel pisze:
chodziło mi o to, iż jest taka zasada, że modlenie się ze współczuciem za kogoś kto jest wyzwolony przynosi błogosławieństwo i zasługę. Poza tym, modlenie się za kogoś bliskiego Rinpocze wzmacnia związek z Mistrzem i rozwija oddanie.
A czy wiesz, że i tak robi się cały zestaw rytuałów dla zmarłych - nie tylko połę (ale o szczegóły mnie nie pytaj, bo nie znam)
Jeżeli twierdzisz, że wystarczy, to znaczy, że jest wyzwolony.Siwy Jogin pisze:A nie wystarczy, gdy Tenzin zrobi mu połę, przeczyta "księgę umarłych" i coś tam jeszcze?
Chciałem ci powiedzieć dokładnie to, co powiedziałem - odpowiedziałem po prostu na Twoje pytanie:Siwy Jogin pisze:Chcesz mi powiedzieć, że codziennie modlisz się za całą rodzinę Tenzina?
Siwy Jogin pisze:Siwy Jogin pisze:A nie wystarczy, gdy Tenzin zrobi mu połę, przeczyta "księgę umarłych" i coś tam jeszcze?Ale dlaczego?Pawel pisze:Nam nie
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
- pawel
- Posty: 1271
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Siwy Jogin pisze: Musisz się określić: y.b. czy wadżrajana, bo jak nie, to buddyzm-dialog (...)
cytat pochodzi stąd(...) Wadżrajana zakorzeniła się w sposób szczególny w buddyzmie tybetańskim.(...)
a ten cytat stądWadżrajana to kierunek buddyzmu , (...)
Szkoła Yungdrung Bon jest uznana za piątą szkołę buddyzmu tybetańskiego przez J.Św. Dalajlamę i należy do mahayany. Skąd ci więc przyszło do głowy forum Buddyzm-dialog?
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
-
- Posty: 428
- Rejestracja: śr lis 08, 2006 22:48
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: dzogczen
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: po co te wszystkie modlitwy?
tzn. masz na myśli to, że po pole itp. stanie się (lub stał się) wyzwolony?Czy ojczym Tenzina był wyzwolony?Jeżeli twierdzisz, że wystarczy, to znaczy, że jest wyzwolony.Siwy Jogin pisze:A nie wystarczy, gdy Tenzin zrobi mu połę, przeczyta "księgę umarłych" i coś tam jeszcze?
dziękuję za Twą szczodrośćChciałem ci powiedzieć dokładnie to, co powiedziałem - odpowiedziałem po prostu na Twoje pytanie:Siwy Jogin pisze:Chcesz mi powiedzieć, że codziennie modlisz się za całą rodzinę Tenzina?
ale dlaczego?Siwy Jogin pisze:A nie wystarczy, gdy Tenzin zrobi mu połę, przeczyta "księgę umarłych" i coś tam jeszcze?Ale dlaczego?Pawel pisze:Nam nie
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Wlasciwie moje pytanie odnosilo sie bezposrednio do poprzedniego zdania, z odrodzeniem/narodzinami pierwszego mistrza. Ale skoro niewiadomo, kto byl tym pierwszym mistrzem, trudno bedzie ustalic, kto sie do kogo modlil o jego odrodzenie. A mysle, ze wiedza o tym jest wazna, skoro wiadomo, jaka role odgrywa w y.b. i wadzrajanie linia przekazu.Siwy Jogin pisze:Musisz się określić: y.b. czy wadżrajana
Dlatego nadal nie potrafie sie zdecydowac, czy y.b. czy wadzrajana
-
- Posty: 428
- Rejestracja: śr lis 08, 2006 22:48
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: dzogczen
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: po co te wszystkie modlitwy?
A jeśli pierwszym mistrzem był Śiwa?atomuse pisze:Wlasciwie moje pytanie odnosilo sie bezposrednio do poprzedniego zdania, z odrodzeniem/narodzinami pierwszego mistrza. Ale skoro niewiadomo, kto byl tym pierwszym mistrzem, trudno bedzie ustalic, kto sie do kogo modlil o jego odrodzenie. I mysle, ze wiedza o tym jest wazna, skoro wiadomo, jaka role odgrywa w y.b. i wadzrajanie linia przekazu.Siwy Jogin pisze:Musisz się określić: y.b. czy wadżrajana
Dlatego nadal nie potrafie sie zdecydowac, czy y.b. czy wadzrajana
p.s. Ja mam podobny dylemat, nie wiem czy medytować na Padmasambhavę czy na Guru Rinpocze.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Generalnie jest tak samo, jak w wadżrajanie innych szkół tybetańskich. Czyli masz określone podejście do danej formy w ramach stopni tantr /te w y.b. są takie same jak w ningmapie - ten podział jest gdzieś na forum/ i z perspektywy stopni tantr podchodzisz do modlitwy.atomuse pisze:atomuse pisze:A kto byl pierwszym mistrzem, ktory sie moze nie tyle co odrodzil, ale w ogole narodzil?kunzang pisze:Nie wiem.atomuse pisze:I kto sie do kogo o to modlil?kunzang pisze:A w ramach jakiego poglądu chcesz to rozpatrywać?
W ramach aktualnego pogladu, czyli konkretnie w ramach y.b. i wadzrajany.
Pozdrawiam
kunzang
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Witam
Pozdrawiam
kunzang
ps
Zatem nieporozumienie. W takim razie, to nie do mnie Proponuję, byś porozmawiał o tym z tymi, którzy tak działają jak to opisujeszSiwy Jogin pisze:Siwy Jogin pisze: To chyba mistrz decyduje o tym, kiedy i gdzie się odrodzi, więc po co te wszystkie modlitwy?Bo ślubował wyzwolić wszystkie istoty i przekroczył ego, które podpowiadałoby mu czekać na błagania wiernych. Czy słońce czeka na nasze zaproszenie?kunzang pisze:Jeżeli nie ma tych, którzy go o to proszą /modlą się o ponowne odrodzenie/, to po co ma się odradzać?
Pozdrawiam
kunzang
ps
Przeoczyłem uaktywnienie Tobie opcji ''Moderator''? serio?Siwy Jogin pisze:Musisz się określić: y.b. czy wadżrajana, bo jak nie, to buddyzm-dialog lub off topic cafe
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Co masz na mysli ze stopniami tantr, dualne i niedualne?, bo nie wiem, pod jakim haslem szukac informacji o tym podziale.kunzang pisze:Generalnie jest tak samo, jak w wadżrajanie innych szkół tybetańskich. Czyli masz określone podejście do danej formy w ramach stopni tantr /te w y.b. są takie same jak w ningmapie - ten podział jest gdzieś na forum/ i z perspektywy stopni tantr podchodzisz do modlitwy.
A ta modlitwa, ktora powtarzacie w intencji ojczyma Rinpoczego, do jakiego stopnia tantr nalezy? Jest to jakas specjalna mantra dla zmarlych i jaki odpowiednik ma ona w ningmapie i wadzrajanie?
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Widze, ze rozumiesz moj tok myslenia i zadawane pytania Śiwa by mi chyba na mysl nie przyszedl... Ciekawe, jaki stosunek mieli/maja Bonpo do gory Kailash... wie ktos cos o tym?Siwy Jogin pisze:A jeśli pierwszym mistrzem był Śiwa?
No tak, w jednym przypadku jest to "Narodzony w Lotosie", a w drugim "Drogocenny Mistrz"...Siwy Jogin pisze:p.s. Ja mam podobny dylemat, nie wiem czy medytować na Padmasambhavę czy na Guru Rinpocze.
Do tego dochodzi jeszcze, ze dla bonpow jest on "znaleziony" na kwiecie lotosu.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Witam
kunzang
atomuse pisze:Ciekawe, jaki stosunek mieli/maja Bonpo do gory Kailash... wie ktos cos o tym?
PozdrawiamPiotr Wasyl pisze:Kailaś najświętsza góra
Góra Kailaś (6714 m.), najświętsza góraAzji, jest usytuowana w wysokiej i izolowanej części zachodniego Tybetu. Jest jednym z trzech miejsc pielgrzymich tego obszaru, znanych pod wspólną nazwą Kangri Tsosum. Dwa pozostałe to Ponri Ngaden i Jezioro Manasarovar. Jak się uważa wszystkie one są sercem starożytnego Siang Siung, królestwa przedbuddyjskiej religii bon. Góra Kailaś jest dla bonpów górąduszą (lari), którą nazywają Yungdrung Gu Tse, Góra Dziewięciu Swastyk. W tym miejscu legendarny patriarcha tej religii Tenpa Szenrab zszedł z nieba na ziemię. Wraz z powtórną falą buddyzmu w Tybecie przybył na te tereny Milarepa, poeta i święty ze szkoły Kagjupa. Ostatecznie stało się to faktem po tym jak pokonał on rywala bonpo Naro Bonczunga w serii potyczek magicznych. Ślady tej epickiej bitwy można oglądać na ścieżce rytualnej Khory dookoła Kailaś. Od XII wieku szkoła ta rozkwitała na tym obszarze zakładając liczne klasztory. Buddyści wierzą, że góra jest siedzibą Demczonga, gniewnej manifestacji Buddy Siakjamuniego. Dla hindusów Kailaś jest domem SziwyNiszczyciela (a zgodnie z sanskrycką tradycją Wisznu Purany) i jest reprezentacją góry Sumeru, kosmicznej góry, centrum świata. 4 główne rzeki Tybetu, Indii i Nepalu mają tu swoje źródła a są nimi: Indus, Sutlej, Tsangpo (Brahmaputra) i Karnali. Święty Ganges łącząc się z Karnali ma również tutaj swoje początki. Płynie przez północne Indie do Zatoki Bengalskiej i Kalkuty. Tsangpo przepływa przez całą długość Tybetu skręcając nagle na górze Namcze Barła (7756) łącząc swe wody wpada do Zatoki Bengalskiej. Na zachodzie, Indus i Sutlej łączą się w Pendżabie i wpływają do Morza Arabskiego niedaleko Karaczi. Tybetańczycy uważają te rzeki, szczególnie ich źródliska za święte. Kailaś jest górą stojącą zupełnie samotnie. Jej stożkowaty kształt jest symetryczny. Wyraźne horyzontalne i wertykalne linie pęknięć dały jej nazwę Góry Swastyk. Głębokie doliny naokoło podstawy pozwalają pielgrzymom okrążyć szczyt w ciągu jednego długiego dnia, co jest rzadkim wypadkiem w górzystym Tybecie. Przykładowo okrążenie Everestu trwa trzy tygodnie. Większość tybetańczyków okrąża szczyt więcej niż raz a najczęściej trzy razy. Najbardziej oddani okrążają 13 razy od czasu do czasu można spotkać ascetów, którzy to robią 108 razy. Mówi się, że pojedyncze okrążenie wymazuje grzechy jednego życia a 108 gwarantuje oświecenie.
biuletyn garuda nr 4
kunzang
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Warto dodać, ze bonki, jak na szanujących się satanistów przystało, okrążają Kailaś w przeciwnym kierunku niż reszta szkół
Radical Polish Buddhism
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Kriyatantra, caryatantra, yogatantra itd... w ramach tych stopni masz różne podejście do danej formy, i poprzez pryzmat tego podejścia modlisz się. Odnosi sie to zarówno do form sambhogakaji, jak i nauczyciela, czy tego w jaki sposób podchodzisz do modlitwy o czyjeś pomyślne odrodzenie odwołując sie do danej formy sambhogakaji, czy dharmakaji.atomuse pisze:Co masz na mysli ze stopniami tantr, dualne i niedualne?, bo nie wiem, pod jakim haslem szukac informacji o tym podziale.
To jest mantra i podejść do niej można od strony dowolnego stopnia tantr.atomuse pisze:A ta modlitwa, ktora powtarzacie w intencji ojczyma Rinpoczego, do jakiego stopnia tantr nalezy?
Ta mantra /a kar a me.../, to tzw mantra oczyszczająca splamienia karmiczne - nie wiem jaki ma odpowiednik w wadżrajanie.atomuse pisze:Jest to jakas specjalna mantra dla zmarlych i jaki odpowiednik ma ona w ningmapie i wadzrajanie?
Pozdrawiam
kunzang
- pawel
- Posty: 1271
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: po co te wszystkie modlitwy?
zajrzyj sobie tu i przeczytaj podpis pod obrazkiematomuse pisze: No tak, w jednym przypadku jest to "Narodzony w Lotosie", a w drugim "Drogocenny Mistrz"...
Do tego dochodzi jeszcze, ze dla bonpow jest on "znaleziony" na kwiecie lotosu.
Jeśli chodzi o postrzeganie Padmasambhavy przez Bonpo, to uważają oni iż jest on synem mistrza Bon Drenpa Namkhi. Z drugiej strony, według poglądu Nyingmapów Padmasambhava zamanifestował się dla Bonpo jako Tavi Hricha aby przekazać im nauki dzogczen. Z trzeciej strony, istnieją linie Bon w których Padmasambhava jest wymieniony jako dzierżawca linii i przyzywany w rytuałach na równi z innymi mistrzami i bóstwami - jest to tzw. Bon Sarma, wg. słów Nyimy Dakpy Rinpocze bardzo rozpowszechniony w jego rodzinnych stronach.
Niemniej jednak, moim skromnym zdaniem zbytnie koncentrowanie się na tego rodzaju kwestiach to jest pomyłka: postrzeganie jednej linii jako lepszej, innej gorszej itp.
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
- pawel
- Posty: 1271
- Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: po co te wszystkie modlitwy?
ja też nie wiemkunzang pisze:Nie wiem.atomuse pisze:A kto byl pierwszym mistrzem, ktory sie moze nie tyle co odrodzil, ale w ogole narodzil?
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Czyli Tenpe Szenraba mozna uznac za pierwszego mistrza w y.b. ? A on zszedl z nieba ot tak sobie, czy mial jakas misje do spelnienia?kunzang pisze:Piotr Wasyl pisze:Kailaś najświętsza góra
(...) W tym miejscu legendarny patriarcha tej religii Tenpa Szenrab zszedł z nieba na ziemię.
//Edit: Czy Tenpa Szenrab objawil sie komus jako patriarcha religii Bon, czy dopiero pozniej zrobiono z jego nauk religie, tak jak z nauk Buddy Siakjamuniego?
No i? Obok nazw tybetanskich czesto pojawiaja sie odpowiedniki z sanskrytu. Nie zmienia to jednak faktu, ze "Padmasambhava" (sanskr.) oznacza "lotus born", a "Guru Rinpocze" (tyb.) oznacza "Precious Master".pawel pisze:zajrzyj sobie tu i przeczytaj podpis pod obrazkiem
-
- Posty: 428
- Rejestracja: śr lis 08, 2006 22:48
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: dzogczen
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Może wypadł z nieba i nie mógł się wspindrać z powrotem?atomuse pisze:Czyli Tenpe Szenraba mozna uznac za pierwszego mistrza w y.b. ? A on zszedl z nieba ot tak sobie, czy mial jakas misje do spelnienia?kunzang pisze:Piotr Wasyl pisze:Kailaś najświętsza góra
(...) W tym miejscu legendarny patriarcha tej religii Tenpa Szenrab zszedł z nieba na ziemię.
A tak poważnie, to nie bardzo rozumiem, dlaczego z nieba? Wskazywałoby to na to, że był jedynie bogiem, a nie żadną oświeconą osobitością.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Nie. Tu podobnie jak u przedstawicieli buddyzmu północnego, byli wcześniej inni buddowie, tacy jak: Nangwa Rangdziung Thugdzie, Tenpa Khorwa Kundren, Tenpa Kunszie Nyonmong itd...atomuse pisze:Czyli Tenpe Szenraba mozna uznac za pierwszego mistrza w y.b. ?
Został poproszony o to, by się zamanifestował z wymiaru akanisztha /to można rozumieć jako: inny wymiar, inną planetę/ i nauczać ścieżki istoty ludzkie i pozaludzkie.atomuse pisze:A on zszedl z nieba ot tak sobie, czy mial jakas misje do spelnienia?
Pozdrawiam
kunzang
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Wiec uznal, ze swiat ludzi jest najkorzystniejszym z 6 swiatow cyklicznej egzystencji, w ktorym mozna sie odrodzic...Siwy Jogin pisze:Może wypadł z nieba i nie mógł się wspindrać z powrotem?
Trafne spostrzezenieSiwy Jogin pisze:A tak poważnie, to nie bardzo rozumiem, dlaczego z nieba? Wskazywałoby to na to, że był jedynie bogiem, a nie żadną oświeconą osobitością.
Moze pomylono go z Siwa? (to tak polzartem )
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Na ten temat zdania sa chyba podzielone... Pan Piotr Wasyl pisze tutaj:kunzang pisze:Został poproszony o to, by się inkarnować z wymiaru akanisztha i nauczać ścieżki istoty ludzkie i poza ludzkie.
Tonpa Szenrab urodził się w rodzinie królewskiej. Znany w swojej poprzedniej niebiańskiej egzystencji jako Salła, urzeczywistnił Stan Buddy w Akanisztha - najwyższym z poziomów istnienia. Nie musiał odradzać się jako człowiek. Powodowany jednak swoim wielkim współczuciem dobrowolnie odrodził się na Ziemi dla pożytku innych.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Nie - dlaczego?... To, że go o to poproszono, to jedno, a to, że powodowało nim współczucie, to drugie.atomuse pisze:Na ten temat zdania sa chyba podzielone... Pan Piotr Wasyl pisze tutaj:
Pozdrawiam
kunzang
Re: po co te wszystkie modlitwy?
A kto go poprosil i o co, skoro w swiecie ludzi jego nauk jeszcze nie znano?kunzang pisze:Nie - dlaczego?... To, że go o to poproszono, to jedno, a to, że powodowało nim współczucie, to drugie.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Witam
Dla bonpo, ziemia jest światem nie tylko istot ludzkich, ale i pozaludzkich. Kiedy nauki poprzedniego buddy zaczęły ulegać wygaśnięciu /zdegenerowaniu/, istoty żyjące na tej planecie zaczęły sie modlić o kolejnego nauczyciela tego świata, a ów kolejny nauczyciel powodowany swym współczuciem, zamanifestował sie w tym świecie i nauczał odwiecznej dharmy istoty ludzkie i pozaludzkie.
Pozdrawiam
kunzang
Yungdrung bon był wcześniej nauczany na tej planecie - podałem Tobie tą informację /pięć postów wyżej/ podając przykładowych wcześniejszych nauczycieli.atomuse pisze:A kto go poprosil i o co, skoro w swiecie ludzi jego nauk jeszcze nie znano?kunzan pisze: Nie - dlaczego?... To, że go o to poproszono, to jedno, a to, że powodowało nim współczucie, to drugie.
Dla bonpo, ziemia jest światem nie tylko istot ludzkich, ale i pozaludzkich. Kiedy nauki poprzedniego buddy zaczęły ulegać wygaśnięciu /zdegenerowaniu/, istoty żyjące na tej planecie zaczęły sie modlić o kolejnego nauczyciela tego świata, a ów kolejny nauczyciel powodowany swym współczuciem, zamanifestował sie w tym świecie i nauczał odwiecznej dharmy istoty ludzkie i pozaludzkie.
Pozdrawiam
kunzang
-
- Posty: 428
- Rejestracja: śr lis 08, 2006 22:48
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: dzogczen
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Daniken też pisał o Bogach, którzy przybyli z kosmosukunzang pisze: Został poproszony o to, by się zamanifestował z wymiaru akanisztha /to można rozumieć jako: inny wymiar, inną planetę/ i nauczać ścieżki istoty ludzkie i pozaludzkie.
Twierdzisz zatem, że Tenpa Shenrab nauczał bonu istotu pozaludzkie? Ale jakie istoty? Zwierzęta, robaki, duchy? Czy jest to wogóle możliwe?
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Dla kogoś takiego pewnie nie ma rzeczy niemożliwych.Czy jest to wogóle możliwe?
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Wiesz, co uważam, czy twierdzę na ten temat, to inna bajka i nie ma to nic tu do rzeczy - pytania się tyczą tego, jak to jest z tym w y.b., więc piszę na ten temat to, co wiem.Siwy Jogin pisze:Twierdzisz zatem, że Tenpa Shenrab nauczał bonu istotu pozaludzkie?
Lu, njen, sadak itd generalnie istoty zamieszkujące różne wymiary tej planety, w tym bogów, ludzi, zwierzęta. Odnośnie owadów - to w sumie ciekawe - nie spotkałem się z tym, by jakiś budda, lub bodhisattwa nauczał je ścieżki. Spotkał się ktoś może z tym?Siwy Jogin pisze:Ale jakie istoty? Zwierzęta, robaki, duchy?
Pozdrawiam
kunzang
Re: po co te wszystkie modlitwy?
No jeśli w pobliżu siedziały jakieś motylki to czemu nie. Św. Antoni wygłaszał kazanie do rybOdnośnie owadów - to w sumie ciekawe - nie spotkałem się z tym, by jakiś budda, lub bodhisattwa nauczał je ścieżki.
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Fajna dyskusja
Co do watku o modlitwach o odrodzenie sie nauczyciela w Wadzrajanie. Wg roznych nauczycieli poglad Wadzrajany pomimo tego ze posiada niezliczone ,dodatkowe "extra" wyjasnienia na rozne tematy, calkowicie pokrywa sie z pogladem Mahajany (jesli w Bon jest inaczej Kuznang prosze o korekte), wiec najprosciej odpowiedziec na to pytanie z punktu widzenia mahajany, po czesci po to zeby nie powodowac niepotrzebnego pomieszania wsrod nowych osob po czesci dlatego ze nie wszyscy nauczyciele pochwalaja pisanie o Wadzrajanie w zbyt otwarty sposob, a po trzecie niewiele uczniow w polsce (jest na forum jakis Rinpoche?)studiowalo Tantry na tyle gleboko by dawac komus wyjasnienia.
Oczywiscie Siwy Jogin droczy sie troszke z Kunzangiem i jednoczesnie ukazuje jak moze odebrac ta dyskusje ktos kto jest nowy w buddyzmie.
Odpowiedzi wygladaja troszke mitologiczne, jakby oparte na starych legendach
A przeciez buddyzm powinien dac spojna odpowiedz na tego typu pytania i oczywiscie daje i nie trzeba szukac w Tantrach ani w "starych basniach" , wystarcza nauki mahajany, a dokladnie nauki o naturze buddy. Najpopularniejszy tekst na ten temat to Uttaratantra, ostatni rozdzial omawia w jaki sposob budda sie manifestuje, co to znaczy ze manifestacja buddy (lub nauczyciela) to tylko nirmanakaja lub show, w jaki sposob jest to zalezne od zalugi i aspiracji czy modlitw istot, omawia tez ciekawe paradoksy jak np. w jaki sposob wspolczucie buddy jest niedualne - wolne od intecji, myslenia gdzie, kiedy sie odrodzic i co powiedziec Dla pelnego zrozumienia warto przeczytac calosc (niestety narazie tylko w jezyku angielskim, dzieki Miluszce moze sie to zmieni). Wielu nauczycieli zaleca rownierz najpierw aby ugruntowac zrozumienie pogladu Madhjamiki, a dopiero pozniej rozpoczac studia Uttaratantry. dzieki temu buddyjski koncept trzech kaji, w kontekscie manifestowania sie buddow nie wyglada jak dogmat lub legenda ale ma sens (pewnie nie dla wszystkich). Rownierz dopiero wtedy wydaje mi sie mozna czytac biografie nauczycieli z wlasciwym zrozumieniem.
Oczywiscie to tylko dla tych ktorzy sa krytyczni i ciagle zadaja pytania. Jesli ktos ma spontaniczne oddanie i zaufanie w nauki , moze nie jest mu to potrzebne, ale napewno bedzie mial problemy z udzieleniem sensownej odpowiedzi na rozne pytania...pomijajac to ze nie da sie na tego typu pytania odpowiedziec w jednym poscie tak zeby wygladalo to logicznie i zeby nikt sie nie doczepil, niestety pytajacy sam musi wykonac wysilek i zajzec do ksiazek
np. gdyby ktos udzielil wzglednie dobrej odpowiedzi np. ze budda (lub w wadzrajanie guru) jest manifestacja lub refleksem naszej natury buddy a zarowno forma i sposob w jaki sie manifestuje jak i sposob w jaki my go postrzegamy - zalezy od naszej karmy i aspiracji - to ta odpowiedz prowadzi tylko do kolejnych pytan (np samo zrozumienie co oznacza "Natura buddy"i czy jest jedna czy wiele i dlaczego jest to to samo co "pustka" lub "dharmakaja" w zaleznosci od udzielanych nauk) i w krotce odpowiadajacy bedzie musial przepisac i wkleic caly tekst i komentarze
Wiec aby odpowiedziec z punktu widzenia Tantr nie mamy kwalifikacji ani pozwolenia a aby odpowiedziec z punktu widzenia Sutr brakuje madrosci, czasu i miejsca - chyba najlepsze co mozna zrobic to wskazac kierunek gdzie szukac odpowiedzi
Pozdrawiam.
Co do watku o modlitwach o odrodzenie sie nauczyciela w Wadzrajanie. Wg roznych nauczycieli poglad Wadzrajany pomimo tego ze posiada niezliczone ,dodatkowe "extra" wyjasnienia na rozne tematy, calkowicie pokrywa sie z pogladem Mahajany (jesli w Bon jest inaczej Kuznang prosze o korekte), wiec najprosciej odpowiedziec na to pytanie z punktu widzenia mahajany, po czesci po to zeby nie powodowac niepotrzebnego pomieszania wsrod nowych osob po czesci dlatego ze nie wszyscy nauczyciele pochwalaja pisanie o Wadzrajanie w zbyt otwarty sposob, a po trzecie niewiele uczniow w polsce (jest na forum jakis Rinpoche?)studiowalo Tantry na tyle gleboko by dawac komus wyjasnienia.
Oczywiscie Siwy Jogin droczy sie troszke z Kunzangiem i jednoczesnie ukazuje jak moze odebrac ta dyskusje ktos kto jest nowy w buddyzmie.
Odpowiedzi wygladaja troszke mitologiczne, jakby oparte na starych legendach
A przeciez buddyzm powinien dac spojna odpowiedz na tego typu pytania i oczywiscie daje i nie trzeba szukac w Tantrach ani w "starych basniach" , wystarcza nauki mahajany, a dokladnie nauki o naturze buddy. Najpopularniejszy tekst na ten temat to Uttaratantra, ostatni rozdzial omawia w jaki sposob budda sie manifestuje, co to znaczy ze manifestacja buddy (lub nauczyciela) to tylko nirmanakaja lub show, w jaki sposob jest to zalezne od zalugi i aspiracji czy modlitw istot, omawia tez ciekawe paradoksy jak np. w jaki sposob wspolczucie buddy jest niedualne - wolne od intecji, myslenia gdzie, kiedy sie odrodzic i co powiedziec Dla pelnego zrozumienia warto przeczytac calosc (niestety narazie tylko w jezyku angielskim, dzieki Miluszce moze sie to zmieni). Wielu nauczycieli zaleca rownierz najpierw aby ugruntowac zrozumienie pogladu Madhjamiki, a dopiero pozniej rozpoczac studia Uttaratantry. dzieki temu buddyjski koncept trzech kaji, w kontekscie manifestowania sie buddow nie wyglada jak dogmat lub legenda ale ma sens (pewnie nie dla wszystkich). Rownierz dopiero wtedy wydaje mi sie mozna czytac biografie nauczycieli z wlasciwym zrozumieniem.
Oczywiscie to tylko dla tych ktorzy sa krytyczni i ciagle zadaja pytania. Jesli ktos ma spontaniczne oddanie i zaufanie w nauki , moze nie jest mu to potrzebne, ale napewno bedzie mial problemy z udzieleniem sensownej odpowiedzi na rozne pytania...pomijajac to ze nie da sie na tego typu pytania odpowiedziec w jednym poscie tak zeby wygladalo to logicznie i zeby nikt sie nie doczepil, niestety pytajacy sam musi wykonac wysilek i zajzec do ksiazek
np. gdyby ktos udzielil wzglednie dobrej odpowiedzi np. ze budda (lub w wadzrajanie guru) jest manifestacja lub refleksem naszej natury buddy a zarowno forma i sposob w jaki sie manifestuje jak i sposob w jaki my go postrzegamy - zalezy od naszej karmy i aspiracji - to ta odpowiedz prowadzi tylko do kolejnych pytan (np samo zrozumienie co oznacza "Natura buddy"i czy jest jedna czy wiele i dlaczego jest to to samo co "pustka" lub "dharmakaja" w zaleznosci od udzielanych nauk) i w krotce odpowiadajacy bedzie musial przepisac i wkleic caly tekst i komentarze
Wiec aby odpowiedziec z punktu widzenia Tantr nie mamy kwalifikacji ani pozwolenia a aby odpowiedziec z punktu widzenia Sutr brakuje madrosci, czasu i miejsca - chyba najlepsze co mozna zrobic to wskazac kierunek gdzie szukac odpowiedzi
Pozdrawiam.
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Czyli istoty pozaludzkie tez sie modla? Czy moze zyczenia tych ludzi, co jeszcze pozostali i znali nauki poprzedniego buddy byly tak silne, ze dotarly do Tonpy Szenraba w Akaniszta?kunzang pisze:Yungdrung bon był wcześniej nauczany na tej planecie - podałem Tobie tą informację /pięć postów wyżej/ podając przykładowych wcześniejszych nauczycieli.
Dla bonpo, ziemia jest światem nie tylko istot ludzkich, ale i pozaludzkich. Kiedy nauki poprzedniego buddy zaczęły ulegać wygaśnięciu /zdegenerowaniu/, istoty żyjące na tej planecie zaczęły sie modlić o kolejnego nauczyciela tego świata
W Wisznuizmie mowi sie rowniez, ze jak nauki sie degeneruja, to Wisznu pojawia sie jako kolejny awatar (manifestacja). Budde (Siakjamuniego?) uwaza sie za jednego z awatarow Wisznu.
A idac dalej wstecz, to jak to bylo z pierwszym budda? Pojawil sie on spontanicznie?kunzang pisze:a ów kolejny nauczyciel powodowany swym współczuciem, zamanifestował sie w tym świecie i nauczał odwiecznej dharmy istoty ludzkie i pozaludzkie.
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Z muchami jednodniowkami robia pewnie tylko pole, bez praktyk przedluzajacych zycieOdnośnie owadów - to w sumie ciekawe - nie spotkałem się z tym, by jakiś budda, lub bodhisattwa nauczał je ścieżki. Spotkał się ktoś może z tym?
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Tak.atomuse pisze:Czyli istoty pozaludzkie tez sie modla?
Też.atomuse pisze:Czy moze zyczenia tych ludzi, co jeszcze pozostali i znali nauki poprzedniego buddy byly tak silne, ze dotarly do Tonpy Szenraba w Akaniszta?
Pozdrawiam
kunzang
Re: Prosba o modlitwe
Co z tego, ze Budda Siakjamuni narodził się na ziemi i osiągnął oświecenie ale przebywał w nieporuszonym samdhi. Dopiero na prośbę boga Brahmy i Indry, Budda postanowił nauczać. Jego nauk słuchali, bogowie ludzie i zwierzęta. Tak samo mamy teraz, żaden nauczyciel buddyjski nie przyjedzie do polski nauczać jeśli wcześniej nie był zaproszony.Siwy Jogin pisze:Ale dlaczego? Nie rozumiem tego. Nie wierzycie w umiejętności swojego wadżra mistrza?
Albo następny przykład: jakiś mistrz odchodzi do krainy czystych łowów i uczniowie modlą się o jego szybkie odrodzenie. To chyba mistrz decyduje o tym, kiedy i gdzie się odrodzi, więc po co te wszystkie modlitwy?
Jeśli trzymamy się szczegółów to Dalajlama powiedział cytuje z książki TWR „Leczenie Forma,pawel pisze:Szkoła Yungdrung Bon jest uznana za piątą szkołę buddyzmu tybetańskiego przez J.Św. Dalajlamę i należy do mahayany.
,Energia i Światłem”.
To raczej Chogyam Trungpa rinpocze uważał bon za buddyzm.Najważniejsza osobą nawołującą do tolerancji i zrozumienia jest jego Świątobliwość Dalajlama
,który oficjalnie uznał bon za jedną z pięciu głównych tradycji duchowych Tybetu.
Zresztą bonpowie z tradycja duchowa Jungdrung Bon utrzymuje, że Budda Siakjamuni był uczniem Tonpy Szenraba Miłocze, wszystkie buddyjskie nauki, bez względu ma to, czy pochodzą z Indii, czy skądkolwiek indziej, są w rzeczywistości naukami odwiecznej tradycji bon.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Witam
O Buddzie Śakjamunim w y.b. można przeczytać TUTAJ
Pozdrawiam
kunzang
Milarepa pisze:Jeśli trzymamy się szczegółów (...)
wikipedia pisze:Od 1978 roku po wizycie i zapoznaniu się z naukami Jungdrung Bon przez XIV Dalajlamę Tenzina Gjatso, Jungdrung Bon został w pełni uznany za piątą główną tradycję w buddyźmie tybetańskim, w pełni honorowaną przez Tybetański Rząd na Emigracji.
Bon
Nie spotkałem się z takim postawienie sprawy, przez jakiegokolwiek nauczyciela bon - to Twe wnioski, czy opierasz się na wypowiedzi jakiegoś Rinpocze?Milarepa pisze:Zresztą bonpowie z tradycja duchowa Jungdrung Bon utrzymuje, że Budda Siakjamuni był uczniem Tonpy Szenraba Miłocze, wszystkie buddyjskie nauki, bez względu ma to, czy pochodzą z Indii, czy skądkolwiek indziej, są w rzeczywistości naukami odwiecznej tradycji bon.
O Buddzie Śakjamunim w y.b. można przeczytać TUTAJ
Pozdrawiam
kunzang
Re: po co te wszystkie modlitwy?
Wikipedi każdy może cos napisać. Nie jest to wiarygodne źródło dla mnie bardziej wiarygodnym źródłem jest książka Tenzina Wangiala Rinpocze „Leczenie Forma,Energią i Światłem” z kąt cytat pochodzi.kunzang pisze:Witam
Milarepa pisze:Jeśli trzymamy się szczegółów (...)Bonwikipedia pisze:Od 1978 roku po wizycie i zapoznaniu się z naukami Jungdrung Bon przez XIV Dalajlamę Tenzina Gjatso, Jungdrung Bon został w pełni uznany za piątą główną tradycję w buddyźmie tybetańskim, w pełni honorowaną przez Tybetański Rząd na Emigracji.
Milarepa pisze:Zresztą bonpowie z tradycja duchowa Jungdrung Bon utrzymuje, że Budda Siakjamuni był uczniem Tonpy Szenraba Miłocze, wszystkie buddyjskie nauki, bez względu ma to, czy pochodzą z Indii, czy skądkolwiek indziej, są w rzeczywistości naukami odwiecznej tradycji bon.
Wygląda, ze nie uważnie czytasz książki swojego nauczyciela ten cytat pochodzi z książki Tenzina Wangiala Rinpocze „Cuda Naturalnego Umysłu” na stronie 72kunzang pisze: Nie spotkałem się z takim postawienie sprawy, przez jakiegokolwiek nauczyciela bon - to Twe wnioski, czy opierasz się na wypowiedzi jakiegoś Rinpocze?
O Buddzie Śakjamunim w y.b. można przeczytać TUTAJ
Pozdrawiam
kunzang